Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ekologia. Obawiam się że robią z nas debili. 1. Leki niewykorzystane i…

Ekologia.

Obawiam się że robią z nas debili.

1. Leki niewykorzystane i przeterminowane należy oddawać do apteki, tak? Mąż pojechał na zakupy, mówię mu żeby wziął stare leki, bo będzie obok apteki, a po porządkach w aptece zebrała się mała kupka. Wraca wkurzony „my leków nie przyjmujemy, najbliższy adres 3 osiedla dalej”.

2. „Produkujcie mniej plastików!” Aha, jasne, czyli jak w sklepie interesujący mnie produkt jest zapakowany w plastik, to mam go najpierw z niego wyciągnąć przed kupnem? To nie ja produkuje te opakowania, tylko producent. I za wywóz śmieci też ja płacę.

3. Strefy Czystego Transportu. To mój faworyt. Jak doskonale rozumiem zamkniecie centrów miast - zwłaszcza starówek - na ruch samochodowy, tak nie rozumiem czemu całe miasta lub ich część mają być wyłączone dla transportu aut starszych niż X lat. Jeśli ktoś jeszcze starym autem to często ma to auto od nowości lub od 20 lat. Często nie chodzi o kasę na nowe auto, tylko przywiązanie i ekologię właśnie - bo jednak wyprodukowanie nowego samochodu to nie posadzenie ziemniaka… A jak słyszę okolejnym palącym się elektryku to mam ochotę skoczyć po kiełbaski na grilla…

Więc sorry, ale robią z nas debili i dojne krowy…

Ekologia

by Christinka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar gawronek
6 30

Brzmi jak skrócony opis kursu w Instytucie Chłopskiego Rozumu ;) Gratuluję przemyśleń, oby tak dalej!

Odpowiedz
avatar Ohboy
-1 31

1. Przed oddaniem leków należy sprawdzić, gdzie można je oddać... 2. Tutaj nie wiem, o co Ci chodzi. Dla przeciętnego człowieka "mniej plastiku" oznacza kupowanie MOŻLIWIE jak najmniejszej ilości. I nie pakowanie każdej bułeczki czy ogóreczka w plastikową torebkę. 3. Tutaj piekielność jest tylko, jeśli jesteś w stanie udowodnić, że użytkowanie starego śmierdziucha jest mimo wszystko bardziej ekologiczne niż użytkowanie nowszego samochodu. Nie musi to być elektryk, bo takiego ograniczenia nie ma. I nie udowodnić na zasadzie "mi się wydaje", tylko pokazując twarde dane. (jakby ktoś się zastanawiał, to SCT są tylko w Wawie i Krk.)

Odpowiedz
avatar toomex
16 18

@Ohboy: tylko do 3. https://www.which.co.uk/news/article/how-green-are-electric-cars-green-ncap-releases-first-life-cycle-assessment-figures-awf2B6W8D4Zs Zasada jest prosta. Jeśli jest dostępne dużo czystej energii - elektryki są lepsze. Jeśli (tak jak w Polsce) mamy głównie elektrownie węglowe, to elektryki są gorsze niż poczciwy diesel. W skrócie, nacisk na elektryki jest bez sensu, dopóki nie mamy kilku elektrowni atomowych (nie oszukujmy się, dla Polski to atom jest w tej chwili jedyną sensowną czystą opcją). Tak więc w tym punkcie się w pełnej rozciągłości zgadzam, a zakaz rejestracji nowych spalinówek po 2035 uważam za absolutnie nieprzystający do polskich warunków. Te strefy to głównie PR.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2023 o 19:40

avatar Ohboy
4 10

@toomex: Nie mówię, że elektryki się u nas sprawdzą :P Tylko dociekam, czy bardzo stare auto rzeczywiście jest lepsze tylko i wyłącznie dlatego, że nie przyczynia się do produkcji kolejnego samochodu. Do tych stref wjedzie normalnie diesel, ale nie taki, który ma 18+ lat (i nie benzynówka, która ma 27+ lat).

Odpowiedz
avatar Tolek
-3 9

@Ohboy: 1. Każda apteka ma chyba z mocy jakiejś ustawy czy rozporządzenia obowiązek przyjmowania przeterminowanych leków. I w tym mylisz się o tym sprawdzaniu. 2. Problem opakowań plastikowych jest taki sam jak zwrot butelek kaucjonowanych. 3. Właśnie twarde , naukowo potwierdzone dane jaki ślad węglowy i ile zanieczyszczeń powoduje stary a nowy samochód. A wtedy można podyskutować, ale biorąc uwarunkowania społeczne.

