Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zazwyczaj jestem cierpliwa, ale ostatnio pani z call center podniosła mi ciśnienie.…

Zazwyczaj jestem cierpliwa, ale ostatnio pani z call center podniosła mi ciśnienie.

Sobota, siedzę w pracy po zamknięciu i dogrywam ostatnie kwestie, dzwoni telefon służbowy. Czasem są to pilne sprawy, więc odbieram przedstawiając siebie i firmę, do której się dodzwonili.

X: Dzień dobry, zajmujemy się dofinansowaniami do instalacji paneli fotowoltaicznych. Czy mogę zająć chwilę?
Wiem, że to ich praca, więc żeby nie marnować czasu informuję, że lokal znajduje się w bloku, więc o panelach nie ma ze mną co rozmawiać.

X: A czy coś cię to kosztuje? Czasem wypada posłuchać mądrzejszych od siebie!

Tu już podniosła mi ciśnienie, stwierdziłam że mój czas kosztuje mojego pracodawcę więc nie będę go tracić na kwestie zbędne. Dzwoniąca próbowała mnie jeszcze przekrzykiwać, ale rozłączyłam się. I tutaj pytanie. Co to miało być? Niefortunny dobór słów jestem w stanie zrozumieć, ale brak kultury i wpychanie innym rozmów na temat, który ich i tak dotyczyć nie będzie? Jeszcze wiedząc, że dodzwoniono się do zakładu pracy?

Nie pasuje mi to do żadnej znanej mi techniki telemarketerów...

by ~Eireen
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Paola_3
-1 11

Nie pasuje do żadnej techniki telemarketerów, ponieważ rozmawiasz z automatem :-)

Odpowiedz
avatar sapphire101
6 6

@Paola_3: Nie wiem skąd minusy, 100% telefonów o fotowoltaikę, jakie miałam to automaty. Może Pani "Klara" zyskała po prostu nowe kwestie. Ludzie nie mają świadomości, że to automaty, bo brzmi to całkiem realistycznie. Wystarczy jednak zadać pytanie poza schematem i już automat ma problem np. "Jaka jest dzisiaj u Pani pogoda?" (u mnie dłuższa chwila ciszy w słuchawce i nagle odpowiedź "tak" :D).

Odpowiedz
avatar jass
-2 2

@sapphire101: Bo nie każdy taki telefon jest wykonywany przez bota, do mnie latem dzwoniła w tej sprawie jakaś babka i po informacji, że mieszkam w bloku, pożegnała się i zakończyłyśmy rozmowę.

Odpowiedz
avatar mg1987
2 2

@jass: to bardzo łatwo sprawdzić. Zacznij pytać w kółko osobę dzwoniącą czy jest robotem. Jak się od razu nie rozłączy i za każdym razem będzie powtarzać tę samą kwestię to na 100% bot.

Odpowiedz
avatar Librariana
9 11

Techniki? Obecnie tę pracę wykonują totalni desperaci, często po prostu się rozłączają bez słowa, już nie mówiąc o mało kulturalnych lub agresywnych odzywkach...

Odpowiedz
avatar Armagedon
3 5

@Librariana: Mnie zastanawia, skąd oni biorą bazę danych? Firmę mam na myśli. Bo jeśli każą ludziom dzwonić na chybił-trafił z jakiegoś niezweryfokowanego spisu numerów - to nie mam słów. Tym bardziej, że zapewne kwota wypłaty zależy głównie od ilości namówionych klientów. Mieszkam w blokowisku, a już kilkakrotnie dzwoniono do mnie w sprawie paneli. Tyle, że po moich wyjaśnieniach konsultant grzecznie przepraszał i kończył gadkę.

Odpowiedz
avatar Librariana
6 6

@Armagedon: baza danych? Dobry żart. Rozmaite szemrane firemki nie będą wydawać kasy. Jest kilka opcji, zresztą kiedyś wrzucałam historię o firmie, która brała numery z "Anonsów", obecnie popularne są programy do generowania numerów - system składa 9 cyfr i próbuje nawiązać połączenie. Jeśli nie ma takiego numeru, odrzuca i próbuje dalej, jeśli jest - czeka na połączenie i dopiero gdy ktoś odbierze, łączy z telemarketerem. Dlatego tak często zdarza się, że mamy 1-2 sekundy zawieszenia i dopiero słychać "Halo? Dzień dobry?" od osoby, która nie ma najmniejszego pojęcia do kogo dzwoni.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 października 2021 o 15:28

avatar Shi
8 8

@Armagedon: ja już po pierwszych słowach telemarketerki przeprosilam ja, że przerywam, ale nie jestem zainteresowana, więc proszę o usunięcie mojego numeru i ich bazy, na podstawie RODO. Pani aż się zająknęła zbita z tropu. Ciekawa jestem czy będą jeszcze dzwonić

Odpowiedz
avatar Grav
7 9

@Librariana: To jest w Polsce karalne.

