Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

To nawet nie historia i nie piekielna, ale o piekielnych czasach. To…

To nawet nie historia i nie piekielna, ale o piekielnych czasach. To jest jeden z komentarzy, tutaj z Piekielnych, jak widać sprzed 6 lat.

"Konto usunięte 12 lipca 2017 o 19:03
Zastanawia mnie to przekonanie, że z ciążą pozamaciczną trzeba chodzić ile się da. Przecież to jest podstawowa wiedza z biologii, że ciąża zagnieżdżona w jajowodzie, choćby nie wiem co się nie przesunie i tutaj granica to pęknięcie jajowodu, które z kolei zagraża życiu kobiety. Gdzie tu wzniosłe poświęcenie dla życia? Ryzykowanie zdrowiem dla czegoś co i tak się nie urodzi, a jeszcze cię zabije?"

Coś, co wtedy wydawało nam się absurdem, teraz jest naszą rzeczywistością, więc to powinno być dla nas nauczką, żeby nie wydawać osądów na żaden temat, bo nigdy nie wiemy co nas jeszcze zaskoczy.

I nie, to nie jest post o aborcji, tylko o relatywizmie.

I ps. jeżeli ktoś się nie zorientował, to ciąża pozamaciczna nie jest uzasadnieniem dla aborcji obecnie, bo nie zagraża życiu kobiety. Ten płód w końcu i tak umrze i wtedy zacznie zagrażać życiu, w zależności od zaawansowania ciąży, czasami nawet bardzo szybko. Na tyle, że nie da się jej życia uratować, zwłaszcza przy schorzeniach towarzyszących. Ale nie ma rady - Dura Przyłębska, sed Przyłębska. Ale to dalej tylko merytoryczne wyjaśnienie, a nie wyrażenie mojego poglądu.

by Samoyed
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar singri
16 16

Poproszę o doprecyzowanie: Ciąża pozamaciczna zagraża życiu kobiety, gdy obumiera? Zawsze mi się zdawało, że zagraża tak w ogóle, z samego faktu bycia poza macicą...

Odpowiedz
avatar Samoyed
6 14

@singri: Ciaza pozamaciczna sama w sobie nie zagraza teoretycznie zyciu kobiety. Jajowod (jajniki w pewnym zakresie tez) jest elastyczny i niepotrzebny organizmowi, dobrze odgrodzony od reszty organizmu, wiec wypelniony plodem nie jest toksyczny. (jest za to 100% smiertelny dla plodu, ale wladze maja w odwloku ten fakt i nie chca przyjmowac tego do wiadomosci, ze plod nie przezyje, nie ma najmniejszych szans) TEORETYCZNIE, bo wiadomo, ze to zalezy od organizmu kobiety, a w rzeczywistosci zadna anomalia nie jest zdrowa i tyle. Moze nastapic 1000 powiklan, zreszta jak przy normalnej ciazy. Jednak obecnie teoria przeklada sie na praktywke w obliczu prawa i lekarze boja sie wydac wyrok na plod. Obiektywnie kobiecie zagraza jedynie martwy plod, kazdy inny moze powodowac niedogodnosci, ba, moze nawet trwale uszkodzic kobiete, ale nie da sie tego przewidziec, jezeli sie podejdzie teoretycznie (patrz wyzej, ze teoria obecnie jest praktyka). Przez sad zle nastawiony (albo dobrze, to zalezy od pogladow) kazde przewidywanie zagrozenia moze zostac uznane za przekroczenie uprawnien i nielegalne wskazanie do aborcji.

Odpowiedz
avatar MaryJane525
11 11

@singri ciąża pozamaciczna, rozwijająca się w jajowodzie, w pewnym momencie powoduje pęknięcie jajowodu i stanowi zagrożenie życia dla kobiety - krwotok do jamy brzusznej. Obumierająca ciąża pozamaciczna (niezależnie od miejsca zagnieżdżenia) stanowi ryzyko dla kobiety - powikłania zatrucia toksynami. Generalnie, każda ciąża rozwijająca się poza macicą jest wskazaniem do jej usunięcia i prawo tego nie zabrania. Od lekarza i pacjentki zależy postępowanie. Lekarz ocenia czy jest czas na postępowanie farmakologiczne czy trzeba usunąć ciążę operacyjnie. Pracuję na oddziale ginekologicznym. Żadnej pacjentki, która zgłosiła się do szpitala z powodu ciąży pozamacicznej, nie odesłaliśmy ani nie odmówiliśmy pomocy. Żadna pacjentka (jak do tej pory i mam nadzieję, że to się nie zmieni) nie doznała uszkodzeń ciała bądź śmierci ze względu na nasze działania. Głównym problemem zapalnym całej afery jest fakt, że prawo zabroniło usuwać ciąże ze względu na wady płodu, ale w momencie gdy ciąża zagraża życiu matki, nikt nie odstępuje od ratowania życia kobiety. Głośne sprawy śmierci kobiet po ogłoszeniu ustawy związane są z błędem lekarskim i jak najbardziej lekarze Ci powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności zawodowej.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
6 6

Szczerze jestem zaskoczona. Myślałam że to jak najbardziej podstawy do usunięcia. Czytałam przed chwilą że mozna farmakologicznie nawet. To teraz lekarz nie przepisze odpowiednich lekow?? To chyba bym pozywała o swiadome zagrazanie mojemu zyciu lub zdrowiu.

