Będzie trochę na czasie.
Znajoma z Ukrainy opublikowała post dotyczący sytuacji w jej kraju.
Post pełen pretensji, że wszystkie sojusze i traktaty mówiąc delikatnie nic nie znaczą. Pełen oburzenia, że inne kraje nic nie robią poza śmiesznymi sankcjami, bo przecież powinniśmy chwycić za broń i iść bronić Ukrainy. Oczywiście sama nie pojedzie na front, bo w Polsce musi doglądać interesu.
Ja rozumiem, że sytuacja jest okropna, sam mocno przeżywam sytuację i martwię się o swoich znajomych stamtąd.
Jednak nie rozumiem dlaczego ma pretensje. Ukraina nie należy do NATO ani unii europejskiej. Na mocy jakich traktatów mają obowiązek pomoc? Mimo to Ukraina dostaje wielkie wsparcie: dostawy broni, pomoc finansową, humanitarna.... Na granice jeżdżą wolontariusze i całe tiry datków, żeby pomoc uchodźcom. Po raz pierwszy jestem na prawdę dumny z bycia Polakiem. W ciągu 2 dni przyjęliśmy 150tys osób. To jest niesamowite jak szybko się zorganizowaliśmy i jak wielką pomoc niesiemy. Ponad podziałami
Wymaganie żebyśmy chwycili za broń jest co najmniej niesmaczne. My też mamy rodziny, których nie chcemy stracić, w cudzej wojnie. Poza tym nikt nie chce III wojny światowej, a tak zapewne się skończy jeśli inne kraje włącza się militarnie. Nikt nie chce pewnego dnia przeczytać, że miasta, w których mieszkają jego bliscy skończyły jak Hiroszima. Nikt nie chce wojny! Żaden kraj nie chce narażać swoich rodaków.
Typowa babska mentalność - "Ja na front nie pójdę, bom baba, ale wszyscy inni powinni!" Zresztą, gdzieś przeczytałem, że "Polacy robią na Ukrainie to, czego oczekiwali od innych w '39"
Odpowiedz@Fahren: Jako baba, wypraszam sobie! Pochodzę z rodziny, w której kobiety brały czynny udział w Powstaniu Warszawskim, akcjach dywersyjnych i później za komuny działały w podziemiu. Jeżeli coś zagroziłoby Polsce, to choćbym miała na piechotę z Anglii zapieprzać, to pójdę bronić granic. To, że jedna baba tak pier**** nie znaczy, że wszystkie takie są.
Odpowiedz@Bryanka: I tu się różnimy - ty patrzysz na czubek własnego nosa, ja na statystyki
Odpowiedz@Bryanka: Gratulacje odważnej rodziny, z której pochodzisz. Ale szumne słowa, zapowiedzi, deklaracje czy pochodzenie rodzinne weryfikuje dopiero sytuacja, w której się znajdziemy. Obyś nie musiała udowadniać, że to nie były słowa rzucane na wiatr. "Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono." -Wisława Szymborska
Odpowiedz@JohnDoe: Zdaję sobie z tego sprawę. I również wiem, że jak przyjdzie co do czego, to w akcji obesram się w gacie ze strachu, tak jak obesrała się moja babcia (o czym niejednokrotnie lubiła wspominać), ale zachowam się tak jak trzeba, bo tak mnie wychowano i nauczono. A moje "szumne słowa" są odpowiedzią na szowinistyczne teksty kolegi powyżej, który widocznie mierzy wszystkich swoją miarą.
OdpowiedzZawsze znajdą się tacy narzekacze, ale na szczęście stanowią mniejszość. Rozumiem rozpacz wynikającą z braku rąk do pomocy na froncie, ale sama może pojechać, do strzelania nie potrzeba ogromnych mięśni. A jak nie chce, to niech nie każe innym tego robić. No i mogłaby też pomyśleć, że inne kraje muszą być ostrożne, żeby uniknąć trzeciej WW...
