Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Z cyklu: francuskie absurdy. W drodze do pracy mijam spalarnię śmieci, podobno…

Z cyklu: francuskie absurdy.

W drodze do pracy mijam spalarnię śmieci, podobno największą w Europie. W odpowiedzi na ostatnią reformę emerytur, pracownicy tej oraz kilku innych spalarni ogłosili strajk, zamknęli wjazd, a jak to się skończyło dla Paryża i okolic można było zobaczyć w telewizji. Strajk był poparty, między innymi, przez CGT (Powszechną Konfederację Pracy), która najczęściej nawołuje do protestów, i dla której każdy powód jest dobry.

Niedługo po ogłoszeniu strajku, przed bramą spalarni, zaczęli zbierać się ludzie w rożnym wieku, którzy również protestowali i w ten sposób wyrażali swoje poparcie dla pracowników, których reforma nie oszczędziła, a których zawód należy do jednych z cięższych.
To znaczy, tak myślę, że protestowali, bo po zapachu grilla i ogólnej atmosferze bardziej przypominało to festyn.

Po kilku dniach tonięcia w śmieciach, ktoś „na górze” (nie pamiętam, który szczebel miłościwie nam panujących) zarządził o zmuszeniu kilku pracowników do wyjechania w miasto i zebrania przynajmniej części śmieci.
Decyzja oczywiście została uznana za przejaw autorytaryzmu, więc spora już grupa protestujących gorąco oklaskiwała każdą wyjeżdżająca śmieciarkę na znak solidarności.

Ze dwa tygodnie później, CGT postanowiła zawiesić tymczasowo strajk w spalarni, przy czym zawiesić i tymczasowo są tu słowami klucz. Śmieciarki zaczęły więc wyjeżdżać na ulicę żeby odgruzować to, co na nich się znalazło. Jaka była reakcja grupy wysiadującej przed bramą? Pewnie znowu wsparcie...
Nic z tych rzeczy! Nie zgadzając się z decyzją CGT, zaczęli blokować wjazd do spalarni powracającym śmieciarkom dopóki strajk nie został wznowiony kilka dni później.

Strajki we Francji

by poliglotka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Armagedon
0 6

Wszystko rozumiem, oprócz "reformy emerytalnej". Nie mieszkam we Francji i - za cholerę - nie wiem o co chodzi. Może i mówili o tym w telewizorni, ale jakoś mi umknęło... Chcą tym ludziom zabrać emerytury? A spalarnia - to tylko spalarnia, czy też również zakład oczyszczania miasta?

Odpowiedz
avatar gstronaostro
2 8

@Armagedon: zwiększenie wieku emerytalnego z 62 do 64 i parę innych rzeczy z tym związanych. Uwielbiam Francuzów, że potrafią wyjść na ulicę, nawet kilka razy w tygodniu przez kilka miesięcy. Tak, widzę to będąc na miejscu. W Polsce chyba nadal jest za dobrze?

Odpowiedz
avatar poliglotka
1 3

@Armagedon Tak jak napisał(a) gstronaostro chodzi o zwiększenie wieku z 62 na 64 lata dla większości ludzi (dla bardziej wymagających zawodów to przejście z 57 na 59 lat o ile się nie mylę) i zlikwidowanie różnych wyjątków od reguły dla pracownikow transportu miejskiego (obecnie jest to chyba 55 lat i inny sposób rozliczania emerytury). Spalarnia to również zakład oczyszczania miasta.

Odpowiedz
avatar poliglotka
7 7

@gstronaostro Z jednej strony tak, fajnie, że nie boją się wyjść na ulicę. Z drugiej jednak, protesty najbardziej dotykają zwykłych mieszkańców, którzy nie mogą dojechać do pracy (bo strajk transportu) albo których biznesy są niszczone w czasie zamieszek, a nie rząd, który tak czy inaczej przepchnie każdą reformę. W 2009 wiek emerytalny został podniesiony z 60 na 62 lata mimo długich protestów, w 2015 była reforma pracy (3 miesiące koczowania na Placu Republiki), potem żółte kamizelki, strajk transportu miejskiego w 2019 i coś by się tam jeszcze znalazło. Poza kilkoma poprawkami reform, żaden strajk nie doprowadził do wycofania się rządu ze swoich planów.

Odpowiedz
avatar gstronaostro
0 2

@poliglotka: też jest coś, że do tej pory kobiety mające dzieci mogły przejść nieco szybciej na emeryturę i to też się miało zmienić, ale nie wiem o ile

Odpowiedz
avatar poliglotka
4 4

@gstronaostro Chyba nie dużo ma się to różnić od obecnego systemu, z tego, co pamiętam. Swoją drogą, wszyscy mówią o 64 latach, ale kiedy weszłam na swoje konto, to, jeśli nie dorobię się dzieci (co dorzuciło by mi te kilka przepracowanych trymestrów), 100% mojej emerytury będę mogła pobrać dopiero w wieku 67 lat. Oczywiście, będę mogła przejść na emeryturę mając 64 lata, ale nie dostanę wtedy pełnej kwoty.

Odpowiedz
avatar gstronaostro
-3 5

@poliglotka: oczywiście, że strajki mają swoje minusy i u nich może to być wręcz przesadzone, ale potrafią pokazać, że coś im się nie podoba

Odpowiedz
avatar JeZySiek
3 3

No jak strajk, to strajk. To, że jakaś organizacja zdecydowała się zawiesić strajk, nie oznacza, że inni mieli to zrobić. Jedni chcieli poluzować, drudzy docisnąć śrubę. Sama wspomniałaś, że za strajkiem stała więcej niż jedna siła, więc normalne, że się nie dogadali. A tutaj już moje całkowicie wyssane z palca domysły: Skoro twierdzisz, że CGT lubi być głośna o byle co, byle gdzie, to _podejrzewam_, że ktoś gdzieś przyjął "dotację" w celu uspokojenia mieszkańców, a reszta wiedziała o wałku i się wkur... Pies, który szczeka, to dobry pies. Taki, który gryzie - już niekoniecznie.

Odpowiedz
avatar poliglotka
-1 3

@JeZySiek CGT to nie jest „jakaś organizacja”, tylko główna organizacja reprezentująca pracowników i ich prawa od 1895 roku. Tak, są głośni i czasami mają powody do strajku wyssane z palca, ale, w dużym skrócie, jeśli CGT decyduje o strajku czy o jego końcu, to ludzie popierają ich decyzję. Pracownicy spalarni mieli możliwość kontynuować strajk (to indywidualna decyzja każdego pracownika), ale mimo to wrócili do pracy i to nie oni blokowali wjazd na teren spalarni, a osoby postronne, które tylko przyszły pod spalarnię, bo tak. I o ile dobrze pamiętam, zawieszenie strajku było spowodowane albo zbiegło się w czasie z zaproszeniem różnych przedstawicieli związków pracowniczych do rozmów z panią premier, które okazały się kompletnym fiaskiem.

Odpowiedz
Udostępnij