Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Czytałam właśnie historię z supermarketu, gdzie już się zaczynają komentarze, że nic…

Czytałam właśnie historię z supermarketu, gdzie już się zaczynają komentarze, że nic nam do tego jak kto spędza przerwę obiadową.

Otóż moi drodzy właśnie coś nam do tego.

Pracując lata temu w sklepie gdzie było kilka pięter i każde piętro co innego (ubrania, wyposażenie kuchnia, kosmetyki itd) miałam jasno powiedziane, że podczas mojego dyżuru nie mogę robić zakupów w tymże sklepie. Jeżeli chcę zrobić zakupy, muszę wyjść przez wejście dla pracowników i wejść wejściem dla klientów, przy okazji okrywając koszulę / mundurek. Zakupy zrobione podczas przerwy musiały wejść tylnym wejściem do ochrony, spisać protokół i po pracy można było odebrać. Nie ma chowania po półkach czy odkładania za kasę 'na później'.
Lunch można było zjeść w pokoju socjalnym bądź wyjść poza teren sklepu. Ale na teren sprzedażowy był zakaz wchodzenia z jedzeniem.
Jesteś na sklepie w mundurku = jesteś w pracy = pracujesz.

Wszystko po to by nie gryzło to klientów, że pracownicy się obijają albo 'na pewno schowała tę kurtkę między skarpetkami żeby sobie zgarnąć'.
Bardzo mi się podobało to rozwiązanie, ale nie raz jakaś piękna sukienka z promocji uciekła sprzed nosa ;)
Ale to nie była Polska...

Z tego co mi znajomi opowiadali, Tesco miało podobną politykę w Polsce.

A teraz z innej beczki. Wujek pracuje w urzędzie, pracę ma na linii frontu, czyli przyjmując petentów. W urzędzie, w którym pracuje nie ma stołówki czy pokoju socjalnego. Więc swoje 45 min przerwy obiadowej spędza przy biurku. Ile się nasłuchał, że jest leniem i mógłby się wziąć do pracy, a nie żreć przed komputerem to sami możecie sobie wyobrazić. Dlatego się cieszył jak dostał na prezent słuchawki wygłuszające. Zakłada podczas przerwy i nie wysłuchuje, że jemu się przerwa nie należy.

Bądźmy ludźmi. Z każdej strony i pracowników, i klientów!

Urząd

by Nieswiadoma
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar geranium
1 7

jeśli wujek pracuje w Polsce, w polskim urzędzie to jednak pokój socjalny ma: „Pracodawca zatrudniający do dziesięciu pracowników powinien zapewnić im co najmniej ustępy i umywalki, a także warunki do higienicznego przechowywania odzieży własnej (domowej), roboczej i ochronnej oraz do higienicznego spożywania posiłków. Jeżeli w zakładzie pracy takiego pracodawcy nie występują czynniki szkodliwe dla zdrowia i prace brudzące lub nie występują szczególne wymagania sanitarne, miejsca do spożywania posiłków, przechowywania odzieży oraz umywalki mogą znajdować się w jednym pomieszczeniu”.

Odpowiedz
avatar Nieswiadoma
7 9

@geranium no to przecież ma dostęp do toalety 'Tylko dla pracowników', w jego pokoju mają kilka szaf gdzie jedna z nich jest przeznaczona na ich rzeczy typu kubki, herbata, kawa, czajnik elektryczny. Nie wiem jak to przepisy określają 'higiene posiłku' no ale niestety, pokoju socjalnego nie ma. Raz miał dość to poszedł zjeść do Sali Narad, a później kierowniczka zwróciła mi uwagę że to nie jest jadalnia.

Odpowiedz
avatar geranium
5 5

@Nieswiadoma: to bym się kulturalnie spytała kierowniczki gdzie posiłki można spożywać. Jeśli je na sali dla petentów to raczej nie są to higieniczne warunki spożywania, a jeśli ma gabinet to oznacza że może zamknąć go i w spokoju zjeść. A poza tym z ciekawości.. gdzie przysługuje przerwa 45 minut? Z chęcią bym się tam przeniosła. U mnie mamy kodeksowe 15 minut

Odpowiedz
avatar Shi
3 3

@geranium: programiści w firmach których pracowałam/miałam rozmowę zawsze mieli godzinę przerwy obiadowej + nielimitowane przerwy na papierosa lub kawę. Ważne było by robota była zrobiona na czas, a wiadomości od klienta dostawały odpowiedź szybko. Co najmniej raz w tygodniu szef zabierał pracowników na pizzę w mojej poprzedniej pracy (przed pandemią), więc przerwa była dłuższa już godzina. Nawet zgodnie z prawem pracy jeśli spędzasz więcej niż 4h dziennie przed komputerem to na każdą godzinę przysługuje Ci 5 minut przerwy, które są wliczane w czas pracy i nie wpływają na wysokość wynagrodzenia. Do tego kodeksowe min. 15 min, oczywiście. Jeszcze ciekawostka - jeśli pracujesz przy komputerze minimum 4h dziennie przysługuje Ci dofinansowanie od pracodawcy na okulary.

