Daj palec, wezmą całą rękę.
Jakiś czas temu zadzwonił do mnie znajomy, poinformował, że kandyduje w najbliższych wyborach samorządowych i zapytał czy może u mnie na płocie powiesić swój baner. Próbowałem się wymigać, że jestem apolityczny, ale znajomy (nazwijmy go Adam) nalegał. Pomyślałem "Co mi tam? 3 czy 4 tygodnie niech powisi." Adam przyjechał jeszcze tego samego dnia, powiesił baner, podziękował i odjechał.
Za kilka dni wracam z pracy i o mało mnie szlag nie trafił. Na każdym z 4 przęseł mojego płotu wisiał jakiś baner. Oprócz Adama zawisło jeszcze troje jego kolegów i koleżanek z partii. Złapałem za telefon i dzwonię do Adama ze stanowczym "Co to ma znaczyć?!"
- No przecież się zgodziłeś...
- Tak, ale tylko na Twój. O pozostałych nie było mowy. Zostały powieszone bez jakiejkolwiek rozmowy ze mną, co jest poniżej wszelkiej krytyki.
- Oj no co Ci szkodzi...
- A to, że mój płot wygląda jak szopka. Nie podoba mi się to. A jest to moja własność, za moje pieniądze pobudowana, i mam prawo decydować o tym jak ma wyglądać.
Adam coś jeszcze poburczał, aż w końcu mnie zagotował i powiedziałem, że ma godzinę na zdjęcie wszystkich banerów łącznie ze swoim. Potem zrobię to sam, ale nie gwarantuję, że banery pozostaną w stanie nienaruszonym. Tu już zmienił ton, zaczął przepraszać, prosić, ale jedyne co ugrał to to, że pozwoliłem mu zostawić jego baner. Pozostałe musiały zniknąć.
Przy następnej okazji na prawdę pozostanę apolityczny.
powierzchnia reklamowa kosztuje. Krótka odpowiedź. Nie pasuje to nara pasuje to tyle i tyle z metra i niech wieszają
OdpowiedzI tutaj jest prawdziwa piekielność bo jak usuniesz w trakcie kampanii i przez przypadek zniszczysz to podlega pod paragraf. Jakby ktoś Ci powiesił bez zgody baner z reklamą serka homogenizowanego to możesz wywalić bez konsekwencji.
Odpowiedz@Michail: no ale chyba bez zgody wieszać nie można? Dwa udowodnić trzeba, że to on zdjął
Odpowiedz@Michail: Zgodnie z art. 109 i art. 110 kodeksu wyborczego, na ścianach budynków, przystankach komunikacji publicznej, tablicach i słupach ogłoszeniowych, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach energetycznych, telekomunikacyjnych i innych można umieszczać plakaty i hasła wyborcze wyłącznie po uzyskaniu zgody właściciela lub zarządcy nieruchomości, obiektu albo urządzenia. Plakaty i hasła wyborcze należy umieszczać w taki sposób, aby można je było usunąć bez powodowania szkód. Art. 495 § 1 kodeksu wyborczego przewiduje karę grzywny do 5 000 złotych dla tego, kto w związku z wyborami umieszcza plakaty i hasła wyborcze na ścianach budynków, przystankach komunikacji publicznej, tablicach i słupach ogłoszeniowych, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach energetycznych, telekomunikacyjnych i innych bez zgody właściciela lub zarządcy nieruchomości, obiektu albo urządzenia.
Odpowiedz@AnitaBlake: Tak masz rację, bez zgody nie można powiesić, ale za zdjęcie baneru reklamowego/wyborczego, nawet, jak powieszonego bez zgody właściciela płotu, też grozi kara za "niszczenie czyjejś własności". Wiem, głupie prawo.
Odpowiedz@hrzo: Tak, ale niszczenie materiałów wyborczych podpada pod inny paragraf. W praktyce wywieszający może być ukarany za wieszanie bez pozwolenia, a autor za niszczenie (dlatego jakby zdejmował sam to musi to zrobić 'delikatnie').
Odpowiedz@rodzynek2: Skończ powtarzać plotki osłów z koalicji. Kara grozi jak uszkodzisz baner celowo. Jak zrobisz to przypadkowo przy demontażu nielegalnie powieszonego to nic ci nie grozi.
Odpowiedz@rodzynek2: W takiej sytuacji, jeżeli poproszenie danego kandydata/komitetu o ściągnięcie plakatów jest nieskuteczne, to trzeba wezwać policję i zrobić to/oni to zrobią oficjalnie zgodnie z prawem.
OdpowiedzApolityczny czy nie, okazałeś się zwykłym frajerem, bo pozwoliłeś zrobić to za darmo. Gdybyś zawołał odpowiednią cenę za baner, to byłby tylko jeden, a tak wyczuli frajera, więc postanowili wykorzystać sytuację.
Odpowiedz@pasjonatpl: No wiadomo, pomaganie znajomym to frajerstwo... Ech, szkoda gadać nawet.
OdpowiedzJa bym jeszcze hajsu zażądał. Po znajomości zgodził się darmo, tamten chciał go wydymać, to teraz jak chce chociaż swój baner zachować, to niech płaci.
OdpowiedzWięcej asertywności następnym razem
OdpowiedzPo takim numerze to ja bym nie zgodziła się na zostawienie baneru kolegi. Wygląda na to, że on dla ciebie jest kolegą, ale ty dla niego tylko frajerem, którego można wykorzystać jak się akurat potrzebuje.
Odpowiedz