Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wysiadłem na dworcu w mieście gdzie U... nie kursuje. No trudno, trzeba…

Wysiadłem na dworcu w mieście gdzie U... nie kursuje. No trudno, trzeba będzie skorzystać z usług taksówki. Mam do nich ograniczone zaufanie, więc sprawdziłem wszystko zawczasu. Do celu niecałe 3 km a na rozklekotanym Passacie cennik, 4zł za kilometr czyli podróż wyniesie mnie w zaokrągleniu 12zł. Dla pewności jeszcze się zapytałem i dobrze, że to zrobiłem.

- Przepraszam, ile kosztowałby dojazd do X.
- No... 25 zł.
- Ile!? To ja chyba spytam kolegi obok.
- Zaraz! A ile byś dał?
- Tyle ile wychodzi z taryfy, 12.
- Dobra, wsiadać.

Dowiózł, wziął kasę i odjechał w dziwnym pośpiechu. Ledwo co zdążyłem drzwi zamknąć a ten już gaz do dechy. Dlaczego tak go nagliło? Ano chciał zdążyć nim skapnę się, że nie dostałem paragonu. Jak mnie nie udało się zrobić w balona to chociaż skarbówkę. I oni śmieli nazywać U... nieuczciwą konkurencją?

taksowka

by KwarcPL
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar shadowy_name
9 9

O opłacie początkowej tzw. za trzaśnięcie drzwiami już pewnie na drzwiach nie doczytałeś? Podejrzewam, że stąd wynikła różnica

Odpowiedz
avatar KwarcPL
5 7

@shadowy_name: Wiedziałem, że to będzie pierwszy komentarz! Różnie różne korporacje naliczają. Jedne mają opłatę początkową, drugie liczą więcej za pierwszy kilometr. Tutaj nic takiego nie wymieniali. Z cennika wychodziło, że mają jedną, ale za to wyższą, kilometrówkę. Niemniej jest to rzadko spotykane i też mnie to zdziwiło. Dlatego właśnie wolałem się dopytać. Z reakcji taksówkarza wnioskuję, że dobrze policzyłem. Raczej nie podwiózłby mnie za połowę "regulaminowej" stawki. No chyba, że bardziej mu się opłacało wziąć 12 zł dla siebie niż dzielić się 25 z pracodawcą, ale takie coś nadal kwalifikuje się jako piekielne. PS. Gdzie tzw. trzaśnięcie drzwiami kosztuje 13zł?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 lutego 2021 o 12:53

avatar shadowy_name
1 1

@KwarcPL: W żadnym wypadku nie neguje piekielności historii :) Dawno nie jechałam taksówką, że nie jestem w stanie na to pytanie odpowiedzieć. Tak z szybkiego reaserchu jest to zwykle do 8 zł, ale każde miasto ma inaczej.

Odpowiedz
avatar Ohboy
-4 4

@shadowy_name: Za taką odległość zapłaciłam tyle raz* i nie miało to nic wspólnego z trzaśnięciem drzwiami. Taksówkarz otwarcie powiedział, że jemu się taka krótka trasa nie opłaca i albo tyle, albo nie jedzie. Śpieszyło mi się bardzo, więc pojechałam, taksometru oczywiście nie włączył. A tak to nigdy nie zapłaciłam więcej jak 12 zł. *w dużym mieście, ale nie w Warszawie, może tam są takie ceny, tego nie wiem

Odpowiedz
avatar Grav
-2 4

@Ohboy: Rozumiem, że Ci się spieszyło i zapłaciłaś - sam tak kiedyś zrobiłem, ale gdyby pośpiech nie był kwestią, to szczerze mówiąc ja bym wsiadając odpalił sobie nagrywanie filmu, nagrał przez okno trasę przejazdu, a na koniec powiedział, że nie zapłacę za więcej, niż przejechałem, i jak się złotówie nie podoba, to możemy sobie poczekać na policję :)

Odpowiedz
avatar KwarcPL
2 2

@shadowy_name: No ja to już w ogóle się nie znam na stawkach taksówkarskich, ale znalazłem taką rozpiskę: https://www.polskasiectaxi.pl/pst/cennik Średnio wychodzi 7 zł za pierwszy kilometr i 2.50 za każdy następny czyli na jedno by wychodziło ;)

Odpowiedz
avatar Ohboy
-1 1

@Grav: Wiem, że się wtedy sfrajerzyłam ;) Ale to była wyjątkowa sytuacja, bo byłam w nowym dla mnie mieście i nawet nie wiedziałam, gdzie dokładnie mam jechać, a dojechać na czas musiałam. Stojące taksówki w ogóle biorę tylko, jeśli nie mam innego wyboru.

