Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mieliśmy wymianę windy w bloku. Przez 2,5 miesiąca nie mogliśmy z niej…

Mieliśmy wymianę windy w bloku. Przez 2,5 miesiąca nie mogliśmy z niej korzystać - co zasadniczo jakoś mocno mi nie przeszkadzało, bo mieszkam na 4 piętrze. Gorzej mieli Ci wyżej. Ale!

Po zakończonej wymianie wystosowałam pytanie do administracji o jaką kwotę należy pomniejszyć czynsz z tytułu niemożności korzystania z windy - bo pomimo wyłączenia tejże płacić było trzeba. Mailowo dowiedziałam się że "nie przewiduje się odliczeń", a potem gospodarz przyniósł pismo podpisane przez prezesa zarządu i zastępcę prezesa ds. ekonomicznych w którym stoi. że (cytat dosłowny): "Spółdzielnia podtrzymuje swoje stanowisko o braku możliwości odliczenia opłat za dźwig, który z powodu remontu był wyłączony. Jednocześnie informujemy, że koszty utrzymania dźwigów obejmują koszty bieżących konserwacji i napraw oraz wymaganych przepisami prawa opłat za dozór UDT i dokumentację techniczną Przez okres remontu dźwigu firma serwisująca nie pobierała opłaty za konserwację urządzenia. Zgodnie z regulaminem zasad ustalania i rozliczania kosztów eksploatacji i utrzymania nieruchomości oraz opłat za użytkowanie lokali zostanie to uwzględnione w kalkulacji stawki i rozliczeniu wyników w latach następnych."

Czyli w skrócie - oddalcie się w zorganizowanym pośpiechu i guzik nam możecie zrobić.
Może ktoś ma jakiś pomysł jak to ugryźć? Bo że nie obniżą nam opłat to pewne.

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar janhalb
5 7

Spółdzielnie mieszkaniowe to patologia (mówię o zarządach i sposobie działania, rzecz prosta, nie o członkach / mieszkańcach).

Odpowiedz
avatar Armagedon
5 7

@janhalb: Sądzisz, że we wspólnotach mieszkaniowych patologia ogólnie jest mniejsza? No to się bardzo głęboko mylisz.

Odpowiedz
avatar janhalb
4 4

@Armagedon: To zależy, co masz na myśli. Ale jeśli chodzi o poziom ZARZĄDZANIA (bo o tym tu mowa) - to owszem, zdecydowanie mniejszy. A to z bardzo prostej przyczyny: wspólnota mieszkaniowa zwykle wynajmuje zarządcę (firmę, która się tym zajmuje). Jak zarządca olewa swoje obowiązki albo okaże się, że wspólnotę oszukiwał - można rozwiązać umowę i poszukać innego zarządcy. Spróbuj zmienić prezesa czy zarząd dużej spółdzielni mieszkaniowej - powodzenia.

Odpowiedz
avatar Peppone
12 14

Ale o co chodzi? Przez okres remontu opłat za serwisowanie nie pobierano. Zostanie to uwzględnione w kolejnym rozliczeniu, czyli pomniejszenie będzie - tyle, że w przyszłości, a nie w rozliczeniu wstecznym.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 8

@Peppone: serio? wierzysz w to? bo ja bardzo wątpię - mieszkam tam 16 lat, przez ten czas nigdy nie obniżono opłat - na przykład za brak ciepłej wody czy awarię ogrzewania.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
8 8

@metaxa: Masz to na piśmie, jak nie uwzględnią możesz, czy jako lokatorzy, możecie, walczyć przez prawników. Ale czy gra warta świeczki, to już sami sobie musicie odpowiedzieć.

Odpowiedz
avatar dayana
5 5

@metaxa: Ale jak? Skoro nie masz ciepłej wody to jej nie lejesz - masz niższe zużycie i płacisz mniej. To samo z ogrzewaniem - mniej grzejesz, mniej płacisz.

Odpowiedz
avatar amros
0 2

@dayana: mówisz o kosztach zużycia wody, a są jeszcze koszty utrzymania całej infrastruktury, wodomierzy itp., które ponosisz nawet wtedy, gdy mieszkanie stoi puste, a zużycie wody wynosi 0.

Odpowiedz
avatar yfa
0 2

@amros: za samochód stojący nocą nieużywany pod blokiem też idziesz do ubezpieczyciela, żeby dał zniżkę?

Odpowiedz
avatar iks
13 13

Przecież mają rację. Remont windy nie zwalnia z płacenia za utrzymanie windy.

Odpowiedz
avatar Armagedon
3 5

@iks: No też tak myślę. Tylko że tu, akurat, nie za bardzo wiadomo o co chodzi, skoro spółdzielnia twierdzi, że za okres remontu firma serwisująca opłat nie pobierała.

Odpowiedz
avatar Armagedon
2 6

Ja to bym chciała wiedzieć, czy to była rutynowa konserwacja urządzenia, generalny remont, czy też usuwanie usterki/awarii? Bo w pierwszym i ostatnim przypadku tak długi czas unieruchomienia windy - to jednak gruba przesada. A nawet w przypadku generalnego remontu ten czas wydaje się przeciągnięty bez potrzeby. W dwa i pół miesiąca to można wybudować cały szyb windowy i zamontować w nim całkiem nową kabinę, łącznie z wymianą lin, oraz wszystkich urządzeń w maszynowni.

