Jestem akwarystką z zamiłowania. W chwili obecnej posiadam dwa zbiorniki - 110 l z rybkami i 25 l krewetkarium w zamyśle kotnik dla młodych z dużego.
Ostatnimi czasy dość sporo pracuję, więc moje krewetkarium błagało o ogarnięcie.
Wolało z oddali niczym dżungla pełna krewetek i nadmiaru glonów.
Mówię sobie jest wolny czwartek, jest siła więc ogarniam.
Po wyciągnięciu całego dobytku okazało się, że żyjątek mam trochę za dużo.
Lokalnie mamy dość dobre forum na fb dla entuzjastów akwarystyki. Telefon w dłoń, kamera włączona, filmik nakręcony, pyk i ogłoszenie wrzucone.
Jako, że zależy mi na pozbyciu się nad stanu w trybie pilnym, ogłoszenie typu oddam za darmo. Słój zawierał zwierzątek za jakieś 5 dyszek na spokojnie
Dostaje wiadomość z pytaniem o adres - podaję.
- Daleko, czy jest możliwość dowozu?
Patrzę na mapie gość mieszka 20 minut spacerkiem ode mnie (codziennie chodzę do pracy w jego okolicy).
Krewetki dostał koleś mieszkający po drugiej stronie miasta. Dla niego nie było za daleko.
A może oddam za darmo-możliwość dowozu za 100 zł? :-) Wiem głupie,ale nie ma siły ta takich.
OdpowiedzJak na akwarystkę biednie małe te twoje zbiorniki :P
Odpowiedz@Morog wielkość zbiorników jest zależna od zgody partnera jakbym mieszkała sama może pokusiłabym się na większe. Jakby nie patrzeć już i tak przeforsowalam 60l na krewetkarium i 110l.
OdpowiedzNastępnym razem jak się będziesz chciała pozbyć nadmiaru to daj jakąkolwiek cenę w ten sposób z automatu od siejesz karyny i januszy
Odpowiedz@Fabiansan zależało mi żeby ktoś odebrał tego samego dnia. Grupa na fb jest zamknięta i dobrze moderowana ale nie wszystkich da się odsiać niestety. Krewetki znalazły nowych właścicieli więc plan się udał.
Odpowiedz