OdpowiedzHipokryzja zawsze nie jest na miejscu i tak jak mówicie sama może jechać i bronić kraju. Prawda też że żaden traktat nas nie zobowiązuje do militarnej interwencji w ten konflikt. Jednakowoż. Nie łudził bym się że Putin zamierza się zatrzymać na Ukrainie. Równie dobrze możemy się włączyć zbrojnie teraz i zatrzymać go na Ukrainie MIMO braku traktatów. Albo za rok o tej porze będziemy ich zatrzymać znowu na Wiśle. Cytując klasyka. "Mamy wybór. Hańba albo wojna. Jak wybierzemy hańbę, wojna i tak nas znajdzie."
Odpowiedz@Alien86: Nie zatrzyma. Kiedyś tego nie rozumiałem, bo polscy politycy, choć czasami mają rację, podchodzą do tematu od d...y strony. Dopiero niedawno zapoznałem się z czymś takim jak geopolityka, analizami ekspertów w tej dziedzinie, głównie doktora Jacka Bartosiaka, i zrozumiałem, że Rosja zawsze prze na zachód, jak chce być potęgą. Chce usunąć wszelkie bufory między Rosją a zachodem i tzw oceanem światowym, czyli globalnym szlakiem handlowym, który od kilkuset lat prowadzi przez oceany. Rosja chce mieć do tego lepszy dostęp i negocjować z zachodem jako główny gracz w regionie, a wszelkie państwa pomiędzy jej w tym przeszkadzają. Do końca nie rozumiem tych prawidłowości, ale tak to działa.
Odpowiedz@Alien86: Akurat większość ludzi jest świadoma tego, jak zachłanna jest Rosja. Natomiast takie gadanie i sugerowanie, że lepiej od razu rzucić się do walki jest dosyć bezmyślnym rozsiewaniem strachu.
Odpowiedz@Ohboy uwielbiam analizy internetowych ekspertów. Równie dobrze Putin za rok może być martwy bo ktoś mu dosypie czegoś do herbatki. Sankcje i odcięcie od SWIFT cholernie ich zaboli, nieważne co mówią na ten temat. A takie gadanie że nie zatrzyma się na Ukrainie to tylko potwierdzenie że jego polityka strachu działa.
Odpowiedz@gawronek: Kilka lat temu pewnie bym się z tobą zgodził, ale zacząłem zapoznawać się z analizami geopolitycznymi, które niestety się sprawdzają. Autorzy tych analiz też woleliby się mylić. Niestety w Polsce w debacie publicznej geopolityka właściwie nie istnieje, a zamiast tego gada się o wspólnych wartościach i moralności, które w polityce nie mają żadnego znaczenia. I dlatego często nie rozumiemy, co się dookoła nas dzieje.
Odpowiedz@gawronek: Zabolą, ale na pewno wliczone w koszta zanim rozpoczęli. poza tym shift ma co najmniej 2 odpowiedniki i co gdy taki duży kraj (prawda, że z bólem) przerzuci się na któryś z nich? To zaboli też zachód... Pomyślcie tak na chłodno. Od dzisiaj żadnego przepływu towarów między rosją i zachodem europy. Kto się utrzyma na dłuższą metę? Wielki kraj z mnóstwem ziemi uprawnej, zasobami naturalnymi i społeczeństwem typu "będziemy żreć trawę, ale się nie damy" czy "mocna finansowo" UE z roszczeniowymi grubasami?? Smutne, acz prawdziwe.
Odpowiedz@Alien86: A ty myślisz, że zbrojnej pomocy NATO nie udziela? Jestem na 99% pewien, że tak. Tylko nie w postaci żołnierzy wysłanych na front, a np. danych wywiadowczych, dzieki czemu np. ukraińskie lotnictwo nie zostało zniszczone w pierwszych dniach wojny, tylko odnosi spore sukcesy w niszczeniu wrogich wojsk.
Odpowiedz@Ohboy: To nie jest rozsiewanie strachu tylko przygotowanie ludzi na to co może się stać. Mamy o takiej możliwości nie rozmawiać, bo to straszne?
