Poznałem dziewczynę. Bardzo fajną, w rozmowie był flow, w łóżku ogień. Generalnie zaiskrzyło. Zaczęliśmy się spotykać. Wszystko było by pięknie, ale po pewnym czasie zapał Lubej trochę zastopował i w sumie sprawa wydała się przez przypadek - kumpel z pracy ma Tindera, przeglądając profile trafił na znajomą twarz mojej dziewczyny. Ja siedziałem obok niego, tylko podsunął mi wymownie tel przed nos :)
Moja, już była, ma koleżankę. Najlepsza Psiapsi - jak twierdzi we wszystkim jej słucha bo jej dużo już w życiu pomogła. Owa Psiapsi widząc szczęśliwe zakochanie mojej byłej co wymyśliła? Żeby w tej sytuacji założyła sobie profil na Tinderze i zaczęła też randkować z innymi facetami coby sobie nie zawężać horyzontów i zamykać innych opcji w razie co. W sytuacji gdy byliśmy już praktycznie szczęśliwą parą. Była oczywiście tak zrobiła, no bo Psiapsi powiedziała, że tak będzie dobrze.
Dodam że ta Psiapsi jest stara panną, po 40 i nigdy nie miała chłopaka nie mówiąc o poważnym związku.[ciekawe dlaczego? haha]
Patrząc na tą historię i mając w głowie powiedzenie - z kim przestajesz takim się stajesz - to nawet mi tej Byłej szkoda. Bo Ona w tej toksycznej znajomości nie widzi problemu i woli tracić facetów niż koleżankę.
tinder zwiazek
Nigdy, ale to nigdy nie oczekuj, że kobieta zrobi coś logicznego. Nigdy. Czasem jej się zdarzy i chodzi wtedy jak paw, bo na codzień to emocje rządzą. Druga sprawa - tę historię, nie tą :) Pozdrawiam
Odpowiedz@gacqie: widzę, że kolejny mizogin na piekielnych, kto by się spodziewał. A do autora - skoro się tak zachowała, nie była tego warta, ot tyle w temacie. Jedyne szczęście, że temat szybko wypłynął.
Odpowiedz@gacqie mta, ci logiczni, nieemocjonalni faceci... aha, co rusz, to się potykam o takiego XD
OdpowiedzA mi głupiemu się zdawało że logiczni czy nielogiczni to są ludzie po prostu, a tu się okazuje że to z płcią ma coś wspólnego. A tak już serio @gacqie tak dla przeciętnej kobiety argumenty oparte na emocjach częściej są ważniejsze niż w przypadku przeciętnego mężczyzny, ale to dla kogo jaki argument ma większą wartość w podjętej decyzji nie decyduje od razu o tym czy dana osoba jest czy nie jest logiczna. Możesz co najwyżej powiedzieć że się z tą logiką nie zgadzasz.
Odpowiedz@szafa Jest trochę takich "logicznych mężczyzn, którzy nie ulegają emocjom", którzy zamordowali swoje partnerki, bo chciały od nich odejść. Bardzo logicznie - iść do więzienia. Albo bardzo logicznie i emocjonalnie biją swoje partnerki i dzieci. Albo pięścią zrobią dziurę w ścianie. Albo się drą na innych kierowców, bo się im coś nie spodobało. Tak, wiesz zupełnie bez emocji wybuchają xD A bójki po meczu to już w ogóle jest festiwal logiki, niczym partia szachów.
OdpowiedzCholernie przykre, ale chyba wyjdzie Ci to na zdrowie
Odpowiedz@Chrupki: W sumie: szczęście w nieszczęściu. Lepiej teraz niż za kilka lat, z dzieciakami i kredytem hipotecznym na głowie.