Odpowiedz
avatar Samoyed
-2 10

@AnitaBlake: Przy obecnym stanie prawnym nie wygrasz, niestety albo stety, jak kto chce. Orzeczenie trybunalu konstytucyjnego oznacza, ze NIKT, nawet lekarz, nie ma prawa decydowac czy plod przezyje czy nie. Wiec wez z tym walcz. Zagrozenie zycia kobiety rozumie sie przez zagrozenie bezposrednie, a nie teoretyczne. Nie, nie przepisze. Przynajmniej ma prawo sie tego wystraszyc. Nie zapominaj tez, ze srodki wczesnoporonne sa rowniez mniejszymi ustawami systematycznie zakazywane. O tym sie glosno nie mowi, ale to sie dzieje.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
2 8

@Samoyed: masakra. Brak mi słów. Jedynie póki co cieszę się że ciąże za mną. Gorzej, że prawdopodobnie przed córkami kiedyś. Wierzę że wtedy już będzie lepiej. Szkoda, że na ten moment, nie słyszałam by jakaś partia mówiła że to zmieni

Odpowiedz
avatar Samoyed
1 9

@AnitaBlake: W okresie kampanii tego nie powiedza, gdyz dalej licza na odebranie glosow pisiakom. A mozemy miec tez nadzieje, ze wyroki tego pseudo trybunalu beda uniewaznione, bo sa do tego przeslanki. Lewica do wladzy nie dojdzie, a nawet gdyby, to polska lewica ma w sobie tyle socjalizmu, ze to sie nie moze dobrze skonczyc. Jak zwykle jakby sie nie krecic…

Odpowiedz
avatar kartezjusz2009
6 6

@Samoyed: Proszę nie wprowadzaj dezinformacji. Art. 4.a. Ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Tutaj konkretny cytat: https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/planowanie-rodziny-ochrona-plodu-ludzkiego-i-warunki-16795126/art-4-a Owszem, jeden lekarz tego nie zrobi, ale dwóch bez problemu. I nie musi być zagrożone życie, ale wystarczy zdrowie kobiety. A ciąża pozamaciczna jak najbardziej jest warunkiem wystarczającym. No i trzeba się spieszyć - do 12 tygodnia ciąży, bo potem jest rzeczywiście pod górkę (ale nie jest to niewykonalne).

Odpowiedz
avatar helgenn
10 10

Coś dzwoni tylko nie wiadomo gdzie. Do usunięcie ciąży pozamacicznej obecnie używa się laparoskopii, czasem konieczne jest też usunięcie jajowodu i nikt nie potrzebuje tego sprawy w sądzie. Z czekaniem chodzi o to, że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że ciąża sama obumrze w krótkim czasie (ewentualnie wspomaga się lekami).

Odpowiedz
avatar helgenn
7 9

@Samoyed: a mogłabym poprosić o choć jedną konkretną sprawę a nie "istnieją przyklady"? Laparoskopia to dość prosty zabieg chirurgiczny, jej ofertę można znaleźć na stronie oferty szpitali (w przeciwieństwie do aborcji). O ile nie popieram nowego prawa to podany przykład jest po prostu debilny: ciąża pozamaciczna nie ma prawa się prawidłowo rozwinąć i musi być usunięta, kwestia tego czy wystarczy zastrzyk/leki czy potrzebny jest zabieg. Uwierzę w to, że lekarz przeoczył odpowiedni moment na wykonanie zabiegu, bo błąd ludzki niestety może byc czynnikiem, ale nie w to, że ktoś ię w takim wypadku zasłaniał ustawą.

Odpowiedz
avatar Samoyed
-3 9

@helgenn: https://natemat.pl/zdrowie/378455,ciaza-pozamaciczna-w-polsce-magdzie-usunieto-jajowod https://noizz.pl/spoleczenstwo/lekarze-odmawiaja-przerwania-ciazy-mimo-zagrozenia-dla-zycia-kobiet-historie-federy/we0pfm0 https://oko.press/mozesz-umrzec-trudno-u-nas-aborcji-juz-sie-nie-robi-rok-po-wyroku-wywiad Kobiete z artykulu Noizz znam po nazwisku. I znam dobrze jej historie. Oczywiste jest, ze tutaj jej nie podam. Uwazasz, ze to jednostkowe przypadki? Nie, zainteresuj sie co sie dzieje w malych miastach na przyklad. Ostatni glosniejszy przypadek byl w Kstowicach, wiec duzym miescie, mowili o tym dosc glosno. Lekarze czekaja, bo boja sie oskarzenia o nielegalna aborcje. Karta jest zmieniona, nie ma wyroznienia dla ciazy pozamacicznej jak to bylo przed wyrokiem magister Przylebskiej. Czym twoim zdaniem jest laparoskopia? Bez ironii pytam, bo mam wrazenie, ze cos mieszasz. Laparoskopia to metoda chirurgiczna. Jezeli wycinasz laparoskopowo wyrostek, jest on wyciety podobnie jak po cieciu powszechnym. To nie jest tajemna metoda, ktora ma inny efekt. Po laparoskopowym zabiegu plod przestaje istniec, wiec to jest aborcja, wg prawa. Innymi slowy masz prawo miec swoje zdanie, szanuje je, nie liczac na wzajemnosc, ale opierasz sie na wlasnym przekonaniu, a nie na faktach. Mozesz sobie wykrzykiwac, ze przeciez to glupie! Glupie i debilne, tu sie zgadzam. Tylko co z tego jak takie sa fakty? Nie jest glupie i debilne nieusuwanie martwego blizniaka? No jest. I co z tego? O tym tez nie slyszalas?

