Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Motto dla poniższego zaczerpnęłam z historii: https://piekielni.pl/40237 Cytuję Autorkę: ""Polacy nie gęsi…

Motto dla poniższego zaczerpnęłam z historii: https://piekielni.pl/40237
Cytuję Autorkę: ""Polacy nie gęsi i swój język mają" jak mawiał poeta. Żeby jeszcze wiedzieli jak go używać."

Kolejny dzień z życia likwidatora szkód:

- "Dzień dobry w posiadaniu jestem mail Na którym reklamacja każe zgłosić się po zwrot ubezpieczenia do ubezpieczyciela"

- "Witam zwracam się z prośbą o zwrot kosztu za Polsce ze względu na oddanie towaru"

- "Telewizor zespól się 4 razy"

- "W DNIU 27 MARCA W NIEDZIELE POJECHAŁEMZ KOLEGA NAD RZEKE N A PIKNIK WZIOŁEM ZE SOBOM TEN GŁOSNIK A KOLEGA AGREGAT PRONDOTWURCZY USTAWIŁEM GŁOSNIK NA WALE I WŁONCZYŁEM MUZYKE POCZYM POSZLISMY NA PIWKO DO OGNISKA PO JAKIMS CZASIE MUZYKA PRZESTAŁA GRAC POSZLISMY ZOBACZYC TO GLOSNIKA JUZ NIE BYLO SBADL Z WALU DO ZEKI CHODZIL TYLKO AGREGAD I WIDOCZNY URWANY KABEL OD GŁOŚNIKA .BRAK ZDJEC BO SKOND"

- "Nie zgadzam się z waszym decyzjom ponewasz ja jestem pełno letni"

- "Wasza firma to złodzieje nie będę polecać waszych usług spotkamy się w sondzie!"

- "Witam przebieg powstania szkody odbył się w następujący sposób podczas sprzątania sypialni żona strzepywala kordle na której był zawieruszony pilot od telewizora i podczas strzepywania wyleciał z niej i uszkodził ekran telewizora"

- "Dnia …..r. powstało nagłe i nieprzewidzialne prawidłowe funkcjonowanie zmywarki do którego nigdy wcześniej nie doszło"

- "Na szybce zbiło się w dwóch miejscach jedno obok aparatu przedniego a drugi po lewej stronie od domu"

- "Dzień dobry. Kilka miesięcy temu mąż kupił mi telefon i spadł mi na ziemię"

- "W trakcie wykonywania czynności domowych w pokoju stojąc na drabince domowej, mąż nieumyślnie wpadł na drabinkę, na której stałam i upadłam z drabinką na odbiornik telewizyjny"

- "Chciałam zgłosić nieumyślne uszkodzenie sprzętu, a dokładnie tablet który został mi wytrącony z ręki idąc do biura w rezultacie tego nastąpiło pęknięcie wyświetlacza"

szkoda zgłoszenie ubezpieczenie

by KatzenKratzen
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Ohboy
6 6

Najlepsze są te, w których jasno widać, że autorowi wydaje się, że świetnie posługuje się językiem polskim :D

Odpowiedz
avatar jass
2 4

@Ohboy: "Żona strzepywała kordłę" <3

Odpowiedz
avatar Bedrana
-5 17

Koleżanko Samoyed, przepraszam cię. Masz całkowita rację. Debilizm i analfabetyzm Amerykanów ZDECYDOWANIE nie jest gorszy od naszego. To tak a propos naszej ostatniej dyskusji pod jedną z historii. Niemniej, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że te wszystkie powyższe "dzieła" wyprodukowali obywatele poniżej czterdziestki. Ci starsi załapali się jeszcze na porządną edukację popeerelowskiej, ośmioletniej podstawówki i - w miarę jeszcze wysoki poziom ponadpodstawowych szkół średnich. "Kapitalizm" zrobił ze społeczeństwa półidiotów z "maturą na 30%" i kupną "magisterką". Żal dupę ściska.

Odpowiedz
avatar fursik
9 11

@Honkastonka: Analfabeci znajdą się w każdym przedziale wiekowym, nie ma co generalizować.