OdpowiedzAz mi sie przypomniala sytuacja z poznaniem mojego meza. Poznalam go tez przez tinderka. Aczkolwiek zsz ewychopdizlam z zalozenia by traktowac innych tak samo jak ja chcilabym byc potraktowana. Ja juz po 1 randce wiedzialam, ze wlasnie z nim chce sie spotykac i tindera usunelam. Bylam umowiona na tinderze jeszcze na 3 spotkania w sumie. Ale wszystkie odwolalam, tlumaczac uczciwie, ze to pierwsze spotkanie bylo wlasnie tym. I mama sie mnie jeszcze przed naszym slubem pytala czemu na nie nie poszlam na to nastepne, bo moze tamten bylby lepszy ? Moze zamozniejszy? (w srode spotkalam sie w moim obecnym mezem, a na sobote mialam inne spotkanie umowione). No i jej tlumacze, ze osoba ktora poznałam pasuje mi pod wieloma wzgledami. A nie bede robila castingu, kto lepszy i szukac ksiecia z bajki. Cechy tego faceta i jego poglady mi w zupelnosci pasuja. Sama tez nie chciałabym byc tak potraktowana i uslyszec ze on poszedl jeszcz ena 4 randki i wybral sobie pania X. Dlatego jesli zdecydowalam ze bedzie kolejna randka, to jest to obecnie jedyny mezczyzna z ktorym bede sie spotykac. Jak nie wyjdzie wtedy zaloze profil na nowo. I jesli tamten pan z soboty bedzie nadal wolny,to penwie do niego napisze ;D.. Efekt jest taki ze juz nigdy nie napisałam, bo jak juz zaspoilerowałam, pierwsza randka z tinderka została moim mężem.
Odpowiedz@TakaFrancuska: No, to zależy. Akurat to, że ktoś poszedł jeszcze na randkę z inną osobą po jednej randce, na której do niczego nie doszło i nie zakończyła się jednoznaczną deklaracją, że zaczynasz się spotykać z daną osobą, to nic takiego. Ale jeśli chodzi o pojedyncze randki. Spotykanie się na dłuższą metę z kilkoma osobami na raz nie informujac ich o tym, to no-go
Odpowiedz@TakaFrancuska: To super, że tak ci się udało i on też był zainteresowany, ale nie zawsze tak się sprawa potoczy i nie widze za bardzo problemu z tym, że pójdziesz na x randek i wybierzesz tego z którym najbardziej kliknie.
Odpowiedz@TakaFrancuska: Eee, to nic. Moja koleżanka ponad 20 lat temu, gdy szczytem randkowej nowoczesności była Sympatia.pl ;), na niszowym portalu założyła profil, zagadał ją mężczyzna o podobnych, powiedzmy, priorytetach życiowo-zawodowych, poznali się, zaskoczyło, oboje usunęli profile... a chwilę później portal przestał działać :D. Śmiałam się, że koleżanka jak pies ogrodnika, sama już nie zje, a drugiemu nie da. PS Są prawie 20 lat po ślubie.
OdpowiedzDla autora był flow i ogień, dla jego dziewczyny prawdopodobnie emocje znacznie bardziej ekhem umiarkowane. Nie obwiniaj osób trzecich autorze. Dziewczyna nie czuła w relacji tego co czułeś ty. Nie jej wina, nie twoja wina, nie psiapsi wina. Bywa
Odpowiedz@LaKukaracha: no jednak "spotykanie się" włącznie z chodzeniem do łóżka z kilkoma osobami na raz nie ma nic wspólnego z tym, czy się czuje emocje czy nie, jest po prostu świńskie. Chyba, że każdy wie, że są jeszcze inni.
Odpowiedz@LaKukaracha: Umiarkowane-srarkowane, jeśli czuła, że to jednak nie to, to albo się kończy znajomość, albo informuje, że są inni potencjalni kandydaci.
Odpowiedz@fursik: to pobozne zyczenie, wiekszosc osob nie ma odwagi i liczy ze druga strona sie domysli. A ze na tinderze ludzie sa dostepni jak w fastfoodzie to i szacunek do jednostki jest mniejszy, latwiej wymienic jedna osobe na druga.
Odpowiedz@louie: - Od razu domyśli. A może nie chciała zamykać tych drzwi, dopóki nie znajdzie lepszej opcji? A jak by nie znalazła, bo by z nim została. Może nawet ślub i te sprawy. Aczkolwiek konta na Tinderze i tak by nie usunęła, bo może jednak trafi się ktoś lepszy.