Odpowiedz
avatar Armagedon
8 14

@Samoyed: Lekarze dostali ciężkiej paranoi. Więcej odwagi i więcej determinacji w walce o życie i zdrowie pacjentek życzę. ______________________________________________________________________ Śmierć kobiety z martwym bliźniaczym płodem - to jest wina tylko i wyłącznie lekarzy. "Przypomnijmy, że do 22 października 2020 roku polskie prawo pozwalało legalnie dokonać aborcji w trzech sytuacjach: -gdy ciąża była wynikiem przestępstwa, -zagrożone było zdrowie lub życie kobiety, -zaistniały potwierdzone badaniami przesłanki co do wysokiego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu dziecka. W październiku 2020 r. Trybunał Konstytucyjny swoim wyrokiem uznał OSTATNIĄ Z PRZESŁANEK za niezgodną z Konstytucją RP." Zatem - zagrożenie zdrowia i życia kobiety NADAL stanowi przesłankę do legalnej aborcji. Panowie doktorzy o tym nie wiedzą? Wiedzą, wiedzą. Jednak wolą, NA WSZELKI WYPADEK, w sposób cyniczny i bezduszny skazać pacjentkę na śmierć - zasłaniając się "ustawą". Przy ciąży bliźniaczej można dokonać aborcji selektywnej. NIE w sytuacji, gdy jeden z płodów ma wady letalne, ale jest żywy. Lecz w sytuacji gdy jeden z płodów obumarł - już tak. Żaden sąd nie skarze lekarza za usunięcie MARTWEGO płodu, który - w dodatku - zagraża zarówno ŻYCIU MATKI jak i zdrowego bliźniaka. Ale tutaj szpital częstochowski twierdzi, że... >>po ustaniu czynności życiowych jednego z płodów „przyjęte zostało stanowisko wyczekujące z uwagi na to, że była szansa, aby uratować drugie dziecko”.<< No, koń by się, kuźwa, uśmiał. Za jakiego durnia trzeba uznać człowieka, żeby mu wciskać taki kit? "Postawa wyczekująca" czekała właśnie na OBUMARCIE również drugiego płodu. Tylko czekała zbyt długo. No i jeszcze taki kwiatek: "...padały słowa o podejrzeniu choroby wściekłych krów, insynuujące, że za zły stan zdrowia Agnieszki odpowiada jej nieodpowiednia dieta, bogata w surowe mięso. Cytując pana rehabilitanta ze szpitala: „pewnie najadła się surowego mięsa” - i należy teraz do grona 3% populacji, których dotyka ta choroba (...)." I jeszcze coś takiego... "Jak wynika z relacji bliskich zmarłej Agnieszki, szpital utrudniał kontakt z kobietą, a także wgląd do dokumentacji medycznej, ponieważ kobieta nie napisała upoważnienia dla męża i siostry. Nie była jednak w stanie tego zrobić, co widać na załączonym przez rodzinę nagraniu." No, nie mam słów. Więc może, niech konowały przestaną zwalać "na ustawę" swe lenistwo, tumiwisizm i niekompetencje, tylko się wezmą solidnie do roboty. Niech przestaną wreszcie traktować kobiety w ciąży przedmiotowo, bo taki jest trend, a ciężarna baba nie ma, w zasadzie, nic do gadania. I - żeby nie było. PiS mam głęboko w dupie, a kościół interesuje mnie jedynie jako zabytek. I jestem zdania, że aborcji zygoty/zarodka (nie mylić z płodem) każda kobieta powinna mieć prawo dokonać na życzenie. No, ale przecież "za darmo" na NFZ - 90% doktorów tego by nie zrobiło zasłaniając się, tym razem, "klauzulą sumienia". Co innego w prywatnym gabinecie, gdzie opłacone grubą kasą sumienie - robi się jakby dużo mniej wrażliwe.

Odpowiedz
avatar Ohboy
6 8

@helgenn: Problem z tak ostrymi zakazami jest taki, że lekarze się boją, że ich interpretacja okaże się niewystarczająca. Łatwo powiedzieć, że "logicznie rzecz biorąc...", ale logika nikogo nie interesuje, co pokazuje zaostrzenie praw aborcyjnych (choć ciężko u nas mówić o jakichkolwiek prawach w tej kwestii).

Odpowiedz
avatar Samoyed
-3 9

@Armagedon: Ja wiem, ze uwazasz lekarzy za gatunek pozbawiony praw. Juz o tym mowilysmy. Ale oni jednak maja prawo chocby do bycia ludzmi. Takimi normalnymi. Nie zaslaniaja sie ustawa, tylko mowia, ze istnieje. Zwyczajnie sie boja. Wiem, wiem, twoim zdaniem i do leku nie maja prawa. Dla nich nie jest wygodniej nieratowac. Smierc pacjenta, nawet najbardziej oczywista, to jest dopiero mnostwo pracy. Transplantolog, na ktorego zrobil nagonke Ziobro, do dzis nie moze normalnie pracowac, a nic mu nie zostalo udowodnione. Co za tym idzie inni transplantolodzy, jezeli tylko najmniejszy zaciach sie wydarzy, wycofuja sie z operacji. Wolno im. Znaczy ogolnie im wolno, wiem ze twoim zdaniem nic im nie wolno. Kardiolog, przy ktorym umarl ciezko chory ojciec Ziobry do dzis przez 10 lat + raz na 2 miesiacu jest zwywany do prokuratury. Zatem ktory kardiolog podejmie ryzyko takiego dzialania? Takich zabiegow jak mial Ziobro udaje sie 8 na 10. 2 z nich to powiklania. I co? 10 lat pozniej lataj sobie i szukaj lekarza, ktory w zagrozeniu zycia wykona ten zabieg. Powodzenia. Ziobro tylko czeka, seby chociaz z ciebie przyklad uczynic. Te zabiegi sa oficjalnie monitorowane przez prokurature krajowa. Lekarze z Pszczyny, ktorych zdaniem ustawa spowodowala smierc ich pacjentki zostali postawieni w stan oskarzenia. I dostali oficjalne zapewnienie proluratury, ze to tylko formalnosc, bo postapili zgodnie z procedurami. Ale takie wypadki sa zawsze badane przez prokurature. Dlaczego lekarze maja wystepowac przeciwko procedurom? Albo dlaczego majac jedna procedure zgodna z ustawa, a druga w szarej strefie, dlaczego maja wybrac te, przy ktorej potencjalnie cos im grozi? Maja ratowac zdrowie pacjenta kosztem wlasnego potencjalnie zrujnowanego zycia? Nie badz hipokrytka, sama bys nie zaryzykowala.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2023 o 9:20