OdpowiedzZgadzam się że hipokryzja zawsze jest nie na miejscu. Jak chce to może iść i sama walczyć za kraj. Prawdą jest również że żaden traktat nas nie zobowiązuje do militarnej interwencji w ten konflikt. Jednakowoż. Nie wierzę że Putin zamierza się zatrzymać na Ukrainie. Równie dobrze możemy się włączyć zbrojnie teraz i zatrzymać go na Ukrainie MIMO braku traktatów. Albo za rok o tej porze będziemy ich zatrzymać znowu na Wiśle. Cytując klasyka. "Mamy wybór. Hańba albo wojna. Jak wybierzemy hańbe, wojna i tak nas znajdzie. "
OdpowiedzJedyny traktat na jaki Ukraina może się powoływać to Memorandum budapeszteńskie, którego postanowień Rosja właśnie kolejny raz nie dotrzymała.
Odpowiedz@ILLogic Pozostałe strony podpisujące memorandum to UK i USA Też się nie popisali...
Odpowiedz@Fasol: No wybacz, ale to nie USA, ani UK zrobiło wjazd na Ukrainę i to nie żołnierze tych krajów dopuszczają się tam zbrodni wojennych.
OdpowiedzWpis ruskiego trola.
Odpowiedz@Michail: Też tak sądzę
OdpowiedzRuski troll to napisał. Zniechęca wobec ukraińców. MINUSOWAĆ!
OdpowiedzMoim zdaniem ten wpis to rosyjska propaganda żeby skłócić Polaków i Ukraińców. Sorry, ale masa trolli teraz szaleje po necie.
Odpowiedz@mama_muminka: Czyli teraz każdy, kto napisze o swoich negatywnych doświadczeniach z Ukraińcami jest ruskim trollem? Nagle wszyscy Ukraińcy stali się solidnymi pracusiami, uczciwymi i pilnie uczącymi się języka polskiego? Rozumiem. Stali się świętymi, o których złego słowa nie można powiedzieć, tak jak o czarnoskórych w USA. Tylko zdradzę pewien sekret Tobie i i kilku podobnym Ci osobom z komentarzy tutaj: na działaniu w emocjach nie jeden już się przejechał. Natomiast racjonalizm jeszcze nikogo nie zawiódł. A patrząc racjonalnie, to gloryfikowanie lub demonizowanie CAŁEJ nacji ze względu na jakieś jedno wydarzenie, jest doskonałym popisem głupoty. Gratuluję.
Odpowiedz@ZjemTwojeCiastko Z Ukraińcami to będzie jeszcze masa negatywnych historii, bo są wśród nich piekielni, tak samo jako wśród Polaków. Natomiast to "jedno wydarzenie", o którym mówisz to wywołanie wojny. Zabijanie ludzi. Polacy się zmobilizowali i aktywnie pomagają Ukraińcom. Rosji to bardzo nie pasuje, przecież po coś ten kryzys z uchodźcami na Białoruskiej granicy byl. A tu kicha, Polacy pomagają i w dodatku im się PR w Europie poprawia. Więc coś trzeba zrobić. Najlepiej skłócić oba narody, żeby ten zapał do pomagania osłabł. Np publikując wpisy takie jak ten. Śledzę ten inne internetowe portale i widzę ile nowych kont się pojawiło i jak wszystkie powtarzają te same hasełka. To jest wojna, również w sieci. Nie dajcie się manipulować rosyjskiej propogandzie.
