Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Szykowałam kilka dni temu hamburger party. Postanowiłam dokupić jednak trochę kiełbasek dla…

Szykowałam kilka dni temu hamburger party. Postanowiłam dokupić jednak trochę kiełbasek dla dzieciaków, bo to różnie z ich smakami bywa. Szukałam bezglutenowych, bo mamy w rodzinie dwoje małych celiaków.
Otworzyłam w sklepie drzwi lodówki, by przeczytać skład kiełbasek w paczce.
Ta lodówka to była taka ze zwykłymi drzwiami, otwieranymi na prawo i lewo (bo są jeszcze takie przesuwne). Otworzyłam skrzydło otwierające się na lewo, by szybko poszukać na kiełbaskach przekreślonego kłoska lub stwierdzić jego brak. Podeszła babka i otworzyła szeroko drugie skrzydło, to na prawo. Czegoś tam sobie poszukała, nic nie wzięła i sobie poszła. Tak, nie zamknęła swoich drzwi lodówki. Krzyknęłam, że drzwi lodówki się za sobą zamyka, ale babka jakoś ogłuchła.

Nowy zwyczaj jakiś czy coś?
Zamknęłam za nią te drzwi. Kolejni klienci nie są winni braku cudzej kultury.

sklep lodówka

by ~543210
Dodaj nowy komentarz
avatar Trepcio
7 9

Nic nowego dla mnie. Od jakiś dwóch lat chodząc po markecie zamykam drzwiczki od zamrażarek. Choć nie jest to moja praca, ani obowiązek. Tylko chyba już tego nie będę robił. Jakiś miesiąc temu zgłosiłem, że trzy lodówki mają drzwi, które się nie dają zamknąć. Myślicie, że coś się zmieniło?

Odpowiedz
avatar Ohboy
2 4

@Trepcio: Też tak robię. Na szczęście u mnie zepsute drzwi zawsze są naprawiane, więc dalej będę dosuwać ;) Też mi problem, zamknąć za sobą drzwi...

Odpowiedz
avatar PsychopathicCountess
3 3

@Trepcio, @Ohboy: Też tak robię! Ostatnio nawet lekko mi się przesadziło, bo zamknęłam drzwi lodówki, a po jakiejś minucie z zaplecza wyszła ekspedientka ze skrzynką z piwem, które chciała do niej włożyć, dlatego zostawiła otwarte :) Często też bezwiednie poprawiam jakieś rzeczy w sklepie, a to coś podniosę, a to przesunę kilka kartoników z czymś na półce, które leżą nie tam gdzie trzeba, a to złożę koszyki porozkładane fantazyjnie przy stanowisku do pakowania. Mąż się że mnie śmieje, ale jakoś nie mogę patrzeć na taki "nieporządek". To już chyba delikatna nerwica natręctw... ;)

Odpowiedz
avatar unana
8 8

Nic niezwykłego. Ja bardzo często zamykam otwarte na oścież drzwi lodówek i zasuwać zamrażarki gdy widzę, że ktoś po sobie nie zamknął a mijam je. W biedronce w której co jakiś czas robię zakupy jest kilka drzwi, które są wiecznie zepsute lub w ogóle urwane/wyciągnięte.

Odpowiedz
avatar Zunrin
-5 7

Nie, nie zamykam drzwiczek zamrażarek. Nie, nie odstawiam wózków. Nie, nie świadczę darmowej pracy na rzecz marketów zamaskowanej tzw. "kulturą osobistą" czy "dobry wychowaniem".

Odpowiedz
avatar dayana
3 3

@Zunrin: I stoisz przed wejściem do samoobsługowego, bo przecież ściąganie towarów z półek, żeby je sprzedać klientowi to też robota sprzedawcy :)

Odpowiedz
avatar szafa
2 2

@Zunrin: a później płaczesz, że kupiłeś coś zepsutego. typowe.

Odpowiedz
avatar krzycz
-1 7

szukałaś bezglutenowych kiełbasek, które z założenia są bezglutenowe?! :O

Odpowiedz
avatar alergianaglupich
3 7

@krzycz hitem są płatki kukurydziane, które są bezglutenowe, ale ludzie kupują te droższe dla napisu 'bez glutenu'

Odpowiedz
avatar Jorn
1 3

@alergianaglupich: Zdarzyło mi się w sklepie widzieć bezglutenową wodę.

Odpowiedz
avatar Arry
4 4

@alergianaglupich: Wygląda na to, że nie do końca rozumiesz o co chodzi z tymi bezglutenowymi płatkami. Ale nie martw się, ja też przez długi czas myślałem sobie "kurde przecież płatki kukurydziane są bezglutenowe, po co Nestle pisze, że są bez glutenu?" Pewnego razu jednak porównałem skład platków w/w firmy i tzw nonameów z Auchan. Otóż na tych z Auchan jest napisane, że mogą zawierać gluten, orzechy i coś tam jeszcze, podczas gdy Nestle gwarantuje ci, że w płatkach nie będzie glutenu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

@krzycz: Osoby z celiakią mogą mieć problemy jelitowe jeśli zjedzą taki produkt, który z założenia nie ma glutenu, ale był na produkcji z produktami zawierającymi gluten. Ja się o tym przekonałam robiąc ciasto 'bezglutenowe' dla koleżanki i jej synka (zamiast zwykłej mąki była w przepisie mąka migdałowa, którą kupiłam na wagę w miejscu gdzie były też zwykłe mąki). Moich znajomych niestety pogoniło, a mi było strasznie głupio bo chciałam dobrze, a przez niewiedzę bardziej zapoznałam ich z moją toaletą.

Odpowiedz
avatar nyktimene
3 3

@krzycz: Jeżeli masz napisane na parówkach "90% mięsa z szynki", to pozostałe 10% stanowi głównie woda z solą. Ale żeby ta woda nie wyciekała, trzeba dodać stabilizatora, którym zazwyczaj jest hydrolizowane białko roślinne. Gluten, czyli seitan bardzo dobrze wiąże wodę i sprawia, ze wędlina po pokrojeniu jest soczysta i plasterki nie rozpadają się, dlatego jest częstym składnikiem wypełniaczy w wędlinach.

Odpowiedz
Udostępnij