Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Oto moja piekielna historia związana z laptopem w serwisie oraz grami komputerowymi.…

Oto moja piekielna historia związana z laptopem w serwisie oraz grami komputerowymi.

Wydarzyło się to około kilka lat temu: mój laptop odmówił posłuszeństwa, a diagnoza stwierdziła usterkę płyty głównej. Szczęściem w nieszczęściu był fakt, że nastąpiło to niedługo przed upływem dwuletniej gwarancji dzięki czemu mogłem wysłać laptopa do serwisu i uzyskać bezpłatną naprawę. W tym czasie używałem zastępczego laptopa, takiego taniego którego kupiłem tylko po to żeby był, na wszelki wypadek.
(Słowem jeszcze o tym pierwszym laptopie: początkowo miałem z nim problemy techniczne których pierwsza wysyłka do serwisu nie rozwiązała, próbowałem nawet oddać go prawem rękojmi, ale druga wysyłka do serwisu rozwiązała problem więc potem zacząłem go normalnie używać).

Kilka dni po wysyłce mój znajomy kontaktuje się ze mną mówiąc, że moja nazwa użytkownika na koncie do gier Steam jest zmieniona na cyrylicę i pyta się mnie czy to mój pomysł. Odparłem, że nie i od razu spróbowałem się zalogować - nie udało się. Konto mailowe powiązane z kontem Steam również stało się dla mnie niedostępne. Co więcej na inne konto do gier (battle.net) również nie mogłem się zalogować, ani na drugiego maila, z którym to konto było powiązane.

Miałem te konta od lat i nawet ignorując gry, to na tym pierwszym koncie mailowym były wszystkie maile, które wysyłałem od dziecka, odkąd założyli nam w domu rodzinnym internet, więc trochę szkoda by było już nigdy ich nie odzyskać. Rozpocząłem więc procedurę odzyskiwania konta poprzez zadzwonienie na pomoc do serwisu hostującego moje konto mailowe. Pani, która po WIELU minutach odebrała telefon była ekstremalnie nieskora do pomocy, aż mnie korciło żeby ją zapytać czy ona tam pracuje za karę. Niemniej jednak weryfikacja się powiodła i udało mi się zmienić hasło. Po zalogowaniu się na maila odkryłem, że wszystkie wiadomości zostały usunięcie. Smutek. Ktoś to ewidentnie zrobił ze złośliwości. Ów serwis mailowy nie przechowuje maili w archiwum na swoim serwerze więc od tamtej pory ze wszelkimi ważnymi sprawami przesiadłem się na inny.

Okazało się, że mój haker zmienił adres mailowy powiązany z kontem Steam na inny. Nie zmienił jednak konta płatnościowego, którym kupowałem gry i to dzięki niemu udało mi się odzyskać konto. Po zalogowaniu odkryłem, że na listę znajomych zostało dodanych kilka osób z cyrylicowymi pseudonimami oraz, że moje konto zostało zbanowane w grze CS:GO za używanie aimbota (skrypt pomagający celować). Nie mogłem się powstrzymać od gorzkiego uśmiechu, to jest coś totalnie pasującego do stereotypu, zarówno hakowanie jak i ta gra są popularne na wschód od Polski. Na szczęście inne gry były nietknięte, podejrzewam, że tylko tą jedną mój haker miał zainstalowaną na swoim komputerze, a pozostałych nie chciało mu się pobierać. Tak czy siak tu niewielka strata, bo mało co w to grałem. Zmieniłem konto mailowe powiązane ze steamem z nowego na moje stare, przy okazji odkrywając jak to nowe brzmiało. Z wyglądu zostało stworzone specjalnie do tego celu, nazwą było ruskie słowo nazywające zwierzę z mojego avatara. Nowe pseudonimy swoją drogą również nawiązywały do tego zwierzęcia, jeden z nich brzmiał "Pies bardzo zły". Zacząłem podejrzewać że komuś się mocno nie spodobało że trzeci raz odsyłałem im laptopa do naprawy.

Konto battle.net zostało usunięte a to można odczynić wyłącznie w ciągu 30 dni od zlecenia, spróbowałem to zrobić zbyt późno. Konto mailowe powiązane z kontem battle.net pozostaje przede mną niedostępne i nie mam możliwości odzyskania go weryfikacją gdyż na nim nie podawałem danych osobowych ani nie powiązałem go z numerem telefonu.

No i tak to obecnie wygląda. Proces kupowania laptopa odbywał się z pomocą osoby z ekipy sklepu internetowego a po imieniu i nazwisku sądząc ta osoba pochodziła z Ukrainy. Nie twierdzę że to właśnie ona włamała mi się na komputer ale skoro zatrudniono kogoś takiego na froncie to raczej na pewno byliby skłonni zatrudnić też kogoś za kulisami, na warsztacie. Celem padły konta z grami i maile z nimi powiązane, nic innego, więc osoba musiała siedzieć w tym temacie.

