Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ostatnio w mediach głośna jest sprawa śmiertelnego potrącenia pieszej na pasach. Zdarza…

Ostatnio w mediach głośna jest sprawa śmiertelnego potrącenia pieszej na pasach. Zdarza mi się czytać na ten temat komentarze obwiniające zmarłą, że pewnie weszła jak święta krowa na przejście, to wszystko jest winą nowych przepisów. Po prostu się we mnie krew gotuje i od razu przypomina mi się sytuacja sprzed kilku lat.

Rondo w centrum osiedla mieszkalnego. Klasycznie cztery zjazdy, samo rondo małe, w sensie odległości między zjazdami bardzo małe, tuż za każdym zjazdem przejście dla pieszych. Jedno z nich jest wyjątkowo często uczęszczane, bo prowadzi z przystanku tramwajowego do pasażu handlowego.

Szykujemy się z mężem do przejścia, wraz z nami kilka osób, w tym pani ok.65-70 lat. Droga pusta, jedyne samochody w zasięgu wzroku jeszcze daleko od ronda z drugiej strony. Gdy już byliśmy na przejściu z lewej strony naszego zjazdu podjeżdża samochód na pełnym gazie, ledwo wyrabia na skręcie i zaczyna hamować dopiero po zjeździe z ronda, czyli może 5-10 metrów od przejścia. Nam udało się uciec na chodnik, starsza pani nie miała tyle szczęścia, ale dzięki temu, że kierowca jednak postanowił hamować, jedynie uderzył ją w nogi.

Pani się przewróciła, podbiegamy z kilkoma osobami, oceniamy stan, ktoś dzwoni po karetkę i policję. A kierowca siedzi i się gapi, po czym rusza. Gdyby nie to, że ktoś kto akurat wyjeżdżał z parkingu za przejściem, stanął na awaryjnych blokując oba pasy ruchu, pewnie sprawca by uciekł. Do dziś nie wiem czy ta osoba zrobiła to pod wpływem impulsu widząc wypadek, czy celowo odcinając sprawcy drogę ucieczki. Taki cichy bohater.

Zostaliśmy z mężem do czasu przyjazdu karetki i policji. Kierowca był ewidentnie w szoku, palił jednego papierosa za drugim, z nikim nie rozmawiał. Podaliśmy policji nasze dane jako świadków. I do tej pory nie mam pojęcia jak się sprawa skończyła, złożyliśmy zeznania na komendzie i więcej nic na temat ten sprawy nie słyszeliśmy, poza plotkami, że pani dostała od sprawcy jakieś odszkodowanie. Pani w momencie gdy zabierała ją karetka była w dość dobrej kondycji psychicznej, nawet żartowała trochę, uskarżała się jedynie na ból w nodze. Mam nadzieję, że skończyło się jedynie na stłuczeniu.

To tylko jedna z zapewne wielu sytuacji, gdzie brak odpowiedzialności kierowcy doprowadził do potrącenia niewinnej osoby. Jestem daleka od twierdzenia, że zawsze wina leży jedynie po stronie kierowcy - sama jeżdżę samochodem i wiem, że piesi też zachowują się nieodpowiedzialnie. Ale dlaczego nie znając okoliczności zdarzenia internetowi eksperci wieszają psy na zmarłej kobiecie, na której winę nic nie wskazuje?

ruch drogowy

by ~kalina88
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Nugaa
9 9

Ludzie korzystają z anonimowości w Internecie, która daje im poczucie, że mogą pisać co tylko zechcą bez żadnych konsekwencji. Są też tzw. "trolle", którzy piszą tylko po to, aby wywołać reakcję, nie wspominając już, że dostęp do Internetu jest tak powszechny, że Kazik, który nie umie sklecić poprawnie jednego zdania, może sobie na Facebooku popisać. Przy każdym artykule z wypadków są "eksperci". Trzeba ich ignorować i tyle.

Odpowiedz
avatar Ohboy
7 7

Ludzie chyba uwielbiają nienawidzić innych, wyżywanie się na obcych sprawia, że czują się lepiej ze sobą. Ja chodzę bardzo uważnie, w nosie mam to, czy mam pierwszeństwo, bo jak mnie walnie samochód, to w niczym mi ono nie pomoże. Ale kierowcy potrafią wyprzedzać przed pasami, choć samochód przed nimi się zatrzymuje, albo najzwyczajniej w świecie przyspieszać(!!!). Niewiniątkami na pewno nie są.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

To są ludzie zakup samochodu utożsamiają ze swoim największym osiągnięciem

Odpowiedz
avatar niepodam
8 8

@Pixi: od razu mi się przypomina, jak kupiłem pierwsze auto i moja matka się komuś przy mnie pochwaliła, że to "dorobek mojego życia". Opieprzyłem z góry na dół, żeby mi wstydu nie robiła, że dorobkiem mojego życia jest 10 letnie Daewoo Tico.

Odpowiedz
avatar NismoR34
2 6

Nie wiem, o jaką sprawę chodzi, ale Ty naprawdę przejmujesz się takimi rzeczami? Kiedy tylko cokolwiek się wydarzy poważnego, nagle wyrasta grono internetowych "ekspertów" w każdej dziedzinie. Niektórzy to zwykłe trolle, a pozostali chcą być mądrzy na siłę i udowodnić, że mają rację, choć w momencie zdarzenia byli setki kilometrów dalej.

