Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historie tramwajowe. Ze 3 tygodnie temu chciałam wyjść z tramwaju, stanęłam przy…

Historie tramwajowe.

Ze 3 tygodnie temu chciałam wyjść z tramwaju, stanęłam przy drzwiach, nacisnęłam przycisk i czekam aż drzwi się otworzą. Na plecy dosłownie wchodzi mi gość koło 50tki. Stanął tak, że dotykał mi brzuchem pleców, a nie było tłoku, wychodziliśmy tylko my. Zasugerowałam, żeby się nie pchał i że jest pandemia, i obowiązuje dystans społeczny. Zwyzywał mnie.

2 tygodnie temu to samo, czekam aż ludzie z tramwaju wyjdą, by móc wejść, ten sam typ ładuje mi się na plecy.

Dziś wchodzę, skręciłam w prawo odruchowo, ale miejsca zajęte, odwracam się - on. Stoi. Mówię: "przepraszam", dziad nic. Dotyka mnie brzuchem, wiec każę mu się odsunąć. Typ tupnął nogą specjalnie w mojego buta. Próbowałam go wyminąć, więc kopnął mnie w łydkę.

Powiedziałam głośno coś w stylu: "przestań się o mnie ocierać, zboczeńcu".

Jakieś pomysły, co mogę z dziadem zrobić? Kamery nie rejestrują, co dzieje się w okolicy nóg, a jak mu dam gazem po twarzy będzie wyglądało na atak z mojej strony...

tramwajowi ocieracze

by bazienka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Peppone
17 17

Skoro przy nogach nic nie widać, to z czuba/obcasa w łydkę.

Odpowiedz
avatar plokijuty
19 19

Równie dobrze może być złodziejem skoro się na ciebie pcha. Jak wynika z historii piekielnych skuteczne mogą okazać się twarde glany lub ostre szpilki.

Odpowiedz
avatar Ata11
11 15

Zakładaj szpilki do tramwaju. I tak niechcący nadepnij...

Odpowiedz
avatar bazienka
5 11

byloby prosciej jakbybm te szpilki miala i nie miala urazu kregoslupa ;) ale w sumie musze obczaic dni i jednego sie poswiecic, moja mama kiedys wbila typowi w srodstopie

Odpowiedz
avatar Allice
8 8

@bazienka: glany zamiast szpilek też mogą pomóc ;)

Odpowiedz
avatar jass
1 1

@Allice: Albo nawet koturny, tylko jakiś cięższy kaliber, a nie w sandałkach ;)

Odpowiedz
avatar Adriana
12 12

Chyba masz do przewiezienia jakąś ostro zakończoną rzecz, nie wiem-może parasol na kiju? Takie ostro zakończone rzeczy co mniej uważni ludzie trzymają nie w pionie a w poziomie, na przykład pod pachą... :)

Odpowiedz
avatar Ohboy
3 13

A nie możesz go jakoś unikać? Może pojechać wcześniejszym/późniejszym tramwajem? Wsiadać do drugiego wagonu, jeśli jest? Jeżeli nie ma takiej możliwości, to możesz za każdym razem głośno komentować tak, jak napisałaś w historii, a następnie albo go mocno odpychać, albo jak ktoś już wspomniał - posłużyć się parasolką. Co za paskudny dziad.

Odpowiedz
avatar LechU
12 16

@Ohboy: Może też całkowicie zrezygnować z wychodzenia z domu? Wydaje mi się również, że tacy "geniusze" mogą się znajdować w DOWOLNYM ze środków komunikacji więc zmiana metody/czasu podróży może nie być skuteczna. Problem NIE leży po stronie #bazienki ale po stonie DEBILA z którym musi mieć styczność. P.S. Ja również doradzam autorce mocno okute obuwie zgodnie z powiedzeniem: "Z Anglikiem po angielsku, z Niemcem po niemiecku, z Francuzem po francusku, z Rosjaninem po rosyjsku, z chamem po..." ;P