avatar helgenn
4 6

@Samoyed: procedury w wypadku akurat tej ciazy sa takie, ze usuwa sie ja albo farmakologicznie albo operacyjnie i to sie nazywa leczeniem a nie aborcja, jest w pelni legalne. Opis z pierwszego szpitala, mozna sie oczywiscie czepiac, ze to klinika, ale nikt by nie opisywal chyba nielegalnego procederu? (https://szpital.medfemina.pl/ciaza-pozamaciczna-leczenie) Jesli lekarz by tego odmowil to bym szukala drugiej, trzeciej i piatej opinii u kogo innego. Nadal uwazam, ze w tym przypadku zaslanianie sie ustawa to wynik niedbalstwa, niewiedzy lub lenistwa (ewentualnie moze sie tak zdarzyc, ze aparatura zle obliczy srednice i zabieg wykonuje sie za pozno czekajac na obumarcie po leczeniu farmakologicznym, ale to nie ma nic wspolnego z prawem).

Odpowiedz
avatar Armagedon
5 7

@Samoyed: Dyskutować z tobą - to to samo, co bić się z wodą, albo boksować z powietrzem. Nie zamierzam do niczego cię przekonywać, bo ty JUŻ jesteś głęboko przekonana, że lekarz, właściwie, NICZEGO nie musi, jeśli nie zechce. Jak coś go przerasta - ma prawo pokazać pacjentowi goły tyłek - żeby go cmoknął. Bo priorytetem w pracy służb medycznych już OD DAWNA nie jest ratowanie zdrowia pacjenta, tylko pensja i święty spokój. Pacjenta tylko nie można uśmiercić celowo. Ale już "niechcący" - jak najbardziej. Bez żadnych, na ogół, konsekwencji. No, może czasem trzeba się do prokuratury pofatygować, albo i do sądu - jeśli rodzina zmarłego zgłasza wątpliwości. A rodziny pacjentów potrafią być bardzo upierdliwe, czepiają się buk wie czego, na medycynie się nie znają - a dyskutują. Bo przecież to oczywista oczywistość, że pan doktor NIGDY się nie myli, nie popełnia błędów i ZAWSZE z największą starannością wykonuje swoje obowiązki. Prawda? Na koniec. "PRZYRZECZENIE LEKARSKIE Przyjmuję z szacunkiem i wdzięcznością dla moich Mistrzów nadany mi tytuł lekarza i w PEŁNI ŚWIADOMY związanych z nim obowiązków przyrzekam:  obowiązki te SUMIENNIE spełniać;  SŁUŻYĆ życiu i zdrowiu ludzkiemu;  według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać CIERPIENIU i ZAPOBIEGAĆ chorobom [to - w kontekście śmierci ciężarnej z Częstochowy], chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne [w "inne", rozumiem, mieści się również płeć], mając na celu WYŁĄCZNIE ich DOBRO i okazując im należny SZACUNEK;  nie nadużywać ich zaufania i dochować tajemnicy lekarskiej nawet po śmierci chorego;  STRZEC GODNOŚCI stanu lekarskiego i NICZYM jej nie splamić, a do kolegów lekarzy odnosić się z należną im życzliwością, nie podważając zaufania do nich, jednak postępując BEZSTRONNIE i mając na względzie DOBRO chorych;  stale poszerzać swą wiedzę lekarską i podawać do wiadomości świata lekarskiego wszystko to, co uda mi się wynaleźć i udoskonalić. PRZYRZEKAM TO UROCZYŚCIE!" Po co to składać takie przyrzeczenie - nie mając zamiaru go dotrzymać? TO jest dopiero hipokryzja!

Odpowiedz
avatar Windowlicker
3 3

@Samoyed: Jakie źródła :)))))

Odpowiedz
avatar Samoyed
-1 3

@Armagedon: Lekarz, piekarz, sprzedawca ma OBOWIAZEK postepowac zgodnie z litera prawa karnego i cywilnego. Zaden lekarz przyrzeczeniem w sadzie nie wygral, bo to wewnetrzna formulka, nie ma zastosowania prawnego. Po zlozeniu przyrzeczenia (nie jest obowiazkowe, nawiasem mowiac, ale zwyczajowo wymagane bezwzglednie) dostajesz taki dyplom jakby z przyrzeczenia, jak na obozie harcerskim, na ktorym z tylu jest napisane, ze to nie jest zobowiazanie prawne, zeby sobie taki lekarz do sadu z tym nie lecial. Ten tekst to wzniosla formalnosc, jak ta ze sprzedawca nie bedzie okradal klientow. Lekarz, piekarz sprzedawca ma PRAWO do odmowy dzialania, ktore moze go narazic na odpowiedzialnosc karna, nawet jezeli ta odpowiedzialnosc wynika ze spieprzonego dziurawego i niejasnego prawa.