OdpowiedzPo pierwsze, widocznie była nie była aż tak zakochana, bo gdyby była, to by wyśmiała swoją psiapsi albo ją wysłała... ekhm, na drzewo. A skoro skorzystała z rady, to widocznie nie była na 100% Waszego związku pewna. Po drugie - słabe zachowanie, więc dobrze, że jest już "byłą". Traktować swój związek i partnera jako plan B - bardzo nie w porządku, a jeśli oprócz "bycia" na Tinderze pisała czy spotykała się z kimś - no to to już po prostu jest zdrada, więc bez komentarza. Ale nie zwalałabym na Psiapsi - była, zakładam, to dorosła kobieta, więc swój rozum powinna mieć, a psiapsi jej pistoletu do głowy nie przyłożyła, więc cokolwiek zrobiła - jej wybór, jej wina.
OdpowiedzJedno i drugie https://i.imgflip.com/83t7vc.jpg
Odpowiedz@HelikopterAugusto: kwzgórze?
Odpowiedz@78FS: kklif! ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2023 o 8:30
@kartezjusz2009 raczej k urwisko :)
OdpowiedzWidać wasz związek to wcale nie był taki ogień i flow. Każdy mój związek kończyłam ja. Niejednokrotnie faceci byli zaskoczenie niemożebnie, bo przecież się tak świetnie dogadujemy i wszystko gra. No nie, nie gra, co ci milion razy mówiłam, stary, ale ty to miałeś w dupie, bo "baba zawsze se musi pogadać". Inna sprawa, że oczywiście takie zachowanie jest ku8ewskie i go nie popieram. Na pociechę dodam, że faceci też tak robią. Miałam znajomego, co nie ukrywał, że ma dziewczynę, ale szuka nowej, a z tą nie zerwał, bo... ...ano laska ma mieszkanie i dobrze mu na razie mieszkać z nią za symboliczną opłatę, póki nie znajdzie nowej, też najlepiej ze swoim mieszkaniem. I najlepsze, że koleś jest księgowym, nie wierzę, że mało zarabia. Będąc wredną ku8wą lasce uprzejmie doniosłam, facet wyleciał za próg, znajomymi już nie jesteśmy :D
Odpowiedz@szafa O tym co piszesz to nawet ostatnio wywiad czytałam z mężczyzną psychologiem, u którego na terapię chodziło sporo mężczyzn. I mówił, że mężczyźni (z wyjątkami oczywiście) trafiają na terapię dopiero jak jest "grubo", czyli albo żona się wyprowadziła albo już po rozwodzie. I oni zawsze mówią, że nie wiedzą, dlaczego ona chciała rozwodu, no przecież wszystko było ok. I dopiero po 3 miesiącach terapii są w stanie w ogóle zauważyć, że faktycznie ex-żona 100 mówiła, prosiła, ustalała, płakala, znowu prosiła o jakiś temat. Czasem wiele lat. Ale, że to było dla nich z jakiegoś powodu trudne - np wymagałoby rozmowy albo przyznania się jakiejś emocji, to woleli ten temat zbyć "baby to se muszą ponarzekać", zamiast wziąć temat na klatę i się z nim zmierzyć. A potem zdziwienie, bo po 5-10-15 latach do kobiety dociera, że to jest "no dobra /niech ci będzie / zrobię" to pusta obietnica, tylko po to żeby ona przestała "marudzić" i że nic się nie zmieni. I te ci mogą, odchodzą. A potem "ojejku, rozwody inicjują częściej kobiety".
OdpowiedzNo i całe szczęście "śmieci wyniosły się same" zanim się zrobiło poważno-problematycznie (ślub, dzieci, kredyt). Natomiast nie znam kobiety, która byłaby zadowolona z faceta i dalej szukała na Tinderze, więc podejrzewam, że ten ogień w łóżku to tylko po twojej stronie był.
OdpowiedzHmm. Chyba ta dziewczyna nie wiedziała i do dziś nie wie, że była w Tobie zakochana i że byliście szczęśliwą parą :)
OdpowiedzNajlepiej gdyby ludzie potrafili wprost rozmawiac o swoich uczuciach i sie rozstac po ludzku, ale juz wolalabym odkryc bylego na Tinderze niz jak w moim przypadku zostac porzucana z dnia na dzien bez żadnego wyjasnienia, Dzien wczesniej rozmawialismy jak zwykle i snulismy plany na przyszlosc, nastepnego dnia przestal odbierac telefony i dostalam wiadomosc, że to koniec bez slowa wyjasnienia. Facet do dzisiaj jest singlem
OdpowiedzKup se hehłacz
Odpowiedz