Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Boże dopomóż. Allegro samo w sobie jest tragicznym tworem, które zasługuje na…

Boże dopomóż.

Allegro samo w sobie jest tragicznym tworem, które zasługuje na osobny krąg piekła. To, że klienci dokładają do pieca nie poświęcając nawet sekundy, by się zastanowić- to już inna sprawa.

Zacznijmy od podstaw: Allegro jest niezależną platformą, na której sprzedawcy wystawiają swoje produkty. Najbliżej można to porównać do wynajmu przestrzeni internetowej na "swój sklep".
Jak to z najmem bywa- masz g* do powiedzenia w kwestii czegokolwiek, możesz się jedynie dostosować do co rusz nowych zmian, które Allegro wprowadza. Mam wrażenie, że nawet z nikim nie konsultują czy to komukolwiek ułatwi pracę czy klientom zakupy.

1. Realizacja zamówień.
Allegro na podstawie wysyłek z ostatnich 30 dni wyświetla PRZEWIDYWANĄ datę dostawy. Powtarzam: PRZEWIDYWANĄ, nie gwarantowaną.
Oczywiście na stronie danej oferty, wyświetla się tylko komunikat "dostawa jutro", a dopiero obok przycisk "i", który informuje na jakiej podstawie jest ta prognoza podana. Czy ktokolwiek klika przycisk "i"? Oczywiście, że nie.
Jako sklep mamy wpisaną deklarację realizacji zamówienia (realizacji, nie dostawy) jako 1 dzień roboczy i jest to informacja, którą Allegro umieszcza na samym dole w sekcji "Dostawa", pod wszystkimi opcjami wysyłki. Czy ktokolwiek aż tam przewija? Oczywiście, że nie.

2. Wymiany
Allegro nie posiada w swoich usługach wymiany towaru. Możliwy jest tak naprawdę tylko zwrot.
Każde zgłoszenie zwrotu (czyli wykorzystanie darmowego zwrotu oferowanego przez portal ALLEGRO nie przez sprzedawców) automatycznie wymaga od nas zwrócenia środków na konto (dochodzi do tego jeszcze wystąpienie do Allegro o zwrot prowizji za sprzedaż, Allegro nie jest tanią zabawką).
Wymiany mogą się odbyć z pominięciem Allegro, czyli wysyłka danego towaru odbywa się u nas tak: do firmy na koszt kupującego, od firmy do klienta z wymienionym towarem na koszt firmy.
Niestety niemal nigdy nie oferujemy wymiany tą drogą, bo to nie ma sensu- i tak generują darmowy zwrot lub kłócą się o to przez pół godziny.

3. No właśnie zwroty.

Zwrot środków na konto polega na złożenie dyspozycji Allegro, by dane środki zwróciła. Odbywa się więc to tą samą drogą co zakup- przechodzi przez tego samego pośrednika płatności (typu Payu, przelewy24 itd.) To, że ktoś kupił przez ciocie/babcie/sąsiada/brata ciotecznego/kolegę którego już nie lubi- nic nam nie wnosi, bo my tylko zlecamy zwrot środków, Allegro robi resztę.
Realizacja takiego zlecenia zazwyczaj zajmuje portalowi i pośrednikom około 3-7 dni roboczych. Po tym czasie jeśli coś nie dotarło, nie jest to naszą winą.
Bardzo chętnie wyślę potwierdzenie złożonej dyspozycji i tego, że dana kwota nam z konta zeszła, ale na tym moja pomoc się kończy- nie jestem bankiem, ani Allegro, ani pośrednikiem płatności. Wróżyć z fusów też nie umiem. Polecam kontakt albo od razu z pośrednikiem płatności, albo z Allegro.