Odpowiedz
avatar Armagedon
1 3

@Samoyed: No cóż, potwierdziło się tylko to, co podejrzewałam. Dla ciebie lekarz powinien być świętą krową, po pierwsze - mogącą "iść w szkodę" dokładnie tam, gdzie się jej zamarzy, po drugie - bezkarną i całkiem nietykalną. Nie udowodnisz, i nie przekonasz mnie, że aborcja martwego płodu jest niezgodna z prawem. Koniec i kropka. Ale ty uważasz, że dla lekarza ważniejsze jest, żeby PRZYPADKIEM ktoś go nie posądził o nielegalną aborcję (w szpitalu!!!???), niż życie ciężarnej kobiety. Mało tego. Idziesz o krok dalej, próbując udowodnić, że lekarz ma prawo odmówić każdej ryzykownej operacji, wykonania każdego zabiegu, bo jest "za trudny", albo - w ogóle - zbadania pacjenta, bo się można zarazić jakąś francą. A moim zdaniem - to ryzyko jest właśnie wpisane w ów zawód. "Lekarz, piekarz sprzedawca ma PRAWO do odmowy dzialania, ktore moze go narazic na odpowiedzialnosc karna..." Może inaczej. Lekarz, piekarz, sprzedawca NIE ma prawa PODJĄĆ działania, które na pewno narazi go na odpowiedzialność karną. Sprzedawca nie może sprzedać gorzały małolatom, piekarz dodawać trucizny do chleba, a lekarz operować po pijaku, albo przyjmować pacjentów po dragach. Niemniej - zdarzało się. Lekarz nie ma też prawa dokonać aborcji "na życzenie", lub usunąć żywego chorego płodu. Jednak wielu to robi. Trzeba tylko wiedzieć do kogo iść. I za ile. Tutaj jakoś panowie medycy nie boją się pierdla - chociaż ryzyko jest duże. Ale może nie jest? Może wystarczy wiedzieć komu zapłacić haracz, żeby mieć święty spokój, jako nietykalna święta krowa?

Odpowiedz
avatar Samoyed
-2 6

@Armagedon: Co za podlece ci lekarze, domagaja sie wolnego od pracy czasami i nie narazania sie na odpowiedzialnosc karna, no w dupach im sie poprzewracalo, swietym krowom!!! Lekarz ma prawo odmowic ryzykowej operacji. Straszne, nie? To ochrona przed roszczeniowcami takimi jak ty. Domagasz sie operacji obarczonej wielkim ryzykiem, ale jak pacjentowi cos sie stanie w czasie tej operacji, pierwsza polecisz z morda do prokuratury i bedziesz sie domagala kary smierci dla lekarza. Ma tez prawo odmowic wykonania czynnosci, ktora by mu fizycznie zagraza, nawet gdyby powzial wszelkie srodki ostroznosci. Nie moze odmowic, jezeli zagrozenia moze uniknac. Jezeli ma czlowieka z hiv np. i nie ma zadnej mozliwosci zabezpieczenia sie, a na przyklad sam ma otwarta rane, ma prawo nie dotykac pacjenta. No co za bandyci! Praw im sie zachciewa! Aborcja martwego plodu jest naturalna, ale ciaza pozamaciczna nie oznacza martwego plodu. A jednego blizniaka nie wolno bylo usunac, bo grozilo to uszkodzeniem smiertelnym drugiego, zywego i PROKURATOR uprzedzil ordynatora o konsekwencjach takiego zabiegu. Owszem byl obecny, zawezwany przez swietojebliwego zastepce ordynatora, w zwiazku z podejrzeniem podjecia czynu zabronionego i zagrozenia plodu jeszcze zywego. Wiec ordynator nie podjal ryzyka. Cytat z opinii bieglego: Kontrolę procesu leczenia kobiety zlecił także konsultant krajowy do spraw położnictwa i ginekologii profesor Krzysztof Czajkowski. Powiedział, że obumarcie jednego z płodów na wczesnym etapie ciąży bliźniaczej - do na przykład około 16.-17. tygodnia - nie jest wskazaniem do jej zakończenia (w swietle ustawy - przyp. red.). Jak wiadomo umarly i dzieci i matka. Ale zapewne twoim zdaniem lekarz nie ma prawa (ogolnie nie ma zadnego prawa, ludzkiego ani pracowniczego) do samoobrony i nieryzykowania pierdla dla obcej mu kobiety. Nie teoretycznego, ale realnego, gdyby drugie dziecko umarlo. Kobieta by zyla, ale lekarz by siedzial w pierdlu albo w najlepszym razie zostal pozbawiony prawa wykonywania zawodu. Ale pewnie twoim zdaniem to by bylo sluszne, bo juz wtedy nie siedzial by jak panisko i nie dostawalby "pieniazkow" za nic... Ba, uratowana kobieta, gdyby miala mentalnosc jak ty, zapewne pierwsza polecialaby ze skarga, ze jej dziecko zabil. Fakt, ze wielu kierowcow jezdzi po pijaku nie oznacza, ze wszyscy maja to robic.

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

@Armagedon: gorzej jak to bliznieta jednojajowe i jednokosmowkowe, w jednym worku owodniowym...

Odpowiedz
avatar dayana
3 5

Ogólnie popieram aborcję na życzenie, bo jak nie chcesz to nie robisz i sprawa załatwiona, ale bez przesady, można usunąć ciążę pozamaciczną. Może i gdzieś się trafi jakiś upierdliwy lekarz, ale można iść do innego. I w sumie dobrze, lepiej, żeby jakaś ciemnota nie zabierała się za zabiegi medyczne.

Odpowiedz
avatar Leme
1 5

@dayana: Problem polega na tym, że nie zawsze da się po prostu iść do innego lekarza. Są całe gminy, w których żaden szpital nie chce zrobić aborcji (chociaż są ewidentne przesłanki), a osoba w ciąży zagrażającej życiu nie ma za bardzo czasu iść do sądu i z tym walczyć. Dodatkowo nie każda osoba ma możliwość tak po prostu sobie jeździć po Polsce i szukać, gdzie jej łaskawie tą aborcję zrobią. To jest paranoja co się teraz dzieje. Ostatnio była głośna sprawa niepełnosprawnej intelektualnie 14 - latki, której ileś szpitali na Podlasiu odmówiło aborcji. A to tylko jeden przypadek.