Odpowiedz
avatar Nieswiadoma
3 5

@geranium nie winikam w jego rozmowy z kierownikami. Żeby wyjaśnić: wujek urzęduje w pokoju gdzie przyjmuje się też wnioski o wydanie dowodu osobistego. Nie jest w pokoju sam, podczas jego przerwy koledzy z pokoju przyjmują ludzi. Nie wiem jak mu liczą czas przerwy, tyle mi powiedział że ma. A tak przy okazji 5min odpoczynku przy pracy przy komputerze - tego się nie kumuluje na cały dzień i się ma dodatkowe 40min za cały dzień. Powinno się odbierać co godzinę te 5 min po to właśnie aby zachować higienę pracy, dać odpocząć oczom i rozprostować kości. Ja teraz pracuje dziennie 8.5h z czego mam 1h przerwy wliczone w umowę. Każdy pracodawca MUSI dać pracownikowi 15 min przy 8h trybie pracy, a to co daje ekstra to już każda firma ustala indywidualnie.

Odpowiedz
avatar japycz1
2 2

@Nieswiadoma @Shi "Powinno się odbierać co godzinę te 5 min po to właśnie aby zachować higienę pracy, dać odpocząć oczom i rozprostować kości. " Nieprawda. Nie ma żadnej przerwy co godzinę. 5 minut o których mówisz jest przerwą tylko i wyłącznie od pracy przy ekranie komputera. W tym czasie pracownik ma robić inne rzeczy zlecone przez pracodawcę, sprzątać stanowisko, zanieść dokumenty etc. Wedlug kodeksu pracy w żadnym wypadku nie jest to przerwa "na rozprostowanie kości" i pracownik nie może dowolnie tym czasem rozporządzać. Jeśli jest inaczej to tylko i wyłącznie dobra wola pracodawcy.

Odpowiedz
avatar Shi
5 5

@toomex: zależy gdzie pracujesz. Ja zawsze miałam godzinę przerwy + nielimitowany czas przerw na kawę czy papierosa, ważne było by robota była zrobiona na czas i porządnie. Ogólnie nawet szefostwo wiedziało że z 8h pracy ludzie pracują tak naprawdę około 6h dziennie i nie mieli nic przeciwko.

Odpowiedz
avatar livanir
5 7

@toomex: etatowcy przed komputerem też mają 45min przerwy. Teoretycznie powinno być to rozłożone, w praktyce rzadko kto to sprawdza.

Odpowiedz
avatar gawronek
0 2

@toomex Ale wiesz że ktoś może mieć orzeczenie o niepełnosprawności i wtedy przysługuje mu dodatkowe 30 min przerwy przy pełnym etacie?

Odpowiedz
avatar Bubu2016
0 10

*w sklepie nie "na".

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
2 4

W supermarkecie w Irlandii, w którym ja pracowałem, nie było takich ograniczeń. Spokojnie mogłem robić sobie zakupy w czasie przerwy. A jeśli klient akurat coś ode mnie chciał, to po prostu mówiłem, że jestem na przerwie i dawali mi spokój.

Odpowiedz
avatar shpack
5 7

No zobacz, a za komuny wystarczyla karteczka na biurku typu " przerwa na obiad do godz .13"

Odpowiedz
avatar franciszka
5 5

tu gdzie mieszkam przerwy są wypisane na karteczkach i tyle. przerwa to przerwa, pracownik kończy obsługiwać obecnego klienta i zamyka okienko i/lub wychodzi. bo się należy. przy tym jednak pilnują żeby wrócić o czasie. i wszyscy zadowoleni.

Odpowiedz
avatar ObserwatorObywatel
1 3

W pierwszej pracy (prywatny sklep/magazyn internetowy + sprzedaż stacjonarna) przerwa na fajka/kawa no limit. Pokój socjalny tak wyposażony że niejeden w domu takiego nie ma. Dość duże pomieszczenie, około 70 mkw z w pełni wyposażoną nowoczesną kuchnią + salon obok. Zajebiście wygodne kanapy przed TV na pół ściany z Android TV, full opcja kanałów jakie chcesz, PPV na każdą gale, PS4 z nowoczesnymi grami kawy/herbaty ciastka, napoje. Warunek - ma być zrobiona robota. No tylko że minimalna krajowa, a luzów w robocie by starczyło TV jakoś nie zauważyłem. Kolejna praca też przerwy no limit na fajka/kawa, co godzina 5 min bo przy komputerach, a ogólnie nikt nie kontroluje co ty tam robisz przy tym kompie i kiedyś se przerwę zrobił, obyś robotę zrobił, a zresztą i tak w systemie widać i telefon/mail twój i twego przełożonego będzie czerwony jak czegoś nie zrobisz. Jest pokój socjalny, znaczy jakaś tam kuchenka, mikrofala, piekarnik lodówka, stolik z krzesłami, jakieś talerze, sztućce. Ponadto w każdym pokoju instrybutor z wodą, czajnik. Jak dobrze umotywujesz to i lodówkę z ekspresem na wydział dostanie sie z tym że kawa we własnym zakresie. Jak by co, spółka z branży logistyki, własność Skarbu Państwa.

Odpowiedz
Udostępnij