Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Niesamowite, jak niektórzy mogą być nieodpowiedzialni jako właściciele psów. Ja rozumiem, że…

Niesamowite, jak niektórzy mogą być nieodpowiedzialni jako właściciele psów. Ja rozumiem, że nie każdy ma czas na wychowanie, pieniądze na behawiorystę lub chęci, ale no do małej arielki, jak już masz psa to zainteresuj się tematem.

Mam dużego psa (owczarek niemiecki), nie szczeka, nie atakuje i słucha się podstawowych komend. Niestety w bloku (tak, mam dużego psa w bloku - da się :) ) jest również mały piesek (shih tzu), który zawsze gdy wyczuje lub widzi mojego psa zaczyna szczekać jak wściekły (prawdopodobnie się boi). Wiecie, co zrobiła właścicielka? Behawiorysta? Socjalizacja jej psa z moim? Metoda nagradzania? Jakiekolwiek staranie z jej strony?

A gdzie tam, gdzie by była piekielność.

Wykastrowała psa.

Bo szczekał.

Łódź

by Weronika2244
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Armagedon
6 12

Obawiam się, że to nie był jej pomysł. Zapewne poradził jej tak weterynarz. Pies nadpobudliwy, szczeka - wykastrować. Pomaga tyle, co umarłemu kadzidło.

Odpowiedz
avatar jonaszewski
9 9

@Armagedon: Przynajmniej pies będzie zdrowszy. I spokojniejszy, bo jednak źródło testosteronu zniknie.

Odpowiedz
avatar Weronika2244
0 0

@jonaszewski: to była suka, nie pies

Odpowiedz
avatar Kaskarzyna
17 17

uważasz kastrację psa za nieodpowiedzialność? oczywiście, że sam zabieg nie jest remedium na wszystkie kłopoty ale piekielnym nie można go z żadnej strony nazwać

Odpowiedz
avatar gawronek
9 9

Nie znam się na psach, ale ogólnie - jeśli nie chcemy by zwierzak miał potomstwo - nie jest warto kastrować zwierzaki? Pomijam fakt że nijak się to miało do problemu jaki istniał (i pewnie dalej istnieje).

Odpowiedz
avatar Nulini
5 5

Kastracja w żaden sposób nie wpływa na ujadanie psa - wiem z własnego doświadczenia. Natomiast sama kastracja jest zabiegiem bardzo polecanym, więc nie rozumiem oburzenia.

Odpowiedz
avatar Vivelee
0 4

Dorzucę 3 grosze z drugiej strony medalu. U mnie na osiedlu chodzi Border Collie. Już 2 razy pogryzł mojego psa (mój na smyczy, tamten luzem biega niedaleko właściciela). Mój pies jest totalnie nieagresywny — nawet jak pies go pogryzie, to się skula i nie atakuje w odwecie. W każdym razie mój pies, siedząc w moim domu na parapecie, gdy widzi któregokolwiek Border Collie, to natychmiast na niego szczeka. Wcale mu się nie dziwię — psy te wyglądają podobnie, przez okno nie czuć zapachu, więc ich nie rozróżni. Tymczasem ja chcę, by mój pies NIE był pozytywnie nastawiony konkretnie do tego jednego psa. Nie chcę, by do niego wesoło podbiegał (jak ma w zwyczaju), bo tamten pies jest niebezpieczny. A właścicieli tamtego psa osobiście bym pogryzła, bo jestem bezsilna — idą z agresywnym psem bez smyczy, a ja mojego biorę na ręce ze strachu gdy tamci przechodzą, bo widzę, jak tamten warczy na mojego z dala. Wiem, że nie tylko ja mam z tym problem na osiedlu, spotkałam co najmniej 5 psów, gdzie właściciele mi mówili, że się na ich psy rzucił. Straż ma to gdzieś, dzwoniłam już. Kawałek dalej jakiś owczarek zagryzł (śmiertelnie) innego psa, jest agresywny do ludzi i też z tym nic nie robią. Także może ten pies na Twojego szczeka, bo przypomina innego psa, z którym coś było nie tak. Lub jest jakaś inna przyczyna niż lenistwo złych właścicieli. Nie byłabym tak prędka z ocenianiem innych, nie znając ich motywacji.

Odpowiedz
avatar Iras
1 1

Fakt, że na obszczekiwanie innych, sama kastracja zazwyczaj niewiele pomoże, to jednak sam fakt kastracji jest jak najbardziej odpowiedzialnym krokiem ze strony właściciela. Przy czym istotne jest, że zmniejszenie poziomu testosteronu, może całkiem sporo ułatwic wychowanie

Odpowiedz
Udostępnij