Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak wiadomo jestem nauczycielem. Jak też wiadomo, w warunkach pandemii uczę zdalnie.…

Jak wiadomo jestem nauczycielem. Jak też wiadomo, w warunkach pandemii uczę zdalnie. Jakie są tego efekty?

Już nie proszę uczniów, by włączali kamerki. Nie chcę oglądać sypialni z rozrzuconymi ciuchami, w tym również fragmentów bielizny walających się po krzesłach, rozgrzebanych łóżkach i podłodze. Jak również niekoniecznie mam ochotę na obserwowanie resztek śniadanka pochłanianych przez mojego rozmówcę (to nie on mówi niewyraźnie, to coś z mikrofonem).

Ale pojawiło się coś gorszego. Brak motywacji i niechęć do angażowania się. Wiadomo, że jak robię kartkówkę, czy sprawdzian, to rybki mają swobodny dostęp do swoich notatek i do podręcznika. A także do odmętów Internetu. Tego uniknąć się nie da. I co? I gucio.
Pytania (fizyka, szkoła podstawowa) stricte teoretyczne, w całym dziale tylko jeden wzór do ogarnięcia. Średnia ocen ze sprawdzianu 35% (a dzieciaki jeszcze rok temu były całkiem niezłe). Co robić, nie wiem. Pokazuję doświadczenia, daję linki do materiałów z YT, cuda wianki, a wszystko o kant doopy rozbić. Podejrzewam, że większość nawet nie robi notatek z zajęć. Tym bardziej, że próba poproszenia kogoś o odpowiedź, to ...cisza. "bo mnie wyrzuciło, bo kurierowi musiałam otworzyć, bo pies mi nasikał na dywan, bo ...wstaw cokolwiek".

Nie mam specjalnie żalu do swoich podopiecznych. Lubię ich i (chyba) oni lubią mnie. Ale jest kiepsko. Granica zmęczenia materiału jest coraz bliżej.
Wiem, kupa ludzi napisze, że po co te restrykcje, to głupie jest. Z poglądami nie mogę dyskutować. Ale, moja niewielka szkoła pracowała do tej pory offline z klasami I-III. Już nie pracuje. Dyrekcja, zastępca, sekretarka i kilku nauczycieli mają covida. Inni nauczyciele na kwarantannie. Pracować kim nie ma. Decyzją Sanepidu maluchy (wszystkie!) na kwarantannie. Cała szkoła na zdalnym.

Nie użalam się i nie skarżę. Sam wychodzę tylko do sklepu. Ale tak mi cholernie żal tych młodych ludzi. Zero kontaktów społecznych, tak ważnych w tym wieku, depresja i poczucie beznadziei związane z uwięzieniem w domu. A na horyzoncie jutrzenki nie widać, a raczej jedyne co można zobaczyć to bardzo czarne chmury.

by jotem02
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Tolek
-2 20

Niech podziękują swoim rodzicom za ten bajzel. Oni nie mogli wybrać, ale ich rodzice już tak.

Odpowiedz
avatar jotem02
6 12

@Tolek: Wybacz, ale nie zaczajam, o co biega. Co mogli rodzice wybrać/

Odpowiedz
avatar Ohboy
14 18

@jotem02: Domyślam się, że chodzi o wybory i to, która partia dorwała się do władzy. Patrząc na to, co się działo w międzyczasie, trochę ciężko się nie zgodzić.

Odpowiedz
avatar Tolek
11 13

@Ohboy: Bardzo dobrze się domyślasz. Ale tak na prawdę to wszystkie partie i ugrupowania mają prawie wszystkie aspekty dotyczące poprawę życia społeczeństwa głęboko w rzyci oprócz tych, które pozwalają im dorwać się do koryta i doić kasę. I oczywiście popierać patologię. A nauczycielom i nie tylko nie zazdroszczę. To się nazywa syndrom wypalenia zawodowego.