Odpowiedz
avatar Ohboy
3 9

@Tolek: Ta "jakaś" ustawa nie istnieje. Zajmuje się tym gmina, a apteka może przyjmować leki. Ale jeśli uważasz, że istnieje, to podlinkuj. "Jeśli apteka bądź punkt apteczny CHCE prowadzić zbiórkę przeterminowanych leków, wystarczy że zgłosi się do urzędu gminy. Urząd zapewni wywóz i utylizację leków zgodnie z ustawą o odpadach. Informację o punktach zbiórki przeterminowanych leków powinieneś znaleźć na stronach urzędów gmin." https://www.gov.pl/web/zdrowie/przechowywanie-i-utylizacja-lekow Apteki DOZ przyjmują leki, jakby co.

Odpowiedz
avatar ja_2
6 8

@Ohboy: Ad 3. Nie mam czasu teraz szukać dokładnie, ale o ile pamiętam to produkcja samych baterii do elektryka zostawia ślad węglowy równy ok. 10 latom jazdy samochodem benzynowym. A produkcja całego samochodu to 20 czy więcej lat. Ogólnie szacuje się, że wyprodukowanie nowego samochodu benzynowego (wydobycie surowców, przewóz, huty, produkcja, przewóz do dealera itp.) do 50% jego śladu węglowego. Drugie 50% to używanie i naprawy do chwili zezłomowania.

Odpowiedz
avatar gstronaostro
11 23

Odnośnie punktu pierwszego, to myślenie Ci niespecjalnie wychodzi. Myślisz, że leki są poddawane recyklingowi? Poczytaj sobie o wpływie leków na ekosystem sam w sobie, o antybiotykooporności, to może uznasz zgodnie z prawdą, że niedługo znowu będziemy umierać na byle infekcje.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

@gstronaostro: No to tym bardziej apteki powinny dokładać wszelkich starań, żeby ludzie tych starych leków nie wyrzucali.

Odpowiedz
avatar irulax
2 4

@78FS: Tak sobie myślę: chodzi o koszty: zbieranie, składowanie i utylizacja leków kosztuje. Apteki nie są instytucjami charytatywnymi, więc migają się jak tylko mogą aby nie generować dodatkowych kosztów. Niestety, gospodarowanie odpadami to kupa szmalu i mnóstwo problemów do rozwiązania, więc wcale tak łatwo nie idzie wprowadzenie obostrzeń.

Odpowiedz
avatar gstronaostro
-3 3

@78FS: tym bardziej ludzie powinni dokładać wszelkich starań, aby nie trzymać nadmiaru leków w domu. Antybiotyki powinny być brane do końca, podobnie jak spora część leków na receptę. Rozwiązałoby to nieco problemu z popytem, jak i kosztami poniesionymi przez przeciętnego Kowalskiego.

Odpowiedz
avatar MrMax
2 2

@gstronaostro: Leki powinny być wydawane w ilościach podanych przez lekarza a nie, że jakiś lek masz brać parę dni a musisz kupować całe opakowanie. Wystarczyło by wydać jedynie parę tabletek, zapłacić za tyle ile się potrzebuje i tyle. Taki system z powodzeniem działa chociażby w Japonii.

Odpowiedz
avatar Honkastonka
6 16

Kto ci mówi, że masz PRODUKOWAĆ mniej plastiku?

Odpowiedz
avatar kKKKK
6 16

@Cut_a_phone a byłeś kiedyś w mieście w ogóle? Bo np ja jestem zwykłym polaczkiem, który sobie mieszka w centrum Warszawy. Samochody non stop jeżdżą wokół mojego domu - i ok, mieszkam w centrum, dużo ludzi tu przyjeżdża i tak być musi. Ale nie sądzisz, że nakaz, żeby te auta emitowały trochę mniej spalin i parkowały w trochę bardziej uporządkowany sposób (ja mogę epopeje pisać o tym, jak się chodzi z wózkiem po chodniku całkiem pozastawianym przez auta) to jest sprawa w interesie moim i moich sąsiadów, a nie elit? Elity mają domy pod miastem albo mieszkania na 40 piętrze apartamentowca, nie muszą ze mną wdychać spalin starych diesli.

Odpowiedz
avatar irulax
-1 3

@kKKKK: A może wprowadzić zarządzenia jakie występują w niektórych metropoliach na świecie np. możesz kupić samochód jeżeli masz wykupione miejsce parkingowe dla każdego? :) Postój płatny tylko w wydzielonych miejscach itp. Ruch samochodowy znacznie się zmniejszy i wszyscy będą zadowoleni. :)

Odpowiedz
avatar Jorn
6 12

Szacuje się, że w Warszawie samochody z silnikami Diesla niespelniajacymi normy Euro 4 stanowią 3% ogółu pojazdów, ale produkują 40% zanieczyszczeń pochodzących z transportu.

