Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Naszła mnie taka refleksja po przeczytaniu ostatniej historii o grupie na fejsie…

Naszła mnie taka refleksja po przeczytaniu ostatniej historii o grupie na fejsie - czy tam są w ogóle jakieś grupy, w których można normalnie podyskutować?

Do grup należę kilkunastu, grupy lokalne, tematyczne, związane z moimi zainteresowaniami, zawodem. W jednych problemem jest ciągłe obrzucanie się fekaliami, w innych kółeczka wzajemnej adoracji, które atakują każdego kto ma inne zdanie, w jeszcze innych nadaktywni użytkownicy, którzy muszą skomentować każdy post, nawet jeśli nie mają pojęcia, o temacie, na który się wypowiadają.

Najbardziej wkurzają mnie jednak ludzie, którzy wypowiadają jest tonem wyroczni, nie biorąc pod uwagę, że ich zdanie nie jest uniwersalne. Tu chodzi o pierdoły, na przykład grupa kulinarna, ktoś wrzuca nietypowy przepis. Od razu zlatują się jakieś frustratki piszące "O, fuj, nie tknęłabym tego" "czemu pani koperkiem ziemniaków nie posypała, ładniej by wyglądało" "Do sałatki jarzynowej nie dodaje się cebuli, a gdzie jabłuszko?!" "Ale brzydki talerz". Podziwiam, że ktoś tam jeszcze coś dodaje, bo pod każdym postem te same osoby krytykują i wyszydzają. Moderatorki reagują tylko, gdy zostaną wyśmiane ich własne posty.

Grubszy kaliber to grupy parentingowe. Ja się cieszę, że mam dwójkę dzieci, które chodzą do szkoły, bo jakbym czytała te złote rady i próbowała się do nich stosować, gdy miałam niemowlaki to chyba bym zwariowała.
Przykłady?
- Jak śmiesz decydować się na cesarkę dla własnej wygody
- jak urodzisz naturalnie do końca życia będziesz popuszczać kał
- lepiej karmić MM, bo dziecko się lepiej naje
- Nie dajesz piersi z próżności, żeby ci cycki nie opadły
- Nosząc dziecko w chuście uszkodzisz mu kręgosłup
- Wożąc dziecko w wózku nie nauczysz go chodzić
- Powinnaś spędzać z dzieckiem co najmniej 3 godziny dziennie na dworze
- W upał i mróz lepiej z dzieckiem nie wychodzić
- Pozwoliłaś dziecku podać antybiotyk, jesteś nieodpowiedzialna
- Dziecko kaszle i nie kazałaś wypisać mu antybiotyku? Jesteś nieodpowiedzialna
- Pilnujesz dziecka na placu zabaw? Nigdy nie będzie samodzielny
- Nie chodzisz za dzieckiem krok w krok na placu zabaw? Zaniedbujesz je
- Pozwalasz chłopcu nosić różowe koszulki? Mieszasz mu w głowie
- Nie kupujesz chłopcu różowych czy cekinowych bluzeczek? Wpędzasz go w schematy.
Przerażające.

Moje ulubione - internetowe psycholożki. Zdarzają się wszędzie i w każdej grupie. Kij z tym, że baba przeczytała trzy zdania, które napisałaś, już wie, że jesteś w toksycznym związku, jesteś toksyczna, jesteś narcyzem, twój mąż jest narcyzem, twoje dzieci mają spektrum autyzmu, Aspergera, ty cierpisz na depresję. I nie chodzi tu o podsuwanie możliwych przyczyn/rozwiązań, tylko o wypowiadanie się tonem wyroczni. ONA WIE, że tak jest.

Inny przykład, też ludzi, którzy zawsze wszystko wiedzą. Grupa lokalna. Pod każdym postem odpowiedzi tych samych 3-4 osób, wszystkie pisane w chamski, pasywno-agresywny sposób. Przykładowo:
"Jakie macie doświadczenie z kosmetyczką, panią B? Ma same pozytywne oceny, a mi dosłownie zrujnowana brwi" - zdjęcie faktycznie fatalnie nałożonej henny. Komentarze:
- No pewnie zrobiła tak jak sobie życzyłaś
- Hmmm, a jakie masz kompetencje do oceny cudzej pracy? Masz wykształcenie kosmetologiczne?
- Oj, chyba konkurencja się odezwała
Albo ktoś wrzuca posta z jakimś zapytaniem.
- Se wygooglaj
- Jest na ich stronie, po co pytasz
- To zadzwoń i się zapytaj

Tak sobie myślę... Napisanie takiej odpowiedzi pewnie zajmuje tyle samo czasu co po prostu podanie konkretnej informacji.
Te same osoby uwielbiają przedstawiać siebie jako cudowne, zorganizowane, najlepiej poinformowane, naśmiewać się z tego, że ktoś czegoś nie wie i o coś pyta. Skoro są takie świetne i wszystko wiedzą, to po co siedzą na grupie służącej do wymiany informacji, ale NIGDY konkretnej informacji nie podadzą?

