Sytuacja sprzed kilku lat.
Jadę samochodem wraz ze znajomą. Ona prowadzi, ja jestem pasażerem.
Drogę akurat remontowali i w połowie niezbyt stromego wzniesienia były umiejscowione światła. Trafiłyśmy akurat na czerwone. Gdy zaświeciło się zielone, koleżanka rusza i... No właśnie...
Auto jedzie do tyłu jakieś trzy metry. Po czym znajoma jakby nigdy nic rusza przed siebie.
- Co ty do cholery odwalasz? Jakim cudem zdałaś na prawo jazdy skoro nie potrafisz ruszać pod górkę?!
- Oj tam! Mam naklejonego zielonego liścia więc inni kierowcy muszą na mnie uważać, bo przecież jestem świeżakiem i nie można mnie winić, he he...
Wtedy walnęłam klasycznego face palma, bo znajoma miała prawko od ponad roku, więc aż takim świeżakiem nie była.
A więc pamiętajcie: Jeśli ktoś kiedykolwiek w was wjedzie i ma zielonego liścia to wy zawsze będziecie temu winni ;)
Kolejny przykład, że dobrze mieć kamerkę. Jak się taka sierota stoczy przy ruszaniu na naszą maskę, to mamy dowody na to, że to nie my wjechaliśmy jej w kuper.
Odpowiedz@Grav: Policjant z drogówki szybko jest w stanie ocenić jak doszło do zdarzenia. Widać po śladach kontaktu.
OdpowiedzKażdemu, nawet doświadczonemu kierowcy może się to zdarzyć. Sama nie mam prawka, ale mój przyjaciel na już ponad 10 lat. Wyjeżdżałam z nim setki razy z galerii katowickiej(z dolnego parkingu jest ostra górka wprost na światła i czasem przy korkach trzeba na niej stanąć), a jednak raz czy 2 też mi się zdarzyło zjechać kawałek do tyłu dlatego każdy rozsądny kierowca nie stoi metr za drugim samochodem(prawa jazdy nie mam, ale tu się wypowiem) dlatego dla mnie jak ktoś stoi b metr od takiego auta, to w wypadku kolizji powinien być też mandat dla niego za nie zachowanie bezpiecznej odległości.
Odpowiedz@livanir niestety, mylisz się. Nawet na egzaminie na prawo jazdy samochód ma prawo stoczyć Ci się do tyłu 20 czy 30 cm, dokładnie nie pamiętam bo dawno zdawałem, a jak masz problem z ruszeniem pod górkę... to po to jest hamulec ręczny. Rozsądny kierowca zachowuje jakiś odstęp od poprzednika ale jeżeli stoicie i ruszacie to nawet półmetrowy powinien starczyć i jak ktoś ci się na maskę stoczy to nie jest twoja wina tylko jego
Odpowiedz@livanir: no właśnie.. Nie masz prawka, więc nie wiesz. Bzdur zatem nie wypisuj..
Odpowiedz@livanir: Kierowca który zna samochód jest w stanie nawet pod taką górkę ruszyć bez stoczenia się nawet centymetr do tyłu. Od czegoś ćwiczy się ruszanie na ręcznym na egzaminie prawka. Jeśli ruszając na ręcznym drgnie ci samochód do tyłu to znaczy, że błędnie wykonano ruszanie na ręcznym.
Odpowiedz@pawcio1212: Albo ręczny wymaga remontu ;)
OdpowiedzChyba przesadzasz z tą winą. Zielony listek klonu, owszem, oznacza świeżaka, ale nie daje jemu prawa do bezkarnego łamania przepisów.
OdpowiedzJuż taka posucha na piekielnych, że wrzucamy historię, że koleżance się stoczył samochód na górce? Koleżanka śmiała zażartować? Powinna wpaść w histerie i wybiec z samochodu, nie?
Odpowiedz@Pixi: posucha jest oczywista. W latach świetności (2011-2016) codziennie na główną wchodziła co najmniej jedna cała strona historii, a obecnie ledwo dwa wpisy (z czego część z recyklingu).
OdpowiedzMnie instruktor mocno przetrenował z ruszania pod górkę - do przodu, do tyłu, w różnych warunkach. Wystarczy chwilę poćwiczyć i to naprawdę jest łatwy manewr a jak się zna auto to nic prostszego. Jak ktoś nie chce doskonalić swoich umiejętności to nie powinien jeździć.
OdpowiedzUderzając w samochód z tyłu raczej krzywdy nikomu nie zrobi co najwyżej ubezpieczyciel się zdenerwuje. Ogólnie każdy gzieś musi się nauczyć jeździć
Odpowiedz@Mikhail91: No, na ten przykład w jakiejś autoszkole, z instruktorem, który asekuruje, bo ma swój zestaw pedałów...
Odpowiedzjej mechanik, lubi to! ju czuje ten zapach upalonego sprzęgła do wymiany
Odpowiedz@PiekielnyDiablik: I lakiernik też!
Odpowiedzrok prawka to taki sam świeżak jak ten co dopiero zdał
Odpowiedz