Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Logika pracodawców nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. Dział pewnej niezbyt dużej firmy,…

Logika pracodawców nigdy nie przestanie mnie zadziwiać.

Dział pewnej niezbyt dużej firmy, mniejsza o to jaki.
Szef/szefowa zwalnia dziewczynę, praktycznie dyscyplinarka, której stanowisko nie jest może managerskie, ale ma ogromne znaczenie dla działania firmy i obrotów. Taki killer obrotów, ekspert znajdowania kontrahentów i syrena do wabienia klientów. Bywa.

Co powinien zrobić pracodawca?
a) jak najszybciej znaleźć kogoś o pożądanych kompetencjach, posiadanych w wystarczającym stopniu, żeby nie dopuścić do spadku jakości pracy
b) przebierać w kandydatach jak w ulęgałkach, a zadania ważnego ogniwa przekazać laseczce tuż po stażu, bo młoda i ambitna, niech się uczy.
c) wybrać opcję b i jednocześnie mieć pretensje, że wszystko nie idzie tak, jakby te zadania były robione przez kompetentną osobę
d) wybrać opcję c, ale ostatecznie i tak wylądować w punkcie a, bo zatrudniony nowy killer to taki ledwo killerek.

Tak, zgadliście. Zamiast zatrudnić przeciętną, ale kompetentną osobę, która w razie czego się douczy, zadaniami killera obarczając stażystkę, która własną robotę ledwie ogarniała i była wiecznie spóźniona, przez ponad pół roku szukano mega killera, a wylądowano z mini-killerkiem, do douczenia.

A czemu o tym piszę? Bo dotyczy to mojego działu i właśnie przypadło mi zadanie stworzenia raportu półrocznego. Dane za 5 miesięcy już są i co? No generalnie kicha. A czyja wina?
Bynajmniej nie przełożonego, tylko bogu ducha winnej stażystki i w sumie to całego działu, bo nie dowiózł wyniku...

praca

by mariaaawaria
Dodaj nowy komentarz
avatar Grav
3 7

Ja w sumie jestem ciekaw, za co killerka poleciała. Bo jeżeli za obiecywanie klientowi gruszek na wierzbie, to nie dziwota, że reszta działu - pracująca zgodnie z wytycznymi dla salesów - nie była w stanie nadgonić takiej ilości umów. Tylko tu wjeżdża P&L, gdzie nawet jeśli salesy sprzedadzą X umów, ale na większości firma wdupi, bo ktoś obiecał coś, czego dowieźć nie jesteśmy w stanie, to nadal nie mamy zysku, bo nowy klient, tylko stratę, bo właśnie wywaliliśmy kasę na kary umowne.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
6 6

@Grav: Musiało być to coś naprawdę poważnego, lub kilka rzeczy i miarka się przebrała. Mało kto pozbywa się od tak kluczowego pracownika.

Odpowiedz
avatar Jorn
-1 5

@Grav: Obstawiam, że poleciała za zabijanie obrotów, jak sam przydomek wskazuje. Żadna firma tego nie lubi.

Odpowiedz
avatar Ohboy
3 7

@Grav @rodzynek2 @Jorn Nie rozumiem sensu gdybania na ten temat, gdy nie ma się żadnych informacji na ten temat. Jedziecie po kimś, kto został tylko wspomniany, w a historii jest ważne tylko to, że tej osoby już nie ma. Strzelacie zupełnie w ciemno, trochę to głupie.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
3 3

@Ohboy: Fakt to nie jest może najważniejszą postacią w historii, ale poniekąd od jej zwolnienia rozpoczął się "popis" szef(owej). Moim zdaniem jest dość dużo informacji opisujących. -Podobno jest/była ekspertem w zdobywaniu kontrahentów. Zdobywała nowych kontrahentów dla siebie i, jeżeli dobrze rozumiem, również dla reszty działu. -Bez jej jednej dział nie wyrabia lub nie potrafi utrzymać kontrahentów. -Wspomnienie o otarciu się dyscyplinarkę. Czyli musiało to być coś naprawdę poważnego. No chyba, że autor przesadził. Nie wyobrażam sobie nagłego zwolnienia kluczowej osoby dla działu lub firmy pracownika ot tak, bez nawet próby wyszkolenia kogoś na zastępstwo przez odchodząca osobę.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
4 4

@Grav: Może po prostu policzyła, ile firma dzięki niej zarabiała i upomniała się o wynagrodzenie adekwatne do jej wkładu. Jeśli szef to typowy Janusz, to na samą myśl o podwyżce dla pracownika dostaje palpitacji serca i wychodzi z założenia, że kluczowy pracownik wcale nie jest taki kluczowy i łatwo da się go zastąpić. I efekty są takie jak w tej historii.

Odpowiedz
avatar Jorn
4 8

A można prosić o tę historię po polsku lub w innym ludzkim języku?

Odpowiedz
avatar Zunrin
0 0

To wy częściej raportów nie robicie? A swoją drogą to babka chyba była niezła, skoro jej wcześniejsze działania zabezpieczyły realizację planów za ubiegły rok i I kwartał tego.

Odpowiedz
avatar ja_2
0 0

Coś pachnie mocno naciąganą historyjką i do tego pisaną przez osobę, która nie rozumiem zupełnie podstawowych zasad korpo: Skoro cały dział nie wyrobił planu to akurat kto jak kto, ale właśnie jego szefowa ma problem... A skoro był to tak bardzo ważny plan to w wersji optymistycznej szefowa może liczyć na brak premii i plan naprawczy na kwartał, w wersji nieco bardziej rygorystycznej będziesz miał nową szefową/szefa ;)

Odpowiedz
avatar kt13
1 1

@ja_2: ale to nie jest historia z korpo "pewnej niezbyt dużej firmy" no i po zachowaniu szefowej i jednej stażystce widać, że januszex. Korpo zatrudniłaby kilku stażystów ^^

Odpowiedz
Udostępnij