Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Krótko. Miałem robione RTG płuc. Po skończeniu pytam kiedy mogą mi przysłać…

Krótko. Miałem robione RTG płuc. Po skończeniu pytam kiedy mogą mi przysłać wynik. Niestety wyniki można tylko odbierać osobiście. Mamy pandemię, XXI wiek. Generalnie już od kilku lat większość wyników otrzymywałem mailem lub przez portal pacjenta. Panie w rejestracji oburzone, że nie chcę przyjechać drugi raz...

Serdeczne pozdrowienia dla zarządzających
Spółdzielnią Pracy Specjalistów Rentgenologów na ulicy Młynarskiej w Warszawie.

Przychodnia

by ~Rentgenabsurd
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Tolek
-1 7

Bo opis możesz dostać mailem, ale płytki CD z zapisanym obrazem jak na razie mailem niedasię. Tak specjalnie napisałem.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
-1 1

@Tolek: a wiesz że płytkę dostaje się 5 minut po zrobieniu zdjęcia? U nas wyniki były wysyłane do przychodni (opis).

Odpowiedz
avatar janhalb
4 6

@Tolek: A po jaką cholerę płytka? Mamy XXI, koniecznie trzeba plastikowy nośnik? Nie wystarczy plik cyfrowy - który MOŻNA wysłać mailem?

Odpowiedz
avatar Armagedon
-1 9

@janhalb: KOMU wysłać? Generalnie badania robi się nie dla własnej ciekawości, tylko po to, by je przedstawić specjaliście. RTG, rezonans, tomografia - to badania specyficzne. Do opisu dodaje się nośnik z nagraniem, by je RÓWNIEŻ mógł obejrzeć ów specjalista. Czasami niejeden. I co? Maszerujesz do lekarza ze swoim smartfonem, wchodzisz sobie w pocztę, wyszukujesz pliki i na małym ekraniku wyświetlasz panu doktorowi zdjęcia z tomografii? Albo RTG? Czy może podpinasz USB i doktorek kopiuje dane? A może sądzisz, że wynik powinien być wysłany na maila wszystkich poradni specjalistycznych w mieście? Plus, oczywiście, na maila wszystkich poradni prywatnych, bo, niestety, żaden system aż tak "mądry" nie jest, żeby wiedział, którą z nich wybierzesz. I z góry wyjaśnię twoje wątpliwości. NAWET JEŚLI skierowanie na badania dał ci właśnie specjalista, nigdzie nie jest powiedziane, że nie będziesz miał ochoty iść do innego. Na przykład prywatnie. I nigdzie nie jest powiedziane, że każdy lekarz będzie miał ochotę na ściąganie i otwieranie plików z twojej poczty, nawet jeśli by to potrafił. Niektórzy lekarze też już mają swoje lata i nie żyją ze smartfonem, lub myszą przyrośniętą do ręki.

Odpowiedz
avatar Doktoreq
3 5

@Armagedon: Przyjmując za standard obiegu informacji wśród ośrodków medycznych płytę CD z danymi, to co za różnica czy nagra ją ośrodek na miejscu, czy ja sam w domu jak mi ona będzie potrzebna. A jak już stosujemy hiperbolę to ile razy będę jeździł do ośrodka zdrowia w którym wykonano badanie jeżeli jakiś zacofany informatycznie pracownik służby zdrowia spartoli proces nagrywania płyty (da się to zrobić), albo w ramach oszczędności zastosuje nośnik który ulegnie samozniszczeniu w 5 minut po wyjęciu z napędu. To ostatnie przytrafiło się ojcu - płyta z nagranymi wynikami była tak zleżana, że jak ją wyjął w domu z ciekawości co na niej jest, to zlazła z niej srebrna warstwa zawierająca dane. I tak zdaję sobie sprawę, że technicznie nośnik USB stanowi potencjalne zagrożenie bezpieczeństwa, jednak zapewniam cię że wcale nie większe niż płyta CD. Technicznie najwygodniejszym byłby jakiś scentralizowany system obiegu informacji medycznej, ale to kosztuje (serwery, obsługa, dostęp do Internetu w placówkach medycznych) i wymaga nauczenia nowych rzeczy ludzi którzy (niestety) są często na bakier z technologią.

Odpowiedz
avatar HelikopterAugusto
2 2

Miałem podobną sytuację. Badanie endoskopowe i pobranie wycinka. Wyniki badania normalnie przez internet, ale wyniki badania wycinka już w formie papierowej, do odebrania w przychodni. Nie wiem od czego to zależy, ale to było w prywatnej firmie o dużej renomie, więc pewnie jest jakiś logiczny, sensowny powód. Może jest tu ktoś pracujący w branży medycznej i wytłumaczy?

Odpowiedz
Udostępnij