Osobiście uważam, że samochód powinien spełniać kilka założeń: być bezpieczny, dostosowany do potrzeb użytkownika, no i niech mało pali...
Jechałem niedawno przez Poznań prawym pasem. Na lewym zobaczyłem wspaniały biały samochód terenowy JEEP. Nówka prosto z salonu. Z ciekawości zajrzałem do środka gdy stanąłem obok. Starsza drobna Pani, przed nią dwa potężne wyświetlacze na środkowej konsoli 10" i 7". No super. Światło na sygnalizatorze zmieniło się na zielone.
I w tym momencie Pani podnosi telefon, który leżał na podłokietniku i przykłada go do ucha ruszając z miejsca.
Dopiero trąbiący na mnie samochód z tyłu wyrwał mnie z szoku, a z piersi wyrwało się "k....wa".
Ktoś powie, że to drobiazg, tyle osób jeździ z telefonem przy uchu. Czasem to rozumiem przy bardzo starych samochodach. Ale mając samochód na takim poziomie nie używać zestawu głośnomówiącego to po prostu jest dla mnie poziom dzbana.
Poznań ulica samochody telefony
Rozmowa przez telefon przy uchu w samochodzie to wykroczenie karane 200 zł i 5 pkt - i nie bez powodu. Rozmowa przez telefon trzymany przy uchu powoduje "widzenie tunelowe", można to przetestować idąc w miejsce, którego jeszcze nie odwiedzaliśmy, i okrążając blok ulic rozmawiając przez telefon, a potem bez niego. Przy drugim okrążeniu człowiek ma wrażenie, że pierwszy raz tam jest - bo za pierwszym razem nie rejestrował otoczenia. Dlatego rozmawianie przez telefon w trakcie kierownia jest takie groźne, dlatego parowanie urządzenia z samochodem jest takie ważne.
OdpowiedzA jakiż to procent wypadków jest spowodowany przez używanie telefonu? Zawrotne 3 %? Swoją droga jeśli taki widok jest w stanie cię sparaliżować za kołkiem to Przemyśl rezygnację z prawa jazdy
Odpowiedz@Pixi: No widzisz, a moja znajoma załapała die na te 3% i spędziła parę tygodni w szpitalu, bo jeden miszcz kieroffnicy musiał z kimś pogadać i nie zauważył znaku STOP…
Odpowiedz@Pixi: Wspaniale, zabijemy mało ludzi więc nie starajmy się tego ograniczyć.
Odpowiedz@Pixi: Jaja sobie robisz? W takim razie po co łapać morderców, przecież uśmiercona jedna czy dwie osoby to taki mały procent w stosunku do tych ludzi co nie zostali zamordowani.
Odpowiedz@Pixi: śmieszne jest to, że czynności o wiele bardziej rozpraszające niż rozmowa przez telefon (np. jedzenie podczas jazdy) nie są zabronione. Czyli nie wolno wziąć telefonu do ręki podczas stania w korku, ale wolno czytać gazetę, jeść i palić papierosa jednocześnie podczas jazdy. Najśmieszniejsze, że jak ktoś na ułamek sekundy weźmie telefon do ręki to ćwierćmózgi wieszają na nim psy i wyzywają od morderców, a jak ludzie robią sobie bufet w samochodzie to nikomu to nie przeszkadza. Ile razy widuję ludzi, którzy jedzą i trzymają kierownicę kolanami. Nikomu to nie przeszkadza, a prawo tego nie zabrania. Za to telefon - najgorsze zło. Albo zakażmy wszystkich rozpraszających czynności podczas jazdy, albo nie zakazujmy wcale.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2021 o 16:12
@Michail: w innym komentarzu napislam czemu mnie nie bulwersuje ze ktoś korzysta z telefonu
Odpowiedz@HelikopterAugusto: Bardziej rozpraszające, serio? Zjedzenie jakiejś buły czy palenie papierosa to czynności, które wykonuje się automatycznie, poświęcając im marginalną ilość uwagi. Rozmowa przez telefon wymaga natomiast poświęcenia jej znacznej ilości uwagi. Naprawdę nie trzeba być Einsteinem, żeby widzieć tę różnicę.