Odpowiedz
avatar HelikopterAugusto
2 14

@Jorn: to tak jak pewna grupa, która stanowi 13% społeczeństwa w USA, a odpowiada za ponad 60% morderstw...

Odpowiedz
avatar Tolek
-5 11

@Jorn: Rejestracja jako samochód zabytkowy i koniec dyskusji w tym temacie.

Odpowiedz
avatar gawronek
5 9

@Tolek żeby samochód był zabytkiem, musi posiadać znaczny procent oryginalnych części. Poza tym wszystkie naprawy muszą być konsultowane z konserwatorem zabytków. Już widzę jak Janusz leci robić coś takiego.

Odpowiedz
avatar kudlata111
-3 17

I debili i dojne krowy, robią z nas nie od wczoraj. Taki test, jak głupie jest społeczeństwo i ile można z niego wycisnąć.

Odpowiedz
avatar kKKKK
1 21

@kudlata111 mówisz dokładnie jak sąsiad moich rodziców kiedy do niego poszli poprosić, żeby nie palił w piecu butelek plastikowych bo truje siebie i ich ;) „nie będzie mi rząd mówił co mam robić, ja wiem lepiej, zawsze butelki paliłem i żyje i co naukowcy wydziwiają” :)

Odpowiedz
avatar kudlata111
-5 11

@kKKKK: no i już wiadomo że popierasz 800 plus bo nie ma nic wspólnego z inflacją.hahaha

Odpowiedz
avatar mama_muminka
2 2

@kudlata111 Inflacja może mieć podłoże popytowe oraz podażowe. W Polsce obecnie jest podłoże głównie podażowe (koszty surowców oraz niekorzystne zmiany kursów). Jeśli bardzo chcesz się uprzeć na stronie popytowej, to można. Ale to nie 500+ byłoby głównym motorem inflacji w tym wariancie, tylko tarcze covidowe, czyli pomoc dla przedsiębiorców. ( Patrz wydatki publiczne: Tarcza covidowa 230 mld vs program 500+ ok 40 mld).

Odpowiedz
avatar Leme
5 7

Odnośnie punktu drugiego: ja jak widzę ogórka zapakowanego w folię to go nie biorę i kupuję gdzie indziej, najlepiej w porządnym warzywniaku (wcale nie jest drożej a dużo przyjemniej). Polecam tą metodę. Jak ludzie przestaną to kupować to firma przestanie je tak pakować, proste. Niestety nie ze wszystkiego można po prostu zrezygnować, ale z niektórych rzeczy jak najbardziej. Aczkolwiek to nie zmienia faktu, że to firmy mają największy wpływ na środowisko, nie pojedynczy konsumenci. Warto je z tego rozliczać.

Odpowiedz
avatar GrubyTomek
0 0

@Leme: Będą to produkować tak długo, jak długo będzie tańsze od alternatyw. 91% całego produkowanego plastiku na świecie nie jest poddawane recyklingowi. Po prostu recykling wciąż jest droższy niż produkcja nowego.

Odpowiedz
avatar Leme
0 0

@GrubyTomek: Przecież to jest jakiś bezsens. Jak może im się bardziej opłacać pakowanie każdego ogórka w folię? I przede wszystkim to wolny rynek tak nie działa, jakby ludzie nie kupowali takiego dziadostwa to by tego nie było na półkach, czy jest tańsze czy nie.

Odpowiedz
avatar mama_muminka
5 9

Ten wpis jest dowodem na to, że każda idea, która spróbuję się sprowadzić do ekstremum będzie glupia. Ale nikt nie każe ci postępować ekstremalnie. Ad1 - sprawdzasz raz i już wiesz gdzie możesz oddawać leki. Fakt, że jakaś apteka gdzieś nie chciała przyjąć leków nie jest dowodem na to, że lepiej je wyrzucić na wysypisko niż poprawnie zutylizować. Ad2 - postulat nie brzmi "produkuj mnie plastiku". Konsument nie produkuje plastiku. Konsument ma wpływ na to ile plastiku kupi, tyle razy go będzie używać i czy wyrzucając go zadba o segregację. Można wziąć bawełniane torby na zakupy, a można kupić 4 plastikowe siaty. Tyle i aż tyle Ad3 - pojazdów, które nie mogą wjeżdżać do strefy (w Warszawie) jest ok 3% zarejestrowanych w Warszawie. 30 letnie samochodu emitują dużo spalin, nie jest o zdrowe dla nikogo.