Odpowiedz
avatar Ohboy
-1 9

@LechU: Ale czemu się rzucasz? Nie sugeruję, że to wina Bazienki, ale jeśli nikt dookoła nie reaguje, a facet potrafi być agresywny, to dla niej będzie lepiej, jeśli spróbuje go unikać, a to, co zaproponowałam, stanowi tylko niewielkie utrudnienie. Bazienka napisała w jednym z komentarzy, że ma problemy z kręgosłupem, więc przepychanki z tym gościem mogą jej dodatkowo zaszkodzić. Na tym etapie opcje są dwie, bo policja się tym nie zajmie jeszcze. Albo unikać dziada, albo robić chryję.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2021 o 13:22

avatar LechU
8 8

@Ohboy: Nie rzucam się. Stwierdzam tylko, że w tym przypadku gościa trzeba spacyfikować czy to za pomocą glanów czy policji. To NIE AUTORKA ma się dostosowywać do sytuacji. Posiadając problemy z kręgosłupem na pewno wybiera środki/metodę/trasę komunikacji tę najbardziej dla niej korzystną. I nie widzę powodu aby z tego wyboru rezygnować z powodu jakiegoś buca.

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
7 7

@Ohboy: Bo w tej sytuacji sugerowanie komuś, że ma unikać problemu przez kombinowanie gdzie i kiedy wsiąść do tramwaju jest trochę niefajne.

Odpowiedz
avatar szafa
8 8

@misiak1983: typowy polaczek, pandemia, nie pandemia, każdy musi czuć smród ode mnie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

@ZawszeRacja Jasne, g..o zabić a za człowieka pójść siedzieć.

Odpowiedz
avatar jass
0 0

@cn77: I to jeszcze zabić za coś takiego... Reakcja powinna być adekwatna do sytuacji, dźgnięcie nożem z pewnością adekwatne nie jest. Zresztą wydrapywanie oczu też nie, człowieku, co jest z tobą nie tak...

Odpowiedz
avatar clockworkbeast
11 11

@iks: nigdy w życiu nie dobieraj się do zboczeńca! Jemu się to spodoba, a co więcej - może go zachęcić do kolejnych kroków. Co zrobisz, jak za tobą pójdzie i cię zgwałci? polecisz na policję, a na nagraniu z monitoringu się okaże, że też go obmacywałaś, więc widocznie ci się to podobało. Ludzie, myślcie trochę...

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
11 11

Skoro kamery nie widzą, to może spróbuj się dogadać z kimś znajomym, żeby jechał z tobą, a potem zeznawał jako świadek. Może nawet niech to nagra telefonem Oczywiście w tramwaju udawajcie, że się nie znacie, bo wtedy napastnik się wystraszy i nie będzie podstaw, żeby zadzwonić po policję.

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
6 6

@pasjonatpl: Chyba masz najlepszą propozycję. Tylko pytanie czy można z tych zachowań wyciągnąć jakiś schemat, aby było możliwe przewidzenie kiedy taka sytuacja może zajść? No chyba, że znajomi mieliby jeździć z autorką codziennie co może być dość trudne w zrealizowaniu.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
2 2

@pasjonatpl: dobry pomysł, to samo miałem poradzić, moze warto wziąć kogoś do eskorty, drugiego, do nagrywania. @Imnotarobot: wygląda na to że schemat jest powtarzalny, , jak już sobie ten zbook upatrzył trasę i godziny przejazdów do pracy, to jest spora szansa, że się napatoczy. nawet nie trzeba na niego szczególnie polować. Pamiętam że ze trzy lata temu był problem we Wrocku z takim macającym i bekającym zboczkiem, [artykuły były sprawę znam z mediów] i wtedy problem był inny - za dużo i za dobrych kamer, obojętność policji - bo niby nic nie robi poważnego. A gdyby kamer nie było to chyba szybciej by zebrał po gębie solidnie... aktualizacje: dopiero teraz na dniach ma proces... jprdl...

