Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

A myślałam że się zmieniła. Aż tu naraz nóż w plecy. Ostatnio…

A myślałam że się zmieniła. Aż tu naraz nóż w plecy.

Ostatnio niepokoiła mnie coraz bliższa zażyłość mojego męża z moja siostrą. To jego zapytała, czy będzie mogła się u nas kąpać gdy mieli problemy z wanną, to jego pierwszego poinformowała o swojej ciąży... Wiem, że nie powinnam była tego robić, ale nie bardzo mając inne wyjście, żeby upewnić się, czy to nie idzie za daleko postanowiłam wziąć jego telefon i zajrzeć do ich korespondencji.

Dowiedziałam się, że obgadują mnie za plecami. Oczywiście w negatywnym kontekście.
Moja siostra krytykuje moje metody wychowawcze i podejście do dzieci. Oczywiście sama ich nie posiada.
Moja siostra buntuje mojego męża przeciwko mnie. Jak nie zrobi tego co chcesz odetnij jej internet... Jak nie zrobi tego co chcesz to (tu wstaw dowolną rzecz która mnie zdenerwuje)...
Wypytuje mojego syna czy mama dobrze się nim zajmuje...
Wtrąca się w nasze relacje i prywatne życie...

Powiedzcie mi co jest gorsze - to że ja przejrzałam sobie ich rozmowy, czy to jak oni obgadywali mnie za plecami, a moja siostra buntowała mi męża, wypytywała dziecko i wtrącała się w nasze życie?

by Tajemnica_17
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar fursik
24 28

Siostra jak siostra, pies ją lizał, ale z mężem to sobie utnij pogawędkę.

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
5 9

@fursik: mężowi zrobiłam pogadankę.

Odpowiedz
avatar Crannberry
23 25

Brakuje mi informacji na temat, jak na jej wynurzenia reagował Twój mąż. Czy odpowiadał dyplomatycznie i wymijająco, czy też knuł z nią, wtórował w obrabianiu Ci tyłka i wyciągał wasze sprawy, zamiast przedyskutować je z Tobą. Jeżeli to pierwsze, to jeszcze pół biedy, chociaż prawidłową reakcją byłoby ucięcie takiej rozmowy, natomiast jeśli to drugie, to moim zdaniem jest to zdrada i w dodatku taka, która boli bardziej, niż gdyby się z nią przespał.

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
3 5

@Crannberry: Coś tam jej odpowiadał, raczej dość wymijająco.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-4 10

@Tajemnica_17: Cos krecisz, twoja historia zmienia swoje oblicze w trakcie odpowiadania na komentarze, taką ceche maja historie zmyślone.

Odpowiedz
avatar Fahren
3 7

Czekaj - "(Siostra) To jego pierwszego poinformowała o swojej ciąży... " (...) "...podejście do dzieci. Oczywiście sama ich nie posiada." To była w ciąży i nie ma dzieci? o.O

Odpowiedz
avatar boom_boom
5 7

Ciekawe czy maz obraca szwagierkę na boku.:D

Odpowiedz
avatar Fahren
-2 4

@boom_boom: Na plecach wygodniej :P

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
-4 4

@boom_boom: Z jednej z rozmów wynikało, że nie.

Odpowiedz
avatar boom_boom
-2 4

@Tajemnica_17: myślisz, ze będą tak otwarcie gadać na tele z którego możesz mieć łatwy dostęp? A ładna jest?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 14

@bazienka: Nigdy nie używa się dzieci w rozgrywkach dorosłych, dzieci się chroni przed aferami i podłościami dorosłych