4. Kody produktów.

Coś innego jest w tytule, a coś innego w nagłówku? (Nagłówek widoczny jest najczęściej na górze strony, nad zdjęciem produktu)
Podziękujmy wszyscy razem Allegro za takie zamieszanie.
Od długiego czasu portal wywierał nacisk na dodawanie kodów produktów (EAN), by tworzyć katalogi. W zeszłym roku dodanie EANu było obowiązkowe (inaczej nawet starych ofert nie można było w żaden sposób edytować). Problem w tym, że kody EAN nie są obowiązkowe (dla sprzedaży hurtowej). Stworzenie kodów jest płatne, więc wiele producentów się w to nie bawi.
Dodatkowo to sprzedawcy dodając kody zasilają ten nieszczęsny katalog Allegro. Jeśli producent nie zainwestuje w nadanie kodów, sprzedawca ma związane ręce i albo produktu nie sprzeda (bo go nie wystawi) albo...uderzy czołem w klawiaturę i co wyjdzie to będzie EANem.
Gorzej jeśli w międzyczasie producent jednak nada kody- nie da rady poprawić, poprzednio wprowadzonych. No nie ma opcji, Allegro jest ślepe, głuche i można wysyłać im zgłoszenia codziennie po kilkanaście razy- każde odrzucone.

Dodajmy do tego błąd ludzki, ktoś się machnie i da kod na kolor czarny do koloru szarego. Złe zdjęcia, niedotyczące produktu, loga firm, złe kategorie- to wszystko wisi, bo Allegro ma to głęboko w D U P I E.

Czasem mam wrażenie, że albo odbijam się ze zgłoszeniami od bota, albo od jakiejś wyjątkowo ułomnej osoby (logo sprzedawcy nie jest kurtką na litość boską; kurtka wodoodporna to kategoria odzież wodoodporna, a już na pewno nie jest ona spodniami).

UWAGA!!!!!!!!
Szczególnie kieruję to do osób, które dumne są z siebie, że nie czytają niczego przy dokonywaniu zakupu.
Dwa dni temu przypadkiem odkryliśmy kolejny syf, które Allegro stworzyło, w związku z tym polecam aukcje bardzo ostrożnie przeglądać i poświęcić czas na to by faktycznie opis przeczytać.

Już wyjaśniam:
Powiedzmy, że jest produkt w 3 wersjach kolorystycznych. Allegro posiada opcję "wielowariantowość", która między innymi pozwala połączyć wszystkie wersje kolorystyczne. Dzięki temu, kupujący wchodząc na aukcje widzi, że kolor czarny nie jest jedynym do wyboru.

Wielowariantowość czasami działała automatycznie, czasami trzeba było przeklikać to ręcznie.
Obecnie? Obecnie dzięki niedziałającemu katalogowi, Allegro samo łączy produkty według własnego widzimisię.
Dodaje tym samym NAGŁÓWKI i co gorsza ZDJĘCIA! Zdjęcia, które nie mają NIC wspólnego z produktem!

Zobrazuję to na przykładzie z zeszłego tygodnia.
Klient zakupił produkt firmy X model Y. Firma X ma jeszcze model Z, którego nie posiadamy w ofercie= nie mamy aukcji na ten produkt.
Allegro bazując na swoim niedorozwiniętym katalogu wrąbało nam na aukcje nagłówek od modelu Z  jedno, GŁÓWNE zdjęcie również MODELU Z. MODELU KTÓREGO W OFERCIE NIE MAMY!
Zrobili to tylko dlatego, że oba modele są w tej samej kategorii, w tej samej kolorystyce i podlegają pod tego samego producenta.
(Model Z jest też znacznie droższy, bo jest "zaawansowany").
I znając ludzi, którzy nie czytają opisów, gdzie jak wół jest podany model Y i jego specyfikację- nie wiemy czy klient przypadkiem nie kupił od nas tego produktu myśląc, że to inny model i za chwilę nie będziemy oskarżani o "oszustwo". Oszustwo, które nie jest z naszej winy i nie jesteśmy w stanie nic z tym zrobić (usuwanie aukcji i dodawanie jej od nowa nic nie zmienia).
Dlatego tak, czytajcie te cholerne opisy od deski do deski- bo są rzeczy na które nawet sprzedający nie ma żadnego wpływu.