Odpowiedz
avatar Pantagruel
14 14

Do mnie kiedyś przylepił się jakiś oblech. Odsuwanie się nic nie dało. Jak wysiadałam dotknął mojego pośladka. Dałam mu z łokcia w ryj i zaczęłam się drzeć jak opętana rzucając w niego wyzwiskami. Szybko się ulotnił. Ludzie pewnie mysleli, że jestem nienormalna albo stuknięta ale chociaż zwrócili uwagę na sytuację, narobiłam trochę zamieszania to koleś stracił rezon.

Odpowiedz
avatar bazienka
2 6

@Pantagruel: dlatego tez powiedzialam glosno, by sie ode mnie od* i przestal ocierac, zboczeniec jeden

Odpowiedz
avatar clockworkbeast
8 8

Wyczuł w tobie ofiarę, cichą myszkę, więc się przykleja. Musisz pokazać więcej pewności siebie. Jeśli jest złodziejaszkiem, to nie będzie chciał zamieszania i rozgłosu ani zbyt wielu par oczu zwróconych w waszym kierunku. Wykorzystaj to i mów głośno i wyraźnie, żeby się odczepił i że sobie nie życzysz takiej nachalności. Nazywaj głośno i wyraźnie, ale bez wyzwisk, co ci się nie podoba (proszę mnie nie dotykać! proszę się odsunąć! proszę mnie nie szturchać/popychać! won od mojej torebki! precz z łapskami!). Jeśli jest zboczeńcem, to trochę gorzej, bo rozgłos go być może nie odstraszy. W żadnym wypadku nie odpowiadaj macaniem na macanie, bo może mu to się spodobać. Parasolka w poprzek to dobry pomysł, ale tylko dopóki on ci jej nie wyrwie. Ewentualnie parasolki ze szpicem możesz użyć zamiast butów na szpilkach. Ale w żadnym wypadku jakichś zakamuflowanych przepychanek, odwracania się plecami do dziada i mamrotania zza ramienia, że ojoj, zostaw mnie - zawsze musisz się odwrócić do niego twarzą, patrzeć mu w oczy, mówić głośno, nawet krzyczeć, a w ostateczności piszczeć tak, żeby mu świdrowało w uszach. Może to nie najlepsze rozwiązanie, ale lepsze niż siedzenie cicho. Jeśli chcesz się bronić, ale tak, żeby na nagraniu nie wyglądało to na atak: * zasłoń się przedramieniem, jak przed ciosem, ale tak, żeby zewnętrzną krawędzią dłoni wylądować pod nasadą nosa. Potem pchasz w jego stronę. To czułe miejsce i napastnik na pewno się odsunie. Uważaj, żeby nie złapał cię za rękę. * odepchnij go, ale tak, żeby niby niechcący trafić w miękkie miejsce u nasady szyi, tuż nad mostkiem. Wbij mu tam jeden-dwa palce tak na 2 cm, zegnij je lekko i pchnij w dół. * w twarz uderzaj zawsze nasadą otwartej dłoni, nigdy pięścią. Jak uderzasz pięścią, jesteś napastnikiem, a jak otwartą dłonią, to boli go tak samo, ale wygląda jak plaskacz i jako kobiecie łatwiej ci się z tego wyłgać. * uderz otwartą dłonią w nos albo pstryknij palcami w oko. Albo takim gestem, jakbyś się odganiała od muchy, uderzasz rozczapierzonymi palcami (zewnętrzną stroną dłoni) w taki sposób, żeby paznokciami trafić w oko - na nagraniu wygląda niewinnie, ale będzie ostro łzawił. Przećwicz z partnerem lub przyjaciółką. I zapisz się na kurs samoobrony - jeśli nie chcesz latami ćwiczyć karate, to niektóre szkoły walki oferują kilkudniowe kursy dla kobiet. Zrób mu przy okazji zdjęcie, film. No i wezwij policję, jeśli czujesz się naprawdę zagrożona. Powodzenia!