Opuściłam już wiele grup i została garstka, w której dyskusja trzyma jakikolwiek poziom. Reszta to zbieranina przemądrzałych, wszechwiedzących, złośliwych bab (tak, przede wszystkim kobiet, takie mam szczęście) i paru facetów, którzy (czasem mam takie wrażenie) mają ubaw z podburzania kobiet do skakania sobie do oczu.

facebook

by ~venus86
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar helgenn
4 6

Na grupach o przepisach z sałatkami standardem jest z*Eva o brudną miskę po mieszaniu sałatki

Odpowiedz
avatar jass
7 11

@tatapsychopata: Urzekła mię Twoja historia.

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
-5 7

@jass: A mnie twoja wypowiedź wisi kalafiorem pajacu.

Odpowiedz
avatar jass
4 6

Ja jestem na kilku grupach dla właścicieli psów i tam z kolei plagą są nieproszone rady w bardzo agresywnym bądź autorytarnym tonie. Ktoś wrzuci zdjęcie psa w kagańcu - jak można tak zwierzę męczyć? Ktoś wrzuci zdjęcie psa w kolczatce (to grupy dotyczące owczarków niemieckich, więc ze względu na rozmiary i charakter młodych psów owszem, czasem konieczne jest to narzędzie, żeby móc wyjść z psem na spacer) - jak się nie umie ułożyć psa to nie powinno się go brać! Itd., itp. Chociaż bywa i w drugą stronę - ktoś wrzuca zdjęcie szczeniaka rozgryzającego patyk na wióry. Same zachwyty "ojoj, jak piesek zarabia na miskę", jedna babka napisała, zupełnie nienachalnie, że na takie zabawy trzeba uważać, bo zadra może utknąć gdzieś między zębami i wtedy często trzeba ją usuwać pod narkozą, albo pies połknie taki ostry kawałek, a to się może skończyć nawet przebiciem jelita i zgonem. I zaraz się rzucili obrońcy że co to za bzdury, a w ogóle to nikt jej o zdanie nie pytał (sama mam pierwszego psa i ja tam takie porady zawsze chętnie przeczytam, bo na pewne rzeczy człowiek sam by nawet nie wpadł).

Odpowiedz
avatar Lessa
4 4

@jass to tak a'propo gryzienia patyków, są w składach zoologicznych oraz internetowych korzenie i patyki drewniane do gryzienia dla psów, np. Korzeń wrzośca czy patyk z drzewa oliwnego. Ich największą zaletą jest to, że rozpadają się na małe, miękkie kawałki, które nie zrobią psiakowi krzywdy i nawet przy zjedzeniu powinny być bez problemu wydalone z jelit. Czyli psiak dalej szczęśliwy a i człowiek spokojniejszy :)

Odpowiedz
avatar jass
0 0

@Lessa: O, dzięki, nie słyszałam o nich, zorientuję się w temacie :) Ostatnio daję po prostu surowe wołowe kości - psiak ma frajdę, a przy okazji skubnie też sobie mięsa czy szpiku (ponoć szpik ma mnóstwo wartościowych składników).

Odpowiedz
avatar irulax
0 0

@jass: Są miejsca gdzie można za darmo albo za symboliczną opłatę nabyć takie kości. Moje psiaki uwielbiają takie "zabawki".

Odpowiedz
avatar Arry
0 0

@Lessa: Kosztowała to niemało, a mój psiak w ciągu pół godziny zrobił z tego zaostrzony kołek jak do polowania na wampiry XD U mnie sprawdzają się wysuszone skóry wołowe. Ale oczywiście to co jest dobre dla jednego psa wcale nie musi być ok dla innego.

Odpowiedz
avatar katem
-2 4

Kolejny post potwierdzający, że dobrze nie mieć konta na fb :D

Odpowiedz
avatar timka
4 4

@katem: a co ma do tego konto na fb? Przecież możesz nie być na żadnej grupie..

Odpowiedz
avatar Semilinka
1 1

W sumie nie wiem na jakich grupach kulinarnych jesteś ale te które wybrałam ja są zadziwiająco kulturalne. Czasem zdarzają się jakieś wojenki ale rzadko. A na pewno nie ma takich rzeczy o których piszesz. Może warto poszukać innych? Natomiast w kwestii psychologów internetowych w zupełności się zgadzam. Nawet pisałam tutaj historię o magicznej tendencji pisania kobiet "zerwij" z pełną bezmyślnością i bez wgłębienia się w tekst. Za to przypomniałaś mi niesamowitą grupę na której przebywa mój mąż. Grupa polscy brodacze - w założeniu grupa zrzeszająca mężczyzn do dzielenia się wiedzą na temat pielęgnacji brody i integracji. Co z nią nie tak? Otóż opanowały ją kobiety które wrzucają tam swoje zdjęcia. Nie nie, swoich bród i wąsików. Swojej twarzy i siebie w seksi pozycjach. Po co? Nie mogę zrozumieć. Znaczy mogę ale nie chcę.

