Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wewnątrzkrajowa żegluga powietrzna w Polsce to jakiś żart... Mieszkam na Śląsku i…

Wewnątrzkrajowa żegluga powietrzna w Polsce to jakiś żart...

Mieszkam na Śląsku i w najbliższych dniach muszę wybrać się do Poznania załatwić jedną sprawę. Cztery godziny jazdy w jedną stronę, bardzo mi się nie chce marnować całego dnia. Pomyślałem, że może samolotem. Sprawdziłem i zacząłem się śmiać.

Lot z Katowic do Poznania, od dwóch i pół do sześciu godzin. Dlaczego tak? Bo najpierw do Warszawy, a tam dopiero przesiadka do Poznania, na którą jeszcze trzeba czekać. To ja już wolę samochodem.

Sprawdziłem z ciekawości jak wyglądają połączenia między innymi dużymi i ważnymi miastami w Polsce. Wyglądają dokładnie tak samo. Wszystko leci najpierw do Warszawy i wychodzą absurdalnie długie czasy, nierzadko dłuższe niż przejazd samochodem.

Dlaczego nie ma bezpośrednich połączeń? Za mało ludzi lata i liniom lotniczym się nie opłaca?

samoloty polska

by mofayar
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar voodoodoll
21 21

Szczerze? Pewnie tak dokładnie jest :) Przynajmniej ja nigdy nie sprawdzam połączeń samolotem kiedy chce podróżować po Polsce

Odpowiedz
avatar konto usunięte
18 18

Prawde mowiac to sie nie oplaca chyba, że mowimy np o przelocie Krakow-Gdansk czy Katowice-Szczecin itp jak masz 4 godziny jazdem samochodem to wiecej pieniedzy u czasu zmarnujesz na dojazdy na lotniska, check in itd

Odpowiedz
avatar Crannberry
19 21

Tak może być. Na trasie poniżej 4 h jazdy też nie chciałoby mi się lecieć samolotem. Z dojazdami na lotniskach i wszystkimi procedurami czasowo na jedno wyjdzie, a jadąc pociągiem, nie muszę przepłacać za butelkę wody ani zawracać sobie głowy pakowaniem kosmetyków do plastikowych torebek.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
1 1

@Crannberry Raz miałem takie międzylądowanie. Taka wycieczka zagraniczna. Z powrotem część pasażerów wysiadała na jednym lotnisku, a część leciała dalej. Serio. Myślałem, że mnie szlag trafi. Już wolałbym wysiąść z tego samolotu i połazić po lotnisku.

Odpowiedz
avatar Michail
7 7

Tak

Odpowiedz
avatar Papa_Smerf
13 13

Nie widzę w tym nic dziwnego. Jeśli liniom lotniczym nie opłaca się tworzyć jakichś połączeń, to dlaczego miałyby to robić? Polska to nie USA z odległościami między miastami przekraczającymi dzień jazdy samochodem.

Odpowiedz
avatar annabel
7 9

Mysle, ze jesli ktos sie decyduje na samolot, to dlatego, ze leci gdzies dalej i po prostu ma przesiadke w Warszawie. Nie znam nikogo, kto myslalby o samolocie na tak krotkiej trasie

Odpowiedz
avatar Ratman13
4 4

Na takie dystanse tylko loty czarterowe, niestety u nas w Polsce usługi tego typu są dopiero w powijakach.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
7 7

Jak napisała Cranberry, lepiej wsiąść w pociąg, jeśli masz bezpośrednie połączenia i jedziesz do centrum miasta. Nie musisz się martwić o korki i miejsce do parkowania ani procedury odprawy, które mocno wydłużają loty samolotem. No i nie wiem, skąd dokładnie latają samoloty z Katowic. Ryanair lata z Pyrzowic, jakieś 30-40 km od miasta. Jeśli twój lot byłby z tego samego lotniska, to bez sensu.

Odpowiedz
avatar Michail
2 2

@pasjonatpl: Lotnisko "Katowice" znajduje się w Pyrzowicach, ale nie wiem co to ma do rzeczy bo autor napisał, że mieszka na Śląsku, a nie w Katowicach - może mieć bliżej do Pyrzowic niż Katowic. W mieście oczywiście jest lotnisko Muchowiec, ale tam głównie są awionetki, szybowce i inne małe maszyny.

Odpowiedz
avatar szafa
0 0

@pasjonatpl: ale pociągiem też się nieraz jedzie długo. Do mojej matki np. od 5 do 7 godzin. Jak mam rozprawę sądową o 10, to muszę brać dwa dni wolnego w robocie (nie jeżdżę samochodem)

Odpowiedz
avatar Jorn
8 8

A teraz załóżmy, że byłoby takie połączenie i policzmy. Czas samego lotu, to pewnie ok. 45 minut. Plus konieczność pojawienia się na lotnisku minimum dwie godziny przed odlotem. Plus dojazd na lotnisko, to pewnie minimum pół godziny, drugie tyle z lotniska do centrum miasta docelowego. Razem 3:45. Zyskał byś całe 15 minut przy założeniu, że rozkłady jazdy środków transportu dowożących cię na lotnisko byłyby idealnie dopasowane do twoich potrzeb, co w prawdziwym życiu się raczej nie zdarza.