Odpowiedz
avatar ampH
7 7

@Grav: ano jest, ale co z tego? Zwłaszcza w przypadku tych wszystkich firemek porejestrowanych poza granicami Polski. A takie, które jeszcze biorą telefony z wycieków danych (jak np. piękny wyciek z Facebooka) to już w ogóle się tym nie przejmują, bo są prawie nie do ruszenia.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
4 4

@Armagedon: Numery "wyciekają" z różnych instytucji, w tym banków oraz przeróżnych firm, w których, przy podpisywaniu umowy, podajemy nr telefonu. Czasami bazę sprzedaje nieuczciwy pracownik, czasami nielegalnie sama firma, czasami dane zostają skradzione przez osoby trzecie. Ale coraz częściej dzieje się to legalnie, bo w umowę wciska zgodę marketingową z możliwością przekazywania danych "partnerom biznesowym", a za wyrażenie takiej zgody kusi się rabatami.

Odpowiedz
avatar areq3000
1 1

@Librariana: Baza danych w takiej firmie to zazwyczaj pozyskanie jej od kogoś. Podam przykład: Jest strona internetowa, na której po wypełnieniu formularza otrzymujesz darmową próbkę kawy. Myślisz, że na tym sprawa się kończy. Wypełniając formularz zaznaczasz zgody, których nie czytasz, a jedną z nich jest zgoda marketingowa na kontakty marketingowe od firm trzecich. Czyli wypełniłeś formularz, wyraziłeś zgodę - firma sprzedaje bazę takich osób dalej i wszystko ma legalnie, bo zgodę na kontakt od firm trzecich wyraziłeś. Drugi przykład, bo często ludzie dziwią się też, skąd tak naprawdę osoba dzwoniąca posiada ich numer telefonu. W 2020 roku widziałem przykład bazy klientów, którzy wyrazili zgody marketingowe jeszcze kilkanaście lat temu.

Odpowiedz
avatar jass
0 0

@areq3000: Ja w tym roku miałam kilka spam-telefonów po tym, jak brałam udział w loterii szczepionkowej. Wcześniej nie dostawałam na ten numer takich telefonów, więc podejrzewam, że to od nich baza "wyciekła".

Odpowiedz
avatar Balam
10 14

"Dzień dobry, oczywiście, że możemy porozmawiać. Aczkolwiek informuję pana/panią, że każda rozpoczęta godzina mojego czasu to 150PLN. W związku z tym proszę o dane, na które mam wysłać fakturę." U mnie działa w większości przypadków. Jak ktoś zaczyna kręcić: "Nie szkodzi, telefony są teraz rejestrowane, sama sobie znajdę."

Odpowiedz
avatar krogulec
6 8

Ja ich zapraszam, później patrzę na ich miny, jak podjadą pod blok

Odpowiedz
avatar Badziong
2 4

Wczoraj i dziś miałem falę takich telefonów (oczywiście nie odbierałem, bo apka sama mi powiedziała, że to telemarketerzy), no upierdliwe to to. Pierwszy raz jak odebrałem (nie pokazało komunikatu, że to telemarketer, więc "a może coś pilnego", to babka była tak natarczywa nawet po odmowie, że niech już ich uj jasny strzeli. Praca pracą, każdy jakoś musi na siebie zarobić (oprócz madek niestety), wysłuchałbym gdyby nie ten natarczywy i chamski ton telemarketerki. W tym roku to jakaś plaga

Odpowiedz
avatar Ohboy
6 6

Moimi ulubieńcami są ludzie z banków, którzy sugerują, że zawsze możesz mieć wypadek, więc lepiej wziąć kredyt i mieć kasę :D

