Chciałem dziś odkręcić koło, żeby wymienić jedną plastikową pierdółkę w jego bezpośredniej okolicy. Niestety, nie było mi dane tego zrobić, bo warsztat, który ostatnio serwisował mi hamulce, postanowił dopi*****ić śruby pneumatyką, jakby jutro miało nie nadejść.
60cm laga do kół już zamówiona i następnym razem dam sobie radę, ale chyba dla zasady przejadę się do nich jutro rano, każę im wyjąć ten klucz dynamometryczny, którym (zgodnie ze sztuką) przykręcili mi koła na 130Nm i pokazać, jak nim odkręcają te śruby.
warsztat
To, że śruby są dokręcone właściwym momentem nie oznacza, ze takim samym dadzą się odkręcić.
Odpowiedz@Dominik: Technicznie rzecz biorąc masz rację, a praktycznie rzecz biorąc złamałem dzisiaj mechanizm taniego klucza dynamometrycznego na 210Nm na tym kole.
Odpowiedz@Grav: Klucz dynamometryczny nie służy do odkręcania śrub/nakrętek.
Odpowiedz@Dominik: Wiem, ale chciałem z czystej ciekawości sprawdzić, czy się na tych 210Nm zakliknie. No i w zasadzie, to tak, tylko że przy okazji mechanizm poszedł :D
Odpowiedz@Grav: Nie wierzyłbym za bardzo kluczom dynamometrycznym kupionym w Lidlu czy na odpuście. Powszechnie wiadomo, że nie są robione ze stali tylko z g*wnolitu.
Odpowiedz@Dominik: To fakt, ale do dokręcania sobie kół na tor wystarczał. Zamówiłem sobie teraz wychylny Yato.
Odpowiedz@Dominik Są klucze, które moment mierzą w dwie strony. Dokręca się nimi to co ma lewy gwint. Jak np. wal w krosie
Odpowiedz@LecimyTutaj: To wiem. Ale jeśli się autorowi klucz rozsypał a nie doszedł do końca skali to był z supermarketu.
OdpowiedzStandardowe Pytanie Gumiarza nr 1 "Panie, kto panu te koła tak dopie...lił?". Od lat tylko on je dokręca =)
Odpowiedz@kierofca: Jestem byłym gumierzem. Historia z życia wzięta. Wrzucam koło na piastę, zakładam nakrętki i biorę do ręki klucz pneumatyczny CP 5000 (moc maksymalna przy dokręcaniu to okazyjne 2800Nm) i w tym momencie słyszę od kierowcy: - Do dokręcania użyj dynamometru Patrzę zdziwiony na niego i się kulturalnie pytam - Od kiedy to się używa u was dynamometru I słyszę równie kulturalną jakże odpowiedź - Od czasu jak on (pokazuje na innego kierowcę) zapłacił w Niemczech za odkręcenie koła na autostradzie 585 Euro. Połamał 4 metrową przedłużkę i musiał wezwać taki serwis jak twój. Przyjechali, koło odkręcili i fakturę wystawili. Tak na boku. Był to kierowca, który zawsze powtarzał: dop...ol (dokręć) mi te koła tak abym nie musiał ich sprawdzać.
Odpowiedz@mesing: No bo na niemiecką autostradę to się zabiera klucz przekładniowy/planetarny. Przy przekładni 1:50 i większej każda śruba ustąpi ;)
Odpowiedz@kierofca: Ja to wiem, ale kierowca nie bardzo to wiedział :)
OdpowiedzCiesz się lepiej, że szpilek przy dokręcaniu nie urwali i gwintów nie zerwali. Dokręcanie kół z właściwym momentem nadal rzadko się spotyka, niestety. Odkręcanie - jak już napisano - wcale nie odbywa się z takim momentem, jak zakręcono, a zwłaszcza na ciepłych/gorących kołach.
Odpowiedz@JayDiGriz dobrych kilka lat temu kumpel był u wulkanizatora, który normalnie w cenniku miał napisaną dodatkową cenę, za dokręcanie kluczem dynanometrycznym :D Ale teraz to już chyba jednak standard jest.
Odpowiedz@lvlaras: wczoraj w złomku zmieniałem koła, w sumie od kwietnia niewiele nim jeździłem, to mógł zimę mieć. Dokręcili pneumatem i potem przeklikali DOKRĘCONE koła dynamometrycznym... więc...
OdpowiedzKumpel, z którym kiedyś grzebałem przy aucie się śmiał ze mnie, jak nie mogłem śruby w kole poluzować, że muszę przypakować. Przestał, kiedy klucz się wygiął.
OdpowiedzWeź pod uwagę, że możesz mieć już zużyte śruby lub piasty. Nowe zawsze lekko chodzą, a im starsze tym ciężej je kręcić.
Odpowiedz@broneq: A to na pewno, muszę sobie zamówić nowe, ale jak były dokręcane przez inny serwis na 130Nm, to - z odrobiną wysiłku, ale jednak - byłem w stanie je odkręcić zwykłą grzechotką 1/2". A jak mi zimą jeszcze dowalili pneumatyką w innym serwisie, to jedną śrubę z przodu musiałem katować pneumatyką na SKP koło domu wystarczająco długo, żeby zużyć cały zapas kompresora, poczekać aż się nabije i dopiero z pełnym ciśnieniem puściło. Sporo dłubię przy kołach, bo mam osobny zestaw gum do zabawy, więc wiem, jak się zachowują w określonych warunkach ;)
Odpowiedz