Sądzę, że to włamanie stało się możliwe przez to że w jednej z używanych przeze mnie przeglądarek miałem włączoną opcję auto uzupełniania haseł podczas logowania. Przyszło mi do głowy uporządkowanie komputera przed oddaniem do serwisu, ale przecież nie mogłem go włączyć, a nie umiem wypiąć dysku z laptopa i podłączyć go gdzieś indziej. Serwisant zapewnił mnie, że to właśnie robią oni i moje dane są bezpieczne na czas naprawy, ale ewidentnie doszło do naruszenia. Niestety historia wiadomości pomiędzy mną, a serwisem przepadła gdyż była ona na moim pierwszym koncie mailowym.

Rzeczy, które pozostały mi po całym tym zamieszaniu to:
- adresy mailowe pani ze sklepu i serwisanta, które automatycznie zapisały się w kontaktach;
- dwa podsumowania przeglądu technicznego z czasów gdy odsyłałem laptopa na początku;
- kilka ruskich pseudonimów w historii nicków mojego konta steamowego
- adres mailowy, na który tymczasowo było przepisane moje konto Steam;
- konta z listy znajomych, których to ja nie dodawałem (nie kontaktowałem się jeszcze z tymi ludźmi);
- imiona serwisantów w mojej pamięci;
- zdjęcia paczki, w której wysyłałem im laptopa (kazali wydrukować i załączać etykietę dla kuriera);
- pudełkowa wersja gry Diablo3 która była powiązana z usuniętym kontem Battle.net;
- screenshoty i nagrania z gier, w które grałem na Battle.net;
- sms z kodem weryfikacyjnym wysłanym na mój numer telefonu, którym ktoś chciał zresetować hasło na Steama po tym jak je odzyskałem;
- ban w CS:GO.

Sam nie wiem czy cokolwiek da się zrobić skoro miało to miejsce kilka lat temu, do tej pory jakoś nie przychodziło mi do głowy żeby gdzieś to zgłosić bo nie wiem gdzie, tym bardziej, że laptop był kupowany w Polsce, a ja mieszkam za granicą. Straty nie są olbrzymie materialnie, co najwyżej emocjonalnie bo historia dzieciństwa mi przepadła plus osiągnięcia w grach - nie wiem nawet czy takie coś zostałoby potraktowane poważne.

Myślałem o różnych scenariuszach, może Steam mógłby udostępnić lokalizację, z której zmieniono mi dane w tamtym okresie czasu? Może ci rosyjscy znajomi hakera pomogliby go namierzyć (choć raczej trudno by ich było przekonać, prędzej trzeba by nastraszyć policją czy nie wiem, a i tak możliwe, że woleliby odpowiedzieć mi tylko "ja nie panimaju").

Może napisać do serwisu z prośbą o wewnętrzne dochodzenie? (raczej powiedzą, że nic nie wykryli). Sam nie wiem. Zarówno sklep internetowy jak i serwis wciąż istnieją i zdają się być osobnymi interesami, nie wiem czy wolno mi tutaj podać ich nazwy? Jeśli tak to niech ktoś da mi znać a napiszę w komentarzu.

Czy ma ktoś pomysł czy cokolwiek da się w tej sprawie zrobić? Złożyć gdzieś skargę? Oczernić na ich Facebooku w przestrodze dla innych? Domagać się odszkodowania? Nie wiem czy osoba, która to zrobiła wciąż tam pracuje.

poznański serwis

by laptopniety
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar bloodcarver
16 16

Jak nie można usunąć haseł z dysku, to przed wysłaniem laptopa do naprawy trzeba niestety użyć innego komputera i pozmieniać hasła. Upierdliwe i czasochłonne, owszem, ale niestety niezbędne.

Odpowiedz
avatar laptopniety
4 4

@bloodcarver: Dobry pomysł, szkoda że o tym wtedy nie pomyślałem. :c

Odpowiedz
avatar Doombringerpl
2 2

@bloodcarver: Otóż nie. Wystarczy dysk zaszyfrować. Są programy do tego i działają dobrze. Nie zauważyłem spadku wydajności przy zaszyfrowanym dysku systemowym i całej reszcie dysków a mam ich 4 po 2 TB. I po problemie. Serwisanci powinni mieć narzędzia do odpalenia systemu z boku i po twoich dyskach grzebać nie powinni jeśli problem nie dotyczy samego systemu. Powiem więcej. W firmach, zgodnie z regułami ochrony danych osobowych, komputer do serwisu powinien być wysłany bez dysków. Druga sprawa. Autorze, jeśli masz dowody na zhakowanie kont i informacje o odzyskaniu dostępu, możesz złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z Art. 278 par. 2 KK i Art 279 par. 1 KK. Składasz to do prokuratury i nie martwisz się o wyniki "wewnętrznego śledztwa serwisu" Prokuratura lubi takie proste sprawy i po prostu odwiedzi taki serwis i zarekwiruje sprzęt w celu sprawdzenia czy i kto jeszcze padł ofiarą. Może umorzą ale dostaniesz uzasadnienie, od którego możesz się odwołać. A może wyjdzie, że to grubsza sprawa? Nic cię to nie kosztuje oprócz znaczka pocztowego i chwili czasu na napisanie zawiadomienia i skompletowaniu dowodów

