Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Z jakiej racji kiedy ja anuluję przejazd Uberem czy Boltem, niezależnie ile…

Z jakiej racji kiedy ja anuluję przejazd Uberem czy Boltem, niezależnie ile czasu minęło to oni naliczają sobie opłatę? Albo gdy zjechanie windą zajmuje mi powyżej minuty zostaje naliczona opłata "za oczekiwanie"?

Nieważne czy stoję przed klatką, czy dopiero schodzę po schodach. Za każdym razem dostaje powiadomienie "następnym razem nie każ kierowcy czekać" czy jakoś tak i ściągają mi z konta dodatkowe 1 czy 2 zł.

Nie wkurzałbym się tak gdyby nie to, że kiedy zamawiam Ubera lub Bolta to zazwyczaj muszę czekać 30 minut, bo kierowcy bezkarnie anulują sobie przejazdy. Nie raz podczas oczekiwania dane kierowcy zmieniają się kilkukrotnie, a ja tracę czas.

Jeszcze bardziej irytują mnie sytuacje, gdy kierowca zaakceptuje przejazd i stoi. Mija 15 minut, ja już dawno przejechałbym połowę trasy autobusem i co? I nie mogę anulować bo znowu naliczą mi opłatę.

Miałem już taką sytuację, że zamówiłem Ubera stojąc na przystanku pod Złotymi Tarasami. Kierowca był kilkaset czy kilkadziesiąt metrów dalej na parkingu pod dworcem. Żadnej wiadomości z jego strony. W końcu podszedłem po 10 minutach i zastałem go jedzącego sobie kanapkę. No kurde. Ze mnie by już ściągali kasę za takie opóźnienie. W końcu płacę za ten przejazd więc oczekuję, że zostanę odebrany w wybranym przez siebie miejscu.

Ktoś może powiedzieć, że w takim razie zostaje mi zwykłe taxi. No niestety. Warszawskie złotówy zdzierają jeszcze bardziej. Tak źle i tak niedobrze.

Musiałem to z siebie wyrzucić, gdy przed chwilą kierowca, który zaakceptował przejazd "pets" stwierdził, że nas nie zabierze. Dlaczego? Bo mamy ze sobą psa.

Kazał anulować przejazd. I co? I zjadło mi 9,50 zł.

uber bolt taryfy

by BornToFeel
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Michail
16 18

To jak z tego mema o tym, że w Zakopanym zdzierają, ale co roku turyści i tak przyjadą. Btw. jak przeszkadza to reklamuj, może chargeback.

Odpowiedz
avatar timka
0 0

@Michail: Zakopanem.

Odpowiedz
avatar otaku1
11 13

Kiedyś mi naliczyli opłatę za anulowanie przejazdu przez kierowcę. A anulował, bo przerósł go wjazd na teren publicznego szpitala (wystarczyło wcisnąć przycisk i wziąć bilet, pierwsze 15 minut darmowe). Po reklamacji najpierw zwrócili na ich uberowe konto, ale po ponownym kontakcie grzecznie zwrócili na konto karty przypisanej w apce. Btw. Wawa aż tak się różni od innych polskich miast, że nie ma tam żadnego taniego taxi?

Odpowiedz
avatar Jorn
2 4

@otaku1: Jest. Warszawa ma chyba najtańsze taksówki w Polsce, tzn. z najniższą ceną kilometra, bo z kolei trasy potrafią być długie.

Odpowiedz
avatar czydredy
13 15

1. Jak anulujesz przejazd, a kierowca jest już w drodze po ciebie, to traci swój czas i paliwo. W tym czasie mógłby mieć inny kurs. Z tego, co się orientuje, to opłatę naliczają dopiero po jakimś czasie od potwierdzenia kursu, a nie od razu jak anulujesz. 2. Zamawiasz przejazd z konkretnego miejsca, więc masz czekać w tym konkretnym miejscu, a nie dopiero wychodzić z klatki albo jechać windą jak kierowca już jest. Tutaj opłata zależy od kierowcy, czy jest cierpliwy i czeka (a takich przypadków dziennie jest pełno), czy jest ‚służbistą’. 3. Jeśli kierowca Petsa nie zabrał cię z psem- reklamacja do ubera. Powinien sam anulować przejazd.

