Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem kierownikiem pociągu. Prowadziłem pociąg z Warszawy do Łodzi. Na stacji Warszawa…

Jestem kierownikiem pociągu.

Prowadziłem pociąg z Warszawy do Łodzi. Na stacji Warszawa Zachodnia, gdy stałem na peronie, podszedł do mnie mocno zdenerwowany podróżny. Powiedział, że ma poważny problem. Przed chwilą przyjechał z Żyrardowa (pierwsza stacja za Warszawą) i wysiadając zorientował się, że zostawił na peronie torbę ze swoimi wszystkimi swoimi rzeczami. Miał w niej być laptop, portfel ze wszystkimi dokumentami, oraz biletem miesięcznym. Błagał mnie bym pozwolił mu jechać licząc, że nikt przez ten czas jego torba wraz z zawartością nie znajdzie sobie nowego właściciela. Powiedział, że naprawdę chętnie by zapłacił za bilet, tylko wszystko zostało w tej nieszczęsnej torbie.

Pomyślałem, że przecież sam mógłbym znaleźć się w podobnej sytuacji. Wpuściłem go do pociągu życząc, że odzyska swoją zgubę.

Ten sam podróżny przyszedł do mnie jakiś miesiąc później. Podziękował mi, że pozwoliłem mu wtedy jechać. Torbę w nienaruszonym stanie udało mu się odzyskać i od tamtej pory codziennie woził ze sobą dużą tabliczkę czekolady, licząc na to, że któregoś dnia mnie spotka, by mi podziękować.

Tak sobie wyobrażałem nasze następne spotkanie.

Przyszedł on do mnie powiedzieć, że ma poważny problem.
-Znowu zapomniał Pan zabrać torby z peronu? -zapytałem

Odpowiedzi nie usłyszałem, gdyż podróżny błyskawicznie się oddalił.

kolej

by KierownikIC
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Ichigo1221
4 10

I tak dobrze. Mógł w pociągu podejść i wręczyć mandat, naganę, czy co tam wypisują kontrolerzy sprawdzający pracę załogi pociągu.

Odpowiedz
avatar ZawszeRacja
2 6

Mam nadzieję, że czegoś Cię ta historia nauczyła...

Odpowiedz
avatar marius
1 1

Na wschodniej też się kręcą tacy, co to jadą do Krakowa/Gdańska i ukradli im dokumenty. Jednego typka widziałem nawet kilka razy.

Odpowiedz
Udostępnij