5. Ukrywanie zakupów.

Chcecie kupić coś na prezent, ale dzielicie konto z osobą, która będzie obdarowana? Nic prostszego!
W zakładce "Moje zakupy" możecie kliknąć "ukryj zakup".
I tym samym nie móc go przywrócić. Bo przecież w słowniku Allegro słowo "ukryj" znaczy tyle samo co "usuń". Tracicie: w teorii dowód zakupu (w praktyce to dowodem jest też np. przelew lub paragon fizyczny, ale no powiedzmy), możliwość darmowego zwrotu, wglądu w zamówienie.
Wygodne prawda?

Można powiedzieć- to nie wystawiajcie się na Allegro. Prawda jest taka, że jeśli Cię nie ma na Allegro to nie istniejesz. Ruch na nawet dobrze promowanej stronie, będzie mniejszy niż na molochu jakim jest Allegro. Dodatkowo Allegro tworzy programy ratalne, darmowe zwroty, darmowe wysyłki ujemuje dzikie węże- czyli to, na czym klientom często najbardziej zależy.

Allegunwo

by googlewhack
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar marcelka
23 23

Ad. 2 - klientowi bardziej się opłaca darmowy zwrot i ewentualnie nowy zakup właściwego towaru (z darmową wysyłką), niż wymiana, przy której musiałby zapłacić za przesyłkę do sprzedawcy. A poza tymi piekielnościami - wiele osób wiele razy nacięło się na firmy-widma, które znikały, nie wysyłały towaru, nie odpowiadały na reklamacje, o postawie "nie mamy pańskiego płaszcza i co nam zrobisz?". Na allegro w razie czego łatwo zwrócić towar = odzyskać kasę, i to jest olbrzymia zaleta tego "molocha". Niestety, nieuczciwość indywidualnych sprzedawców nauczyła kupujących ostrożności.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
13 15

Jako klient kupujący od 2001 roku na Allegro powiem tak: (powtórzenie) kupuję na Allegro od 2001 roku i nigdy NIGDY nie miałam najmniejszego nawet cienia powodu do narzekań! Jeśli coś było nie tak, wystarczyło napisać lub zadzwonić do Sprzedającego i sprawa była rozwiązana w 3 minuty. Najlepszy dowód to to, że od 22 lat kupuję praktycznie wszystko tylko i wyłącznie na Allegro, jestem bardzo bardzo zadowolona i zamierzam nadal tam kupować.. Fakt - nigdy nie sprzedawałam.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2023 o 20:27

avatar Librariana
12 12

@jass: sprzedający miał rację, po dwóch miesiącach zgłaszasz, że ci się rozmiar nie zgadza - owszem, błąd był po stronie sklepu, ale masz dwa tygodnie na darmowy zwrot.

Odpowiedz
avatar Habiel
3 5

@KatzenKratzen: Ja niestety się nacięłam i bez interwencji allegro nie miałabym wymienionego produktu. Zamówiłam tacie szlifierkę, która dotarła uszkodzona. Facet zarzekał się, że my to zrobiliśmy źle wsadzając tarczę. Nie chciał podać adresu do odsyłki, ani oddać pieniędzy. Dopiero gdy do sporu włączyło się allegro, przyznał nam rację, że możliwe że to wada szlifierki.

Odpowiedz
avatar jass
1 5

@Librariana: Na darmowy zwrot bez podania przyczyny. Przedmiot niezgodny z zakupionym to jednak inna sprawa.

Odpowiedz
avatar kwieku50
4 4

@jass: przepis to przepis. 14 dni masz na załatwienie sprawy a nie 2 miechy. Zamiast sie cieszyć,że w ogóle załatwili to sie czepiasz.

