Korzystałam ostatnio z publicznej toalety na dworcu kolejowym. Toaleta była całkiem czysta, aczkolwiek pomieszczenie z umywalkami miało tak mokrą i brudną od butów podłogę, że aż się kleiła. Elektryczne suszarki bezdotykowe były umieszczone na przeciwległej ścianie do tej z umywalkami.
Przede mną z umywalki korzystała kobieta, która na głos komentowała ten syf, głośno klnąc. Narzekała na to, że nikt tu chyba nie sprząta cały dzień, i że nie można w ogóle dojść nawet, żeby umyć ręce.
Po czym przeszła od umywalki do suszarki odwracając się, ale nie strzepując rąk W OGÓLE, więc woda z nich poszła na podłogę.
Ja natomiast strzepałam ręce całkowicie nad umywalką, do sucha. Owszem, trochę mi to zajęło, ale mam codzienną praktykę przy zakładaniu soczewek kontaktowych ;)
Nie mnie oceniać układ toalety co gdzie się znajduje, ale ta sytuacja z boku była po prostu komiczna. Tak jakbyś palił papierosa i narzekał na to że w powietrzu śmierdzi tytoniem :D
Te suszarki to jest gówno. Dobry lokal poznasz po tym, że ma ręczniki papierowe.
Odpowiedz@HelikopterAugusto: może i tak, ale ja akurat lubię to uczucie, bo dmuchawa mocna i głośna :P
Odpowiedz@HelikopterAugusto: są też kieszeniowe suszarki do rąk, które są super. Ostatnio też widziałam takie jakby w kranie(??), które też robiły taki strumień powietrza skoncentrowany, jakby ścianę mocnego wiatru i te są spoko. Szybko można całkowicie ręce wysuszyć i jest to chyba jednak bardziej eko rozwiązanie. O dziwo te dobre suszarki widuję zazwyczaj w centrach handlowych w mniejszych miastach.
OdpowiedzShi, najbardziej lubię te co się od góry wsuwa ręce. Szybko i przyjemnie. Najgorzej jest, jak są tylko takie paskudne śmierdzące ręczniki papierowe. Zwykle są w takim brudnozielonym kolorze, te białe nie śmierdzą.
OdpowiedzLudzie zachowują się jak świnie, bo "ktoś posprząta", ale nie biorą pod uwagę tego, że sprzątający nie mogą cały czas kręcić się przy toalecie, a na dodatek założę się, że gdyby podłogi były mopowane co chwilę, byłoby narzekanie, że sprzątający przeszkadza (:
OdpowiedzWłaśnie do ciebie jako użytkownika należy ocena ergonomi pomieszczenia. I jak jest do d.. bani to trzeba to jasno powiedzieć. Co z tobą nie tak, że masz syndrom prymusa ale nie umiesz stwierdzić jasno ze projektant dal ciała a sprzątaczki się nie przykladają
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 września 2021 o 6:54
Rozumiem obie strony konfliktu
Odpowiedz@Pixi: ja też. Chlapiąc na podłogę, użytkownik sam się do tego syfu przyczynia, a z drugiej strony trudno zwalać na użytkownika odpowiedzialność za źle zaprojektowane pomieszczenie i brak sprzątania
OdpowiedzW każdej łazience, gdzie jest suszarka do rąk oraz ludzie, którzy mają pierwszy raz kontakt z cywilizacją, musi być mokra podłoga. Myjesz ręce, suszysz. Po suszeniu nalezy umyć ręce, więc myjesz - i suszysz. Po suszeniu co należy zrobić? Umyć ręce. I tak aż do momentu, w którym cywilizacja nadrobi zaległości i zamiast pchać ręce pod ten rozsiewacz syfu, jakim są suszarki, sięgniesz po ręcznik papierowy.
Odpowiedz