Odpowiedz
avatar hulakula
4 6

@czydredy: 2. no zazwyczaj aplikacja pokazuje, że kierowca jest minutę od ciebie i czekaj w punkcie odbioru. ja ostatnio miałam sytuację- że autobus za 27 minut, no to bach uber- aplikacja pokazuje, że będzie za 3 minuty. efekt był taki- że czekałam praktycznie 15, gdyby nie to, że za anulację bym zapłaciła- to bym zrezygnowała, bo po prostu już po tym czasie to się mijało z celem.

Odpowiedz
avatar dayana
2 4

@hulakula to nie można anulować i reklamować, że usługa niezgodna z deklarowaną? Fakt, że to zapewne szarpanie się o kilka PLN, ale jak wymaga tylko napisania skargi to czemu nie?

Odpowiedz
avatar Bevmel
1 3

@czydredy: Jeżeli zamówię przejazd z domu na np. Lotnisko na następny dzień na godzinę 7 rano i zostanie przejazd zaakceptowany przez kierowcę, który anuluje przejazd o 6 rano to, moim zdaniem, powinien zapłacić jakąś karę. Bo faktycznie, przy tych przejazdach są równi i równiejsi.

Odpowiedz
avatar Lessa
11 11

Jak anulowałam Bolta w ciągu kilku minut od zamówienia, bo kierowca był stanowczo za daleko bym tyle czekała, to po prostu anulowano mi blokadę na karcie. Nigdy też żaden kierowca nie naliczył mi opłaty za oczekiwanie. A jeżdżę dosyć dużo, bo regularnie Uber wrzuca mi zniżki 30-50%. Natomiast opisywane przez Ciebie sytuację są bardzo niefajne, według mnie za każdym razem powinnaś pisać reklamacje. Bo w sumie bez tego trudno by cokolwiek się zmieniło w zachowaniach kierowców. A, i jeżeli to kierowca z jakiegoś powodu nie chciałby mnie zabrać, to nie anulowałabym sama przejazdu - to on nie chce, więc niech będzie to w systemie. Pewnie jest rozliczany z takich anulowań, stąd wymagał tego od Ciebie.

Odpowiedz
avatar Honkastonka
7 9

Jeśli "za każdym razem" nalicza ci opłatę za czekanie, to znaczy, że się ociągasz i jesteś za wolny. W reszcie przypadków wystarczy napisać do supportu i bez problemu zwracają kasę. Te aplikacje to naprawdę nie jest wielka filozofia.

Odpowiedz
avatar livanir
7 7

Niska ocena dla kierowcy i wiadomość do firmy- znajomy tak kasę odzyskał za anulowanie, bo przez 15 min nikt nie przyjechał

Odpowiedz
avatar Librariana
5 7

I na Uberze i na Bolcie w aplikacji masz mapkę na której porusza się autko, które po ciebie jedzie, oraz prognozowaną ilość minut, po ilu kierowca będzie na miejscu. Jeśli to nie wystarcza, albo winda jeździ zbyt wolno, aby wyrobić się w czasie to może zamawiaj dopiero stojąc przed blokiem?

Odpowiedz
avatar VAGINEER
4 4

Raz chciałem zamówić ubera, to czekałem 40 minut, bo ciągle kierowcy anulowali. Po chyba dziesiątym kierowcy który zrezygnował kilkaset metrów od baru, poszedłem na autobus nocny (a zamówiłem ubera, bo na autobus musiałem czekać prawie godzinę)