Odpowiedz
avatar mama_muminka
1 7

Brzmi to absurdalnie, ale niestety moja koleżanka pod koniec roku miała podobny problem. Poroniła, ale nie doszło do samoistnego wydalenia. W Niemczech miałaby zabieg metodą próżniową (jakieś 2 minuty), w Polsce daje się leki powodujące skurcze (i przez kilka godzin wyje się z bólu). Koleżance powiedzieli, że ma jeszcze poczekać, może organizm sam wydali. Po tygodniu nadal kazali czekać. Jak dostała gorączki i dalej kazali jej czekać, jej mąż zadzwonił do prawnika, który oddzwonił z nazwiskiem lekarza. Poszli na oddział, dostała znieczulenie, wyłyżeczkowali ją. Obok dziewczyna bez znajomości była łyżeczkowana na żywca. Zwymiotowała z bólu. Tej kraj to piekło dla kobiet, nie dziwię się, że nikt już w ciążę nie chce zajść.

Odpowiedz
avatar aienma
1 1

@mama_muminka nie ma co generalizować, w Polsce (na NFZ) też są łyżeczkowania w krótkiej narkozie i nie trzeba nie wiadomo ile chodzić z obumarłym płodem. Dają nawet profilaktycznie antybiotyk i środki przeciwbólowe po jak jest taka potrzeba.

Odpowiedz
avatar Oka
1 1

Ciąża pozamaciczna jest zagrożeniem, gdy pęka. Dochodzi wtedy do pęknięcia- najczęściej jajowodu. I nawet w obecnych czasach ciąża pozamaciczna to stan zagrożenia życia. W zależności od jej wielkości to jest wdrażana farmakologia albo leczenie operacyjne, zazwyczaj laparoskopowe. Jestem po to mam aktualne dane.

Odpowiedz
avatar Samoyed
-4 4

@Oka: W jakim sensie farmakologia? Mialas odwaznego lekarza. Przy zywym plodzie abortowanie go w jakiejkolwiek okolicznosci w mysl orzeczenia trybunalu konstytucyjnego moze byc uznane za nielegalne pozbawienie zycia. Pewnie nie musi, ale ilu lekarzy zaryzykuje oskarzenie, chocby ze strony zrozpaczonej matki, ktora ubzdura sobie ze dziecko bylo zdrowe i daloby sie je uratowac, ale podly lekarz postanowil je zabic? Magister Przylebska dala matce takie prawo.

Odpowiedz
avatar Oka
1 3

@Samoyed: to nie jest aborcja. To stan zagrożenia życia. Z lekow podaje się metotreksat. Ale to pewnie zależy od lekarza. Później byłam u kilku lekarzy, nie tylko ginekologów i żaden nie negował sposobu ratowania życia.

Odpowiedz
avatar Samoyed
-5 5

@Oka: Zapoznaj sie z orzeczeniem. Nie ma znaczenia ratowanie twojego zycia, jezeli ma sie to odbyc kosztem zycia plodu. TK ogłosił, że aborcja z powodu „ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu” jest niezgodna z konstytucją. Tym samym usuneli zapis o tym, ze w przypadku zagrozenia dla zycia matki.

Odpowiedz
avatar rhkkkk
3 5

@Samoyed: Wiesz co. Cała masa ludzi tłumaczy ci jak jest i że nie masz racji a ty brniesz. Można miec różną opinie o zakazie aborcji, można miec różna opinię o wyroku Przyłębskiej ale akurat przypadek na który się powołujesz jest jasny jak słońce. Owszem, może być 1% lekarzy - oszołomów albo po prostu niekompetentnych idiotów ale _odmowa leczenia kobiety_ w takim wypadku nie ma nic wspólnego z wyrokiem Przyłębskiej i zakazem aborcji bo to nie jest aborcja.

Odpowiedz
avatar Samoyed
-5 5

@rhkkkk: Ja brne? Usuniecie zywego plodu z ciazy pozamacicznej w 100% spelnia definicje aborcji, ktora jest zakazana bez wyjatkow. Udowodnij mi, ze sie myle. Definicja, a nie glebokim przekonaniem. Pluje sie wam w twarze, a mowicie ze deszcz pada.

Odpowiedz
avatar VAGINEER
3 3

@Samoyed: 1. nie spełnia 2. nawet jakby spełniało, to zakaz ma wyjątki 3. zagrożenie dla życia i ZDROWIA należy do tych wyjątków 4. usuń konto

Odpowiedz
avatar Samoyed
-5 5

@VAGINEER: 1. pokaz podstawe prawna 2. pokaz wyjatki 3. pokaz podstawe prawna 4. usun konto

Odpowiedz
avatar rhkkkk
5 5

@Samoyed: Poświęciłem się, wziąłem telefon, zadzwoniłem do mojego wujka, ordynatora ginekologii w jednym z powiatowych szpitali. Pozwolę sobie bliżej nie lokalizować bo jednak piekielni to nie miejsce na dane osobowe. No i okazuje się, że usuwał w tym miesiącu ciążę pozamaciczną. Jak zresztą co jakiś czas. Nie. Jeszcze nie siedzi. Co ciekawe dowiedziałem się, że ciąże pozamaciczne to około 2% wszystkich ciąż. Nie wiedziałem, że tak dużo. To jest 7000 ciąż rocznie. Gdyby to co piszesz było prawdą mielibyśmy rocznie 7000 martwych kobiet w ciąży lub dosłownie wszystkich ginekologów za kratami bo mniej więcej tylu ich praktykuje w Polsce. Nie pamiętam dokładnej liczby ale zawsze było to niecałe 10 tys. Co do polemiki prawnej. Poczytaj poniższe https://opoka.org.pl/biblioteka/F/FE/gn201111-podwojny.html To jest ultrakatolicka analiza dotycząca projektu usunięcia wszystkich 3 przesłanek. Nie tylko tej jednej która ostatecznie została zakwestionowana przez TK. I nawet tutaj masz jednoznacznie napisane, że w przypadku ratowania życia matki aborcja jest nie tylko zgodna z prawem ale zgodna z katolicką nauką moralną. Ciąża pozamaciczna jest jednym z przypadków podanych tu jako przykład sytuacji kiedy usunięcie płodu byłoby prawnie i moralnie dopuszczalne nawet w sytuacji całkowitego zakazu aborcji czyli sytuacji jeszcze bardziej radykalnej niż mamy obecnie. I absolutnie nie bronię tutaj decyzji TK bo moim zdaniem była to niepotrzebna i zła decyzja. Natomiast podany przez ciebie przykład ma się nijak nie tylko do obecnego stanu prawnego ale jak się okazuje nawet do postulatów środowisk katolickich chcących całkowitego zakazu aborcji. Brniesz.

