Sprzątanie świata.
Sprawę zorganizowano u nas całkiem nieźle: chętni do odśmiecania okolicy zostali skrzyknięci w jedno miejsce, obdarzeni rękawiczkami, workami na śmieci, mapkami okolic do posprzątania, kamizelkami odblaskowymi, wodą mineralną dla dodania sił, a nawet chwytakami (dokładnie takimi, jak ma DJ Chwytak).
Jako, że to gratka rzadka i nietania, chwytaka nie dostawał każdy, a jedynie jedna osoba na grupkę/rodzinę. Spóźnialscy w ogóle się nie załapali.
I właśnie o ten chwytak się rozchodzi.
Zmierzając ku swojemu rewirowi mijałam małego... nie powiem gnojka, bo jednak chciał się przysłużyć planecie. No ale jednak.
Młody, na oko 10-, 12-letni pyskacz w pewnym momencie zażądał od (chyba) siostry, że ma mu już natychmiast dać chwytak, bo bez tego nie da się sprzątać.
Po pierwsze - nie oddać, jak on do niej podejdzie, tylko przynieść do niego już teraz zaraz, najlepiej w zębach.
Po drugie - nie ponaglał jej podniesionym głosem, nie sformułował prośby w sposób zdradzający pośpiech i podenerwowanie, nie używał ekspresji werbalnej mającej wywrzeć wpływ na słuchacza, tylko najzwyczajniej w świecie wydarł na nią japę jak na burą s*kę.
Po trzecie - uczynił to stojąc nie nad jakimś obleśnym, zapleśniałym kawałkiem zwłok wdeptanych błoto, tylko nad czyściutkim papierkiem po batonie, upuszczonym na czyściutki, równy, suchutki chodnik nie dalej, niż kilka godzin wcześniej. Gdyby nie pandemia, to do podniesienia takiego śmiecia tak naprawdę nawet nie trzeba by było nawet rękawiczek.
Po czwarte - uczynił to w momencie, gdy mijała go starsza pani, która na chwytak się już nie załapała i sunęła poboczem po błocie zgięta w pół, bo śmieci leżały tak gęsto, że nawet jej się nie opłacało prostować.
Tak, że tego. Bez pointy.
takie będą rzeczypospolite czy cośtam
A to szczyl j*bany. Swoją drogą zaciekawiła mnie informacja, że taki chwytak do śmieci to nie są tanie rzeczy i sprawdziłem. Interesujące, bo najtańszy znalazłem za 12 zł, a najdroższy za ponad 400.
OdpowiedzI nie wiem czy to faktycznie piekielne, czy nie. W rodzinie, a zwłaszcza w rodzeństwie to różne wojny się prowadziło. Póki kości całe i zęby na miejscu, to nad spuchniętą wargą, siniakiem czy limem nikt lamentu nie robił. Rodzice stawiali u nas sprawę jasno : mamy sami dojść do porozumienia. Nie ważne jak. Wiadomo - bywało różnie. Ale nim skończyliśmy 15-20 lat zrozumieliśmy dzięki temu jak ważna jest rozmowa, dialog i wzajemne zrozumienie, bo przemocą (słowem i czynem) stosowaną w wieku 5-15 lat niczego nie osiągaliśmy. Taki etap ustalania kolejności dziobania w rodzeństwie.
Odpowiedz@Puszczyk: No wiesz, w różnych rodzinach różnie bywa. W niektórych uczy się wzajemnego szacunku, w niektórych nie. Zwłaszcza zaś w takich, gdzie ogólnie rozcięta wara i podbite limo nie stanowią problemu. Się zastanawiam, jak rodzic może nie ingerować w konflikt, gdy dziesięciolatek leje pięcioletnią siostrę, lub synuś lat 15 próbuje "siłom i godościom osobistom" zrobić sobie z młodszej siostry służącą? Ale pewnie masz rację, że u nas w większości panuje taki właśnie, tradycyjny, zdrowy, katolicki model rodziny, gdzie płeć żeńska ma pełnić rolę służebną i podległą. A jak nie - to w łeb. No i dorastają potem hordy panów i władców, oraz rzesze niedowartościowanych panien z niską samooceną, dla których słowo "feminizm" i "równouprawnienie" nie brzmi dumnie. Następnie produkują kolejne dziewuszki - z syndromem sztokholmskim wpisanym już w geny.