Odpowiedz
avatar jotem02
8 10

@Tolek: Ja to jeszcze działam. Wypalone to się niestety robią nasze dzieci.

Odpowiedz
avatar digi51
8 16

@Tolek: wow, nie wiedziałam, że PiS ma władzę już w prawie całej EU

Odpowiedz
avatar lusia19900
-3 3

@jotem02 tak, tak. Dzieci oczywiście mają najgorzej. No pewnie, bo rodzice nie umieją odpowiednio o nie zadbać.

Odpowiedz
avatar FlyingLotus
1 1

@Tolek: skoro na ten rząd narzekają nauczyciele, lekarze, pielęgniarki i podejrzewam, że cała masa ludzi z innych zawodów również - to ku@wa kto ich wybrał... Bo aż nie umiem uwierzyć, że emeryci stanowią aż taką diametralną przewagę w tym kraju.

Odpowiedz
avatar zendra
1 1

@Tolek: Gdyby wyborcy wybrali inną partię, to wtedy co...? Nie byłoby pandemii, obostrzeń, zakazów, nakazów, lockdownów? Albo partia wyprodukowałaby szczepionki dla wszystkich od ręki? Doprawdy, niektórzy mają politycznego bzika w każdym temacie.

Odpowiedz
avatar marcelka
17 17

nie będzie ucznia na lekcji? nie zrobi zadania? nie odpowie, bo ściemni, że mikrofon? pytanie kluczowe brzmi: i co zrobisz? gucio. i w tym tkwi problem (nie cały, ale część); wcześniej podczas normalnej lekcji w klasie uczeń nie mógł ignorować nauczyciela, obrócić się plecami i zacząć gwizdać; to znaczy mógł - no ale zaraz byłaby dyrekcja, wezwanie rodziców itd. rodzice z kolei mieli też możliwości - zakaz wyjść ze znajomymi, szlaban na komputer itd. - w obecnych czasach: HA HA. a jak ucznia nie będzie na lekcjach, na sprawdzianach, to co? nie zda do następnej klasy? to przybiegnie rodzic, że to wina zdalnej nauki, że sieć, że komputer, że pies, że do sądu poda nauczyciela, szkołę i ministra, i co? i zda Wojtuś? ano zda.

Odpowiedz
avatar Grav
17 17

Jak czytam o sytuacji w oświacie, na dowolnym szczeblu, to nachodzi mnie taka samolubna refleksja, że to poprawi moją sytuację na rynku pracy - nowy narybek w najbliższych latach będzie po prostu zbyt głupi, żeby próbować wygryźć starsze roczniki. Ale potem myślę o tym, że oni też będą mieli prawo do głosowania i robi mi się gorzej.

Odpowiedz
avatar jotem02
14 14

@Grav: Łatwiejszy egzamin po ósmej klasie, łatwiejsza matura,może łatwiejsze egzaminy na studiach, bo covidowy rocznik. A co z kwalifikacjami zawodowymi? Most si e panu inżynierowi zawalił? On nie winny, to covid.

Odpowiedz
avatar Tolek
3 3

@Grav: Świetnie to ująłeś/ujęłaś.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
8 8

Napiszę, jak to wygląda z mojej perspektywy. Jestem mniej więcej w wieku średnim albo lekko powyżej i jestem introwertykiem, więc cały ten lockdown i bardzo ograniczony kontakt z ludźmi jakoś specjalnie mi nie przeszkadza. Owszem, dobrze byłoby co jakiś czas spotkać się ze znajomymi na piwie, ale daję sobie radę bez tego. Jednak niedawno zacząłem robić pewien kurs i z wiadomych powodów zajęcia są online, a nie w klasie. I dla mnie to katastrofa. Po prostu nie mogę przez 40 minut gapić się w ekran i w pełni skupić na jakiejś prezentacji, niezbyt pasjonującej zresztą. Prowadzący zajęcia jest ok, ale jednak co innego, jak to robi naprawdę zawodowiec, który umie odpowiednio zaprezentować się przed kamerą i mówi o czymś, co naprawdę bardzo mnie interesuje. Ale takie zajęcia to nie dla mnie. Tyle że w przeciwieństwie do pańskich uczniów po zajęciach czytam materiały, żeby wiedzieć, o co chodzi. Ale znacznie lepiej odnajduję się w normalnym trybie zajęć. Może też chodzi o róznicę pokoleniową, bo jednak nie jestem z tej generacji, która praktycznie urodziła się z komputerem. Owszem, umiem dobrze się posługiwać nową technologią, ale jednak mam do tego zupełnie inne podejście niż młodsze pokolenia.