Odpowiedz
avatar rafik54321
2 2

Owszem, sam też kupuję tylko na allegro i prawie zawsze było wszystko cacy. Jeśli nie było cacy, to raczej po stronie samego sprzedawcy/kupującego. Kiedyś sprzedawałem różne części motocyklowe i ktoś mi wystawił negatywa w sprawie części której ode mnie nie kupił XD. Ostatecznie komentarz usunięto. Druga sprawa, tusze do drukarki. Przyszły zaschnięte, wysłano mi drugie. Trzecia sprawa, sukienka narzeczonej. Wymiary bardzo mocno się rozjechały względem tego co było opisane na aukcji. Skończyło się zwrotem. Jedyny zgrzyt z allegro jaki faktycznie miałem, to fakt, że zauważyłem ofertę sprzedaży kasku motocyklowego, z opisu wybitnie sugerującego że jest to kask drogowy (bo jak inaczej rozumieć treść w stylu "kask nadaje się na motocykl, motorower, skuter i quad"?), a kask nie posiadał homologacji drogowej, a certyfikat CE (który dla policji jest guano wart). W efekcie jest to kask niebezpieczny i równie dobrze można by go nie mieć. Sprawę zgłosiłem i tak sobie temat stoi już długi czas :/ .

Odpowiedz
avatar fursik
17 21

Niestety - to, co tworzy "osobny krąg piekła" dla sprzedawców, jest rajem dla kupujących - i odwrotnie. Dlatego Allegro jest molochem, że jest wygodne i bezpieczne dla klienta, choć dla właściciela sklepu może być przyczyną moczenia się w nocy.

Odpowiedz
avatar szafa
1 1

@fursik: tak, rajem dla kupujących zdecydowanie jest, jak masz losowe zdjęcie losowego produktu. No świetnie.

Odpowiedz
avatar Michail
13 15

Mąż znajomej handluje i też narzekają, ale to co dla sprzedających jest problemem to dla kupujących zaletą (poza prowizjami). Jak pokazuje historia działają dobrze - EBay, Shopee, Amazon i masa Chińskich platform nie potrafią im zagrozić.

Odpowiedz
avatar Michail
2 2

@Michail: Jako, że stara historia wypłynęła - konkurencja w postaci wszystko.pl też nie dała rady i to bardzo szybko.

Odpowiedz
avatar szafa
0 0

@JeZySiek: prawa do zdjęć przedstawiających zupełnie inny przedmiot niż w ofercie?

Odpowiedz
avatar kartezjusz2009
8 8

Przez długi czas unikałem Allegro, bo miałem przeświadczenie o nazwie "Alledrogo". Ale jakiś czas temu postanowiłem to sprawdzić i okazało się, że produkt, który chciałem kupić jest na Allegro dużo tańszy niż gdziekolwiek indziej. Zacząłem więc sprawdzać inne rzeczy. Okazało się, że super-hiper promocja w Biedrze czy innym Lidlu na jakąś książkę / garnki / zestaw kluczy / cokolwiek innego nie jest takie super jeśli spojrzy się na oferty właśnie na tym portalu. Nie trzeba było mnie długo namawiać na pakiet premium. Co do zarzutów - wchodząc na daną platformę decydujesz się na zasady na niej panujące. Ja osobiście czytam wszystkie oferty od deski do deski, chyba że dany produkt / sprzedawca jest mi znany i ufam, że dostanę to, co zamówiłem. W większości przypadków wystarczy sprawdzić po wprowadzeniu do systemu i zobaczyć jak to wygląda na serwisie po stronie kupującego, żeby wykluczyć ewentualne problemy z łączeniem ofert w katalogi czy problemy z niewłaściwymi zdjęciami.

Odpowiedz
avatar googlewhack
-3 5

@kartezjusz2009 Zawsze sprawdzamy jak dana aukcja wygląda z poziomu klienta. Nie da się ominąć algorytmów wprowadzonych automatycznie przez Allegro, nie ma możliwości wystawić oferty bez łączenia jej z katalogiem ( a raczej bez kodu EAN, na jego podstawie portal sam wrzuca produkt w katalog)- Allegro na to nie pozwala. Dwoimy się i troimy, by doprowadzić to do stanu używalności, na pewne rzeczy wpływu nie mamy żadnego.

Odpowiedz
avatar kartezjusz2009
8 10

@googlewhack: I tak, i nie. Nie wiem jakiego rodzaju produkty wystawiacie w swoich ofertach, ale trudno mi sobie wyobrazić, że później klient widzi nie wasze zdjęcia, nie wasze produkty i nie wasze dostępności produktów. Natomiast wiele razy widziałem, że u jednego sprzedawcy były dwie różne (co do cenu) oferty tego samego produktu. I Allegro tego nie kolekcjonowało w jedną ofertę, ani też nie było linku pomiędzy nimi dwoma na stronie. Możliwe więc, że chcecie korzystać z jakiejś funkcjonalności, która była zaprojektowana żeby działała inaczej niż wy myślicie.

