Mam ochotę być złym człowiekiem. Ale po kolei…
Zamówiłam sobie trochę nowych ubrań. Niemieckie Zalando oferuje bardzo wygodną możliwość tzw. "zakupów na rachunek", czyli zamawia się zamawia się kilkanaście rzeczy, w domu mierzy, zostawia sobie te, które nam pasują, resztę odsyła, a po 14 dniach płaci tylko za te rzeczy, które sobie zostawiliśmy.
Zamówienie złożone, a ponieważ rzeczy zostały wysłane z kilku magazynów, miały dojść w 6 paczkach. 1 wysłana GLSem, 1 Hermesem, pozostałe 4 DHLem. GLS i Hermes dostarczyły przesyłki bez najmniejszego problemu w środę w ubiegłym tygodniu. W zeszły czwartek oczekiwałam na dostawę DHLu. Miałam możliwość śledzenia dostawy live w aplikacji. Około 10 rano, dostałam powiadomienie, że kurier znajduje się w pobliżu mojego domu. Wychodzę na taras i po paru minutach widzę, że pod budynek podjeżdża dostawczak DHL. Zatrzymał się, po czym ruszył dalej, a status doręczenia w aplikacji zmienia się na "Nie udało się dostarczyć przesyłki. Możliwe powody: brak dostępu do budynku, brak nazwiska na dzwonku, adresat się wyprowadził".
Dzwonię na infolinię i zgłaszam sprawę. Pan najpierw się upiera, że kurier na pewno próbował doręczyć, tylko na dzwonku nie było mojego nazwiska, ale w końcu daje się przekonać, że wcale nie było próby doręczenia i przyjmuje reklamację. Paczki mają być ponownie dostarczone następnego dnia. Następnego dnia aplikacja pokazuje jednak, że paczki zostały odesłane z powrotem do nadawców. Pani na infolinii Zalando informuje mnie, że niedostarczony towar zostanie oczywiście odliczony od rachunku, a rzeczy muszę sobie zamówić jeszcze raz. Zamawiam, ponownie 4 paczki zostają wysłane DHLem. Paczka nr 1 - przewidywana dostawa we wtorek 15.06, nr 2 i 3 - środa 16.06, nr 4 - czwartek 17.06. Pierwsze 3 przesyłki nie mają możliwości śledzenia live, czwarta tak.
Wtorek. Paczka nr 1 ma status "w dostarczeniu". Siedzę w domu, czekam na kuriera. W pewnym momencie status zmienia się na "Nie udało się dostarczyć przesyłki. Możliwe powody: brak dostępu do budynku, brak nazwiska na dzwonku, adresat się wyprowadził". Ponownie telefon na infolinię, reklamacja, obiecana próba ponownego dostarczenia następnego dnia.
Środa. Paczka nr 1 zmieniała status na "zwrócona do nadawcy", paczki nr 2 i 3 "w dostarczeniu". Siedzę w domu i czekam na kuriera. Około 20 stwierdzam, że kurier się pewnie nie wyrobił i przyjedzie jutro. Sprawdzam status przesyłek. "Dostarczone do rąk własnych i podpisane przez odbiorcę". Czyli kurier podpisał się moim nazwiskiem, a paczki szurnął gdzieś na ulicy. Wychodzę sprawdzić, czy gdzieś nie leżą. Faktycznie na ulicy leży jakiś karton. Podchodzę, sprawdzam - rzeczywiście przesyłka zaadresowana do mnie. Drugiej paczki ani śladu. Pewnie ktoś zdążył sobie zabrać.
Czwartek. Śledzenie live paczki nr 4 pokazuje, że kurier jest w mojej okolicy i lada moment będzie pod moim adresem. Wychodzę z domu i czekam na niego na ulicy. Samochód podjeżdża, zatrzymuje się, wysiada kurier z jakąś paczuszką w rękach i ciska ją na chodnik. Podchodzę do niego i pytam, czy ta paczka, którą właśnie rzucił, nie jest przypadkiem adresowana do mnie. Ten wzrusza ramionami i mówi, że nie wie, możliwe, mam sobie sprawdzić. Podnoszę paczkę i faktycznie widnieje na niej moje nazwisko. Pytam, dlaczego w takim razie jej nie dostarcza do domu. On na to, że nie może znaleźć wejścia do budynku. Pokazuję mu wejście, znajdujące się kilka metrów od niego, jak i nazwiska na dzwonkach. Na co kurier zaśmiał się i odparł, że litery są za małe i on nie będzie tego czytał. Poinformowałam go, że w takim razie składam na niego skargę, on coś pokrzyczał, pogroził, wsiadł do samochodu i odjechał.