Odpowiedz
avatar Oka
2 2

@Samoyed: az bym Ci wysłała mój wypis ze szpitala. Poczytaj trochę innych stron.

Odpowiedz
avatar Samoyed
-5 5

@rhkkkk: Problem w tym, ze nie umiecie czytac, chociaz rzucacie sie jakbyscie umieli. Albo wyrywacie sobie co wam pasuje. To, ze lekarze to robia, to oczywiste. Usuwaja ciaze pozamaciczne. MARTWE. Usuniecie martwego plodu to nie aborcja, zywego to aborcja w kazdym aspekcie i zebyscie nie wiem jak naginali prawde. TO JEST ABORCJA, A TEJ NIE MOZNA WYKONYWAC. Nawet takiego pojecia nie rozumiecie? Nie da sie tego wiekszymi literami napisac. A powinni wszystkie. Te zyjace tez pewnie wiekszosc lekarzy usuwa, ale duzo przy tym ryzykuja. Bo prawo mowi, ze im nie wolno. A w zasadzie daje otwarte drzwi do zaskarzenia takiego lekarza. TYLKO TO NAPISALAM - ZE POPIEPRZONE PRZEPISY GENEROWANE PRZEZ OSZOLOMOW I JAK WIDAC POPIERANE PRZEZ TAKICH JAK WY, STANOWIA ZAGROZENIE. BO KOBIETY PRZEZ TO UMIERAJA!!! CO Z TEGO, ZE TYLKO 10 NA 7000 TYSIECY. NO ALE PEWNIE DLA WAS WAZNE, ZE WY NIE UMIERACIE, A TE JEDNOSTKI NIECH ZDYCHAJA PRZEZ BANDYCKIE PRAWO. Czy to wystarczajaco jasne teraz? Po kolejne pitolenie nie na temat i opowiesci o wujku ginekologu zignoruje, bo nuda.

Odpowiedz
avatar Oka
2 2

@Samoyed: Jest mi bardzo daleko od obecnego rządu. Ciąża pozamaciczna nie jest w teorii martwa. Ona sie rozwija, tylko nie w przeznaczonym do tego miejscu. Teraz to prawo praktycznie zakazuje aborcji. Cofa nas, naukę. Badania prenatalne tracą sens, bo co z tego że wiemy, ze dziecko jest chore, skoro nie można przerwac ciąży. Beta HCG rośnie w pozamacicznej. A to znaczy że ciaza jest żywa. Nie wiem skad czerpiesz informacje, ze jest martwa?

Odpowiedz
avatar VAGINEER
2 2

@Samoyed: 1. nie jest to określone w ustawie, tylko w biologii 2. Dz.U.1993 Nr 17 poz.78, Art.4a, p.1, ustępy 1 i 3 3. Dz.U.1993 Nr 17 poz.78, Art.4a, p.1, ustęp 1 4. nie usunę

Odpowiedz
avatar Samoyed
-2 2

@Oka: To zalezy ktora ciaza pozamaciczna. Plod i tak umrze, kwestia kiedy. Zywy plod tylko teoretycznie zagraza kobiecie w ciazy pozamacicznej (bo ciaza jajowodowa to tylko czesc ciaz pozamacicznych), nie ma takich madrych, ktorzy powiedza czy cos sie rzeczywiscie wydarzy. A aborcji mozna dokonac, jezeli faktycznie cos zyciu kobiety zagraza, a nie teoretycznie. Bo teoretycznie to kazda ciaza wiaze sie z zagrozeniem dla zycia i zdrowia. W duzej czesci ciaz pozamacicznych plod obumiera, zanim zdazy wyrzadzic krzywde kobiecie. Jezeli juz jest martwy mozna go usunac, jezeli jeszcze zyje, to jest dla lekarza ogromne ryzyko. Czesc z nich go podejmie, ale czesc nie. Popieram pierwszym, nie winie drugich.

Odpowiedz
avatar Samoyed
-3 3

@VAGINEER: To co biologia na ten temat mowi? To teraz poprosze te przepisy, ktore uznaja kazda ciaze pozamaciczna jako zagrozenie dla zycia i zdrowia kobiety. Wielu lekarzy chetnie z tej madrosci skorzysta i zatrzyma sobie na obrone w razie gdyby.

Odpowiedz
avatar rhkkkk
3 3

@Samoyed: Wiesz co. Dostałaś przepisy, dostałaś opis praktyki od kilku osób, dostałaś "katolską" egzegezę tłumaczącą dlaczego usunięcie ciąży pozamacicznej jest nie tylko zgodne z prawem ale nawet nie jest grzechem według "katoli". Nie przeczytałaś tego jak sama piszesz, wypierasz fakty bo są niezgodne z Twoją tezą i rzucasz inwektywami dookoła. Fajnie. Ja wiem, że ten portal to nie salon ale chyba jednak czas zakończyć dyskusję bo poziom zaczyna pukać w dno od spodu.