Odpowiedz
avatar helgenn
0 6

@Honkastonka: wśród starszych roczników powojennych inteligencję to stanowiło może 12% społeczeństwa. W mojej rodzinie najważniejsze były żniwa a nie obowiązek szkolny. Moi dziadkowie na pewno by nie potrafili napisać urzędowego pisma, bo nikt ich tego nigdy nie uczył.

Odpowiedz
avatar Ohboy
0 6

@Bedrana: Jako osoba, która kiedyś pracowała w obsłudze klienta i miała dostęp do profili mogę Cię zapewnić, że większość analfabetów tego typu to osoby po 40.

Odpowiedz
avatar digi51
-1 13

@Bedrana: A mówisz tak, bo sama jesteś po czterdziestce, nie? Fajnie tak sobie wmawiać, że Twoje pokolenie to jeszcze komunistyczna inteligencja i wysoka kultura, a wszystko co po Tobie to zidioceni kapitalizmem analfabeci. Pocieszę Cię, że pokolenie starsze (i młodsze pewnie też) od Ciebie , Ciebie i Twoich rówieśników też ma za idiotów.

Odpowiedz
avatar Bedrana
-1 13

@Ohboy: A ja cię zapewniam, że kłamiesz. Nawet tutaj, czytając historie, śmiało można porównać poziom "pisarstwa" ludzi kształconych w PRL - i obecnie. Najlepiej i najbardziej zrozumiale piszą osoby ok. pięćdziesiątki. Smutna prawda - ale prawda. Poza tym, wystarczy posłuchać, jakie błędy gramatyczne/językowe robią w telewizji ci młodsi dziennikarze, jakie "babole" przechodzą w różnych czasopismach (nie mówię o poważnych gazetach, bo tam pracują profesjonaliści i istnieje jeszcze rzetelna korekta), o filmikach na YT i "mądrych" artykulikach w necie nie wspominając. Styl, składnia, gramatyka i, owszem, również ortografia - leżą. A jak się komuś na Piekielnych wytknie nieuctwo - to zaraz w sukurs ruszają "obrońcy". Bo "po co się czepiać, w historii nie chodzi o formę tylko o treść". Która, niestety, często-gęsto, właśnie z uwagi na formę - nie jest zrozumiała. @fursik: Tak, to prawda. Tyle, że w tym "starszym przedziale wiekowym" żaden analfabeta nie zdobyłby wyższego wykształcenia. Nieuki kończyły edukację na podstawówce, lub, co najwyżej, dwuletnich zawodówkach. A dzisiaj nawet kadra nauczycielska (owszem, również w szkołach wyższych) pozostawia wieeele do życzenia. Często wygląda to jak "uczył Marcin Marcina"... Niestety, umiejętność poprawnego wysławiania się w języku ojczystym, zwłaszcza na piśmie, zanika w zastraszającym tempie.

Odpowiedz
avatar Honkastonka
0 2

@fursik toteż napisałam, że w większości, a nie, że wszyscy.

Odpowiedz
avatar Bedrana
-1 9

@helgenn: "Moi dziadkowie na pewno by nie potrafili napisać urzędowego pisma, bo nikt ich tego nigdy nie uczył." [Ale dzisiaj chyba uczy?] Zależy z jakiego pokolenia pochodzili twoi dziadkowie. Moich uczył. I na pewno z pismem urzędowym daliby sobie świetnie radę. A nawet jeśli nie - udaliby się do kogoś z prośbą o pomoc. Na pewno nie robiliby z siebie głupa - niosąc beztrosko swe nieuctwo na sztandarach. Kiedyś braki w wykształceniu stanowiły powód do wstydu. Dzisiaj - nie. Wystarczy mgr przed nazwiskiem.

