"Somsiad somsiadowi somsiadem" czy jakoś tak ;)
W każdym razie śmieci wystawiane za drzwi strasznie mnie irytują. Rozumiem wystawić na 10-15 min przed wyjściem, aby nie zapomnieć, ale w rozumieniu niektórych ten czas można przedłużyć do paru godzin, lub o zgrozo dni. Takiemu za-dzwi-wystawiaczowi w mieszkaniu już nie śmierdzi, a 30+ stopni przyspiesza proces usmrodowiania śmieci. Jednak ma on/ona/to w głębokim i ciemnym poważaniu, że wszyscy inni wychodzący z mieszkania czują jakby teleportowali się na wysypisko śmieci.
Takie krótkie wyrzucenie z siebie irytacji, aby w rozmowie śmiecio-wychowawczej nie ukatrupić "somsiada".
śmieci
Zawsze można iść pogadać, no ale to trzeba odezwać się do człowieka i już jest pierwsza trudność xD
Odpowiedz@Face15372 Niestety, większość nie widzi problemu. Sąsiadka z dołu robiła tak regularnie. Z 3 sąsiadów u niej było z rozmową, że to niehalo, bo smród się po całej klatce niesie. "Nieznani sprawcy" zaczęli jej te śmieci rozrywać na wycieraczce i wtedy się ogarnęła.
Odpowiedz@mama_muminka: Można też delikatnie rozciąć worek od dołu, żeby wysypało się, kiedy ona sama go weźmie do ręki :D
Odpowiedz@Aksal Tak zrobili na początku chyba, ale ona taki rozcięty worek zaniosła do śmietnika, zostawiając za sobą ślad ze śmieci i ani myślała posprzątać :/
OdpowiedzPrzetnij worek od dołu...
Odpowiedz