I teraz mam dylemat. Muszę tak czy inaczej zgłosić w DHLu i w Zalando zaginięcie przesyłki ze środy plus fałszowanie mojego podpisu. W paczce, która zaginęła były 2 bluzki, koszt poniżej 50 euro. Ale w tej, którą znalazłam w środę wieczorem na ulicy, znajdowały się 4 markowe marynarki (chciałam z nich wybrać jedną) za łączną kwotę przekraczającą połowę miesięcznych zarobków kuriera DHL. I mam ogromną ochotę być złym człowiekiem i zgłosić zaginięcie obydwu. Może jak gnojkowi potrącą to z pensji, to nauczy się wykonywać swoją pracę.
DHL
Skoro w grę wchodzi sfałszowanie podpisu, to wydaje mi się, że i bez kłamania kurier może odpowiednio beknąć. Daj znać, jak to się rozwinie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 czerwca 2021 o 16:55
Sprawdź najpierw 3 razy, czy w okolicy nie ma monitoringu :P
OdpowiedzDla DHL w Niemczech najlepszą opcją jest paczkomat. A sfałszowanie podpisu + zaginięcie paczki musisz zgłosić.
Odpowiedz@JanMariaWyborow: najbliższy mam 12km od domu. Taki urok mieszkania na zadupiu
OdpowiedzBądź złym człowiekiem. Dobrym byłaś wystarczająco długo. Zgłoś sfałszowanie podpisu i NIEDORĘCZENIE do Ciebie przesyłek. Co jest prawdą, nikt Ci ich nie doręczył, to, że przypadkiem znalazłaś wyrzuconą paczkę na ulicy, doręczeniem nie jest. Nie poświadczasz nieprawdy :).
Odpowiedz@didja: Dołączam się do apelu "didja". Bądź bardzo złym człowiekiem i daj gnojowi popalić.
OdpowiedzPaczki DHL dostarcza niemiecka poczta(Niemiecka poczta ma 65% udziałów w DHL), a jak się nie może skontaktować z tobą to zostawia awizo. W dobie pandemii nikt ci do raczek nie da paczek dzwonią na domofon i jak otworzysz to wrzuca na korytarz paczkę. :)
Odpowiedz@boom_boom: - zadzwonić domofonem, zaanonsować się i zostawić paczkę pod drzwiami do mieszkania, skąd adresat ją natychmiast odbierze (albo w przypadku niezastania adresata zostawić awizo, a paczkę zawieźć na pocztę) - pizgnąć paczkę gdzieś na ulicy i udawać, że się dostarczyło do rąk własnych, a adresat własnoręcznie pokwitował odbiór Jest różnica, prawda? O tym, że Deutsche Post i DHL mają tego samego właściciela, wiem od dawna, ale jakie to ma znaczenie dla historii?
Odpowiedz@Crannberry: nie nikt ci nie zostawia pod drzwiami mieszkania wrzuca ja na klatkę to raz, a dwa teraz w dobie pandemii nikt podpisu nie wymaga. :)
Odpowiedz@boom_boom: to chyba zależy od kuriera. U nas w zeszłym roku dostarczali pod drzwi mieszkania, dzwonili do drzwi i oddalali się o parę metrów. Od kilku miesięcy normalnie dają do rąk
Odpowiedz@boom_boom: mylisz sie.
Odpowiedz@boom_boom: a to ciekawe, bo polski DHL zostawil paczke mojej kolezance na klatce, bez dzwonienia domofonem, telefonem ani dzwonkiem
Odpowiedz@bazienka: Piszemy tu o DE, a nie o PL...
OdpowiedzZgłoś prawdę, bez kłamania o marynarkach bo potem wyjdzie że sąsiad ma monitoring albo coś i ty oberwiesz.
OdpowiedzMoim zdaniem zgłoś zaginięcie obu paczek. Nikt Ci nie udowodni, że było inaczej i raczej nikomu nie będzie się chciało sprawdzać monitoringu. A kurier się może czegoś nauczy.
OdpowiedzO ludu, znowu Crannberry i jej WYJĄTKOWO piekielne życie. Wszystkie złe rzeczy przydarzają się właśnie jej. Oczywiście wszystko to szczera prawda.
Odpowiedz@Honkastonka: zazdrość to bardzo destrukcyjny stan ducha
Odpowiedz@m_m_m: no ale zazdrościć piekielności? @Honkastonka musi mieć baaardzo nudne życie...
OdpowiedzA swistak siedzi i zawija w sreberka. Ktos jeszcze wierzy w te bajeczki? Ja wiem, ze autorka powoli staje sie legenda tej strony ale chyba ta legenda ja wyprzedzila i sie dziewczyna delikatnie pogubila. Tyle ile ja spotkalo piekielnosci wystarczy do obdzielenia z 20 osob, no chyba ze autorka jest dlugowieczna i ma ze 200 lat.
Odpowiedz@Nasher: Czeky - to jest jakaś skończona liczba piekielności na osobę?
Odpowiedz@Nasher jak możesz tak mówić, przecież wszystkie jej baśnie są bardzo prawdopodobne.