Odpowiedz
avatar Ohboy
3 9

@Bedrana: Ale po co miałabym kłamać? Wiekowo bliżej mi do 40 niż 20, więc nie bronię swoich. Ty za to tak i masz ogromny ból tyłka o to, że Twoje pokolenie ma braki. :D Osoby po 40 bardzo często piszą niechlujnie i nieskładnie. Skąd w ogóle założenie, że te osoby są wykształcone? Kiedyś % osób z wykształceniem wyższym był mniejszy. Znam mnóstwo osób po 40, które edukację zakończyły na maturze, mój ojciec jest starszy, ale on z kolei nawet matury nie zrobił. Ale jeśli wiedzę o ludziach czerpiesz z TV i piekielnych, to cóż.

Odpowiedz
avatar Bedrana
1 9

@Ohboy: Ostatnie zdanie chyba sobie z tyłka wyciągnęłaś i to z bardzo głębokich rejonów, zdaje się. Ni przypiął, ni przyłatał. Pisząc "po czterdziestce" miałam na myśli osoby bliżej pięćdziesiątki - i starsze. Zaś, co do wykształcenia. Dla ciebie osoba wykształcona to może być głąb, byle wyższe studia skończyła. Dzisiaj - to nie jest ŻADEN wyczyn. Dla mnie - osoba wykształcona to ta, która ma rozległą wiedzę ogólną i potrafi płynnie, poprawną polszczyzną, wypowiadać się w mowie i w piśmie. Nie musi mieć wyższych studiów. Ba! nie musi mieć nawet matury. Wystarczy, że lubi i dużo czyta. Książki, na przykład. Lub tematyczne czasopisma na wysokim poziomie, których już, niestety, coraz mniej - bo rzadko kto je kupuje. Jasne, teraz są internety, ciotka wikipedia i wujek google. To wystarcza. I zaręczam ci, że twoje pokolenie ma dużo większe braki niż moje. Bo "w moich czasach" nieuki nie przechodziły z klasy do klasy, bo "taka jest polityka ministerstwa edukacji". Niedostateczny na koniec roku - to albo egzamin poprawkowy, albo powtarzasz rok. Dzisiaj nikt ci pały na koniec roku nie postawi. I tak, moja droga, w PRL i innych "demoludach" poziom nauczania był o wiele wyższy niż we wspaniałych, kapitalistycznych szkołach. Przeciętny polski maturzysta zapędziłby w kozi róg absolwenta zachodnich uniwersytetów. Dzisiaj równamy w dół. A na koniec taka ciekawostka. "Według Instytutu Statystyki Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Edukacji, Nauki i Kultury wskaźnik alfabetyzacji Kuby wynosi 99,8 procent, co jest drugim wynikiem na na świecie! Wysoko ceniony system edukacyjny Kuby jest oparty na 47 uniwersytetach i 23 szkołach medycznych." (http://www.monoloco.pl/podstawowe-informacje-o-kubie_pcum.a) "Komunisty" góro!

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
6 6

@Ohboy: Ohboy, moim zdaniem (a już zdecydowanie bliżej mi do 50-tki niż 40-tki) kiedyś ludzi wykształconych było dużo mniej ale wtedy to wykształcenie to naprawdę było COŚ. Teraz masz kupę magistrów po Wyższej Szkole Rzeczy Zbędnych albo Wyższych Uczelniach Lansu i Bansu i wykształcenie w zasadzie nie znaczy nic. A żeby zakończyć, dziewczyny, Waszą dyskusję to powiem Wam, że przytoczone przez mnie zarówno w powyższej jak i we wszystkich poprzednich dotyczacych tego tematu historiach cytaty są "wyprodukowane" przez osobników i osobniczki w każdym wieku. Nie obserwuję żadnej korelacji pomiędzy analfabetyzmem wtórnym (bo chyba nie da się tego inaczej nazwać) a wiekiem delikwenta. Tak pisze zarówno młodzież (ziomek od głośnika i drugi od bycia pełno letnim), jak i ludzie starsi (pan od kordły i pani od drabinki domowej)

Odpowiedz
avatar Bedrana
-4 8

@digi51: Domyślam się, że to właśnie ty masz moje pokolenie (i starsze) za idiotów. Ponieważ wydaje ci się (podkreślam, WYDAJE), że w PRL to tylko bród, smród, nędza i prymityw, gdzie poziom edukacji oscylował wokół zera. Za to teraz WSZYSCY mogą mieć "magistra", jeśli zechcą. I "kudy" tam do nich peerelowskim docentom?

