Piekielna, głupia zabawa w straszenie.
Znacie takich ludzi, którym zabawne wydaje się zaczaić na kogoś i jak będzie przechodził to wyskoczyć z krzykiem, żeby go nastraszyć?
Otóż zdarzyła mi się taka sytuacja jakiś czas temu na imprezie, domówce u kolegi. Wychodziłem z łazienki, a dalszy kolega zaczajony w ciemnym przedpokoju wyskoczył nagle zza rogu i krzyknął BUUU.
Jako że to dalszy kolega, to nie wiedział, że miałem PTSD (nieistotne po czym) i została mi po nim gwałtowna reakcja na nagłe bodźce. Krótko mówiąc, dalszy kolega ułamek sekundy po swoim jakże zabawnym żarciku leżał na ziemi i krwawił z nosa.
Atmosfera zrobiła się nieprzyjemna, więc chcąc nie chcąc opowiedziałem mu o swojej przypadłości (pomijając szczegóły), a bliżsi koledzy obecni na imprezie potwierdzili. Skończyło się na tym, że on przepraszał mnie za głupi żart, a ja przepraszałem jego za reakcję.
Naprawdę, straszenie to głupia zabawa.
głupie żarty
Miałam podobną sytuację, tylko osoba, która mnie wystraszyła nie zrobiła tego specjalnie. Kiedy zmieniłam liceum, byłam po dosyć ciężkich przeżyciach i miałam też takie gwałtowne reakcje. Kadra w nowym liceum była do rany przyłóż, wszyscy byli bardzo wyrozumiali. Kiedyś anglista coś do mnie powiedział na przerwie, a że byłam odwrócona, tp nie usłyszałam, więc facet dotknął mojego ramienia. Mój organizm wyczuł "zagrożenie" i odwinęłam się biednemu facetowi, z ciosem w okolice twarzy. Nic się nikomu nie stało, ale też się nawzajem przepraszaliśmy przez dłuższy czas.
OdpowiedzDziwi mnie, że go przepraszałeś. Zasłużył sobie na rozkwaszony nos i może to chociaż jednego idiotę nauczy, że pranki nie są zabawne.
Odpowiedz@szukamnicka: Mam dokładnie to samo zdanie
OdpowiedzTylko wiesz ze to że miałeś PTSD to twój i tylko twój problem? To ty musisz nad tym pracować i to zaleczyć, a jak nie to kontrolować. Bo co zrobisz jak ciebie starsza pani złapie za rękę jak się będzie przewracać? Też pobijesz?
Odpowiedz@iks: jak ktoś straszy, niech się przygotuje na to, że ofiara może się przestaraszyć i bronić.
Odpowiedz@iks: Wiesz ze to, że uważasz straszenie ludzi za zabawne, to twój własny problem i powinieneś liczyć się z tym, że ktoś ci w końcu chcący, lub niechcący za to przywali? Jeszcze nie spotkałam osoby która uważałaby za przyjemne kiedy ktoś inny ją straszy. Rób sobie co chcesz, ale nie dziw się że ktoś cię za to nazwie dupkiem.
OdpowiedzNie powinieneś przepraszać. W liceum jeden głąb zawsze mnie tak straszył. Teraz żałuję, że nie rozkwasiłam mu nosa - to nie jest zabawne, zwłaszcza dla przestraszonego
OdpowiedzNie bardzo rozumiem, co ma do tego PTSD? Generalnie na sytuację zagrożenia zwierzęta (i ludzie) reagują na trzy sposoby: ucieczka, totalne zamarcie (wręcz z sikaniem ze strachu) lub właśnie atak. Głupie straszenie, zwierzę (lub człowiek) odbiera jako sytuację zagrożenia i reaguje zgodnie ze swoim "wzorcem zachowania". I to jest odruch. Jeśli ktoś lubi takie kretyńskie "dowcipy", to powinien się liczyć z tym, że oberwie.
Odpowiedz@Ata11: dokładnie. Ja nie mam żadnych traum, czy ptsd a myślę, że w takiej sytuacji zareagowałabym dokładnie tak samo jak Autor.
Odpowiedz