Odpowiedz
avatar BiAnQ
6 6

@Armagedon: u nas po ulewach usuwanie usterki trwało prawie dwa miesiące. W całej Europie były ulewy, pozalewane szyby wind, i wszyscy nagle musieli wymieniać części, których magazyny nie miały w takich ilościach. Czekaliśmy tak długo, ja schudłam 3kg od wchodzenia po schodach. Myśle ze generalny remont trwa krócej bo jest zapowiedziany, przewidziany i części są gotowe. Najgorzej nagła usterka

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@Armagedon: przecież napisałam w historii że wymiana ;) Wywalenie starej kabiny, przebicie dwóch nowych przystanków (na poziomie gruntu i ostatnim piętrze) plus montaż nowych przesuwnych drzwi na każdym piętrze. Czasu się nie czepiam, bo mało znam się na budowlance - ale moim zdaniem panowie mocno się oszczędzali. Tak naprawdę robota ruszyła dopiero kiedy zaczął regularnie przyjeżdżać nadzór z Schindlera.

Odpowiedz
avatar Eva
4 4

Właśnie takie historie są pisane przez osoby, które niczego nie wiedzą o zarządzaniu nieruchomościami. Prezes i reszta bardzo ładnie Pani odpisali i jak najbardziej mają rację. Otóż spieszę wyjaśnić o co w budżetach chodzi. Na każdy rok z góry na każdy element części wspólnych nieruchomości zakłada się jakiś budżet biorąc pod uwagę w przypadku takiej windy: konserwację (stawkę z umowlwy razy 12 miesiecy) rezerwę na wymianę części (tutaj by się jadnowidz przydał, bo kto przewidzi czy pójdzie guziczek za 200 zł czy falownik za 2000zł) badania UDT około 1000 zł za dźwig plus inne koszty np. Badania elektryczne dźwigu np. Po zalaniu czy po wymianie dźwigu). Stawka w oparciu o powyższe elementy jest ustalana na cały rok i dzielona na udział przypadający każdemu wlaścicielowi lokalu. Niemożliwa jest zmiana czynszu tylko ze względu na remont dźwigu. Może przy planowaniu tej pozycji budżetowej już została ta kwota wynikająca z braku serwisu o 2,5 miesiąca obniżona, a inna pozycja podwyższona co wpłynęło na to że czynsz nie zmalał i nie zrósł.

Odpowiedz
avatar Eva
2 2

@Eva Tak jeszcse dodam że nad spółdzielniami są instytucje kontrolne które przeprowadzają audyty, natomiast we wspólnotach nic takiego nie ma. Niezadowolony właściciel lokalu może tylko udać się do sądów dlatego to wspólnoty to wieksza patologia. I tak jak prezes napisał, rok budżetowy zostań w grudniu zamkniety. Wtedy rachunek wydatków z przewidywany kosztami porównany i jeśli okaże sie ze na pozycji windy dużo środków zostało zaoszczędzonych to pozcje te na przysłuży rok będzie można obniżyć. Jednak to tez wcale nie przesadza o zmniejszeniu czynszu. Gdyż jeśli gdzieś na innych pozycjach będą przekroczenia planowanych kwot to czynsz nie spadnie.

Odpowiedz
avatar Eva
1 1

@Eva a Shindler to najdroższa firma. Jeden taki wyświetlacz z numerkiem piętra kosztuje z 500zł. Cena z 3 lat wstecz.

Odpowiedz
avatar ooomatko
0 2

Patologia to jest to, że mieszkający na parterze też płacą za windę :P

Odpowiedz
avatar niepodam
1 1

@ooomatko: ale przecież możesz pojechać do sąsiadów na 10 piętro ;)

Odpowiedz
avatar amros
3 3

@ooomatko: mieszkam w obecnym bloku na parterze prawie 30 lat, cały czas ta sama spółdzielnia i nie płacę za windę. Nie płaciłem również za dostęp do zsypów na klatkach schodowych, gdy te jeszcze istniały.

Odpowiedz
avatar yfa
2 2

Z tym problemem udać się musisz na kurs ekonomii albo do psychologa, bo po prostu ...nie masz racji. Spółdzielnia to jest taka bardzo duża firma (jak korporacja). Ze wszystkimi wynikającymi z tego powodu patologiami, ale jest to bez znaczenia. Istotne jest to, że prowadzi się tam rachunkowość, wykonując jakieś założenia budżetowe. Nikt nie rozlicza z lokatorami na bieżąco każdego wydatku, więc nikt też nie będzie co tydzień rozliczał oszczędności (z tyt. braku opłat serwisowych). A właściwie to chyba musisz iść na podstawowy kurs logiki (taki z podstawówki), jeżeli nie zauważasz, że koszt wymiany windy jest o kilka rzędów wielkości większy, niż bieżącego utrzymania. Teraz chcesz zwrotu pewnie ze 20 zł nie widząc, że do zapłaty jest inwestycja na kilkaset tys.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
0 0

@yfa: taka jest rzeczywistość, ale ona jest zła; dalej myślałem że to jak poprzednicy, że to ironiczna wypowiedź, ale chyba nie. zatem logika i rachunkowość w czystej formie odbijają tutaj piłeczkę, wymiana i remont windy idą z konta remontowo inwestycyjnego, natomiast wpływy na usługę serwisowania dźwigu osobowego, nie powinne być pobierane, za miesiąc w którym ta usługa faktycznie nie była świadczona. i nawet największe molochy biurokratyczne powinne być tutaj skrupulatne, już nawet nie ze względu na uczciwość, ale na porządek w rozliczeniach inwestycji i usług, a ostatecznie z powodu tego aby nie napytać sobie biedy, bo te wydatki są inaczej opodatkowane.

Odpowiedz
Udostępnij