Historia współlokatorki przypomniała mi pewną parkingowo-rowerową drobną, acz irytującą piekielność z mojego poprzedniego mieszkania.
Pod klatką mieliśmy raptem jeden stojak na rowery, na dodatek tak umieszczony, że można było korzystać tylko z jego jednej strony (po drugiej był żywopłot). Na upartego dało się tam przypiąć dwa rowery bez blokowania się nawzajem, więcej nie było szans. Na dodatek koło klatki nie było żadnej możliwości przypięcia roweru "na dziko" - żadnych płotków, siatek, małych drzewek, lamp, znaków drogowych.
Wydawałoby się więc logiczne, że każdy pomyśli o wszystkich mieszkańcach klatki i będzie rower przypinał tam tylko kiedy musi. Ja tak właśnie robiłabym - przypinałabym rower w sytuacji, gdy potrzebuję na chwilkę wskoczyć do mieszkania i zaraz wyjść, a normalnie chowałam w pomieszczeniu gospodarczym.
Jak było tymczasem? 24/7 stały przypięte te same dwa rowery. Zima, lato, non stop. Dosłownie raz na miesiąc widziałam, że właściciele z nich korzystali przez kilka godzin, a tak sobie stały i blokowały stojak. Bo przecież do piwnicy znieść albo windą zawieźć do komórki lokatorskiej tudzież mieszkania raz w miesiącu to zbyt ciężki wysiłek.
rowerzyści parkowanie
W zimie zostawiali rowery na stojaku przed blokiem?
Odpowiedz@Michail żadna nowość. U mnie pod blokiem też tak stoją rowery. Jak właściciel ma do wyboru podwórko albo balkon to i tak mu bez różnicy większej.
Odpowiedz@gawronek: Na balkonie można bardziej kontrolować od strony kradzieży, zabezpieczyć pokrowcem itp.
Odpowiedz@Michail taka sama szansa że ukradną rower latem jak i zimą. Powiem więcej, rowerzysta zimą bardziej rzuca się w oczy. Na dworze też można założyć pokrowiec ;)
Odpowiedz@gawronek: Ile widziałeś rowerów w pokrowcu na dworze?
OdpowiedzW poprzednim mieszkaniu zauważyłam to samo - osobiście dla mnie nie był to problem, ja na rowerze nie jeżdżę, a partner chował do piwnicy. Miejsc mieliśmy więcej - na ok.5-6 rowerów. I przez 5 lat stały te same, już po części zardzewiałe rowery. Najwidoczniej jednak dla nikogo nie był to problem, inaczej pewnie spółdzielnia by je usunęła.
Odpowiedz