Odpowiedz
avatar mama_muminka
1 3

@mama_muminka Dodam jeszcze odnośnie samochodów, że nikt nie zabrania posiadania takiego samochodu. Ale że względu na wysokie zanieczyszczenie, które on emituje, zabrania się wjeżdżania w nim do centrum, gdzie jest dużo ludzi, którzy będą musieli wdychać toksyny. Do tego im bardziej centralna dzielnica, tym mniej jest "naturalnie wentylowana", bo nie ma większych przerw między budynkami, więc pyły i toksyny "wiszą" tam i szkodzą znacznie dłużej niż na otwartej przestrzeni.

Odpowiedz
avatar Michail
4 6

1. PSZOK 2. Nie jesteś producentem - nie zmienisz opakowań sam/a, ale możesz wybierać te produkty, które są bardziej odpowiedzialnie pakowane. Wykorzystywać wielokrotnego użytku torby, nie pakować w woreczki folwiowe wszystkiego i wyrzucać po 1 użyciu itp itd. 3. Jaki procent stanowią 20 letnie auta, które są nienagannie utrzymane i nie emitują różnych (bo nie tylko o CO2 chodzi) gazów w nadmiernych ilościach?

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
3 5

W naszych realiach jazda elektrykiem emituje znacznie więcej szkodliwych rzeczy niż stary diesel. Tyle że ekooszołomy i ludzie którzy im klaszczą tego nie chcą wiedzieć. Samo produkowanie elektryków emituje o wiele więcej CO2 niż produkcja zwykłego samochodu. A potem zużycie prądu, który przypominam, bierze się z węgla. No i wisienka. Przyjmijmy że mamy blok mieszkalny, taki zwykły, nowy, 3 lata ma. Z wypasem, bo jest parking podziemny dla wszystkich. I każdy ma elektryka w przyszłym roku. Bo każdy pracuje w centrum i sobie wymienił. Stać go. I gdzie będzie go ładował? Otóż w dupie czarnej. Bo instalacja w bloku nie wytrzyma obciążenia nawet połowy podłączonych aut. Bo jak zwykle u nas, hura naprzód, a jak wyjdzie się zobaczy.

Odpowiedz
avatar Madman07
3 5

@tatapsychopata: Mieszkam na osiedlu budowanym 2 lata temu, wokół wciąż się budują inne bloki. Z tego co wiem to nigdzie nie ma ładowarki, bo żadna wspólnota nie dostała zgody ze względu na zbyt duże obciążenie sieci właśnie. I tak, mieszkając we Wrocławiu jedynych kilka ładowarek jest albo pod galeriami albo pod hotelami. Także elektryki nie dla ludzi mieszkających w blokach :P Btw. już widzę, jak w ciągu 10 lat jest hurr durr i przebudowa sieci energetycznej CAŁEGO miasta, aby wszędzie były ładowarki :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 maja 2023 o 19:37

avatar daroc
1 1

Opłaty od sortowania śmieci powinien płacić producent, a nie konsument. Na początku po części koszt zostałby przeniesiony na konsumentów, ale po pewnym czasie producenci zaczęliby szukać oszczędności i sposobu na obniżenie ceny produktów, i na pewno wpadliby na to, że można zmienić rodzaj opakowania.

Odpowiedz
avatar dayana
1 1

1. Każda apteka, w której byłam ma kontener na leki. Zakładam, że skoro tak, to jest obowiązek posiadania czegoś takiego. Może to trzeba zgłosić? Zdecydowanie NIE wyrzucaj leków do kontenera na śmieci mieszane! 2. Tutaj jestem zdania, że tylko i wyłączne zakazując korporacjom pewnych praktyk można ten plastik ograniczyć. Sami możemy np. jak widzimy, że ktoś sprzedaje w plastiku już pokrojone/obrane jabłko czy spakowane kilka sztuk w plastik to zamiast tego kupić sobie takie normalne na wagę. Można też kupić/zrobić sobie siateczki na owoce/warzywa, ale tak naprawdę to sklep powinien oferować opakowania 100% papierowe, a nie wszędzie folia. I ważyć tylko na kasach, a nie czasem to bym nawet nie brała tego worka, ale do czego mam przykleić naklejkę z kodem i wagą? Jak to banany to do skórki, jak to papryka to tak nie zrobię. Albo chociaż zaoferować kawałek kartonu, do którego się poprzykleja naklejki. 3. Najprościej zakazać aut w centrum i mieć w tyłku komunikację. Jak auta z centrum mają zniknąć to powinny być jakieś parkingi przy stacjach/przystankach, że się zostawia auto i jedzie. A to dalej jest jakaś wielka rzadkość + zbiorkom w Polsce to chyba tylko w Warszawie jest na w miarę akceptowalnym poziomie.

Odpowiedz
avatar daroc
0 0

@dayana: tak z ciekawości... dlaczego nie możesz przykleić naklejki do papryki? Ja tak zawsze robię i się trzyma. To już gorzej np. z pomidorem czy cytryną.

Odpowiedz
Udostępnij