Odpowiedz
avatar Crannberry
7 9

@Jorn: na tej samej zasadzie z ciekawości sprawdziłam sobie, jakby to wyglądało, gdybym chciała się dostać z Monachium do Frankfurtu w przyszły poniedziałek i wrócić we wtorek, biorąc tylko bagaż podręczny i zakładając, że wszystko będzie o czasie. Podróż samolotem zajmuje 40 min dłużej niż pociągiem i kosztuje prawie cztery razy tyle.

Odpowiedz
avatar Jorn
5 5

@Crannberry Kiedyś oglądałem w którejś z niemieckich telewizji program satyryczny, a w nim skecz wyśmiewający krótkie połączenia lotnicze. Zaproponowali lot na trasie Kolonia - Bonn (dla niezorientowanych: oba te miasta są obsługiwane przez to samo lotnisko).

Odpowiedz
avatar Michail
3 3

@Jorn: Przy lotach krajowych wymaga się bycia 2h wcześniej?

Odpowiedz
avatar hulakula
2 2

@Jorn: Regularnie latam na trasie wrocław-gdańsk-wrocław. akurat dojazd na lotnisko zajmuje mi około 30 minut, zdarzało mi się przyjeżdżać na odprawę około 30-40 minut przed odlotem. (chociaż na bilecie jest, że trzeba być godzinę wcześniej). sam lot 45 minut.

Odpowiedz
avatar Jorn
0 2

@Michail: Ostatnio często tak. A zalecają nawet 3h.

Odpowiedz
avatar kKKKK
5 7

Chyba przegapiłeś kilka lat dyskusji o śladzie węglowym i wzroście cen paliwa, w tym lotniczego. W latach 2011 - 2012 można było latać za grosze po Polsce skąd się chciało dokąd się chciało i to się dobrze nie skończyło, sprawdź w google hasło OLT Express ;) Natomiast mamy w Polsce firmy oferujące wynajem prywatnych samolotów i mamy też pociągi, każdy może znaleźć rozwiązanie dla podróży Śląsk - Poznań odpowiednie dla nsiebie ;)

Odpowiedz
avatar Angi64
6 6

Jest dokładnie tak jak piszesz. Liniom lotniczym się nie opłaca. Na takie połącznia nie będzie chętnych. Na początku tego roku policzono ile trwa w polskich warunkach podróż samolotem między centrami miast i całkowity czas potrzebny nawet na najkrótszej trasie, to ponad 3,5 godziny. Przykładowo z Warszawy do Lublina - 3 godz. 50 min., z Warszawy do Krakowa - 4 godz. 20 min., z Warszawy do Gdańska – 3 godz. 45 min. Po prostu lotniska są na obrzeżach miast lub wręcz kilkanaście kilometrów za miastem i do czasu samego lotu trzeba doliczyć czasy dojazdu do i z lotniska oraz czas odprawy. Inaczej sytuacja wygląd w przypadku podróży samochodem lub pociągiem. Dworce kolejowe są zwykle w centrum miasta, więc nie ma problemu z dojazdem. Na pociągi nie ma też odpraw, wystarczy być na peronie 10 minut przed odjazdem, żeby bez pośpiechu zająć swoje miejsce. No i dochodzi wątek ekologiczny. Jak na razie samoloty zużywają najwięcej paliwa na osobokilometr. Z tego powodu we Francji wprowadzono nawet w 2021 roku ustawowy zakaz wykonywania połączeń lotniczych wewnątrzkrajowych między miastami, między którymi pociągi jadą do 2,5 godziny.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
5 5

Im mniejszy samolot, tym więcej paliwa pali na osobokilometr. Dlatego to się po prostu nie opłaca, ani klimatycznie, ani finansowo. W ogóle uważam, że pociągi powinny być tanie, wygodne i dostępne, a loty tylko na długich trasach. Bo to co teraz jest, to kiepski żart.

Odpowiedz
avatar minus25
3 3

"Za mało ludzi lata i liniom lotniczym się nie opłaca? " otóż tak

Odpowiedz
avatar Walford
3 3

A tam, nie ma co się śmiać. Kiedyś z ciekawości sprawdzałem połączenia i ceny między Poznaniem a Lipskiem. NAJTANIEJ (i to w okolicach jakichś 600 zł) wychodziła podróż, przez: - Heathrow - Majorkę - któreś miasto we Włoszech (zapomniałem, nie chcę skłamać) - Monachium trwająca łącznie ponad 48h :) Ale co bym sobie świata pozwiedzał...

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
0 0

@Walford: a wiesz co, kiedyś , dla jaj może bym się i tak przeleciał, choćby żeby sobie zdjęć porobić

Odpowiedz
avatar VAGINEER
0 0

no i sam sobie odpowiedziałeś

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
0 0

samolot to można myśleć powyżej 500km, zwłaszcza jak się weźmie uwarunkowanie geograficzne. ale akurat śląski jest bardzo dobrze skomunikowany kolejowo, i to do Warszawy, Poznania, Berlina, Pragi czy Wiednia, plus polskie kurorty nadmorskie.

Odpowiedz
Udostępnij