Wakacje są czasem, gdzie obserwuje się najwięcej piekielności. To co zaobserwowałam w zoo we Wrocławiu przeraziło mnie na tyle, że muszę dodać historię.
Kto był ten na pewno kojarzy wybieg zewnętrzny pingwinów i takich fok (nie pamiętam nazwy), który otoczony jest kamieniami i to dość wysokimi moim zdaniem.
Po tych kamieniach radośnie biegał sobie chłopiec, lat około 9/10, skacząc z jednego na drugi i drąc się do ojca, że fok nie widzi. Reakcja ojca zerowa. Znaczy się była. Komentował z synem brak zwierząt. Jego skakaniem się nie przejmował.
O darciu się dzieci na całe zoo, pukaniu w szyby w terrarium i wkładaniu rąk do klatek nie wspomnę bo to notoryczne. Pracuję z dziećmi, uczę je, że tak nie wolno, tylko z tego co widzę rodzice mają zasady gdzieś.
A później, gdy coś się stanie, wszyscy są winni ale przecież nie dziecko i rodzice.
Wrocław
Historia według mnie piekielna, też uważam że wiele osób dzieci hoduje zamiast wychowywać. Ale, jako że lubię się czepiać, we Wrocławiu są kotiki, a nie foki
Odpowiedz@NacMacFeegle foki też są, ostatnio nawet młode się pojawiły. Ale fakt, w afrykarium są kotiki- uchatki, a w ich starym akwarium obecnie są foki
OdpowiedzHistoria się dwa razy dodała - https://piekielni.pl/88440
Odpowiedz@Felina: nawet ciekawiej, bo ta sama historia wisi w poczekalni i w archiwum, z tym samym ID coś sie bardziej wykrzaczyłao
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2021 o 22:25
Mam nadzieję, że nie uczysz ich ortografii ani interpunkcji. Jak już coś wrzucasz do sieci, to mogłabyś chociaż przeczytać swój tekst i nie ignorować podkreślonych na czerwono wyrazów.
Odpowiedz@CatGirl gdzie ty masz informację, że autorka jest nauczycielką?
Odpowiedz@Honkastonka: "Pracuję z dziećmi, uczę je"
OdpowiedzTo się kiedyś nazywało selekcją naturalną. Trzeba było młodemu pokazać misie albo kotki.
OdpowiedzW takich przypadkach, po wypadku ubezpieczalnia powinna odmawiać wypłaty odszkodowania...
Odpowiedz