OdpowiedzCo do wypasionych samochodów. Niektóre systemy samochodowe po prostu nie są dostosowane aby nimi jeździło kilku kierowców z telefonami. Mam taki jeden wózek, którym na co dzień jeździ moja pani. Owszem, mogę z nim sparować kilka telefonów, ale idiotyczny mechanizm nie przełączy się samoczynnie na ten, który jest akurat w samochodzie, tylko szuka tego, który był ostatnio przyłączony. Zmienienie aktywnego - potrzebne jest przejście przez kilka ekranów menu, co nie jest intuicyjne. Wychodzi na to, że ja nie mogę korzystać w nim z telefonu tylko dlatego aby moja pani nie miała kłopotów. A jaki do jasnej anielki byłby problem aby wywalić na główny ekran komunikat: wykryto telefony A i B, który przyłączyć i wielkie przyciski na ekranie?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2021 o 10:31
@Dominik: Zgłosiłeś to w ASO jako propozycję usprawnienia? Firmy motoryzacyjne bardzo chętnie zbierają takie informacje od klientów, bo to są łatwe w implementacji zmiany kosmetyczne, a realnie wpływają na postrzeganie marki. Może za kilka miesięcy, przy okazji przeglądu, wgrają Ci nowe oprogramowanie multimediów i problem zniknie ;)
Odpowiedz@Grav: A jasne, odpowiedz na zasadzie - sorry taki mamy klimat. Co się dzisiaj urodziłeś? Po zapłacie w kasie klient staje się natrętem.
Odpowiedz@Dominik Bardzo słabe jest to twoje tłumaczenie. Uważasz, że jak coś ciebie irytuje lub zabiera czas można to olać? To może olej znaki stopu czy czerwone światła, no bo przecież jak się zatrzymasz to później musisz ruszyć a to tylko strata czasu. Tak na koniec dam ci live hack. Aktualnie każdy telefon ma obcje głośno mówiąca, nie trzeba parować z autem, można położyć tel na podłokietniku i rozmawiać. Nie ma za co ;)
Odpowiedz@Dominik: Mój niewypasiony Duster ma wbudowany w radiu system głośnomówiący. Żeby było śmieszniej mam z nim sparowane kilka telefonów. Po uruchomieniu radia radio samo wyszukuje urządzeń sparowanych i łączy się z pierwszym dostępnym. Żeby nie było nie jest to MediaNav a tańsza wersja radia fabrycznego bez wielkiego wyświetlacza LCD.
Odpowiedz@mesing Podejrzewam, że Dominik NIK nawet nie wpadł na pomysł by w telefonie pasażera wyłączyć bt i pewnie by to załatwiło sprawę. Tylko wyłączenie bt będzie dla niego pewnie zbyt czasom chłonne :(
Odpowiedz@Presti: a jeśli ktoś korzysta ze smartwatcha i ma bluetooth włączony przez całą dobę? Ma go wyłączać za każdym razem, jak wsiada do samochodu? No sorry, ale jednak jest to czasochłonne.
OdpowiedzAutorze a czy tak samo reagujesz jak ktoś za*ier*ala 120 przy ograniczeniu do 90? Czy wtedy olewka?
Odpowiedz@Pixi: Autor wykazał jasny problem gdzie ludzie nie potrafią poprawić swojego bezpieczeństwa, wygody i bezpieczeństwa ludzi dookoła z uwagi na swoje lenistwo/brak wiedzy.
Odpowiedz@Pixi: Czyli skoro autor nie piętnuje przekraczania prędkości, to wolno rozmawiać przez telefon w samochodzie....?
OdpowiedzJaką masz pewność, że auto nie jest np pożyczone?
Odpowiedz@Fahren Nie zmienia to faktu, że albo sparujemy samochód z telefonem albo nie używamy telefonu.
Odpowiedz@Fahren a w pożyczonym samochodzie nie można w telefonie wcisnąć ikonki głośniczka, odłożyć telefon na podłokietnik lub deskę i rozmawiać swobodnie?
OdpowiedzW roku 2001 kupiłem swój pierwszy telefon komórkowy, Panasonic GD-50. Miał zajebistą opcję - tryb głośnomówiący. Szkoda, że dzisiejsze telefony tego nie mają. A nie, czekaj...
OdpowiedzDla mnie większym zagrożeniem są właśnie takie starsze, drobne panie w czołgach (w sumie nie tylko starsze, wszystkie drobne kobietki). Nie widzi nic, co przed maską, ledwo głowę zza kierownicy widać, pozycja za kółkiem "na nietoperza", zero refleksu, dynamiki jazdy, parkowanie na milion razy, problem, żeby się zmieścić na jednym pasie ruchu... Bardzo się boję takich kierowców...
Odpowiedz