Odpowiedz
avatar laptopniety
0 0

@Doombringerpl: To jest bardzo interesujące, i podsuwa plan konkretniejszy niż szukanie po omacku ukraińskiego serwisanta po fejsbukach. Dziekuję

Odpowiedz
avatar bloodcarver
0 0

@Doombringerpl ta rada jest dobra zanim cokolwiek się zepsuje. Jak już komputer padnie, to jest całkowicie bezużyteczna.

Odpowiedz
avatar Ewek
5 5

Ale co ty chcesz zrobić. Minęło kilka lat więc już po ptakach. Nawet nie masz dowodów, że to ktoś z tego serwisu, wydaje Ci się. Równie dobrze mogło zawirusować Ci komputer i efekt byłby ten sam. Gdybyś teraz oczerniał serwis tylko dlatego, że pokryło się to czasowo z włamaniem, które miało miejsce kilka lat temu to dopiero byłoby piekielne. Może i było jak mówisz, ale powinieneś zgłosić to do serwisu od razu po pomyśleniu o serwisie a nie teraz. Nie zrobiłeś tego więc teraz to nie masz czego oczekiwać.

Odpowiedz
avatar letmefly
6 8

Sama gram i strasznie ci współczuję. Nie dałoby się napisać do battle.net w sprawie twojego konta? Może mogliby chociaż powiązane z nim Diablo3 przenieść ci na inne konto?

Odpowiedz
avatar laptopniety
1 1

@letmefly: Próbowałem kontaktować się z supportem blizzarda ale żeby to zrobić trzeba się najpierw zalogować. Gdy wybrałem opcję kontaktu bez logowania koniec końców chcieli weryfikować moją tożsamość zdjęciem dowodu osobistego i czymśtam jeszcze. Koniec końców uznałem że lepiej będzie kiedyś w przyszłości ewentualnie zrobić nowe konto i wtedy z niego kontaktować się z nimi. Bo jak nie to to chyba tylko post na reddicie by coś zdziałał ale kurde, D3 już przeszłem kupę razy, na razie poczekam na Overwatcha2 z tym zakładaniem konta aby zobaczyć czy cały ten wysiłek się opłaca. Ale dziękuję za zrozumienie fellow gamerko =]

Odpowiedz
avatar laptopniety
3 3

@didja: Jak wrócę do domu to wykopię z szafy te podsumowania serwisowania i na nich powinno być imię technika, może da się go znaleźć na facebooku :P Ale faktycznie perspektywy są nijakie. No cóż, będę mądrzejszy na przyszłość.

Odpowiedz
avatar HelikopterAugusto
7 7

@didja: wciskać politykę i ideologię w komentarz pod historią o włamaniu na kompa. Ile kopiejek wpadło?

Odpowiedz
avatar Michail
3 5

@Nasher: Keylogger lub podobne działa niezależnie od tego czy hasło jest zapisane w przeglądarce czy nie.

Odpowiedz
avatar laptopniety
5 5

@Nasher: Autouzupełnianie to wygoda w codziennym użytkowaniu, a nie używa się sprzętu spodziewając się że lada dzień się zepsuje. Gratuluję odzyskania konta ale twoje zostało zabrane a nie usunięte.

Odpowiedz
avatar KONDZiO102
0 0

@Michail keylogger, jak sama nazwa wskazuje czyta to co się pisze na klawiaturze. Akurat zapamiętane hasło w przeglądarce to jest sposób ochrony przed nim

Odpowiedz
avatar Michail
3 3

Nie nazwałbym hakerem jeśli miałeś zalogowane usługi na komputerze. Sprawę zgłoś do firmy w miarę publiczny sposób, acz będzie słowo przeciwko słowu. Szyfruj dyski.

Odpowiedz
avatar laptopniety
0 0

@Michail: Użyłem takiego słowa bo było krótkie i w miarę blisko tematu. Nie wiem jakie sformułowanie byłoby w 100% poprawne, "kopmuterowy włamywacz"? "cyfrowy intruz"? I tak, na przyszłość muszę lepiej zabezpieczać swoje dane.