Odpowiedz
avatar Pauldora
1 1

@kartezjusz2009: Jak najbardziej niestety możliwe. Ostatnio np. szukałam nożyc do cięcia metalowych linek, wchodzę w opis, wszystko ok, ale schodzę niżej do recenzji, wszystkie dotyczą śruby do odkręcania kasety. Inne zdjęcia i nazwa produktu po lewej, inna po prawej nad ceną. Albo dalej, szukam nożyc coś o numerze xxx025. O są w fajnej cenie, w tytule aukcji ten numer. Wchodzę w opis, już inna nazwa po prawej, bez tego numeru, a w specyfikacjach niższy model, powiedzmy f22. I cena normalna dla tego modelu.

Odpowiedz
avatar kartezjusz2009
1 1

@Pauldora: Napisałem w pierwszym komentarzu, że czytam opis produktu za każdym razem gdy nie mam pewności co do niego. Wiem, że takie przypadki się zdarzają. Ale w drugim komentarzu wspominam o tym, że jako sprzedawca mam możliwość kontroli co i jak wystawiam, więc trudno mi sobie wyobrazić, żeby system Allegro robił jakieś machlojki z własnego widzimisię. Tu trzeba samemu coś namieszać / robić przeciwnie niż opisuje to dokumentacja systemu.

Odpowiedz
avatar Pauldora
1 1

@kartezjusz2009: Mnie się wydaje, że to jednak sprawa Allegro. Gdy klikam "rozłącz oferty" nie ma już sprzecznych opisów czy zdjęć.

Odpowiedz
avatar veravang
1 1

@kartezjusz2009 Nigdy nie rozumiałam, o co ludziom chodzi z Alledrogo. Suplementy diety, kremy, drobiazgi dla dzieci, zabawki, produkty higieniczne, kosmetyki, turban po chemii, przedmioty do domowych napraw (kupowałam np klamki, zawory do toalety, wywietrznik do okna) i pierdyliard innych rzeczy jest tam duuużo tańsze. Ostatnio kupowałam Xennę Junior - w aptece stacjonarnej 60 zł, na allegro 39. Żarcie dla kota w sklepie stacjonarnym 159, na allegro 110. Od kiedy jest ten pakiet Smart kupuję tam co mogę i czego nie potrzebuję na cito.

Odpowiedz
avatar Pantagruel
3 9

Co do czasu wysyłki. Jeżeli przez ostatni miesiąc sprzedający wysyłał produkt w jeden-dwa dni a potem nagle wysyłka zajmuje więcej, to powinien poinformować o tym kupującego. Jako klient mam prawo oczekiwać, że skoro średnio wysyłasz paczkę w ciągu dwóch dni to właśnie w tym czasie paczkę wyślesz. Miałam taką sytuację - na aukcji/przy produkcie czas wysyłki "pojutrze u ciebie". Sprzedawca wysłał paczkę dopiero po moim upomnieniu się, 5 dni później. I sądząc po opiniach to zdarza się to często. Nie wiem jak trzeba prowadzić biznes, że towary które ma się na stanie raz wysyła się od razu, innym razem 3 dni po zamówieniu a jeszcze innym 7 dni.

Odpowiedz
avatar Habiel
6 8

@Pantagruel: Proste- dropshiping. Wystarczy, że przesyłka z Chin utknie u celników i już robi się problem, a tu trzeba jeszcze swoją markę dokleić ;)