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
6 8

@bazienka: Moim synem prędko nie pozwolę się jej zająć (o ile w ogóle), mężowi nagadałam, że ma z nią nie pisać, tym bardziej o mnie, ja wolę jej teraz nie widzieć. Rodzice na pewno będą się z nią widywać, to jest ich kochana, zawsze faworyzowana córeczka (może dlatego pozwala sobie na takie coś i nie rozumie o co mam pretensje) więc raczej prędzej znajdą dla niej jakieś wytłumaczenie, niż odsuną się od niej.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 czerwca 2021 o 10:11

avatar bazienka
3 3

@maat_: nie chodzilo mi o uzywanie dziecka, ehhh autorka zreszta widze, ze juz z nim pogadala i dobrze @Tajemnica_17: bardzo dobrze :) szczerze radze sie odciac od tego babska, najlepiej razem z mezem, absoutnie sie nie spotykac ani nie "dawac" jej dziecka

Odpowiedz
avatar digi51
8 8

Z rodzeństwem ma się różne relacje, bo się go nie wybiera. Więc najgorsze jest dla mnie to, że mąż przed Tobą te rozmówki z siostrą przemilczał. Może w dobrej wierze, ale wyszło jak wyszło.

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
2 2

@digi51: Oj nasze relacje były trudne. Między nami było 8 lat różnicy, do tego ona sporo chorowała i po jakimś czasie rodzice zaczęli ją strasznie faworyzować, nawet jak już przestała chorować. A ona podle to wykorzystywała i jako nastolatka byłam terroryzowana przez kilkulatkę. Wszystko zmieniło się, kiedy wyprowadziłam się z domu i rodzice zaczęli się do mnie inaczej zwracać i siostra, przegadałyśmy wiele spraw, poza tym była wtedy dzieckiem. Myślałam że dorosła i się zmieniła, już nie chce "kopać pode mną dołków". I wyszło, na to że jednak się pomyliłam...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 czerwca 2021 o 10:11

avatar konto usunięte
4 10

Nadal nie kumasz na czym polega problem. Siostry się nie wybiera, męża tak. Największym skoorvysynem w tym wszystkim jets twój mąż. I tu masz realny problem braku lojalnosci. Twój mąz widac jest na zakrecie

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
1 3

@maat_: to siostra była najbardziej aktywna, w tych rozmowach więc to na nią jestem bardziej wkurzona. Poza tym ja jakoś nie obgaduje jej z jej narzeczonym, i nie buntuje go przeciw niej...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 16

@Tajemnica_17: Dalej nie kumasz, lojalny mąz odpowiedziałby odwal się od mojej żony i naszych spraw. Pokazał Ci sms, a jej napisał, że przekazał Tobie jej uwagi dotyczace wychowania dziecka i waszych relacji

Odpowiedz
avatar Fahren
5 7

@maat_: To akurat mocno zależy. Skąd wiesz, czy Autorka nie jest heksą doszukującą się niewiadomo czego w pierdołach? Nie ma żadnych konkretów, jedynie, że mąż z siostrą gadali o niej - a wg autorki wręcz obgadywali i knuli. Dorzuć do tego, że autorka przeglądała telefon męża - całkowicie intencjonalnie, żeby coś znaleźć. W komentarzach z kolei pisze, że mąż odpowiadał głównie wymijająco. Ale i tak to on jest tym złym

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

@maat_: dokladnie, to jakby cie np. matka meza obrazla, a on stalby jak ciumcia teraz, autorko, najblizsza rodzina twojego meza jestes ty i t wbec ciebie pwinien byc lojany, nie wbec siostry a obgadywanie pwinien byl uciac i jasno zakomunikwac, ze nie zyczy sobie szkalwania cie

Odpowiedz
avatar Peppone
5 5

Nie napisałaś, jak mąż reagował na te podszepty siostry. I zastanów się, czy sama nie masz w telefonie/mailu czegoś, czego lepiej, by mąż nie oglądał.

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
1 5

@Peppone: Coś tam odpowiadał, raczej wymijająco, choć święty też nie był, gdzieniegdzie dał się wciągnąć w rozmowę. No i właśnie o to chodzi, że ja nie mam nic do ukrycia, ja problemy przegaduje z mężem, a nie z jego bratem czy kimś innym.