Odpowiedz@mama_muminka: Przecież sama właśnie stwierdziłaś, że wśród Ukraińców (tak jak w każdej innej nacji) są osoby piekielne. Dlaczego więc zarzucasz autorce bycie trollem, skoro opisała historię z udziałem jednej, piekielnej osoby? Bo skoro napisała to akurat w TYM momencie, to znaczy, że to bujda? Jakby napisała tydzień temu to by brzmiało bardziej wiarygodnie? Mniej? Naprawdę, nie dajmy się zwariować, myślmy samodzielnie. Piekielne jednostki (podkreślam: jednostki, bez generalizacji) z Ukrainy nie zniknęły magicznie po wybuchu wojny. Teraz nie można opisać żadnej piekielności z nimi związanej, bo trzeba chodzić na paluszkach? Oczywiście, że zostali bardzo pokrzywdzeni i należy im w jakiś mądry (mądry i dla nich i dla społeczeństwa polskiego) sposób pomóc, ale zakłamywanie, czy też przemilczanie rzeczywistości raczej jest skrajnością w drugą stronę. Są oczywiście komentarze w internecie, z których śmierdzi propagandą i tacy autorzy słusznie są "diagnozowani". Ale przerażające jest to, że wiele bardzo racjonalnych, neutralnych spostrzeżeń i pytań jest z góry klasyfikowana jako trolling, tylko dlatego, że autorzy nie dają się ponieść emocjom tu i teraz lub, tak jak autor, opisują jakąś sytuację, w której Ukraińcy nie są postawieni w zbyt pozytywnym świetle. Nie czuję w tej historii fałszu, bo osobiście znam Ukraińców i Ukrainki, często bez zobowiązań w postaci dzieci, którzy ani myślą jechać i walczyć za swój kraj. Rozumiem ich, bo też ja za Polskę bym nie walczyła. Ponad to, wydźwięk tej historii jest jak najbardziej racjonalny, a wręcz pozytywny. Super, że społeczeństwo pomaga, super, że państwa i instytucje ponadnarodowe twardo odpowiedziały na bestialstwo, które się tam rozgrywa, mimo że wcale nie musieli, bo formalnie rzecz biorąc, żadne traktaty nie wiążą Ukrainy ani z UE ani z NATO (jeszcze, bo wszystko jest na dobrej drodze, by Ukraina do UE weszła). To są przecież fakty. Tak jak faktem jest, że nikt nie chce wojny, latających atomówek i raczej nikt nie będzie ginąć za obce państwo. Więc gdzie tu trolling? W dacie? Niezbyt przekonujące.
OdpowiedzWynocha, ruski trolu. Dlaczego to wgl wisi na głównej?
Odpowiedz@Leme: Bo niektórzy w przeciwieństwie do ciebie potrafią myśleć
OdpowiedzKolejny darmozjad, co zamiast walczyć o swój kraj, to siedzi w innym kraju i narzeka. Nie powinniśmy przyjmować zbrodniarzy.
Odpowiedz@Badziong: Kolejny ruski trol, w dodatku niezbyt mądry...
OdpowiedzNa mocy Memorandum Budapeszteńskiego. Ukraina pozbyła się broni atomowej w zamian za wsparcie państw zachodnich.
Odpowiedz"...Jednak nie rozumiem dlaczego ma pretensje. Ukraina nie należy do NATO ani unii europejskiej. Na mocy jakich traktatów mają obowiązek pomoc?..." Hmm, może na podstawie tego, że Ukraina dostała w 1994r.gwarancję respektowania ich suwerenności i integralności terytorialnej? W zamian za pozbycie się swoich głowic nuklearnych (wówczas trzeci największy arsenał po USA i Rosji). Zagwarantowały jej to USA, Wielka Brytania i Rosja. Rosja w 2014 r. złamała ten traktat zabierając Krym. A USA i Wielka Brytania jak zareagowały? Wyraziły oburzenia. I ustanowili jakieś śmieszne sankcje dla Rosji. Widać, ile warte te porozumienia. A teraz Rosja atakuje całą Ukrainę. I co? Odwrócić głowę? Zapomnieć o obietnicach sprzed 28 lat?