Odpowiedz
avatar Michail
1 1

@laptopniety: Dodaj jeszcze drugi składnik autoryzacji (Klucz sprzętowy, generator kodu jednorazowego, ew. sms lub e-mail). Na wszystkich wspomnianych serwisach to jest możliwe.

Odpowiedz
avatar marcelka
7 7

szansa na udowodnienie im czegokolwiek czy odzyskanie kont pewnie zerowa, ale... media społecznościowe i ogólnie internet mają siłę. Dlatego napisałabym im opinie negatywne gdzie się da; nie oskarżałabym o nic wprost, ale dała coś w stylu "po naprawie laptopa w serwisie XY zniknęły mi wszystkie meile i zhakowano mi konta do gier" - może to sugerować zwykły zbieg okoliczności, ale innym może dać do myślenia; może napsujesz trochę krwi temu, kto to zrobił, albo doprowadzisz do lepszego nadzoru pracowników w tym serwisie

Odpowiedz
avatar laptopniety
0 0

@marcelka: Spróbuję tak zrobić! W razie czego będzie materiał na kolejną historię na piekielnych :D

Odpowiedz
avatar Nasher
2 2

@marcelka szansa na oszyskanie kobt jest bardzo duza. W wiekszosci na takich serwisach placisz za gry czy uslugi karta, paypalem, przelewem bankowym. Pudelkowe kopie gier juz przezytkiem. Dlatego odzyskanie konta nie powinno byc problemem. Dlatego Blizzard prosi o przeslanie dokumentu zeby potwierdzic tozsamosc. Na udowodnienie, ze zrobil to serwis nie ma szans. A robienie im zlej reklamy w necie bez jakiegokolwiek dowodu tez nie ma sensu. Tym bardziej po latach. Jedyna rada to dbac o swoje hasla i nie zapisywac ich w pamieci kompa.

Odpowiedz
avatar Saszka999
3 3

Protip dla potomnych - sprzęt do naprawy najlepiej oddać bez dysku(ów), jeżeli nie jest to możliwe, to zrobić obraz(y) dysku(ów) oraz ich zerowanie.

Odpowiedz
avatar bazienka
3 3

@Saszka999: taaa bez dysku na zaplombowanym laptopie na gwarancji...

Odpowiedz
avatar AimeeSi
8 8

Ale, chłopie… kilka lat temu? Błagam… trzeba było wtedy działać, a nie teraz. Teraz to możesz sobie popłakać w poduszkę za „utraconymi wspomnieniami z dzieciństwa”.

Odpowiedz
avatar laptopniety
1 1

@AimeeSi: Jakby tam było po czym płakać to bym działał wcześniej i radykalniej ;) To czego straciłem nie ma możliwości odzyskać więc uznałem że nie ma po co roztrząsać sprawy. Teraz uważam tą sprawę co najwyżej za otwarty wątek z przeszłości, ot tyle coby uzasadnić w końcu napisanie czegoś na Piekielnych.

Odpowiedz
avatar Antysocjalny
3 3

Zamiast zapisywać hasła w pamięci przeglądarki itp polecam wyposażyć się w program który będzie te hasła trzymał w swojej bazie danych która będzie szyfrowana i bez posiadania hasła do tej bazy nikt Twoich haseł nie użyje. Sam używam KeePassXC i spisuje się on znakomicie. Co do kradzieży konta Steam to znam ten ból, też kiedyś jakiś cwaniak mi podwędził, z tym że tam to po godzinie sam zwrócił z przeprosinami i prośbą o wycofanie zgłoszenia na policji xD

Odpowiedz
avatar kojot__pedziwiatr
0 0

Nie przyszło Ci do głowy, że hasło do Twojego konta mogło wyciec? Nie do wszystkich oczywiście, ale do mailowego przede wszystkim. Jeśli z nim były związane inne usługi, w tym Steam, to dziecinnie proste było zresetowanie dostępu do niego. Haker, posiadający taki adres e-mail, może próbować odzyskiwania hasła z użyciem na wielu, wielu stronach. Są skrypty, które pozwalają znaleźć mnóstwo kont w internecie. Ja takim skryptem odnalazłem swoją skrzynkę pocztową, założoną 15 lat temu na yandex. Skasowane maile mogą właśnie wskazywać na zacieranie śladów, a nie działanie po złości. Używaj dwuskładnikowego logowania, a najlepiej klucza bezpieczeństwa, i nawet gdy jakieś hasło gdzieś wycieknie, to bez drugiego etapu nigdzie się nikt nie włamie. Sprawdź (podając tylko e-mail) czy nie wyciekły Twoje dane: https://haveibeenpwned.com/ Zamiast obwiniać niewinny serwis.

Odpowiedz
avatar LRLogan
1 1

Ja kiedy wysyłam laptopy firmowe na gwarancje zawsze wymontowuję dysk twardy.

Odpowiedz
Udostępnij