Odpowiedz@Honkastonka a kochani admini komentarze osob, ktorzy nie wierza w te sytuacje po prostu usuwaja bo jak ktos moze nie wierzyc? @Fahren teoretycznie nie, ale w tym przypadku to trzeba miec albo bujna wyobraznie, albo na czole napisane "wyjeb mnie, bedzie na poekielnych"
OdpowiedzWszystkie rady są OK, ja bym dołożył jeszcze oklepanie nieroba po durnym ryju, oczywiście po uprzednim skrupulatnym stwierdzeniu nieobecności monitoringu w okolicy.
OdpowiedzZacznij do siebie wysyłać drogie paczki z cegłami.
OdpowiedzHej, a co z tym Brzezińskim (czy jakoś tak, nie chce mi się szukać) z Twojej poprzedniej historii o niereformowalnym kurierze? Czy on przypadkiem nie odpowiadał za DHL? Może warto ruszyć znajomości?
Odpowiedz@weron: w tamtej historii nazwałam go Brzozowski i tego się trzymajmy, nie ujawniajmy zbyt wielu danych ;) Tutaj nie mampotrzeby dodatkowo kręcić afery. Zgłaszam zaginięcie paczki w Zalando, Zalando odlicza mi to od razu od rachunku, sami odzyskują kasę od DHL, centrala DHL informuje Brzozowskiego, Brzozowski wyciąga konswkwencje wobec kuriera. Ja ten kontakt trzymam na wypadek zagnionej paczki z zakupami np. na eBayu, gdzie nie da się odzyskać kasy, jeżeli status przesyłki pokazuje "doręczono"
Odpowiedz@Crannberry: nie pamiętałam nazwiska, wiedziałam, że wygląda 'B....ski', ale środek nazwiska zapomniałam. Jeśli przypadkiem trafiłam z nazwiskiem to wybacz ;) Nie wiem, czy Zalando przejmie się na tyle, żeby kogokolwiek informować, ale jeśli tak, to kariery kurierowi nie wróżę.
Odpowiedz@weron: dzięki temu od razu wiedziałam, o kim mowisz ;) Rozmawiałam dzisiaj z Zalando, oni będą odzyskiwać kasę od DHL, wiec informacja wyląduje na biurku przełożonego kurierów, więc pan kurier ma pozamiatane
Odpowiedz@Crannberry: na policje tez idz, falszerstwo to kryminal, jak beknie, to sie nie pozbiera, a w DHL moga zamiesc pod dywan by nie szkodzic firmie jak beknie, rozniesie sie fama i moze ostrzeze innych cwaniaczkow, ze z tego sa konsekwencje
OdpowiedzCzekam na wysyp odpowiedzi: paczkomat.
OdpowiedzCran, ja ci sie mocno dziwie, ze ponownie zamowilas rzeczy DHL a jak juz nie bylo innej mozliwosci, to ze nie nagralas, jak wygladalo rzekome "dostarczenie" te paczki rzekomo podpisane przez siebie mozesz zglosic jako niedostarczone plus zadasz od nich skanu twojego podpisu i idziesz na policje zglosic falszerwtwo, kurier bedzie mial mokro w gaciach jak nie masz nagrania z tego, jak kurier traktuje paczki, to zglaszalabym niedoreczenie wszystkich 3, w koncu nie musialas ich znalezc, a nikt ci ich nie doreczyl, tylko pacnal o glebe :) sprawdz, czy gdzies nie zahaczyly cie jakies kamery
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2021 o 18:01
@bazienka: kamer nie ma. Sprawa zgłoszona i w Zalando i w DHL. Przy poprzednich problemach z naćpanym kurierem Hermesa, pytałam, czy jest możliwość, żeby mi przysyłali paczki inną firmą, ale niestety nie da się. Gdyby się dało, wybieralabym tylko UPS albo kurierów Amazona :D. No ale niestety jestem zdana na te firmy, z którymi dany sklep partnerski ma umowę, a o tym, jak to firma, dowiaduję się dopiero po wysłaniu paczki (teraz z kolei z Hermesem nie ma problemów, a zaczęły się z DHLem, odkąd mój rejon obsługuje inny kurier)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2021 o 18:27
Koniecznie zgłaszaj. Tylko zgłaszanie nieprawidłowości umożliwia poprawę usług. Jeśli nie reagujemy, osoby odpowiedzialne myślą że wszystko gra. A sfałszowanie podpisu bezwzględnie zgłosić nawet na Policji.
OdpowiedzZgłoś zaginięcie obu, firma kurierska i tak jest ubezpieczona, niech się posrają ze strachu. Dzień poźniej zgłoś, że sąsiad ci przyniosł zaginioną paczkę, ale o drugiej nic nie wie.
OdpowiedzZweryfikuj brak monitoringu i - w razie pozytywnego rozpatrzenia środowiskowego - składaj na zdrowie!!!
Odpowiedz