Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia o piekielnym gówniarzu za kółkiem i trochę piekielnej policji. Dość krótko…

Historia o piekielnym gówniarzu za kółkiem i trochę piekielnej policji.

Dość krótko temu siedzę w domu, gdy dzwoni do mnie mój ojciec i mówi żebym mu przywiózł koło, narzędzia, podnośnik i klucz, bo miał wypadek i ma rozwalone koło. Przyjechałem, jego samochód stoi, policja również jest na miejscu za to drugiego samochodu nie było widać. Renówka uszkodzona dość konkretnie, bo rozwalone koło, cały wgnieciony przedni błotnik i uszkodzone oba drzwi z jednej strony.

Okazało się że gdy ojciec jechał do domu jakiś baran wyjechał z podporządkowanej i przywalił mu w bok po czym spierniczył w siną dal. Ojciec rozmawia z policją, która jednak nie kwapi się za bardzo do szukania sprawcy wypadku "No bo to raczej się nie ustali, no przecież nie wiadomo gdzie jest itd itp". No, tutaj ich piekielność bo owszem się dało, charakterystyczny samochód, uszkodzony, monitoring również jest a ojciec zapamiętał rejestrację i nie był tylko pewny czy ostatnie cyfry to były XY czy YX, czyli i tak możliwe są tylko 2 samochody. Policja w końcu dała się namówić na zaczęcie poszukiwań i o dziwo sprawca znalazł się w niecałe 40 minut.

Był to nieletni gówniarz w ortalionowym dresiku który pod nieobecność rodziców wziął sobie - rzecz jasna bez posiadania prawka - ich samochód i postanowił ruszyć w miasto. A ruszył z kopyta, wyjeżdżając z podporządkowanej na pełnym gazie chcąc się popisać w sumie nie wiadomo przed kim, bo jechał sam. A że przy tym nie raczył nawet spojrzeć czy na drodze z pierwszeństwem ktoś nie jedzie, to przywalił prosto w bok samochodu mojego ojca po czym spanikował i uciekł z miejsca zdarzenia. Gdy go złapano przyjechał z rodzicami - wtedy już odjeżdżałem żeby zabrać rozwalone koło i narzędzia, więc wiem tylko to co usłyszałem od ojca. Skończyło się na miejscu mandatem 1000 zł, lecz bardzo możliwe że będzie również sprawa w sądzie za jazdę bez prawka, wypadek i ucieczkę.

A wystarczyło nie być debilem i się nie popisywać.

droga

by GrumpyMatt
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar licho13
10 12

I nasza rzeczywistość, w której ludzie robią łaskę wykonując swoją pracę. Policja,nauczyciele,urzednicy i panie z kas pkp,idą do pracy,dostają wypłate ale pracować to juz oj niee . Wtf??

Odpowiedz
avatar szafa
-2 2

@licho13: ale co masz do pań z pkp? ja jakoś nigdy nie miałam z nimi problemu... co do urzędników, to jak płacisz, tak masz - państwo daje im najniższą albo minimalnie wyżej, to i zatrudniają się jakieś porażki, które mają gdzieś pracę. Natomiast co do nauczycieli i policji sie zgodzę, bo mają bardzo dobre warunki pracy, a i tak robią łaskę.

Odpowiedz
avatar licho13
0 0

@szafa: no niestety miałam niejednokrotnie problem z paniami z pkp.A urzednicy? Zgodzili się na takie warunki pracy,nie siedzą tam za karę, wiec powinni sie wywiązywać z obowiązków

Odpowiedz
avatar Jorn
-5 5

Albo mandat, albo sprawa w sądzie. Przy czym w przypadku kombinacji jazdy bez uprawnień, spowodowania kolizji i ucieczki z miejsca zdarzenia, mandat nie wchodzi w grę, sprawa musi trafić do sądu. Kogoś tu więc fantazja poniosła.

Odpowiedz
avatar GrumpyMatt
3 5

@Jorn: Dodaję zdjęcie samochodu już po zmianie koła i dojechaniu do domu żeby udowodnić że to nie fantazja. Od ojca słyszałem ze na pewno dostał 1000 zł mandatu i być może będzie jakaś sprawa w sądzie - kto wie, może rodzice zdołali ubłagać policję aby na mandacie się skończyło ze względu na młody wiek. Jak wspomniałem wtedy już odjeżdżałem do domu odwieźć narzędzia i rozwalone koło.

Odpowiedz
avatar jan_usz
0 0

@Jorn: Tak czy siak regresik OC się szykuje.

Odpowiedz
Udostępnij