Odpowiedz
avatar Peppone
4 6

@Tajemnica_17: a z Tobą nikt nie przegaduje swoich problemów i nie prosi o zachowanie sprawy w tajemnicy? Mnie np. kilka osób ufa i jakby moja partnerka przetrząsnęła mail/telefon, to by poznała ich sprawy. A kasować zapisów z różnych powodów nie zamierzam. Po prostu telefon, mail to rzeczy prywatne.

Odpowiedz
avatar iskier89ka
5 5

ooo Panie! Z grubej rury!! Juz myslalam, ze zdrada jakas, ale w sumie to tez taka jaby zdrada. Siostre bym odeslala na ksiezyc z biletem w jedna strone, a z mezem powazna rozmowa.

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
-3 9

@iskier89ka: fizycznie do niczego nie doszło i raczej nie dojdzie (mąż się boi szwagra, który pakuje na siłowni :D) ale i tak czuje się zdradzona tym wszystkim. Poważna rozmowa z mężem już była, siostrę ciężko będzie wysłać na księżyc na stałe, choć nie mówię, że nie mam na to ochoty...

Odpowiedz
avatar iskier89ka
6 6

@Tajemnica_17: taka metafora, ale ucielabym kontakt mimo wszystko. A co na to Twoj maz? Przeprosil? zbagatelizowal swoj udzial? Czy ona juz wie, ze Ty wiesz? Masz zamiar sie z nia rozmowic?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 17

@Tajemnica_17: Że co?!!! Zdrady nie będzie bo mąz boi się szwagra?! Anie dlatego, że mąż cię kocha i jest lojalny?! Gratuluję związku Skoro tak, to zadzwoń do szwagra i każ mu wziąć żone na smycz. PS Uwazam, że jesteś nastolatką zmyślająca historię. Nie można być tak niedojrzałym

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
1 3

@maat_: Niedojrząłością jest raczej to, że nie rozumie się, kiedy inni myślą i reagują nieco inaczej niż my. Nastolatką to ja byłam dawno temu. A Ty na większości historii marudzisz, że pewnie zmyślona.

Odpowiedz
avatar Crannberry
11 11

@iskier89ka: to jest zdrada i to gorsza niż ta fizyczna. Wbrew pozorom zdradę ograniczającą się do wsadzenia penisa i spuszczenia z kija najłatwiej wybaczyć. Znacznie większym sku*wysyństwem jest rozpiep*anie budowanego latami zaufania poprzez wynoszenie jej intymnych spraw, które mu właśnie w zaufaniu powierzyła i rozchlapywanie ich naokoło, bo to nie jest jednorazowe zaspokojenie popędu, tylko celowe działanie wymierzone przeciwko partnerce

Odpowiedz
avatar iskier89ka
2 2

@Crannberry: Oczywiscie zgadzam sie z Toba, sama przezylam oba typy zdraday i tez uwazam ze ten mentalny jest bardziej bolesny. Bardziej mnie zastanawia co siedzi w glowie u jej meza?? Skoro mu tak zle i tak latwo dal sie zmanipulowac to po co tkwi w tym malzenstwie? A moze nie tylko z jej siostra dzieli sie swoimi prywatnymi sprawami?

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
2 2

@iskier89ka: wiem, że metafora ;) Mój mąż zbagatelizował swój udział, ale siostra mówiła o wiele gorsze rzeczy, więc to do niej mam więcej pretensji bo on na wiele rzeczy starał się odpowiadać wymijająco, ale nie na wszystko. Siostra wie, że wiem, nie rozumie o co mam pretensje i co ona takiego powiedziała. Mam zamiar się z nią rozmówić, jak nieco mi przejdzie, bo jak teraz pójdę z nią pogadać to wyniknie awantura z której nic nie wyniknie, wolę się uspokoić i nie robić słuchowiska plotkarskim sąsiadom z bloku...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

@Tajemnica_17: Taaa bo argument o tym, ze zdrady nie będzie bo szwagier to koks jest podstawą dojrzalosci.

