Sprzed chwili. Koleżanka od mniej więcej pół roku spotyka się ze swoim facetem. Związek dość świeży, w tej chwili są na etapie okazjonalnego nocowania u siebie, pierwszego wspólnego wyjazdu i rozważania, czy może za jakieś kilka miesięcy będą chcieli razem zamieszkać. Na rozmowy o ewentualnej wspólnej przyszłości jest dla nich na tym etapie zdecydowanie za wcześnie.
Koleżanka zamówiła dla swojego faceta na Amazon jakiś drobiazg w stylu nowych sznurówek do trampków. Zamówienie było z wysyłką na jego adres (koleżanka poinformowała go, że dostanie niespodziankę). Przesyłka przyszła dzisiaj w południe, kiedy był sam w domu. Ktoś pakujący zamówienie ewidentnie się pomylił i facet koleżanki zamiast sznurówek otrzymał skarpeteczki dla noworodka z napisem "I Love Dad".
Koleżanka teraz (czysto teoretycznie i pół-żartem) zastanawia się, czy jest możliwość pozwania Amazon za wywołanie stanu przedzawałowego u partnera i spowodowanie problemów w związku.
Amazon
http://piekielni.pl//uimages/services/piekielni/i18n/pl_PL/comments/a451/a451922ee1a6b3c9391ed4d150b62326.jpeg
Odpowiedz@Crannberry: Widzę,ze na wszelki wypadek dodałaś zdjęcie że nie zmyslasz ale zaraz będa teksty posadzające Cię o sciagnięcie ze strony producenta-:)
Odpowiedz@Crannberry: ale jakich problemów w związku? ja rozumiem, że można nie chcieć na ten moment zostać ojcem, przestraszyć się, ale facet chyba wie skąd biorą się dzieci? Więc decydując się na współżycie musi zakładać taką ewentualność i wziąć odpowiedzialność.
Odpowiedz@majkaf: te „problemy w związku” kumpela rzuciła żartem. Faktycznie wyglądało to tak, że gość otworzył paczkę, zobaczył, co zobaczył i wiadomo co pomyślał. Kiedy otrząsnął się z pierwszego szoku, zaczął sobie to układać w głowie. W sumie dziecko chciałby kiedyś mieć, co prawda raczej później niż teraz, ale skoro się stało to trudno. Timing co prawda mocno niefortunny, no ale dziewczyna fajna, obydwoje mają dobrą pracę, finansowo stać ich na dziecko, dadzą sobie radę. Trzeba tylko wynająć większe mieszkanie, zorganizować logistycznie itd. I tak sobie wszystko ładnie poukładał i poplanował, że kiedy zgadali się z dziewczyną że to pomyłka, to był nawet trochę rozczarowany :)
Odpowiedz@Balbina oczywiście, że tak. Martwią mnie osoby takie jak Ty, które wierzą w opowiastki osób takich, jak żurawina.
Odpowiedz@Honkastonka: Czy wierzę czy nie to moja sprawa a nie Twoja. Martw sie za siebie a nie za obce osoby. Jestem juz dużą dziewczynką i swój rozum mam(Twój mi niepotrzebny) Ja się po prostu relaksuje czytając zabawne opowiastki autorki,rece mi opadaja gdy próbuję zrozumieć Szembora a gdy sie wypowiadają wszystko wiedzace(nie wytknę które-same się domyslą) to śmiać mi się chce. Po to jest ta strona żeby każdy mógł napisać co chce a inni mogą tylko skomentować. I nie ma to wpływu na moje,Twoje i innych zycie.
Odpowiedz@murlok555: Ja jestem tą kaleką i bezmózgiem? Proponuję Ci napisać coś w co każdy uwierzy. Czekam z niecierpliwością.Dasz radę,wierzę w Ciebie.
OdpowiedzBiedny facet
Odpowiedz@Mavra: Czemu?
Odpowiedz@minutka: No przecież opisane to jest w historii. Związek nie jest na takim etapie, żeby w planach były dzieci a dostaje taki prezent.