Odpowiedz
avatar googlewhack
-5 9

@Pantagruel Po pierwsze, czas realizacji to nie jest czas dostawy. Sprzedawca nie jest jednocześnie firmą kurierską, tylko korzysta z zewnętrznych firm takich jak Inpost, DPD itd. I nawet jeśli wyślę paczkę tego samego dnia, nigdy nie ma gwarancji, że po drodze do klienta coś się nie opóźni. Sklep nie odpowiada za opóźnienia na tej linii i aż trudno mi to sobie wyobrazić w jakim świecie żyją ludzie którzy tak myślą. Przecież ja się pod koniec pracy nie przebieram w uniform inposta i nie zapieprzam furgonetką przez pół kraju. Po drugie- Magazyny z gumy nie są. Dostawy są planowane z wyprzedzeniem jak jeszcze tego towaru jest dużo, właśnie ze względu na możliwe opóźnienia na trasie dostawca-kurier-firma. Niemniej jednak czasami jest taki rzut na jakiś produkt, że schodzi jednego dnia cały zapas.

Odpowiedz
avatar Pantagruel
6 6

@googlewhack: Przeczytałeś w ogóle mój komentarz? Bo piszę w nim o WYSYŁCE, nie dostarczeniu towaru. Dobrze wiem jak wygląda dostawa, jakie są firmy kurierskie. Zdaje sobie sprawę, że paczka U KURIERA może zaginąć, wegetować u nich w sortowni itp. Wtedy nie mam pretensji do sprzedającego, bo widzę na którym etapie dostawy jest problem (na allegro można podejrzeć etap, jak zamawia się do paczkomatu to również tam ma się w to wgląd). Pisałam o sprzedawcach, którzy towar wysyłają po kilku dniach mimo, że w ofercie jest dostawa za dwa dni.

Odpowiedz
avatar Pantagruel
8 8

@Habiel: Dlatego staram się zamawiać na allegro tylko u sprzedawców "wyspecjalizowanych" w danym rodzaju/kategorii produktów i sprzedających produkty znanych marek. Sklepy mające dosłownie wszystko omijam z daleka. W ofercie płyn do kąpieli, nawóz do iglaków, ładowarka do "ajfona" za 10zł i wiertarka marki "Chiński Badziew". Krew mnie też zalewa kiedy szukam oryginalnej części lub elementu do czegoś. W opisie produktu "Wkład do mopa Vileda", zdjęcie oryginalnego mopa, w opisie wręcz grafiki Viledy z ich oficjalnej strony. A gdzieś na końcu małym druczkiem dopisek, że "marka: inne" albo "przedmiotem sprzedaży jest zamiennik". Czyli sprytny sprzedawca sprzedaje chiński badziew za cenę niewiele niższą od oryginału, bardzo często kiepskiej jakości i niepasujący do danego sprzętu. 4 razy zwracałam kiedyś szczotkę do odkurzacza bo za każdym je**nym razem dostawałam podróbę.

Odpowiedz
avatar Kropka898
1 5

2. Gdzie ktoś z allegro narzuca Ci, że musisz oddać pieniądze? Jak wymieniasz czyli nie chcesz odzyskać prowizji nikogo to nie obchodzi. Jako sklep nie prowadzimy wymian w pojęciu jak w wpisie, ale niezliczoną ilość razy wymieniałam tak: nasze pomyłki magazynowe czy reklamacje. Nawet możesz przy zwrocie zaznaczyć: Odmówiono zwrotu wpłaty, powód: i wpisujesz sobie wymiana. Zwrotu środków pilnują tylko w przypadku jak chcesz odzyskać prowizję - nie ma zwrotu z automatu Ci ją odrzucą. Chyba, że chcesz dokonać wymiany z klientem poza allegro i odzyskiwać prowizję ;)

Odpowiedz
avatar bloodcarver
5 11

Nie zgadzam się - nie jest winą klienta, że oczekuje produktu z głównego zdjęcia oferty. Nie możecie wystawić tak, by zdjęcie się zgadzało? Przykro mi, ale jedynym uczciwym wyjściem wtedy jest nie wystawiać wcale. Jeśli wiecie, że klienci mogą się pomylić, a wystawiacie i tak, to jest to już wasza piekielność, w dodatku do tej z Allegro. Co do czasu dostawy, to wiele kont automatycznie wysyła wiadomość z odpowiednią informacją, i wtedy jeśli mi się to nie podoba klikam "anuluj zakup" i sprawa załatwiona. Polecam to rozwiązanie.

