Znajomy stracił 2 lata pracy.
Jest on właścicielem upraw ekologicznych. Dokupił spory kawałek ziemi i musi ją odpowiednią przygotować, aby uprawa na niej spełniała rygory jego odbiorców. Jednym z nich jest 2 letni okres karencji ziemi i ważne odpowiednie rośliny i nawożenie w celu odpowiedniego oczyszczenia ziemi.
W tym roku miał już wyciąć trawy tam rosnące, przeorać i oczyścić ziemię i sadzić.
I ktoś pomocny wypalił mu łąkę. Sprawca złapany i sprawa na policji, ale 2 lata poszły się jeb...ć.
Wsioki
Ale niby czemu stracone? Skoro złapano sprawcę. Po już dawna wiadomo, że warto ubezpieczać pola uprawne
Odpowiedz@Presti: pewnie dlatego że przez wypalanie cała procedura musi zostać powtórzona by certyfikaty/dokumenty wymagane przez odbiorców były ok? żadne ubezpieczenie nie odda ci 2 lat czasu, zniweczonego przez debila podpalacza
Odpowiedz@DjAbra: spalenie pola wręcz je wyjaławia z mikroflory. A taka jest niezbędna do tych upraw plus wiadomo papiery muszą być. A co z tego iż jest sprawca dostanie jakiś wyrok i kolejnego komornika. A ubezpieczenie w tym czasie był to nieużytek A nie uprawa i już nieubezpieczone
Odpowiedz@DjAbra Chyba nie rozumiesz sytuacji. Sprawca został złapany, więc wszelkimi kosztami jak i utratą dochodów obciążasz gościa. Dalej sprawa sądową komornik i po sprawie. Troszkę to czasu zajmie, ale lepiej tak niż machnąć ręką
Odpowiedz@DjAbra: za to podpalacza mozna pozwac o utrate zarobku i zwrot takiej szacowanej kwoty chocby dla zasady, chocby mieli mu zajac dom czy sciagac latami
Odpowiedz@Presti: @bazienka: złapali typa i co? dalej jest się 2 lata w dpe bo trzeba od nowa pole ogarniać, a podpalacz pewnie kolejnego komornika do kolekcji przytuli bo pewnie chronicznie niewypłacalny więc pozwać można, ale kasy i tak się nie zobaczy bo niby z czego ściągną? sprawa moralnie wygrana, ale praktycznie przegrana
Odpowiedz@DjAbra O widzę, że kolega po przeczytaniu krótkiej historii już wszystko wie. Nawet na temat sprawcy. Tylko pogratulować. Chyba, że to konto Szembora do wstawi Ania takich zacnych komentarzy ;)
Odpowiedz@bazienka: jak będą mieli komornicy z uwagi na zerowe możliwości ściągnięcia odpuszczają są to tzw przeszkody trwałe. A w przypadku takich ludzi często występujące.
Odpowiedz@szembor Bzdura, niczego nie odpuszczają. Jeśli kwota jest odpowiednio wysoka to mają swoje sposoby by takiego delikwenta przypilnować. Druga sprawa, przy aktualnych grzywnych niewiele osób decyduje się przyjmować pracowników na czarno. Tak więc może nie pisz głupot ;)
Odpowiedz@Presti: uwierz odpuszczają, nie anulują długu ale piszą pisemko i już. Technicznie można wznawiać egzekucję, ale komornik może tak samo odpisać. A praca na czarno. Nie mówię o firmach, ale sporo takich osób jest zatrudnianych na zasadzie masz 100zl i zrob coś, ale przeważnie żyją z zasiłków i nie są ściągalne.
Odpowiedz@szembor: ludzie odpuszczaja, stad tez inni ludzie pozwalaja sobie na takie wybryki
Odpowiedz@Presti: No niby tak, ale często podpalacze należą do nizin społecznych i nie są wypłacalni, więc nie ma tu co się łudzić, że dostanie się odszkodowanie.
OdpowiedzJak złapany to, gdzie problem? Pozwać lamusa o utratę zarobku i potencjalnego dochodu, jeszcze znajomy na tym do przodu wyjdzie.
Odpowiedz@iks: Pewnie w tym, że niezależnie od tego, czy uda się dostać odszkodowanie, to i tak znowu musi pracować 2 lata, żeby doprowadzić ziemię do tego samego stanu.
Odpowiedz@pasjonatpl tok twojego rozumowania mnie powala. Jeśli rolnik pozwie podpalacza a sąd go uzna za winnego (co chyba jest formalnością) i wyda nakaz wypłaty odszkodowania, zadość uczynienie to chyba jednak wyjdzie na to, że te dwa lata nie poszły na marne.
Odpowiedz@Presti no tak, ale robota od nowa.
Odpowiedz@Presti: tylko z czego
Odpowiedz@szembor A pełnym zdaniem umiesz zadać pytanie?
Odpowiedz@Presti To spróbuj użyć pieniędzy dokładnie do tego samego celu, co uprawiane rośliny. Jako biopaliwo czy pożywienie. Jak zdemoluję ci mieszkanie albo dom, cokolwiek masz, to wszystko powinno być ok, bo dostaniesz odszkodowanie. A że do czasu zakończenia remontu będziesz spał w ruinie ze zniszczonym dachem i w razie deszczu będzie ci padać na głowę... Nie ma się czym martwić. W końcu masz odszkodowanie. O ile jestem wypłacalny i mogę pokryć szkody.
Odpowiedz@szembor: nie no najlepiej odpuscic i narzekac jasne, musi te ziemie odswiezyc i zdobywac papierki od nowa, ale czemu tak bardzo jestescie za tym, by sprawcy odpuscic "bo sciagalnosc mala"? zrobilabym to oprocz jakiejs tam rekompensaty chocby po zlosci zeby sie poczta pantoflowa rozeszlo i by sprawca zostal dotkliwie ukarany (pewnie za wypalanie dostal grzywne, max zawiasy)
Odpowiedz@bazienka: nie mówię odpuścić, ale to Polska facet dostanie karę odsiedzi na Twój koszt i co??? Z czego Ci odda jak jak niema? Będzie śmiał się w twarz. Wyrok wyrokiem życie życiem.
Odpowiedz@pasjonatpl: A dlaczego masz spać w ruinie? koszt spania w analogicznych warunkach jest częścią szkody.
OdpowiedzCholernie mi przykro, ale czy naprawdę wszystko stracone? O ile podpalacz nie zalał wszystkiego benzyną, to pogorzelisko nie powinno być chyba zatrute? Może niech znajomy poprosi o ekspertyzę?
Odpowiedz@Chrupki wypalona gleba ma zupełnie inne "właściwości" niż ta normalna. Teraz taką ziemię trzeba porządnie przeorać - i to nie raz, potem ponawozić znowu wg haonogramow (to nie jest tak że rzucisz raz nawóz i już wraca wszystko do normy bo spadnie pierwszy lepszy deszcz i ci wszystko wyplucze). Taką glebę trzeba regularnie badać - a laboratoriów rolniczych nie ma dużo, więc tracisz nawet po 1-2h na sam dojazd. Na wyniki czekasz kolejne dni i tak w kółko. Pieniądze to jedno, ale czasu nikt ci nie odda. I śmieszy mnie że ludzie myślą że podpalacz odda całość od razu. Jak nie jest to syn Kulczyka to pewnie będzie spłacał to ratami następną dekadę albo dwie. Ale najpierw rozprawa, a samo to zajmie że 2 lata.
Odpowiedz