Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pracuję w zakładzie rolno - ogrodniczym w UK. W poniedziałek przywieźli nam…

Pracuję w zakładzie rolno - ogrodniczym w UK. W poniedziałek przywieźli nam cztery palety pełne terakotowych donic od producenta, a wczoraj z samego rana przyjechał merchandiser (ekspozytor towaru), żeby nam to wszystko ładnie poustawiać. Przyjechał sam. Do czterech palet wielkich donic.

Zdziwiłam się, bo od lat przyjeżdżało ich dwóch, albo nawet trzech, w zależności od wagi i wielkości towaru. Zapytany facet tylko zaśmiał się żałośnie i powiedział, że zrobili im miesiąc temu w firmie audyt. Z wizytacją przyjechał jakiś młody brand menadżer, prosto zza biurka. Na magazyn tylko zerknął, nie wchodził dalej, bo nie chciał się pobrudzić, z pracownikami nie gadał wcale, posiedział półgodziny w biurze i pojechał.

A potem przyszła bardzo światła decyzja "z góry", jedyna i ostateczna - zredukować załogi terenowe do jednej osoby na rejon. Po co wysyłać ich parami, lub trójkami, gdy jeden facet może przecież spokojnie podnieść taką donicę.

Efekt tych zmian już firma odczuła, bo prawie połowa "terenowców" poszła na L4 ze względu na problemy z kręgosłupami. "Nasz" ekspozytor też ma umówioną wizytę u lekarza, bo już nie daje rady. Jak tak dalej pójdzie, to posypią się rezygnacje.

Pomimo tego, że prawdopodobnie nasze następne dostawy będą opóźnione, to bardzo chłopakom kibicujemy. Może jak nie będzie komu pracować, to donice rozkładać będzie nam sam brand menadżer.

zagranica

by Bryanka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar KatzenKratzen
11 11

Uwielbiam "genialne" wnioski wysnuwane przez młodych gniewnych zza biurek na podstawie liczb i tabelek... Tabelki sobie a życie sobie...

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
9 9

Dlatego od już od wielu lat twierdzę, że organizacją pracy na danym stanowisku powinien się zajmować ktoś, kto chociaż przez kilka miesięcy tę pracę wykonywał. Mam na myśli mało skomplikowane zajęcia. Im bardziej skomplikowane, tym większe powinien mieć doświadczenie i wiedzę, żeby tym zarządzać. W Czechach podobno normą jest, że studenci w trakcie praktyk zaczynają od najniższego stanowiska, a potem zmieniają je na inne. Właśnie po to, żeby wiedzieli, jak wygląda praca na każdym stanowisku. I żeby nabrali szacunku do ludzi, którzy ją wykonują.

Odpowiedz
avatar gawronek
8 8

Czyli za jakiś czas firma będzie stratna plus potencjalnie straci wielu klientów bo menadżer z excelem coś nie zna życia. Cóż za zaskoczenie :D

Odpowiedz
avatar krzychum4
2 2

I u siebie w pracy takich magików od optymalizacji mieliśmy. Na papierze wszystko ładnie wygląda, gdy problemy się spiętrzyły winiono pracowników, gdy zaproszono "magika" by popracował na takim stanowisku to stwierdził, po 15 minutach, że to są urojone problemy i jest, ok, po 2 godzinach miał "pilny" telefon i opuścił stanowisko zostawiając problem pracownikowi, który normalnie pracuje na danym stanowisku. Koniec końców po interwencji u Dyrektora w wielu przypadkach przywrócono poprzednie standardy pracy.

Odpowiedz
avatar Windowlicker
-1 1

@Bryanka Historia piekielna jak sto diabłów. Z innej beczki - chciałbym Cię o coś zapytać. Kojarzę Cię z tego serwisu (a już ze 3 konta tu miałem) i uważam za wartościową użytkowniczkę. Pytanie brzmi: czy to nowa historia, czy też admini tego dawniej fajnego serwisu odgrzewają coś starego?

Odpowiedz
avatar Bryanka
1 1

@Windowlicker: To jest nowa historia :)

Odpowiedz
Udostępnij