Odpowiedz
avatar Samoyed
0 4

estes z nami 18 lat 9 miesiecy i cztery dni. Takie mam na Allegro. Kupuje powiedzmy przez ten caly czas raz w miesiacu, nieregularnie, moje dzieci cos nawet sprzedaly, jakis uzywany komp czy cos. NIGDY nie mialam problemow. Nigdy nie bylo niezgodne z opisem, moze ze dwa razy sie cos spoznilo, ale umiarkowanie, o kilka dni. Klienci chca kupic i wydac kase. Allegro chce zarobic kase i to ich portal, wiec dostosowuja go pod swoje potrzeby, wlozyli w to kase w koncu i stworzyli cos, bez czego jak sam przyznajesz, sprzedawcy nie moga zyc. Sprzedawcy musza sie dostosowac, bo taka zasada w handlu. A te zmiany pewnie sa czyms podyktowane, bez sensu ich nie robia. Znaczy pewnie niektore sa glupie i niepotrzebne, ale wyglada na to, ze twoim zdaniem oni WSZYSTKO robia zle, a tak nie ma. Pewnie pierwszenstwo ma u nich klient i przede wszystkim ogolne zasady prawa finansowego i cywilnego.

Odpowiedz
avatar kierofca
0 4

Niestety aledrogo z fajnego portalu aukcyjnego dla wszystkich stało się platformą sprzedażową dla różnych sklepów. Dlatego nie znajduję w sobie żadnej litości dla sprzedawców - i tak płacę te wszystkie prowizje oraz koszty jako klient. Kupuję dużo, wg allegro "Jesteś z nami: 22 lata, 5 miesięcy, 19 dni", kwoty raczej w tysiącach miesięcznie. Co jakiś czas, zwłaszcza gdy robię zakupy większe niż kilkaset złotych zaglądam na strony sprzedawców i sprawdzam czy nie będzie lepszej ceny. O ile przeważnie cena jest odrobinę lepsza, to już doliczenie kosztów przesyłki powoduje, że zakup 'poza allegro' staje się całkiem nieopłacalny. Może wyjaśnisz jak to możliwe, że kupując przez aledrogo, jako klient dostaję darmową przesyłkę (w ramach smart)/darmowy zwrot i choć zdrowy rozsądek nakazuje zakładać, że płacę za nią w cenie towaru. To jednak koszt jest niższy niż bezpośrednio u sprzedawcy? Jaką motywację mam by dać Wam istnieć 'poza aledrogo'? W obrazki nie wierzę, zawsze czytam opis, bo cwane gapy baaardzo często dawały fotkę jednego, a sprzedawały drugie.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
1 1

@kierofca: To ja Ci wyjaśnię. Allegro ma umowy ze spedytorami i centrami dystrybucyjnymi, o jakich mniejszym sprzedawcom nawet się nie śniło. Ekonomia skali.

Odpowiedz
avatar Hideki
0 0

@kierofca: Moje doświadczenie jest częściowo odmienne. Wiele sprzętu zamawianego do firmy (ilości detaliczne) wyszukuje na Allegro, po czym kupuję poza Allegro, gdyż te sklepy często na swoich stronach mają w niższej cenie.

Odpowiedz
avatar jan_usz
0 0

Powinno być hasło reklamowe "Allegro - nie dla idiotów", może wtedy by nie kupowali i marudzili.

Odpowiedz
avatar Iras
1 3

Z allegro przestałam praktycznie korzystać, odkąd trzasnęli gówno o nazwie "allegro lokalne" i odkąd portal został zalany chińskim gownem. Co z tego, że ustawisz pierdyliard filtrów, jak i tak pierwsze 30 stron to będą sprzedawcy, z czasem przesyłki 3 miesiące, kosztem przesyłki 150zł i to co ci wyskoczy nie będzie miało nic wspolnego z tym, czego sie szuka...

Odpowiedz
avatar rhkkkk
0 0

@Iras: W niektórych kategoriach tak faktycznie jest. Problem rozwiązuje zaznaczenie filtra 'tylko oferty SMART'. To odsiewa "maj frendów" co wysyłają z Chin i po problemie.