OdpowiedzW miejscowościach niedaleko granicy z Ukrainą i Białorusią jest obecnie bardzo dużo kradzieży, pobić itd. dlatego, że razem z imigrantami z Ukrainy dostają się do naszego kraju ludzie przed którymi jeszcze niedawno tak zaciekle się broniliśmy (imigranci m.in. z Syrii ściągnięci do nas przez Białoruś). Oczywiście uważam, że życie ludzkie jest wartością bezcenną i należy zapewniać azyl uchodźcom z Ukrainy ale powinno być to lepiej weryfikowane, kto się do naszego kraju dostaje. W mojej miejscowości jest ośrodek, który przyjmuje uchodźców z Ukrainy, sama włączyłam się w akcję zbierania darów dla kobiet i dzieci, które uciekają przed wojną, ale okazuje się, że połowa "uchodzców" to mężczyźni w wieku poborowym (tym bardziej nie rozumiem, dlaczego Polska miałaby wysłać swoich żołnierzy, żeby walczyli w obronie Ukrainy, w czasie gdy Ukraińscy "mężczyźni" będą siedzieć bezpiecznie w Polsce, najedzeni, ubrani itd. przez naszych rodaków). Wysyłamy do Ukrainy sprzęt wojskowy, naruszając nasze rezerwy magazynowe i narażąjąc sie Putinowi. W razie jakiegokolwiek konfliktu sami będziemy potrzebowali pomocy. Ukraińcy mają zapewnioną bezpłatną służbę zdrowia, także lekarzy specjalistów. Onkolodzy, ginekolodzy itd. przyjmują ich bezpłatnie i od ręki w Państwowych szpitalach. Polak musi czekać na wizytę 3-9 miesięcy. Jeden ze szpitali ogłaszał dzisiaj, że przyjmuje od ręki na badanie, które jest wykonywane w teorii na NFZ w przychodniach, ale w praktyce można się na nie dostać jedynie prywatnie. Kiedy zapytałam, czy bezpłatne badanie dotyczy także polaków dowiedziałam się, że dla nas się nic nie zmieniło (dowiedziałam się tego od lekarki, która jeszcze tydzień temu była oburzona, że ludzie czasami kłamią, żeby się dostać na to badanie do szpitala). Koleżanka z dzieckiem chciała się dostać do POZ. Nie ma miejsc. Przyjęli Ukrainkę z dzieckiem, która przyszła zaraz po niej. Ukraińcy mają zostać objęci bezpłatnym ubezpieczeniem OC. Bezpłatnym oczywiście dla nich, bo zakłady ubezpieczeniowe nie pokryją tych kosztów z własnej kieszeni. Czeka nas kolejna podwyżka cen ubezpieczeń samochodów (zwłaszcza, że są to kierowcy "wysokiego ryzyka"). Bezpłatne przedszkola i żłobki dla dzieci Ukraińskich. Polskie dziecko nie dostanie się do przedszkola czy żłobka poza naborem (no chyba, że w placówkach prywatnych). Jedna z publicznych placówek ogłosiła, że przyjmie dzieci pochodzenia ukraińskiego. Jeden z rodziców się zbulwersował, ponieważ w przedszkolu tym od pół roku jego dziecko znajduje się na liście rezerwowej do przyjęcia i musi chodzić do placówki prywatnej, do czasu aż znajdzie się dla niego miejsce. Pomagajmy, ale róbmy to z głową. Ja zaczynam się czuć dyskryminowana we własnym kraju. Płacę podatki na drogi, zakup taboru komunikacji miejskiej, szkoły, przedszkola, opiekę zdrowotną... i żeby z tego skorzystać muszę często płacić (płatne autostrady, bilety komunikacji), a obcokrajowcy mają wszystko za darmo i od ręki. Pomagajmy mądrze!!
Odpowiedz@blondfuriatka Serio, przecież to jest jak przepisane z podręcznika rosyjskiej propagandy...
Odpowiedz@mama_muminka czytałaś podręcznik rosyjskiej propagandy... Ja nawet nie wiedziałam że coś takiego istnieje. mam za to rozum, którego używam zamiast jak bydło ulegać temu co mówi tłum. Pomagać trzeba, chleba nikomu odmówić nie wolno, ale róbmy wszystko z głową. Nasz kraj ma ogromne długi a teraz jeszcze ukraińskie dzieci dostaną 500+. Mają darmowe jedzenie, ubrania, edukację, pomoc medyczna i teraz jeszcze wszystkie zasiłki rodzinne i 500 + a zaraz będziemy się dziwić, że wszystko drożeje i podatki podnoszą.
Odpowiedz@blondfuriatka: "Onkolodzy, ginekolodzy itd. przyjmują ich bezpłatnie i od ręki w Państwowych szpitalach. Polak musi czekać na wizytę 3-9 miesięcy. Jeden ze szpitali ogłaszał dzisiaj, że przyjmuje od ręki na badanie, które jest wykonywane w teorii na NFZ w przychodniach, ale w praktyce można się na nie dostać jedynie prywatnie." Więźniowie też podobno mają ułatwiony dostęp do służby zdrowia. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś z tej strony do lekarza się dostała.
OdpowiedzJeden głos rozsądku w tym zalewie propagandy
Odpowiedz