Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Sytuacja kolegi z pracy. Jak wiadomo w Polsce wciąż niektórzy uważają iż…

Sytuacja kolegi z pracy.

Jak wiadomo w Polsce wciąż niektórzy uważają iż karteczka "wolne pokoje" Działa cuda. Niestety, to nie te czasy. Kolega przez portal znalazł kwaterę. Pokój dla 4 osób. On z żoną plus po łóżku dla 5cio i 2 latka.

Zadatek opłacony wszystko gra. Kontakt z właścicielką też jest, jej wprawdzie nie będzie w dany weekend, ale będzie jej mama.
Ok dzień przyjazdu, i okazuje się, że owszem pokój jest, ale z jednym łóżkiem plus dostawione jedno dziecięce.

Co się okazało? Mamusi trafili się klienci 5 osób to dostawka do dużego pokoju a rodzinka no mały niech śpi z rodzicami a drugi na łóżeczku. Oczywiście odmawiają. Mamusia no to niestety, a zadatek oczywiście przepada.

Niedoczekanie, kilka fotek i telefon do portalu. Nie mija 15 minut jak dzwoni właścicielka i chce się dogadać. Ostatecznie w tej samej cenie mieli domek u jakiejś jej znajomej. Cena taka sama jak zawarta na portalu. Mamusia chyba dopłaciła

Wynajem

by Canarinios
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar toomex
8 10

W tej sytuacji powinni zwrócić podwójną wartość zadatku.

Odpowiedz
avatar hulakula
0 2

@toomex: zależy jak to było opisane. jeśli to kaucja, to nie zwraca podwójnie ;-)

Odpowiedz
avatar toomex
6 8

@hulakula: autor napisał, że zadatek, więc wtedy jest zwrot dwukrotny.

Odpowiedz
avatar hulakula
1 1

@toomex: autor napisał, ale może użył skrótu myślowego, nie wszyscy odróżniają zadatek od kaucji.

Odpowiedz
avatar Michail
9 9

Jeśli to booking to w przypadku tak jasnego nagięcia zasad 'ogarnia' zastępcze miejsce w tej samej cenie i nie niższym standardzie w okolicy. Jak widać pozwala właścicielowi też nad tym popracować.

Odpowiedz
avatar hulakula
8 8

@Michail: jezeli to booking- to booking robi relokację do miejscówki o tym samym standardzie. ewentualną różnicę kosztów pokrywa cwaniakujący właściciel obiektu.

Odpowiedz
avatar Canarinios
0 0

@hulakula: Jak dokładnie było to nie wiem, ale w okresie turystycznym i brakach miejsc relokacja przez portal może być bardzo kosztowna.

Odpowiedz
avatar hulakula
2 2

@Canarinios: ale jeżeli miałeś zrobioną rezerwację przez portal, obiekt potwierdził rezerwację, masz opłaconą kaucję/zadatek- to ciebie to nie interesuje czy relokacja jest kosztowna- to odbywa się na koszt obiektu.

Odpowiedz
avatar Jorn
0 0

@hulakula: Dla uściślenia: w Bookingu działa to w ten sposób, że trzeba zapłacić w nowej miejscówce pełną cenę, a Booking później oddaje różnicę. Czy ściągają ją od cwaniakującego, tego nie wiem, ale wydaje się to logiczne.

Odpowiedz
avatar hulakula
0 0

@Jorn: w bookingu są dwie opcje. wyrażasz zgodę na relokację- szukasz sobie czegoś ( o takim standardzie przez booking), albo booking wskazuje ci propozycje- i ty płacisz, oni pokrywają różnicę. ta różnica jest doliczana potem do faktury obiektu. możesz się też uprzeć- że nie chcesz wykładać całej kasy, bo już zapłaciłeś- i wtedy to obiekt wyszukuje ci innego obiektu, i wtedy od razu całość jest doliczana do faktury prowizyjnej. tu już zależy od tego- co przegadasz z konsultantem obiektu. najczęściej obiekt woli robić relokację na swój koszt- bo zwyczajnie w danej miejscowości znają się między konkurencją, i są w stanie wymiennie obsłużyć swoje rezerwacje.

Odpowiedz
avatar Canarinios
0 0

@Jorn: podejrzewam że taniej byłoby właśnie się dogadać, a z bookingiem wiem że też można zwłaszcza przy długich pobytach zapłacić tyle ile w rezerwacji a oni już załatwiają dopłatę. Weźmy jedziesz na wakacje i masz przeznaczone 4tys na noclegi i 4 tys na resztę a ty nagle masz do wydania 7tys na noclegi bo tylko w takich cenach dostępne.