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
-3 3

@maat_: a co ja poradzę że mój mąż to chuchro i nie chce zarobić w mordę od szwagra - koksa.

Odpowiedz
avatar Fahren
2 2

@Tajemnica_17: Boli? Rozwód. Co się będziesz przejmować chuchrem spiskującym z twoją siostrą?

Odpowiedz
avatar Crannberry
9 9

@Tajemnica_17: nie chodzi o to, że nie wierzymy, że szwagier wyglada jak bliźniak Pudziana, tylko, że argument, że ktoś jest wierny tylko dlatego, że się boi szwagra jest żałosny. Wynika z tego, że gdyby nie bał się szwagra, to szwagierkę zaliczyłby już dawno temu. I na takich „stabilnych” podstawach chcesz budować wspólną przyszłość?

Odpowiedz
avatar boom_boom
0 0

@iskier89ka: Jak co siedzi? Bzykanko :D

Odpowiedz
avatar bazienka
3 3

@Tajemnica_17: serio? potencjalny oklep jest problemem? niezdradzanie ze strachu? on NIE POWINIEN NAWET POMYŚEĆ O TYM, ŻE MOZE CHCIEC TO ZROBIC, postura szwagra jest drugrzedna, powinien nie chciec a nie powstrzymywac sie ze strachu..

Odpowiedz
avatar marcelka
6 6

obie rzeczy piekielne. Nie wyobrażam sobie być w związku z kimś, w stosunku do kogo muszę robić takie rzeczy, jak przeglądanie jego telefonu. Siostra jak siostra, niefajnie się zachowała, ale to mąż wykazał się większym brakiem lojalności. Powinien Ci sam powiedzieć o sytuacji, że siostrunia do niego wypisuje takie rzeczy, albo przynajmniej uciąć próby kontaktu z jej strony raz a dobrze, typu "Nie życzę sobie, żebyś pisała takie rzeczy o mojej żonie/mojej rodzinie".

Odpowiedz
avatar BORCH
2 2

Nie mam ochoty wnikać na ile autorka ubarwiła swoje relacje rodzinne. Mam tylko takie pytanie. Dlaczego fakt nie posiadania dzieci jest takim OCZYWISTYM świadectwem, że się na nich nie znam ?? A nawet wręcz nie wolno mi się wypowiadać na ten temat bo nie tylko dzieci nie posiadam ale w dodatku jestem facetem, który według młodych matek, z definicji "się nie zna"?? Od razu zaznaczam, że moje pytanie jest odniesione do moich własnych doświadczeń. Nie wnikam czy siostra autorki rzeczywiście zna się na dzieciach czy nie.

Odpowiedz
avatar Meliana
2 4

@BORCH: To nie chodzi o to, że nie masz=nie znasz się. Chodzi o to, że w teorii, to można być podręcznikowo oblatanym na każdy temat choć luźno związany z rodzicielstwem, tylko jak potem człowiek zderza się z praktyką, której nijak do podręcznika nie można naciągnąć, to zaczynają się schody. I tego faktu najczęściej absolutnie nie przyjmują do wiadomości osoby, które dzieci nie mają, ale się przecież znają. Z mojej strony, jako matki dwójki małych dzieci, słuchanie rad wychowawczych od bezdzietnego kawalera, wywołuje taki uśmieszek, jaki ma na twarzy mój mąż, z zawodu kierowca, słuchający wykładni przepisów drogowych od mojej 80-letniej ciotki, która nie ma prawa jazdy i nigdy nawet za kierownicą nie siedziała. Teoretykom wydaje się, że wiedzą, (bo przecież tak w książkach napisali), a praktycy wiedzą, że tamci mają rację i tylko im się wydaje.

