Wakacje są czasem, gdzie obserwuje się najwięcej piekielności. To co zaobserwowałam w zoo we Wrocławiu przeraziło mnie na tyle, że muszę dodać historię.
Kto był ten na pewno kojarzy wybieg zewnętrzny pingwinów i takich fok (nie pamiętam nazwy), który otoczony jest kamieniami i to dość wysokimi moim zdaniem.
Po tych kamieniach radośnie biegał sobie chłopiec, lat około 9/10, skacząc z jednego na drugi i drąc się do ojca, że fok nie widzi. Reakcja ojca zerowa. Znaczy się była. Komentował z synem brak zwierząt. Jego skakaniem się nie przejmował.
O darciu się dzieci na całe zoo, pukaniu w szyby w terrarium i wkładaniu rąk do klatek nie wspomnę bo to notoryczne. Pracuję z dziećmi, uczę je, że tak nie wolno, tylko z tego co widzę rodzice mają zasady gdzieś.
A później, gdy coś się stanie, wszyscy są winni, ale przecież nie dziecko i rodzice.
Wrocław
To nie foki a kotiki afrykańskie. Takie zachowanie w zoo niestety to codzienność, z jednej strony ludzie chcą byc blisko zwierząt ale z drugiej nie potrafią się zachować. Pracuję w zoo i to czego się naoglądałam to materiał na 100 historii.
OdpowiedzMoże dzieciak wskoczy do wybiegu niedźwiedzi i będzie widowisko ;) "Takie foki" to prawdopodobnie kotiki.
OdpowiedzKotiki! Nie chcę mówić, że jestem zdziwiona, bo nie jestem, ale byłam w tym ZOO wkrótce po tym, jak zaczęto luzować lockdown, ludzi masa, ale zachowywali się w porządku (a byłam tam prawie cały dzień), więc na szczęście nie jest jeszcze tak źle i niektórzy dobrze chowają swoje purchlątka (to nie obraźliwie, podoba mi się to słowo po prostu ;).
OdpowiedzTaka tablica wielka powinna wisieć wszędzie. Za dzieci zjedzone przez zwierzęta ZOO nie odpowiada. Tak, wiem... Niedasię.
Odpowiedzchyba już kiedyś pisałem podobny komentarz, że ZOO dla dzisiejszych dzieciaków nie jest żadną atrakcja, kiedy wychowane są ze mogą zobaczyć pod jednym kliknięciem na YT czy National Geografic, wszystkie najlepsze aktywności egzotycznych zwierząt. na które ekipy filmowe pracowały latami. a w zoo, to jedynie tylko małpy się trochę ruszają, foki to wystają nosami z mętnej wody, duże koty leżą 23/24h, a waż czy krokodyl też tylko leży, a wszystko kopytne po prostu sie pasie, i nie bryka. Zoo to rozrywka dla emeryta który chce rozkminiać naturę i zastanawiać się nad ewolucją lub boskim dziełem. cyrk to nawet nie jest dla dzisiejszych dzieci wielką atrakcja, za mało interaktywny.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2021 o 18:51