Odpowiedz
avatar MarcinMo
2 2

W bolcie 5 minut czekania kierowcy jest bezpłatne, a nawet po tych 5 minutach nie nalicza się żadna opłata, tylko kierowca ma prawo anulować przejazd i pobrać opłatę za dojazd po klienta (10 zł). Większość oczywiście tak zrobi, bo kierowca nie wie, jak długi jest kurs, więc całkiem możliwe z jego perspektywy, że planujesz krótki kurs i jadąc, czy nie jadąc i tak zarobi 10zł. No ale w Polsce chyba nie ma budynków, w których zjazd windą trwałby dłużej, niż 5 minut, a i zwykle jeszcze jest czas dojazdu, więc tak naprawdę na zejście masz dużo więcej czasu. W uberze też jest ta opłata, ale dodatkowo nalicza się jakaś w sumie śmieszna (25, czy 30 groszy) opłata za oczekiwanie. W obu firmach przez 2 minuty po przyjęciu zamówienia można anulować przejazd bezpłatnie. Dopiero po 2 minutach jak rezygnujesz, to kierowcy należy się rekompensata za to, że już po Ciebie jechał. No i oczywiście kierowca nie może ci nic "kazać anulować". Różnica pomiędzy tymi anulowaniami jest właśnie taka, że jak Ty anulujesz to kierowcy należy się znowu zwrot za dojazd. A jak kierowca anuluje, to spadają mu statystyki i jak ileśtam przejazdów anuluje to dostaje bana (najpierw na dzień, czy dwa, a za drugą, czy trzecią taką blokadą już długoterminowo). Ciekawostka - jak w Bolcie masz ustawioną gotówkę to nie ściągną Ci żadnej opłaty za anulowanie, tylko to Bolt wypłaci w takiej sytuacji kierowcy rekompensatę, a Tobie zablokują konto dopiero, gdy tych anulowań jest dużo. A uber z kolei i tak naliczy opłatę i doliczy do kolejnego kursu.

Odpowiedz
avatar szafa
-1 3

Coś za coś. Albo tanio albo dobrze

Odpowiedz
avatar timka
0 0

@szafa: No co za durne gadanie, może być i tanio i dobrze, w wielu przypadkach tanio jest o wiele lepiej niż jak się bierze coś droższego. Drożej jest przede wszystkim za markę i reklamę.

Odpowiedz
avatar Leme
1 1

Miałam kilka sytuacji kiedy pisałam do supportu Ubera i zawsze zwracali mi kasę, jeśli była niesłusznie pobrana. Zresztą z tego co mi pisali wtedy można anulować kurs jeśli za długo czekasz i nie ma konsekwencji dla Ciebie (chociaż to było z rok temu, może się coś zmieniło). Boltem nie jeżdżę za bardzo, ale w przypadku Ubera naprawdę polecam pisać z reklamacją, ja miałam pozytywne doświadczenia. Jak się sam dajesz wkopać (np. anulujesz kurs chociaż to kierowca odmawia wzięcia psa) no to masz skutki...

Odpowiedz
avatar GrubyTomek
1 1

"Z jakiej racji kiedy ja anuluję przejazd Uberem czy Boltem, niezależnie ile czasu minęło to oni naliczają sobie opłatę?" A z takiej racji, że instalując ich aplikację i zakładając u nich konto akceptowałeś regulamin. O ile nie ma w nim nic sprzecznego z polskim prawem ten regulamin ciebie obowiązuje.

Odpowiedz
avatar mama_muminka
0 0

Mnie bardziej "bawi" jak kierowca akceptuje kurs, nie podjeżdża tylko stoi. Pisze do niego po 10 minutach, o co chodzi, a ten do mnie żebym "anulowała kurs". Więc ja mówię, żeby on anulował, skoro nie planuje przyjechać . "NIE, bo on zapłaci opłatę". No super, to ja mam płacić? Zrobiłam screeny, wysłałam od razu do supportu i anulowałam przyjazd. Nie naliczyli mi opłaty. Ale irytacja z beznadziejnie anulowanej usługi została. Poszłam na tramwaj. Wolałam ubera, bo byłam w ciąży i nie chciałam stać w komunikacji miejskiej, no ale nie wyszło.

Odpowiedz
Udostępnij