Czy w naszej służbie zdrowia czasami nie da się załatwić niczego inaczej niż darciem japy?
Jakiś czas temu lekarz przepisał tacie nowy glukometr i paski. W aptece, a właściwie kilku dowiedział się, że ten model jest już wycofany, nie dostanie pasków. Tata, aby nie brać specjalnie wolnego poprosił mnie o wizytę u pani doktor, wyjaśnić jej sytuację i poprosić o zmianę. Sprawdziłam kiedy i do której przyjmuje, pojawiłam się pod koniec jej pracy, żeby nie irytować też innych pacjentów wbijaniem się na krzywy ryj pomiędzy zapisanymi. Nawet z aptek (trzech) miałam spis jakie obecnie są i nie ma w planach wycofania.
Pani doktor oburzona, że to niemożliwe, że nie szukał. Generalnie chwilę dyskusja trwała, aż w końcu zirytowana wydarłam się, że gdyby były to bym nie traciła czasu na użeranie się z oporną lekarką i wyszłam z gabinetu.
Przy aucie dzwonię do taty, że niestety chyba sam musi się pojawić. W międzyczasie widzę lekarkę, która wędruje do apteki koło przychodni. Musieli jej potwierdzić moje słowa bo dostrzegła mnie, zawołała i wypisała inne.
Lekarz
Wydaje mi się, że to nie kwestia służby zdrowia, a konkretnego typu ludzi - do niektórych serio musisz podnieść głos, żeby w ogóle wzięli Cie pod uwagę. Inna rzecz, że ta sytuacja jest absurdalna i nie powinna w ogóle mieć miejsca.
Odpowiedz@Cyraneczka: Właśnie tak. W Polsce nie ma czegoś takiego jak "służba zdrowia". To znaczy kiedyś była, jakieś 30 lat temu. Teraz nie ma. Są prywatne przychodnie, które świadczą usługi medyczne na zasadzie kontraktu z NFZ. Do dzisiaj 90% ludzi nie rozumie tego.
OdpowiedzPrzedstawiciel handlowy nie wspomniał "dohtorce" że w sumie to ten sprzęt nie jest już dostępny
OdpowiedzHmmm, ciekawe. Mojemu tacie też jakiś czas temu lekarz przepisał receptę na paski. Okazało się, że do modelu, który już wycofali. I jakoś bez problemu i bez jeżdżenia do lekarza po nową receptę dostałam glukometr i paski innej firmy. Z zaleceniem aby w miarę możliwości następne recepty mieć na paski do nowego modelu.
Odpowiedz@Sheyrena: nie wiem czym to się ma, że u Ciebie przeszło, u nas nie. Ostatnio musiałam nawet poprawiać receptę bo nowe przepisy weszły :D
Odpowiedz