Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wyjazd do traw. Jedziemy w 6 chłopa, bo tyle maksymalnie może wejść…

Wyjazd do traw.

Jedziemy w 6 chłopa, bo tyle maksymalnie może wejść do auta (zgodnie z prawem, ale zmieściłoby się nas 9). PSP skierowała nas do pożaru w naszej miejscowości, według meldunków oni (PSP) jadą do akcji z drugiej strony bo wracają od innego pożaru.

My zaś kierujemy się na drogę która dawniej była polną drogą, ale teraz gdy wzdłuż niej pobudowało się kilka domów zaczyna walczyć o miano ulicy. I na tej właśnie drodze napotykamy na blokadę.

Otóż u jednego z mieszkańców domów wzdłuż tej "ulicy" byli goście, którzy swoimi autami zastawili przejazd. Kierowca oczywiście w momencie dojazdu do aut już trąbił, a klakson jest donośny. Po dobrej chwili z domu wychodzi elegancko ubrana kobieta i pyta się o co chodzi. Kierowca krzyczy:" Nie mogę przejechać, proszę przestawić te auta!" Kobieta burcząc coś pod nosem odchodzi do domu i po chwili pojawiają się panowie, którzy idąc do aut zaczynają nam pyskować: że co my sobie wyobrażamy żeby przerywać im imprezę dla jakiś traw bo się palą. Że to jest droga prywatna i w ogóle to wcale nie powinniśmy tu wjeżdżać.

Dowódca w krótkich żołnierskich słowach mówi im, że nic nas nie obchodzi ich impreza i możemy jechać do pożaru najkrótszą możliwą trasą. Panowie łaskawie przestawili auta. Koniec historii?

Akurat, chciała by dusza do raju! Na akcji dowódca dostaje polecenie zadzwonienia do stanowiska kierowania w celu podania składu w którym wyjechaliśmy. Odpowiada, że zrobi to po akcji, SK KP nalega. Po telefonie okazało się, że paniusia złożyła skargę na nas, że zakłóciliśmy spokój jej rodziny poprzez wykorzystanie ich PRYWATNEJ drogi na dojazd do akcji.

W pożarze spaliło się 3ha nieużytków i w jego gaszeniu uczestniczyło 6 zastępów straży pożarnej (PSP i OSP).

by OSP
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar fursik
11 11

Niektórzy nic poza czubkiem własnego nosa nic nie widzą. Oj tam, oj tam - pożar. My tu imprezę mamy! A tak w ogóle to co to za pomysł, żeby mi ktoś koło domu bez mojej zgody przejeżdżał.

Odpowiedz
avatar Bunny
14 14

Ciekawe co by paniusia mówiła gdyby pożar traw rozprzestrzenił się na jej nowy domek.

Odpowiedz
avatar Mwaren
-1 3

Jeśli rzeczywiście droga była przez działkę prywatną to właściciele mieli racje. Rozumiem konieczność przejazdu przez straż, ale na mojej posesji mogę sobie parkować jak chcę, straż powinna poprosić o przeparkowanie a nie używać „krótkich żołnierskich słów”.

Odpowiedz
avatar katem
0 0

Myślę, że powinni odpowiedzieć paniusi, co o tym myślą i przypomnieć jej, że gdyby to u niej się paliło, nie narzekałaby, gdyby jechali czyjąś prywatną drogą.

Odpowiedz
avatar Szpadelek
0 0

W zimie są pożary kominów, na wiosnę trawy, w lecie owady... 9 chłopa wchodzi chyba tylko do Magirusa. A ludzie czasami głupsi od młotków..

Odpowiedz
avatar Windowlicker
0 0

A to wredne urwisko z tej baby. BTW SP powinna mieć prawo taranowania takich zawalidróg, kosztami (i karą) powinien być zastawiający drogę.

Odpowiedz
Udostępnij