Odpowiedz
avatar helgenn
3 5

@Bedrana: o tym był cały mój komentarz, że dziadkowie pracowali całe życie w polu i wcześnie zakończyli edukację, właściwie nie mieli innego wyboru, bo nawet na bilet autobusowy do miasta nie byłoby ich stać a dziś już nie mieliby siły na naukę. Nie uważam ich za głupich ludzi, posiadają bardzo dużą mądrość życiową. Na szczęście od spraw urzędowych mają dzieci i wnuków, ale jakby byli z tym sami to byłoby im ciężko.

Odpowiedz
avatar digi51
4 4

@Bedrana: Aleź skąd. Ja uważam, że w każdym pokoleniu są jednostki wybitne, jednostki inteligentne, jednostki mało inteligentne i zwykli debile. Żadnego pokolenia nie określam mianem głupszego czy mądrzejrzego. To, że jedno pokolenie jest bardziej lotne w pewnych rzeczach, a nie inne mniej to tylko kwestia uwarunkowań społecznych, w jakich dorostali.

Odpowiedz
avatar digi51
2 4

@Bedrana: "Nawet tutaj, czytając historie, śmiało można porównać poziom "pisarstwa" ludzi kształconych w PRL - i obecnie. Najlepiej i najbardziej zrozumiale piszą osoby ok. pięćdziesiątki" - nie wpadłaś na to, że Piekielni nie reprezentują całego społeczeństwa? Po pierwsze tak naprawdę na piekielnych większość użytkowników jest co najmniej po trzydziestce, a podejrzewam, że i po czterdziestce. Wpisów czy komentarzy naprawdę młodych, czyli powiedzmy przed trzydziestką jest tu naprawdę niewiele. Formuła tego portalu do nich nie trafia. Jeśli już chcesz popierać swoje zdanie obserwacjami internetu, to proponuję przesiąść się na fejsa. Widzę tam często wypowiedzi osób w wieku emerytalnym piszących bez ładu i składu. Wydaje mi się, że gramatyka i ortografia to zakres szkoły podstawowej, więc magistra do tego nie trzeba mieć, a podstawówkę w tym pokoleniu kończył prawie każdy. Po drugie - sama znam osoby w wieku 50-60 lat, które mają wyższe wykształcenie i być może nawet są świetne w swoim fachu, ale mówią na zasadzie "włanczać" "poszłem" albo też robią błędy w prostych tekstach. Kiedyś dawałam prywatne lekcje niemieckiego facetowi w okolicach czterdziestki - jakieś 10 lat temu. Facet był wykształcony i trzepał na swojej pracy dobry hajs. I co? Pisząc robił błędy typu "wziońść" albo "lóbić". W rozmowie elokwencją też nie grzeszył - nie miał nic do powiedzenia na jakiekolwiek tematy z zakresu wiedzy ogólnejTakich osób z tego pokolenia poznałam co najmniej kilka w różnych okolicznościach, ale co w związku z tym - ludzie zawsze byli, są i będą różni.

Odpowiedz
avatar I_m_not_a_robot
1 1

@Bedrana: Ja słyszałam, że Fidel zorganizował swego czasu całkiem solidny system opieki medycznej na Kubie.

Odpowiedz
avatar Windowlicker
-5 5

@digi51: Dlaczego stawiasz spację przed przecinkiem?