Odpowiedz
avatar Bryanka
7 9

Moi sąsiedzi mają trójkę dzieci na zdalnym nauczaniu. Najmłodszy często wykorzystuje ich nieuwagę i zwiewa do mnie do stajni. Te dzieciaki są zmęczone psychicznie gapieniem się w ekrany. Pytałam się ostatnio czy się cieszą, że 8 marca wrócą do szkół i stwierdzili, że tak, bo są już zmęczeni. Już nie wspominając o ich rodzicach.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
4 4

@Bryanka: Coś o tym wiem. Dlatego kiedyś kupiłem sobie czytnik, żeby na tym czytać materiały do nauki, zamiast na monitorze albo marnować tony papieru u tuszu na drukowanie. Raz próbowałem przeczytać jeden dłuższy tekst z monitora. Nie dałem rady. Oczy mnie bolały i prawie nic nie zapamiętałem. Kindle to jeden z najlepszych zakupów w moim życiu.

Odpowiedz
avatar lusia19900
-3 3

@Bryanka tak, zmęczone. Ale jak oglądają kilka godzin tv albo grają, to już zmęczone nie są.

Odpowiedz
avatar clockworkbeast
12 12

Bardzo ci współczuję, dzieciakom też. Ja też już wariuję od tej pracy zdalnej. Moje dziecię wstaje o 7:40, je śniadanie przy kompie, ubiera się gdzieś po drugiej lekcji, nie chce słyszeć o kupnie kamery. Mój szef robi coś takiego, że rozmawia od czasu do czasu z ludźmi i chce koniecznie, żeby była włączona kamera. Wypytuje, jak nam leci i jak się odnajdujemy w tej sytuacji. Od czasu do czasu robimy wirtualną przerwę na kawę i siedzimy razem na teamsie, pijemy kawę i gadamy o bzdurach. Trochę to poprawia humor i morale. To samo robi nauczycielka mojego dziecka na godzinie wychowawczej. Może byś też coś takiego zrobił? zamiast uczyć, to zrobić piżama party, koniecznie z kamerami. I ty też siądź w piżamie, z kubkiem kawy i rozczochranymi włosami. Wiem, że trochę to ciężko przeprowadzić, jeśli nie jesteś wychowawcą danej klasy. Ale może chociaż pierwsze dziesięć minut lekcji poświęcić na to, żeby się powydurniać. Warto, jeśli tym zmotywujesz dzieci. Takie 30 minut nauki na luzie da im więcej, niż 45 minut mozolnej i nudnej lekcji.

Odpowiedz
avatar jotem02
8 8

@clockworkbeast: Dzięki, może tak zrobię. Pogadamy o pierdołach, pośmiejemy się. Trochę ich to powinno rozluźnić.

Odpowiedz
avatar ElleS
3 3

@clockworkbeast Akurat z tą wirtualną kawą to straszne jest, cieszę się, że nie ma czegoś takiego w mojej pracy, bo nie znoszę small talków ze współpracownikami. Mam od tego własnych przyjaciół.

Odpowiedz
avatar lusia19900
1 3

@clockworkbeast ale na normalnych lelcjach jakoś nikt takich cyrków odstawić nie musi.