Odpowiedz
avatar vylarr
0 0

@Michail: Jeżeli takowe istnieje. A jak rezerwacja była na bardzo oblegany termin i wszystko w okolicy jest już zajęte, to życzę powodzenia.

Odpowiedz
avatar Cyraneczka
4 8

Dokładnie, to nie te czasy. I błagam, niech te czasy już nie wrócą, bo jak teraz wspominam, co się działo podczas wakacji moich i mojej mamy, to się łapię za głowę.

Odpowiedz
avatar digi51
5 7

@Cyraneczka: Najpierw chciałam zapytać, co takiego się działo, a potem przypomniało mi się, jak pojechaliśmy z rodzicami do zarezerwowanego wcześniej domku letniskowego. Pierwsze dwie noce spaliśmy w jakimś ciasnym pokoju w domu jednorodzinnym, a dopiero potem dostaliśmy domek. A pamiętam z rozmów rodziców, że było tak, bo właścicielka oświadczyła, że jednak nie ma wolnego domu i możemy czekać, aż za parę dni się jakiś zwolni. A spaliśmy chyba w jej prywatnym domu.

Odpowiedz
avatar Cyraneczka
0 0

@digi51 Najpierw ulokowali nas w pokoju z jednym łóżkiem, tłumacząc, że coś wypadło, sratatata, że to tylko na jedną noc. Łóżko szerokości metra z hakiem, ostatecznie spałyśmy tak 3 noce. Oczywiście opłata jak za normalny dwuosobowy pokój. W innym przypadku zaklepałyśmy pokój w fajnym, wyremontowanym, sądząc po zdjęciach pensjonacie, a wsadzili nas do starej chałupy chyba jeszcze po prababce. I żeby nie było, ja uwielbiam starocie i swojskie klimaty, ale grzyb na ścianie i kołdry wręcz wilgotne w dotyku to już przesada. W Zakopanem z ojcem byliśmy na jedną noc, przyjechaliśmy wieczorem, tata zapłacił gotówką na recepcji i poszliśmy od razu spać. Rano portfela nie ma, a drzwi do naszego pokoju były niezakluczone. Obsługa nic nie widziała, nic nie słyszała. Tyle dobrego, że to nie były czasy kart bankomatowych i straciliśmy "tylko" gotówkę.

Odpowiedz
avatar jass
9 11

Nie pojmuję co ma w głowie osoba, która w takiej sytuacji jeszcze odmawia oddania zaliczki - liczyła, że ludzie po prostu zrezygnują ze swoich pieniędzy?

Odpowiedz
avatar Canarinios
2 6

@jass: pewnie dzieci zmęczone to bierzemy

Odpowiedz
avatar trolik1
6 10

Sytuacja z kiedyś tam, Zakopane. Babcia przyjmuje wpłaty , piękne pokoje, widok na Giewont etc. Super-zaliczka poszła. Na miejscu - rudera, zakaz kąpieli po godzinie 16, pokój... szkoda słów. Na pytanie WTF??? odpowiedź - to tylko reklama w necie, nigdzie nie pisałam, że to taki a taki...poza tym jestem chora , obolała, zakupów zrobić nie mogę. A następnego dnia z okna widzę , że babuleńka z siatami z flaszkami zapeer jak maratończyk. I kolega powiedział krótko - przyjedź na miejsce i znajdziesz od ręki - miał rację, sprawdzone.

Odpowiedz
avatar vylarr
0 0

@trolik1: Z hotelami też tak jest - hotel gdzie kiedyś pracowałem ma zdjęcia z przed 10 lat - gdy wszystko było nowe, a budynek otoczony zielenią. Teraz tam trochę się pozmieniało, w około powstają inne hotele/apartamentowce/inne budynki, a sam budynek hotelu od tych 10+ lat nie był remontowany i wygląda znacznie gorzej, niż na zdjęciach.

Odpowiedz
avatar VAGINEER
0 0

czytam trzeci raz i nadal niewiele rozumiem

Odpowiedz
avatar vylarr
0 0

Pracowałem kiedyś w hotelu i czasem zdarzał się overbooking - głównie przez błędy pracowników. Trzeba było wtedy obdzwaniać wszystkich mających rezerwacje na dany temat i proponować im różne gratisy za zmianę terminu. Rezerwowanie pokoju w innym hotelu o podobnym standardzie to rzadkość. Zresztą portale rezerwacyjne wcale nie są lepsze - mail z jednego z portali w sprawie możliwości zmiany terminu. Odpisuje im, że jest taka możliwość, ale za dopłatą i czy zmienić im termin rezerwacji. Zero odp. później przyjeżdżają goście i twierdzą że wszystko im potwierdzili.

Odpowiedz
Udostępnij