Odpowiedz
avatar Armagedon
2 6

@digi51: Wiesz, Digi, ludzie zawsze są różni, to oczywiste. Wywodzą się z różnych środowisk, mają różny iloraz inteligencji, różne zdolności, ambicje i, ogólnie, tak zwany potencjał. Jednak Bedrana w kilku punktach ma rację. Po pierwsze - poziom nauczania na wszystkich szczeblach edukacji rzeczywiście spada. Dowcip "pokoloruj drwala" nie wziął się znikąd. Po drugie - poziom kompetencji kadry szkolnej/uczelnianej często woła o pomstę do nieba. Ludzi rzetelnie przygotowanych do zawodu (w tym dobrze wykształconych polonistów) z roku na rok ubywa. Po trzecie - rzeczywiście nie ma dziś czegoś takiego jak repetowanie klasy (albo zdarza się to rzadko, w wyjątkowo dobrych liceach z tradycjami). Siłą rzeczy, "z klasy na klasę" zaległości się nawarstwiają, a utrwalają błędy. Po czwarte - czytelnictwo spada lawinowo, a w związku z tym język ubożeje. Dramatycznie. Coraz więcej osób ma problem z doborem synonimów, coraz mniej rozumie niektóre słowa. Polskie. A, faktycznie, dużo czytając, zwłaszcza klasyki, można zyskać dużą wiedzę językową. Nawet ortografia utrwali się wzrokowo. No i po piąte. Prawdą jest również, że coraz więcej osób (zwłaszcza młodych) nie odczuwa najmniejszego zażenowania mówiąc i pisząc niepoprawnie. "Jadąc do pracy potrącił mnie tramwaj" - to właściwie jest standard. Kto dziś sili się (nawet w szkole) na budowę zdań wielokrotnie złożonych? Kto takie rozbudowane zdanie zrozumie? Kto potrafi dokonać rozbioru logicznego i gramatycznego? Dawniej, ktoś kto zdał maturę, jednak musiał takie rzeczy umieć. A jeśli nie umiał - cicho siedział i się nie przyznawał. Dzisiaj - nawet będzie się tym szczycił, bo "po cholerę mi to wiedzieć?". Do niczego mu to niepotrzebne, bo porozumieć się umie i tak.

Odpowiedz
avatar Armagedon
-2 6

@KatzenKratzen: "Tak pisze zarówno młodzież (ziomek od głośnika i drugi od bycia pełno letnim), jak i ludzie starsi (pan od kordły i pani od drabinki domowej)" Wybacz KK, ale to jednak nie to samo. Pan od "kordły" - prócz tej nieszczęsnej kodrły, co mogło być zwykłą pomyłką, nie popełnił właściwie żadnego błędu, nawet w konstrukcji zdania. Zabrakło w nim jedynie znaków przestankowych. Pani od drabinki - podobnie. Żadnego błędu w słownictwie. Zamotała się w imiesłowach próbując opisać sytuację jednym zdaniem, niepotrzebnie siląc się na styl urzędowy. A ziomale: wziołem, ze sobom, prondotwurczy, włonczyłem, poczym, żeka, agregad, skond, z decyzjom, poniewasz, pełno letni... Nawet tego nie porównuj.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
2 2

@Armagedon: Masz rację. Faktycznie poziom fatalnego języka jest nieporównywalny.

Odpowiedz
avatar camander
2 2

@Bedrana: Za PRL'u "zawodówki" były trzyletnie. Gdy weszły gimnazja kształcenie zasadnicze zawodowe skrócono do dwóch lat.

Odpowiedz
avatar Samoyed
1 1

@Bedrana: Aczkolwiek w bardzo wielu aspektach zgadzam sie z toba tutaj absolutnie, to wszyscy sie zapedzacie w tym generalizowaniu moim zdaniem. Kazde pokolenie ma swoich idiotow i wyksztalciuchow (nie pejoratywnie), problem jest w tym, ze im dzwon bardziej pusty, tym glosniejszy, wiec idioci sa bardziej widoczni. A ze internet daje mozliwosc poinformowania wszystkich, poza najblizsza rodzina, zes debil to i wrazenie, ze dzisiejsze pokolenie jest glupsze. W koncu mlodzi wszyscy sa w necie, a starsi jednak nie. POza tym starsi madrzejsi sie zastanowia wiele razy zanim otworza gebe, a starsi idioci maja wrazenie, ze ich kazde nawet najglupsze zdanie, jest cenne. A i oglaszanie, ze teraz jest wiecej wyksztalconych... Owszem, ale niestety wiekszosc to wyksztalcenie z Wyzszej szkoly Lansu, Bansu, lepienia pierogow i gotowania na gazie.

Odpowiedz
avatar camander
1 1

@Bedrana: Ten wspomniany przez Ciebie "bród", to ten rzeczny?