Odpowiedz@Puszczyk: Czasami takie patologiczne zachowania wynikają z wychowania, nawet jak w rodzinie nie ma przemocy. Sama znam dwie siostry, które w dzieciństwie usługiwały starszemu bratu - gdy szczyl grał na komputerze one sprzątały mu pokój, bo są kobietami.
Odpowiedz@Puszczyk Ja bym tego nie wiązała z płcią, bo znam również dziewczynki zdolne traktowania rodziny jak niewolników, ale... Kurde, poważnie? W jakim świecie uczenie dziecka, że może pomiatać ludźmi jest w porządku?
Odpowiedz@Monomotapa: no to przecież prawidłowo.
OdpowiedzSzczyl szczylem, dla mnie największa piekielność to "śmieci leżały tak gęsto, że nawet jej się nie opłacało prostować".
Odpowiedz@fursik: Każda akcja typu "sprzątanie świata" utrwala u suwerena świadomość, że można rzucać śmieci gdzie popadnie, bo przyjdą frajerzy i posprzątają. Dlatego nie powinno się urządzać raz w roku "sprzątania świata", tylko na codzień nie śmiecić.
OdpowiedzSzczyl powinien od siostry dostać w mordę, to by się od razu szacunku nauczył. Na kolanach to powinien sprzątać, a do siostry się nawet słowem nie odezwać nie pytany. Tak się właśnie kończy wychowanie w patriarchacie. Oburzające. Jak rodzice nie potrafią go wychować, powinni ponieść konsekwencje prawne, a gówniarza do poprawczaka. Dziewczynka powinna dostać nową, lepszą rodzinę, niż tych patusów, z którymi obecnie musi mieszkać.
Odpowiedzsytuacje, ktorych regulearnie jestem swiadkiem - dziecko kopie mi w fotel w tramwaju, na zwrocenie uwagi odzywa sie matka/babcia "co pani chce od tego dziecka! x, nie sluchaj pani!" - dziecko krzyczy w miejscu publicznym, opiekun nie reaguje, na zwrocenie uwagi- " ty TYLKO DZIECKO!!!!"- tak, ale to do opiekuna nalezy uczenie go od najmlodszych lat zachowania wsrod ludzi - dwoje dzieci biega po cmentarzu, bawi sie w berka miedzy grobami, biegajac po nich, zwracam uwage, matka- "to TYLKO DZIECI!!!!", no ok, ale jej zadaniem jest uczenie ich szacunku do zmarlych - tramwaj, dziecko siedzace naprzeciwko mnie kopie mnie butami- na poczatku myslalam, ze przypadek, zmienia pozycje ip., ale nie, uderzenia powtarzaja sie, zwracam uwage, matka- nie bedziesz mi mowic jak mam go wychowywac! - sklep, dziecko w kolejce kopie mnie w piszczel- reakcja matki- to tylko dziecko, wychowuje bezstresowo - czekalam w kolejce przed poczta, matka z dziewczynka sru, buciorami na lawke na przystanku, bo one chca golebia poogladac na dachu, zwrocilam uwage i zostalam osoba bez empatii xd a co z empatia dla ludzi, ktorzy na te lawke potem usiada? - po klatka, matka wraz z max 2latkiem kopia slupki, zgadnijcie jaka byla reakcja na zwrocenie uwagi? ktos te dzieci uczy takiego zachowania
OdpowiedzA jak dla mnie to bez sensu, że ludzie poświęcają swój wolny czas na sprzątanie i nawet chwytaka nie mogą dostać. Przecież tak normalnie trzeba komuś zapłacić, żeby posprzątał.
Odpowiedz