Odpowiedz
avatar VAGINEER
1 3

dlaczego kłamiesz?

Odpowiedz
avatar mama_muminka
-2 4

Mam wrażenie, że rozmawiacie o różnych rzeczach: połowa komentujących o tym, jakie teoretycznie jest prawo, a Samoyed jak ono działa w praktyce. Niestety, ale w prawie jest zapis, że ciąża musi "bezpośrednio" zagrażać życiu i zdrowiu. Ciąża pozamaciczna, dopóki nie pęknie w tym jajowodzie, nie zagraża życiu i zdrowiu, więc niektórzy lekarze odmawiają aborcji. O ile mieszkasz w Warszawie, to nie problem, bo znajdziesz innego lekarza. Ale w Rzeszowie już trudniej.

Odpowiedz
avatar mama_muminka
-2 2

@mama_muminka "Ciąża pozamaciczna, dopóki nie pęknie w tym jajowodzie, nie zagraża BEZPOŚREDNIO życiu i zdrowiu" miało być

Odpowiedz
avatar VAGINEER
1 1

@mama_muminka: nawet jeśli obecnie nie zagraża, to i tak na 100% BĘDZIE zagrażać. Więc gdy jakiś nieuk odmówi zabiegu, należy po prostu odwiedzić innego.

Odpowiedz
avatar mama_muminka
1 3

@VAGINEER Zgadzam się. Nie ma sensu czekać. To powinna być ewidentna i prosta sytuacja i jeśli lekarz odmawia zabiegu, należy zmienić lekarza. No i każdy w Warszawie tak zrobi. Ale w większości mniejszych miejscowości jest 1 szpital. Więc jak tam Ci odmówią, to masz problem. Bo musisz jechać 150 km dalej. A w przypadku podkarpacia czy

Odpowiedz
avatar mama_muminka
0 2

@mama_muminka Czy podlaskiego, musisz jechać do innego województwa... (Sorry, urwało mi komentarz). Więc od strony prawnej, medycznej czy zdrowego rozsądku VAGINEER ma rację. Ale w praktyce, jest problem. Znam kobiety, które realnie doświadczyły takich problemów. Więc co mi po tym, że teorii "wszystko działa", skoro praktyce okazuje się, że jeździsz po województwie i prosisz lekarzy żeby ci życie uratowali :(

Odpowiedz
avatar rhkkkk
1 1

@mama_muminka: W Rzeszowie nie byłoby z tym _najmniejszego_ problemu :) Uwierz mi. Wam w tej Warszawie to naprawdę się wydaje, że na Podkarpaciu psy dupami szczekają i jest 2 ginekologów na krzyż :) No nie... A Chazan to jest z Warszawy ;)

Odpowiedz
avatar misiak1983
-1 3

Bosche, ale p13rd013n13...

Odpowiedz
avatar mujer_verdadera
0 2

Proszę nie siać dezinformacji i kłamstw. Ciążę pozamaciczną rutynowo usuwa się, tyle że różne są procedury bo i ciąże pozamaciczne są różne i czasem objawy są niejednoznaczne i potwierdzenie wymaga czasu. Bywa że potrzebny jest zabieg, najczęściej laparoskopowy, ale jeśli etap jest wczesny a już można postawić diagnozę i wykluczyć wewnątrzmaciczną ciążę współistniejącą, podaje się farmakologię. No ale cóż, jak zwykle ignoranci mają najwięcej do powiedzenia.

Odpowiedz
avatar Samoyed
-3 3

@mujer_verdadera: To tyle, jezeli chodzi o medycyne. Natomiast jest jeszcze prawo karne i cywilne, ktore wg orzeczenia trybunalu konstytucyjnego pozwala stwierdzic, ze usuniecie ciazy w momencie, kiedy zycie matki nie jest zagrozone, jest niezgodne z konstytucja. Pokaz mi, ignorancie, medyczne twarde dowody, zeby ciaza pozamaciczna w praktyce tu i teraz zagraza zyciu. Teoretycznie zagraza i wszyscy o tym wiemy, ale jak zamierzasz sie bronic (no nie ty, tylko ktos kto taka ciaze usunal) w sadzie? Nawet do stwierdzenia smierci mozgowej trzeba konsylium i piardyliona trzecich opinii, mimo ze jeden lekarz nawet golym okiem to widzi. Ale eutanazja jest zabroniona. Jak udowodnisz, ze teoretycznie masz racje, jezeli zaplakana matka oskarzy cie o nielegalna aborcje, bo jej bombelek zostal usuniety, a ona ma glebokie przekonanie, ze moglby zyc dlugo i szczesliwie, tylko konowalowi nie chcialo sie go ratowac? Po orzeczeniu trybunalu ta matka ma do tego prawo. Bo niedouczona magister Przylebska nawet nie zadala sobie trudu, a miala do tego prawo, uwzglednienia w tym smieciu prawnym opinii lekarzy. I udowadniaj lekarzu, ze ratowales jej zycie. Slowo przeciwko slowu. Poczytaj sobie, ignorancie, opinie prawnikow. A w tych pojedynczych (wiec pewnie nieistotnych, nie?) zaden lekarz nie zostal skazany. Dwie sprawie juz sa umorzone, dwie rozdmuchane przez media sie niby tocza. Zmierzajac do umorzenia. Bo zgadnij co, ignorancie. Lekarz mial prawo odmowic aborcji, jezeli uznal, ze w tym momencie ciaza pozamaciczna nie zagraza zyciu kobiety. Faktycznie jak widac po tobie ignoranci maja najwiecej do powiedzenia.

Odpowiedz
Udostępnij