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
4 4

@clockworkbeast: Większość zboczeńców ucieka przed rozgłosem bo się wręcz nie spodziewają, że ofiara się spróbuje sprzeciwić w bardziej stanowczy sposób. Dlatego z resztą taki głośny protest jest bardzo dobrą reakcją. Ale fakt nie każdego to odstraszy. Wydaje mi się, że @pasjonatpl dobrze wyżej sugeruje, żeby autorka nie była sama. łatwiej "przypadkowemu" pasażerowi zdobyć materiał dowodowy niż autorce, która ma gościa tuż przed sobą i może jej ten telefon wyrwać w każdej chwili.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
4 4

@clockworkbeast No nie wiem. To, co proponujesz, to dość zaawansowane techniki i wydaje mi się, że trochę czasu trzeba to ćwiczyć, żeby były skuteczne. Poza tym niestety wiele kursów samoobrony jest do bani i tylko buduje fałszywą pewność siebie. Ktoś, kto nie zna się na rzeczy, będzie miał problem z odróżnieniem dobrego kursu od kiepskiego. Dlatego uważam, że najlepiej byłoby znaleźć świadka i zgłosić sprawę na policję. Jak autorka będzie sama, to będzie tylko jej słowo przeciw jego, ale jak naoczny świadek to potwierdzi, to już inna bajka.

Odpowiedz
avatar gmiacik
2 2

@pasjonatpl: nie kurs samoobrony tylko krav maga, szybko i skutecznie

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

Może włóż coś twardego i ciężkiego do torebki i zapraw zboczeńca "przypadkiem" w klejnoty?

Odpowiedz
avatar Felina
4 4

Gaz na pewno odpada, bo jeszcze by ktoś niewinny oberwał w zamkniętej przestrzeni. Pierwsze co mi przychodzi do głowy to kop w piszczel. Tylko pytanie, jaka będzie reakcja. Bywają takie przypadki, gdzie ktoś zaczepia, pójdą w ruch plaskacze czy inne popychanki i robi się poważne mordobicie. Nawet niedawno widziałam nagranie, jak typ zaczepiał kobietę, a w końcu przy ludziach w sklepie walnął ja pięścią w twarz.

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 1

@Felina: mam taki w zelu, dziala kierunkowo bez szkod dla postronnych :)

Odpowiedz
avatar reveil
4 4

Z liścia z całej siły w twarz wyzywając na cały regulator od zboczeńców i gwałcicieli?

Odpowiedz
avatar gmiacik
-5 5

przesiąść się do samochodu, wait, wróć, kobiety jeździć nie umieją... hmmm, w jajca go kopnij skoro kamery nie rejestrują

Odpowiedz
avatar voytek
0 0

kup sobie gaz pieprzowy i jak tylko zacznie dotykac najpiew mu po oczach a pozniej na cale gardło "ZBOCZENIEC _ POLICJA"... jak kamery nie rekestruja to niech od udowadnia ze nic nie zrobił ;)

Odpowiedz
avatar jass
5 5

@voytek: W zatłoczonym tramwaju, serio?

Odpowiedz
avatar mama_muminka
5 5

Podejdź do kierowcy i zgłoś, że ten człowiek cię napastuje. Nawet jeśli kierowca nic nie zrobi, zgłoś kilka razy (zapisz sobie potem daty/godziny/nr autobusu, żeby dało się namierzyć komu zgłosiłaś). Nie wiem z jakiego miasta jesteś, ale w wielu są informacje, że możesz zgłosić zagrożenie przez aplikację. Zgłaszaj jako atak seksualny. A potem j3bn*j dziada w krocze najmocniej jak możesz, w razie problemów ty masz mnóstwo podkładek, że byłaś wielokrotnie napastowana i nikt ci nie pomógł. Chodzi o to żeby były kwity na to, bo w razie czego "nikt nic nie widział i nie wie"

Odpowiedz
avatar hejterrrr
-5 5

Chciałabyś, żeby tak było ale tak naprawde nie było nawet sytuacji, po prostu jestes psychiczna.

Odpowiedz
Udostępnij