Odpowiedz
avatar Armagedon
4 4

Historia przecudna, jak wszystkie w tej "serii". Poproszę o więcej.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
3 3

@Armagedon: Biorąc pod uwagę, że nie zamierzam zmieniać pracy podejrzewam, że ciąg dalszy nastapi :)

Odpowiedz
avatar babubabu89
-1 7

Czekaj ale jak to wszyscy tacy idioci się usprawiedliwiają??? To nie jest konkurs ortografii czy języka polskiego więc o **uj ci chodzi"

Odpowiedz
avatar camander
0 0

W jakim kontekście został użyty ten "cytat", nie do końca cytat? Jak wynika z tekstu wszyscy wypowiadali się w języku polskim a nie gęsim - za który Rej uważał łacinę lub język czeski.

Odpowiedz
avatar Armagedon
1 3

@camander: Chodzi o to, że Polacy, POMIMO, że mają własny język (nie gęsi, kaczy, kurzy...) to i tak nie potrafią do poprawnie używać. Tak przynajmniej zrozumiałam. Ale, fakt, że wydźwięk dwuwiersza pana Reja jest jednak inny i nie do końca tu pasuje.

Odpowiedz
avatar GrubyTomek
1 1

Oj tak, nie dość, że mnóstwo ludzi nie potrafi poprawnie pisać po polsku, to jeszcze sporo ma problem z czytaniem. Pod koniec zeszłego roku obsługiwałem przyjmowanie wniosków o dodatki do ogrzewania i zdecydowana większość nie miała pojęcia jak je wypełnić, mimo iż wszystko było dosyć dokładnie opisanie.

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
2 2

Ludzie mnie naprawdę zadziwiają czasami. Na codzień w pracy mam do czynienia z korespondencją mailową od klientów i przeraża mnie sposób w jaki piszą. Niechlujnie, nie do zrozumienia i z błędami wszelkiej maści. O zwrotach grzecznościowych nie wspominając. I są to ludzie, którzy prowadzą biznesy. Którzy również mają kontakt ze swoimi klientami.

Odpowiedz
avatar katem
1 1

@Imnotarobot: Zdarzyło mi się robić korektę maila w sprawie służbowej - znajoma (tu akurat młoda znajoma) poprosiła mnie, aby sprawdzić, czy nie zrobiła jakichś błędów. Musiałam przeredagować cały tekst, bo to, co napisała, brzmiało jak nieskładna opowieść psiapsiółce, a chodziło o poważną sprawę związaną z jej profesją. Nie wiem, jak udaje się jej funkcjonować w zawodzie (doradca kredytowy) bez znajomości języka polskiego (maturę ma !), choć usłyszałam, że ona instruuje tylko ludzi, jak wypełniać formularze, a pisanie pism, maili trafia się jej bardzo rzadko.

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
0 0

@katem: Moi klienci są w różnym wieku, więc to nie tak, że tylko młodzi albo starsi nie radzą sobie z pisaniem. Nie tak dawno znajomy, starszy ode mnie o 20 lat facet, poprosił mnie o pomoc natury technicznej. Umiał mi logicznie i jasno wyjaśnić co się dzieje. Niestety, wychodzi to poza moje kompetencje, więc poradziłam mu by zgłosił się na pomoc techniczną producenta. Jakiś tydzień później odezwał się do mnie ponownie i chciał bym przejrzała jego korespondencję z technikiem bo "oni się nie mogą dogadać". I się załamałam. Wiadomości znajomego wyglądały jak krótka sklejka losowych wyrazów technicznych, kompletnie nie opisujących problemu i usianych błędami. Oczywiście bez zwrotów grzecznościowych. Wszelkie prośby technika o konkrety kończyły się rosnącą frustracją znajomego, że technik go nie rozumie. I może by mnie to tak nie zeźliło gdyby nie fakt, że ten sam znajomy marudził często jaka to młodzież jest dzisiaj głupia i umieją tylko SMSy pisać...

Odpowiedz
avatar voytek
0 0

taki polski poziom edukacji

Odpowiedz
Udostępnij