Odpowiedz
avatar malutkamrowcia
4 4

Zazwyczaj od razu się rozłączam i blokuję numer, ale ostatnio chciałam pani powiedzieć, żeby usunęła mój numer z bazy. Pani zaczęła po tym napastliwie dopytywać, jak to budynek (chodziło o fotowoltaikę). Ja na to, żeby usunęła mój numer. Ona znowu swoje, ja swoje, w końcu pytam 'a co to panią obchodzi?'. Odfuknęła, że przecież na bloku nie zamontują.. To ja na to, że dobrze, bo i tak nie chcę i wróciłam do starej metody rozłączania się i blokowania. Mam wrażenie, że po wprowadzeniu super przepisów nt. RODO problem mają wszyscy, tylko nie tacy właśnie nękający telemarketerzy.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
5 5

Ich praca to nie tylko sprzedać ci fotowoltaikę. Ich praca to też (bo wg tego też są oceniani) utrzymać cię jak najdłużej na linii. Skracając rozmowę nie zapobiegasz marnowaniu ich czasu. Zapobiegasz tylko dostaniu przez nich premii. Dlatego oczywiście że się rozłączaj, po prostu nie oczekuj wdzięczności :D

Odpowiedz
avatar areq3000
0 2

@bloodcarver: Zależy od tego na jakim 'projekcie' jesteś. U mnie było tak, że dostawałeś najniższą krajową na godzinę (obecnie 18,30zł/h) i to była stała stawka. Żeby utrzymać się i móc dalej pracować trzeba było wypracować minimum umówionych spotkań, bez tego po miesiącu Cię zdejmowali z projektu i szukali innego, a jak po kilku miesiącach na żadnym nie dawałeś rady, kończyli z Tobą współpracę. Dla ludzi dzwoniących fotowoltaikę nie ma czegoś takiego jak kasa za długość rozmowy. Klient (czyli firma fotowoltaiczna, która zamówiła spotkania od firmy) płaci za każde umówione spotkanie, nie płaci za czas rozmów, bo mu się to nie opłaca.

Odpowiedz
avatar areq3000
-4 6

Pozwólcie, że odpowiem z 'drugiej strony ekranu'. Do niedawna pracowałem w firmie słynącej z szeroko pojętego telemarketingu. Zajmowałem się tam głównie sprawami informatycznymi i znam to wszystko od kuchni. Postaram się odpowiedzieć na komentarze i nurtujące wszystkich pytania (a jest ich sporo).

Odpowiedz
avatar AdaToNieWypada
0 0

@areq3000: Daw pytania: 1. Jak najkulturalniej zakończyć taką rozmowę? Z drugiej strony jest zazwyczaj człowiek, taką ma pracę, trudno. 2. I drugi koniec kija - czy są sposoby, aby maksymalnie być upierdliwym dla telemarketera? Czy są metody aby tak ciągnąć rozmowę, aby telemarketera trafiał szlag, ale nie mógł zakończyć rozmowy? :-)

Odpowiedz
avatar raj
0 0

@AdaToNieWypada: Jak zakończyć? Ano prosto. "Dziękuję, nie jestem zainteresowany/zainteresowana". Jeżeli po tym marketer się nie rozłacza, tylko kontynuuje rozmowę, jeszcze kilka razy powtarzasz jak katarynka "Dziękuję, nie jestem zainteresowany/zainteresowana." I TYLKO TO - ani słowa więcej. Cały czas powtarzasz to samo zdanie. Jeżeli marketer dalej nie daje za wygraną, to za np. trzecim czy czwartym razem po powiedzeniu "Dziękuję, nie jestem zainteresowany/zainteresowana" po prostu się rozłączasz. I tyle.

Odpowiedz
avatar marudak
2 4

To pytasz ją czy dostaje prowizje od sprzedazy. Jesli tak to mowisz, zeby nawijala, odkladasz telefon i co jakis czas mowisz, aha, yhy, prosze mi wiecej opowiedziec.

Odpowiedz
avatar logray
1 1

Ogólnie jest coraz gorzej z telemarketingiem. Dzwonią i wciskają. Nieważne, że całe życie w bloku mieszkam. No ale tych może tłumaczyć niewiedza. Pewna sieć dała mi 5zł rabatu miesięcznie za zgodę na wydzwanianie. Szkoda, że ich telemarketerzy nie mają wglądu w moją umowę. Dzwonią rzadko, ale za to z propozycjami z kosmosu. Nie wiem, że ma pan/pani telefon w pakiecie z internetem i tv, ale zaproponuję panu/pani nową umowę. Może z mniejszą ilościa internetu i "darmowych" rozmów, ale za to za wyższą stawkę (dodatkowy bonus: cena za pakiet usług bez zmian) i ze starym telefonem. I na koniec wisienka z ich strony: dlaczego nie, przecież to taka dobra oferta?

Odpowiedz
Udostępnij