Odpowiedz@Mavra: nie każda ciąża jest planowana i nie każda nieplanowana ciąża to od razu koniec świata. Bzykanko ma to do siebie, że mogą pojawić się skutki uboczne w postaci bąbelka. Mówimy tu o dorosłych ludziach, którzy powinni sobie z tego zdawać sprawę. Żałować to można by twj kobiety, gdyby postanowił ją z tego powodu kopnąć w tyłek. Chociaż wtedy ta pomyłka wyszła by jej na dobre, od razu wiadomo by było z kim ma do czynienia.
Odpowiedz@Mavra: Przecież mu się upiekło... Z drugiej strony, jeżeli by to dziecko rzeczywiście było, to byłaby to tylko i wyłącznie konsekwencja jego dobrowolnych i świadomych działań...
Odpowiedz@minutka: do tego sportu trzeba dwojga. To nie tylko jego decyzja. Jej też.
Odpowiedz@digi51 Czasami bywa tak, że zabezpieczenie nie zdaje egzaminu.
Odpowiedz@pasjonatpl: I z tego dorosły człowiek też powinien zdawać sobie sprawę.
OdpowiedzŻurawina zacznij wysyłać swoje opowiastki do brukowców.Oprocz uwielbienia fanów wpadnie ci parę groszy.
Odpowiedz@StaraLadyPank: szacun Ci się należy ;)
Odpowiedz@StaraLadyPank: Tym razem muszę się zgodzić, bo to opowiastka idealna do "Chwili dla Ciebie".
OdpowiedzJakby facet był po wazektomii, to by była lepsza chryja :C
Odpowiedz@Peppone Albo jakby od zawsze był bezpłodny.
Odpowiedz@pasjonatpl: mam taki przypadek w rodzinie. Uznany za bezpłodnego ze względu na bliską zeru ilość plemników. A tu bum! I Udało mu się spłodzić dziecko. Był szok, było niedowierzanie i posądzenie o zdradę, ale badania potwierdziły, że jego.
Odpowiedz@Puszczyk dlatego uważam, że testy powinny być robione od razu kiedy się da. W tej sposób od razu wiedziałby, że dziecko jest jego. A nie chcę nawet myśleć jak musiała się czuć osoba posądzona o zdradę, której nie było...
Odpowiedz@metalurgia: dlatego natura tak to urządziła, że większość dzieci zaraz po narodzinach jest podobna do ojca. Żeby samiec nie odrzucił potomstwa, tylko nawiązał z nim więź
OdpowiedzCrannberry twoja wyobraźnia nie zna granic, twoi wielbiciele uwierzą w tą bajkę
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2021 o 10:05
@Morog masz rację pracuje tam i coś takiego nie jies możliwe
OdpowiedzJak znam baby to to żadna pomyłka była tylko test. ;)
OdpowiedzZnajoma prawniczka szukała zastępstwa procesowego w miejscowości oddalonej kilkaset kilometrów. Sprawa o uznanie ojcostwa, czy o alimenty, nie pamiętam dokładnie. Znalazła w internecie adwokatów z tamtego miasta i zaczęła do nich wydzwaniać. Odbiera gościu ona się przedstawia i mówi, że trzeba do sądu w sprawie ww. sprawie. Facet prawie się zagotował i wcale mu się nie dziwię, bo na stronie nie były zaktualizowane numery telefonów - dodzwoniła się do przypadkowego gościa, który w pierwszym odruchu zrozumiał, że to sprawa przeciwko niemu. Więc tak, mogę uwierzyć w historię ze skarpetkami...
OdpowiedzJak się pomylić to z impetem! Skoro już znalazłam mój login i hasło, to wykorzystam te okazję żeby ci podziękować Crannberry za ciekawe historie. Czytam piekielnych już dosyć długo (ale bez komentowania) i mega się cieszę, że te wszystkie Twoje damsko-meskie perypetie mają pozytywny finał :) Jakbym Cię kiedyś miała spotkać, to pewnie bym sie czuła, jakbym gadała z dawno nie widzianą kumpelą, co byłoby o tyle creepy, że nie ty masz pojęcia kim ja jestem xD Uroki internetu ;)
Odpowiedz