Odpowiedz
avatar Ahmik
0 0

@Iras na oferty z kosztem przesyłki rzędu 150zl z chin mam 2 sposoby: Filtr zwany 'miejsce wysylki' i tam zaznaczam np wysyłka z polski. Oraz sortowanie 'cena z dostawą' od najniższej. Dosyć skutecznie ogranicza oferty chińskie.

Odpowiedz
avatar jan_usz
-1 1

@rhkkkk: Nie zawsze odsiewa, Chińczycy nie są głupi, oznaczają przy swoich ofertach wysyłkę Smart i wliczają wysyłkę zagraniczną w cenę towaru. A termin dostawy zostaje 14-30 dni.

Odpowiedz
avatar Hideki
3 3

W historii nie wspomniałeś o najważniejszym: w którym momencie jakiś pracownik Allegro przystawił Ci pistolet do głowy i kazał korzystać z tej platformy? Korzystasz z tej platformy, bo Ci się to opłaca, pomimo jej wielu wad.

Odpowiedz
avatar trolik1
-2 2

To i dodam ciekawostkę - mamżci ( takie sobie słówko dla " poliglotów" tego portalu ;p ) auto. Bardzo popularne, ale...w allegro go nie ma. Dlaczego? Najstarsi Indianie tego nie wiedzą. Jest model 1. Potem 1 ph2. Potem 2, następnie 3, 4 etc. pH 2 oznacza w skrócie face lifting. A w moim przypadku sporo zmian technologicznych. Ale partnerka ma niestety tę samą markę, ale ciut inny model. Też wersja 1, potem 2, potem 3...., a nie czekaj producent równolegle walił 2 i 3 przez parę lat. A ona ma wersję 2, ale produkowana równolegle z wersją 3. I teraz... powodzenia z zakupem części. Dlaczego ? Tej wersji nie ma. Bo przecież skończyła się 2 i zaczęła 3 ;)

Odpowiedz
avatar jan_usz
0 0

@trolik1: No ale jaki jest z tym problem? Wystawiasz 100 takich samochodów do sprzedania?

Odpowiedz
avatar Hideki
0 0

@trolik1: To, że w Allegro nie ma, to pikuś. Jakiś czas temu kupiłem samochód w innym kraju i od razu zjechałem nim do Polski. Już na etapie ubezpieczenia na czas transportu pojawił się zgrzyt. Według polskich ubezpieczalni ten samochód występuje w 3 wariantach wyposażenia - na potrzeby historii Ania, Ela i Dorota, podczas gdy kupiony przeze mnie samochód jest w wariancie czwartym - Magda. Nie da się ubezpieczyć tego samochodu jako wariant Magda, trzeba ubezpieczyć jako jeden z 3 pozostałych wariantów. Bo tak.

Odpowiedz
avatar rhkkkk
1 1

"Dodatkowo Allegro tworzy programy ratalne, darmowe zwroty, darmowe wysyłki ujemuje dzikie węże- czyli to, na czym klientom często najbardziej zależy." No i dlatego jest molochem i wiedzą, że żeby to funkcjonowało dobrze muszą cisnąć sprzedawców o terminowość i jakość i to robią. Pewnie sprzedawców to boli ale za to klienci wracają z zyskiem i dla allegro i dla sprzedawców. No i do tego wygoda. Jakbym miał się z każdą pierdołą rejestrować w innym sklepie... To już często wolę dać kilka PLN więcej na allegro. Szczególnie, że zwykle nawet jeśli cena jest wyższa to z przesyłką Smart już nie. Więc korzystam z allegro, właśnie przez wygodę i darmowe zwroty jak coś. Jedyne z czym się zgodzę to ten bajzel w katalogu produktów. No często to nie działa faktycznie tak jak powinno. Głównie przy jakimś chińskim szmelcu i potrafi narobić zamieszania. Ale z drugiej strony jak porównać z aliexpress to tam dopiero jest jazda jak czegoś szukasz. Więc tyle pocieszenia, że u innych też lepiej nie jest.

Odpowiedz
Udostępnij