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
0 0

@BORCH: Meliana powiedziała Ci dokładnie to, co ja chciałam przekazać. Teoria ma niewiele wspólnego z praktyką, a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Odpowiedz
avatar BORCH
1 1

@Meliana: Do pewnego stopnia jestem w stanie przyjąć do wiadomości twój punkt widzenia. Ale .... tylko do pewnego stopnia. Ja wiem, że ty jako matka masz większe doświadczenie w wychowywaniu dzieci. Tyle tylko, że zakładasz że mój punkt widzenia jest nic nie warty bo przecież ty jako matka musisz wiedzieć lepiej. Posługując się twoją analogią o zawodowych kierowcach to rozejrzyj się po drogach ile wręcz patologicznych sytuacji oni powodują. I to, że ja posiadam tylko kategorię B nie sprawia, że nie widzę złych zachowań na drodze tychże zawodowców. A to, że taki kierowca zdał więcej egzaminów ode mnie nie oznacza, że ja nie mam prawa im wytykać ich błędów.

Odpowiedz
avatar mujer_verdadera
2 2

Krzysztof Bielak chyba Cię pogrzało. Nieważne w czym żona zawodzi i czy w ogóle, nieważne jakie są relacje między autorką a jej siostrą i mężem. Małżeństwo zobowiązuje do lojalności i mąż, który za plecami żony obmawia jej wady z inną osobą i nie jest to doradca rodzinny ani inny profesjonalista od problemów małżeńskich, taki mąż zasługuje na potępienie jako zdrajca - niezależnie od tego czy ma powody do pretensji do żony czy nie!!! Ponadto - jeśli ktoś troszczy się o małżeństwo swojej siostry i chce dobrze, próbuje porozmawiać najpierw z nią, w cztery oczy a i to super delikatnie bo nawet rodzona siostra nie ma prawa do udzielania nieproszonych rad - a poza tym wcale nie musi mieć racji w swoim krytycyzmie. Wiele małżeństw zostało rozbitych tylko dlatego, że mąż zaczął się żalić i rozmawiać na tematy osobiste z jakąś kobietą, która bardzo empatycznie wysłuchiwała skarg, kiwała głową, dorzucała swoje i utwierdzała go w przekonaniu że ma złą żonę. Motywy mogą być różne - od zwykłej skłonności do plotkarstwa, przez zazdrość o cudze małżeństwo (tu może być rywalizacja z siostrą) aż do chęci rozbicia czyjegoś związku i odbicia faceta. Takie poufałości z cudzymi mężami nawet jeśli to nie jest planowane, często przeradzają się w jakąs więź i intymność, która niestety, oparta na łamaniu małżeńskiej jedności i lojalności, prowadzi do katastrofy. Pomysł że tego rodzaju ingerencja w czyjeś małżeństwo może być usprawiedliwiona jest po prostu chory. Może znasz ludzi ale to jeszcze nie jest równoznaczne że wiesz co mądre....

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2021 o 17:00

avatar timka
-1 1

@mujer_verdadera: Tylko zauważ, że autorka tesktu jakoś mało się przejmuje mężulkiem i zwala wszystko na siostrę. Tak samo zdradzone kobiety mówią, że gdyby jakaś nie dała to kn by nie wziął, kurde a co to facet ma 5 lat i jest taki naiwny, że z każą pójdzie? to co on jest wart??

Odpowiedz
avatar kt13
-1 1

"Powiedzcie mi co jest gorsze - to że ja przejrzałam sobie ich rozmowy" - proste. Skoro nie zauważyłaś, że mąż i jego siostra się do Ciebie dziwnie odnoszą to nie ma z czego robić afery, a jeśli paskudnie Cię traktują to można było użyć tego jako argumentu zamiast wyszpiegowanych rozmów, które najwidoczniej nie mają wpływu na rzeczywistość

Odpowiedz
Udostępnij