Odpowiedz
avatar normalnyCzlowiek123
1 5

@NismoR34: Wypadki drogowe to naprawdę poważny problem. Pod tym względem Polska (wraz z kilkoma innymi krajami Europy wschodniej) jest czarną wyspą na tle Europy, a polscy kierowcy słyną "z ciężkiej nogi". Oczywiście piesi też są winni wypadków, czego wielokrotnie sam bym doświadczył jako choćby rowerzysta na ścieżce rowerowej. Z tym, że pęd pieszego kierowcy nie zabije - a odwrotnie już tak. Sam wielokrotnie doświadczyłem sytuacji, gdzie kierowca widząc, iż zmierzam na przejście po prostu przyspieszał. Good for me, jeśli to zauważyłem - ale kilkakrotnie byłem zmuszony odskakiwać, gdy nagle kątem oka dostrzegałem "kolor" (zbliżający się samochód), ponieważ kierowca jednak nie zwalniał, jak się wydawało...

Odpowiedz
avatar NismoR34
4 8

@normalnyCzlowiek123: Nikt nie powiedział, że wypadki drogowe w naszym kraju nie są poważnym problemem. Ja w swoim komentarzu odniosłem się do innej kwestii, ale skoro już jesteśmy przy poruszonym przez Ciebie temacie... Odpowiem tylko, że mam w dupie obowiązujące przepisy. Zawsze wolę się 4 razy rozejrzeć nim wejdę na pasy lub wjadę rowerem na przejazd. Przepisy mi życia nie zagwarantują. Na nagrobku kamieniarz nie wyryje mi "on miał pierwszeństwo". Myśl za innych także, to poprawia bezpieczeństwo. I mówię to ja, jako kierowca, pieszy i też często rowerzysta.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2021 o 22:11

avatar Fahren
2 6

Weź mi to rozrysuj, bo czegoś nie rozumiem. Auto na pełnej... prędkości zjeżdża z ronda i ledwo wyhamował - już na pasach, 5-10 metrów od ronda, yup? No to matematyka mówi - sekundę przed zdarzeniem miał jakieś 36 kmh. Fizyka mówi - dwie sekundy przed zdarzeniem hamulec był wciskany Psychomotoryka mówi - trzy sekundy przed zdarzeniem ogarnął, że ktoś jest na przejściu Albo rondo było duże, albo fizyka zapomniała o sile odśrodkowej

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
2 4

Wczoraj miałem taką sytuację, że musiałem wyjechać rowerem na środek pasa. Na szczęście auto za mną było na tyle daleko, że kierowca zdążył zwolnić. A gdyby nie zwolnił? Byłaby ze mnie miazga i jacyś trolle pisaliby o pedalarzach, co nie umieją jeździć, uważają się za panów szos itp. A dlaczego wyjechałem na środek pasa? Bo na poboczu stało sobie auto, a pasażer otworzył drzwi i zaczął sobie wysiadać. Nawet się nie rozejrzał. A że tam akurat jedzie się z górki, to byłem dość rozpędzony i ciężko było nagle zahamować. Także miałem do wyboru wyjechać na środek pasa albo przydzwonić w dziadka, który wysiadał z samochodu.

Odpowiedz
avatar veravang
3 5

Jakiś czas temu typ autem zabił ojca idącego przez pasy z córką i żoną (na Białołęce w Warszawie). Minął auto, które ich przepuszczało i zabił człowieka. Ilość komentarzy, że była to wina pieszych, zwaliła mnie z nóg...

Odpowiedz
avatar Pierzasta
6 6

@gmiacik: Ja chodzę jak Ty to określiłeś "jak paralityk", ze względów zdrowotnych (a teraz to już całkiem bo mi ciąża do reszty spowolniła nogi, był też czas jak musiałam o kuli się wlec, to dopiero było "paralitykowate") i choćby mi stado taki baranów jak Ty się irytowało za kierownica- to NIE przyspieszę. Bo nie dam fizycznie rady. I co, według Ciebie nie mam prawa w ogóle przechodzić bo jaśnie panu się spieszy? A starsze osoby często nie przejdą szybciej, bo najzwyczajniej w świecie chodzenie je boli. I uwierz że jest mnóstwo takich osób, co choćby skały srały nie będą dla Twojego komfortu psychicznego zapitalać truchcikiem przez pasy, bylebyś nie stracił cennych sekund na stanie. Więc się puknij w ten ograniczony łeb z tym "mogła się szybciej ruszać" bo może właśnie NIE MOGŁA.

Odpowiedz
avatar mama_muminka
1 1

@gmiacik Serio aż tak się irytuje, że starsza osoba może wolniej chodzić? A przyszło ci do głowy, że to najszybciej jak jest fizycznie w stanie?

Odpowiedz
avatar mujer_verdadera
3 3

Ja właśnie buca drogowego poznaję po tym, że pieni się z powodu suwaka i jadących do końca z znikajacym pasem nazywa cwaniakami a o pieszych mówi "święte krowy".

Odpowiedz
avatar kamil1024
-2 2

A jak ludzie, nie znając sytuacji, wieszają psy na kierowcy, to jest dobrze?

Odpowiedz
Udostępnij