Odpowiedz
avatar clockworkbeast
0 2

@lusia19900: nie musi, bo dzieci same takie cyrki odstawiają w drodze do szkoły i na przerwach. Popychają się, śmieją, dokuczają sobie, rywalizują, pożyczają sobie rzeczy, wpierniczają chipsy pod ławką, narzekają na nauczyciela, rozwalają śmieci z temperówki i marudzą, jak każe im się ten syf posprzątać. W normalnych warunkach dzieci mają więcej ruchu, a takie pozornie rozpraszające czynności pobudzają ich zmysły, wzmacniają motywację i pozytywne nastawienie i powodują, że mózg lepiej pracuje.

Odpowiedz
avatar Blankawooo
5 9

Mieszkam w Szwajcarii, i nie mówię tego, aby się pochwalić, ale żeby przedstawić obraz sytuacji. Ta sama choroba, ta sama pandemia. Dzieci do lat 16stu chodzą normalnie do szkoły, starsze zdalnie. Dzieci do lat 12stu nie muszą nosić maseczek. Moje dziecko nie odczuwa pandemii, ma basen, chodzi na tańce, lodowisko, a place zabaw są zawsze pełne. Jak to możliwe, że w jednym państwie tak to wszystko funkcjonuje a w innym ogólna panika i zastraszenie?? Biedne te polskie dzieci, biedni ludzie.

Odpowiedz
avatar Malibu
3 5

@Blankawooo: jak to możliwe? Wystarczy spojrzeć jakie PKB ma jeden i drugi kraj, jak finansowana jest służba zdrowia i w jakim stanie się znajdują. W razie czego jest za co i kim leczyć ludzi. W Polsce i bez pandemii kiepsko z tą służba zdrowia.

Odpowiedz
avatar Blankawooo
1 1

@Malibu Moje pytanie w pewnym sensie było retoryczne, oczywiście, że chodzi o pieniądze. Przeraża mnie skala idiotyzmu i niegodziwości polskich rządzących, przeraża mnie, że wiele osób nie rozumie, co to inflacja, że wiele osób ślepo wierzy w dobro wynikające z postępowania PiS itd. Straszne czasy nastały.

Odpowiedz
avatar lusia19900
-1 5

To wina rodziców, jeśli nie umieją dzieciom zapewnić po lekcjach , czasu wolnego, gdzie będę mogli odpocząć, zrelaksować się itd.

Odpowiedz
avatar metalurgia
1 5

@lusia19900 racja, nie wiem czemu Ciebie minusują. Prawdą jest, za dzieci odpowiadają rodzice. Ja też mam zajęcia online, moje rodzeństwo też ale zawsze mają co po zajęciach zrobić. I jakoś nie ma zmęczenia materiału. Tyle, że moja mama interesuje się swoimi dziećmi, a nie woli zganiać wszystkiego na pandemię "bo ciemżko". Trudno dziecku zorganizować czas po lekcjach? Musi to być basen czy kino bo inaczej się nie liczy? A przecież można tyle robić, wspólne granie w planszówki, można dać dziecku przybory plastyczne, są książki, ja uwielbiałam robić eksperymenty jak byłam mała. W domu także można się bawić i czuć dobrze, tylko trzeba chcieć zrobić coś więcej Dlaczego każdy czeka aż mu się poda wszystko gotowe? Ja w czasie pandemii nauczyłam się szydełkować - nigdy nie miałam czasu by się nauczyć i łał nauczyłam się. Nie umiałam robić makramy i też już zaczynam się uczyć. I zabieram moją siostrę do mnie by pograć w planszówki. Zresztą uwaga! Zawsze można zaprosić kolegę czy koleżankę do domu na noc. Nikt tego kurna nie zabronił ale nieeee lepiej narzekać bo źle i nic z tym nie robić. Bez urazy ale to takie polskie, narzekać, oburzać się i nic nie robić tylko czeka się aż ktoś palcem wskaże "rób to".

Odpowiedz
Udostępnij