Odpowiedz
avatar timka
4 4

@Semilinka: no to jest admina wina, że pozwala na wrzucanie takich fotek

Odpowiedz
avatar PalPot
5 7

Piszesz o osobach które komentują każdy post? Bez nikłej nawet znajomości tematu? Haaa.. toz to wypisz wymaluj piekielni.. te same nicki pod każdą, ale to każdą historią.. tematyka? dowolna. Zawsze cos do powiedzenia.. choć rzadko coś z sensem

Odpowiedz
avatar veravang
2 4

@PalPot Dokładnie. Kiedyś napisałam na ogólny e-mail piekielnych z prośbą o dodatnie opcji wyłączenia możliwości komentowania pod swoimi historiami. Zignorowali mnie, a jakby była taka opcja, to chętnie wstawiłabym czasem coś ze swojego życia, bo jest tu co najmniej jedna osoba, na widok nicku której mnie mdli i uważam, że jest nowotworem tego portalu i że to właśnie tacy użytkownicy sprawiają, że ludzie nie chcą tu pisać.

Odpowiedz
avatar Shi
2 2

@veravang: wyłączanie komentarzy pod historiami... osobiście mi się taka opcja nie podoba. Ale przydałaby się możliwość blokowania użytkowników i byś nie widziała historii i komentarzy osoby którą zablokujesz

Odpowiedz
avatar midori
0 0

@PalPot: dokładnie + tutaj dopowiadanie sobie tysiąca rzeczy, których w historii brak i nie czytanie ze zrozumieniem

Odpowiedz
avatar mama_muminka
1 1

Jestem na "mamowej" grupie, inwestycyjnej, o roślinkach, osiedlowej itp. I aż jestem rozczarowana, bo takie posty i komentarze zdarzają się ekstremalnie rzadko. Ja raczej doświadczyłam wsparcia (zwłaszcza na mamowej grupie) i autentycznej pomocy i przekierowania we właściwe miejsce w internecie :)

Odpowiedz
avatar LolaLola
1 5

To chyba wybrałaś złe miejsce na opis tej sytuacji, bo tu często w komentarzach jest prawie to samo

Odpowiedz
avatar Hideki
-1 3

"Albo ktoś wrzuca posta z jakimś zapytaniem. - Se wygooglaj - Jest na ich stronie, po co pytasz - To zadzwoń i się zapytaj Tak sobie myślę... Napisanie takiej odpowiedzi pewnie zajmuje tyle samo czasu co po prostu podanie konkretnej informacji." Tak sobie myślę... Napisanie takiego pytania pewnie zajmuje tyle samo czasu co po prostu wygooglowanie konkretnej informacji. Serio, jestem w wielu grupach, w tym jednej, gdzie ludzie nagminnie pytają o to samo. I to nie chodzi o skomplikowane lub niszowe rzeczy, tylko pytania typu "ile kosztuje X", "jakie apki polecacie do Y" itd. Odpowiedź na większość pytań znajdzie każdy, kto wpisze to samo pytanie w Google. Co więcej, odpowiedź dostanie od razu, bez czekania na to, aż inny członek grupy przeczyta to pytanie. Pomijam już, że wystarczyłoby skorzystać z lupki, by przywołać ogrom wątków poruszających ten temat. A "zadzwoń i się zapytaj" jest jedną z najsensowniejszy odpowiedzi np. na grupie Polaków w Niemczech, bo tam często padają pytania "czy w mojej sytuacji powinnam złożyć druk X czy Y" - no jasne, na grupie siedzą sami urzędnicy obeznani w tym temacie...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 czerwca 2023 o 17:10

avatar Arry
3 3

@Hideki: Co do "se wygooglaj" to mi się przypomniało że dawno temu, przed erą FB, kiedy królowały fora internetowe - teraz z perspektywy czasu jest to dość komiczne, ale wtedy było piekielne - że gdy rzeczywiście "wygooglało se" to sporo wyników odsyłało do tych właśnie forów i wątków, które polecały, żeby "se wygooglać" :)

Odpowiedz
avatar Hideki
1 1

@Arry: Nadal tak jest. Moja praca polega m.in. na googlowaniu rozwiązań technicznych i parę razy zdarzyło mi się utknąć w ślepej uliczce wątków "se wygooglaj". Co ciekawe, kiedyś gugiel prawdopodobnie miał odpowiedzi na niektóre z tych pytań, ale algorytmy się pozmieniały i części przydatnych stron w ogóle nie ma w wynikach...

Odpowiedz
avatar trolik1
1 1

A ja skasowałem ostatnio FB. Całkiem. I spokój :)

Odpowiedz
Udostępnij