Jakieś dwa lata temu w Poznaniu przy ścieżce pieszo - rowerowej powstała mała ścianka wspinaczkowa na wolnym powietrzu. świetna inicjatywa miasta, wspinacze trenują, rodzice przychodzą z dzieciakami, wszyscy zadowoleni.
No właśnie, może nie wszyscy. Dziś rano ściankę zastałam zdewastowaną, jakiś wandal postanowił dokonać zmian konstrukcyjnych. Musiał się do tego przygotować, bo bez narzędzi nie dałby rady. Jedna z płyt odkręcona, wisząca na jednej śrubie. Za to na te śruby poprzykręcano dodatkowe chwyty (pudło z nimi znajdowało się wewnątrz konstrukcji i było niestety widoczne). Poprzykręcano, mimo, że ewidentnie ktoś miał właściwy klucz, skoro mocno dokręcone śruby "odzyskał", lekko i niepewnie, tak, że obracają się pod palcami, tworząc pułapki na nieostrożnych. Szczególnie niebezpieczne dla dzieciaków, dorosły jakoś da sobie radę.
Wątpię, czy jakikolwiek wspinacz zrobiłby coś aż tak głupiego. Zatem prawdopodobnie ktoś, komu obiekt "przeszkadzał" zadał sobie trud zdobycia właściwego narzędzia i przerobienia go na mniej bezpieczny.
Poznań
Może konkurencja? Tu ludzie mają za darmo, a u kogoś, musieliby płacić.
OdpowiedzWątpię żeby było to działanie konkurencji. W Poznaniu nad Wartą mamy zwykły boulder. Obiekty wspinaczkowe zarabiają głównie z pełnych wejść, wejście na boulder jest przeważnie tańsze. Jeśli się nie mylę to chwyty tam są przykręcone imbusami, więc narzędzia nie było ciężko zdobyć
Odpowiedz@LuckyPunk: Ano. Sam mam imbusy, gwiazdki, klucze - wszystko w różnych rozmiarach
OdpowiedzTo chyba podobny tok myślenia do sytuacji, którą niedawno widziałam: ktoś specjalnie podszedł do hulajnóg stojących grzecznie na specjalnym parkingu dla hulajnóg (moje miasto stety-niestety takowe wydzieliło) i je wszystkie poprzewracał, po czym sobie poszedł. Dlaczego?
Odpowiedz@I_m_not_a_robot: no niezupełnie taka sama. Do hulajnogistow można sobie wyrobić taki sam uraz, jak do pedalarzy, można też mieć jakieś pretensje do firmy, która świadczy usługę wynajmu. A jakie pretensje można mieć do ścianki? Czysty wandalizm podparty jest jedynie głupotą.
Odpowiedz@yfa: i kolejny bezmózg (zawsze mogę na ciebie liczyć!) nie zgadza się z rzeczywistością. Albo po prostu nie rozumie słowa pisanego. Minusujesz mnie za opisanie świata, jakim jest? To napiszę w zdaniach prostych: - Nie usprawiedliwiam dewastowania hulajnóg czy rowerów, - stwierdzam jedynie fakt, że jest masa ludzi uprzedzonych do tych pojazdów. - Nie spotkałem się z uprzedzeniem do ścianek wspinaczkowych. No chyba że ten minus za użycie słowa "pedalarz" - w takim razie dać go musiał rasowy pedalarz, bo normalni rowerzyści się szanują. Ale nie wiem, po co to tłumaczę na stronie z nadreprezentacją frustratów - zapewne po prostu nie rozumiesz rozbudowanych zdań.
Odpowiedz