Odpowiedz
avatar Niechcacy
3 3

@Ohboy ja w Warszawie używam jednej firmy taksówkarskiej i tam jest 2zl od km (strefa pierwsza, dni powszednie) tak więc 4zł mnie zaskakują. W sumie to słyszałam, że niektóre taksówki co stoją na lotniskach czy też dworcach mają wyższe ceny... Raz zamówiłam takse z innej korporacji, krótka trasa, do szpitala musiałam jechać, bo kolega odjechał na sygnale. Komentarz taksówkarza: „przez Panią straciłem dobrze opłacalny kurs!” Grzecznie odpowiedziałam, że mam nadzieję, że on nigdy nie będzie musiał na szybko do szpitala jechać, już się nie odezwał.

Odpowiedz
avatar Daro7777
5 7

Podchodzę raz do taksówki na Pawiej w Krakowie (pod Galerią Krakowską) i pytam czy wolny. Taksiarz z telefonem przy uchu otwiera drzwi i pyta mało kulturalnie: "gdzie?". Odpowiadam: "Na ul. Grażyny". "Jestem zajęty" i JEB drzwiami. Od tamtej pory tylko BOLT.

Odpowiedz
avatar Doktoreq
5 5

@Daro7777: Przed wejściem do Galerii Krakowskiej czatuje elyta szemranych złotów polująca na zagranicznych turystów. Legenda głosi że "niewtajemniczeni" taksówkarze ustawiają się tam tylko raz, po czym do końca życia będzie im o tym fakcie przypominał rachunek za naprawy, tudzież za usługi medyczne.

Odpowiedz
avatar Jorn
-3 5

Ale o co chodzi? Zapytałeś o ofertę i ją dostałeś. Przedstawiłeś kontrofertę i została zaakceptowana. Gdzie tu piekielność?

Odpowiedz
avatar KwarcPL
6 8

@Jorn: Gdzie? Ano w tym, że taryfiarz zapomniał zaznaczyć, że akceptuje kontrofertę pod warunkiem, że nie odprowadzi od niej podatku :P Poza tym taksówka to nie bazar byś się targował. Jest cennik i go się powinniśmy trzymać.

Odpowiedz
avatar Jorn
0 2

@KwarcPL: "Ano w tym, że taryfiarz zapomniał zaznaczyć, że akceptuje kontrofertę pod warunkiem, że nie odprowadzi od niej podatku". Tego nie wiesz.

Odpowiedz
avatar KwarcPL
2 4

@Jorn: Czego nie wiem? Że zapomniał powiedzieć? Wiem, bo mi nie powiedział :P

Odpowiedz
avatar Puszczyk
2 2

4zł za kilometr to sporo. W Warszawie opłata początkowa wynosi coś ok 10zł i średnio ~2zł za kilometr w pierwszej taryfie. Z dworca/lotniska prawie zawsze więcej wołają, bo liczą, że ktoś miasta nie zna albo się śpieszy.

Odpowiedz
avatar szafa
1 1

pytanie, czy koleś w ogóle był taksówkarzem. to, że ktoś sobie napisze na samochodzie 'taxi' i stanie pod dworcem jeszcze z niego taksówkarza nie czyni. od lat, gdy jest taka potrzeba, korzystam z firm taksówkarskich, ale nigdy nie wsiadam w byle co pod dworcem, tylko dzwonię do konkretnej firmy (jak wyjeżdżam do obcego miasta, to też sprawdzam, jakie firmy obsługują tam taksówki). nigdy się nie przejechałam na nich i cały czas korzystam.

Odpowiedz
Udostępnij