Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zapewne wielu z was drodzy piekielni wie, że śnieg i sople spadające…

Zapewne wielu z was drodzy piekielni wie, że śnieg i sople spadające z dachu mogą uszkodzić auto lub zranić człowieka. Ale nie "bohater" tej historii.

Nasz drogi pan Janusz kupił kamienicę nadającą się do remontu. Bezpośrednio do kamienicy przylegał chodnik, a tuż zanim parking i ulica. Janusz zrobił remont całej kamieniczki razem z dachem. Na starym dachu były tzw. śniegołapy zamontowane żeby śnieg stopniał na dachu, a nie spadł na ziemię.

Jakież było zdziwienie pana Janusza gdy zapukała do niego policja z pytaniem czy jest właścicielem danej kamieniczki. Dlaczego? Otóż śnieg który zalegał na dachu, w wyniku roztopów oderwał się od niego i spadł na zaparkowane samochody. Straty wynikłe z tej głupoty oszacowano na ok. 150 tysięcy złotych.

Zamontowanie śniegołapów na tym dachu to koszt ok. 5-6 tysięcy złotych.

by OSP
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar zaqwsx1309
7 15

@Armagedon zależy jakie samochody i jakie były zniszczenia. 30 tysi kosztuje w niektórych autach sam zderzak

Odpowiedz
avatar mesing
12 14

@Armagedon: Jeśli budynek był odpowiednio wysoki to niestety fizyka zrobiła swoje. Jeśli na dachu zalegało odpowiednio dużo śniegu to w trakcie zsuwania się nabiera on dość znacznej prędkości i niestety zamiast spadać pionowo równo z krawędzią dachu to leci on po łuku i wtedy jest w stanie "odejść" od budynku nawet na kilka metrów.

Odpowiedz
avatar gawronek
12 14

@Armagedon: 1. Dach nigdy nie kończy się równo z oknami bo inaczej byłby wodospad na oknach podczas deszczu. 2. Wystarczy że pod kamienicą stanęła nowa beta albo gwiazda w której zderzak kosztuje 30 tysięcy. 3. Fizyka panie, fizyka - śnieg nigdy nie osunie się pionowo w dół. Co do ubezpieczenia - wszystko zależy jaką umowę miał właściciel, na co i jakie były wykluczenia. Ubezpieczalnia może się migać od wypłaty zasłaniając się brakiem zabezpieczeń (coś jak brak wypłaty AC przy wypadku z prędkością 200 km/h ze względu na rażące przekroczenie przepisów drogowych).

Odpowiedz
avatar Armagedon
-4 18

@zaqwsx1309: Jasne. Pod oknami parkowało 5 wypasionych fur z górnej półki, w dodatku nówki sztuki, bo właścicieli nie stać na parking strzeżony, lub podziemny. Wolą ryzykować, że im jakiś wkuwiony mieszkaniec, który nie może swobodnie przejść chodnikiem, porysuje lakier, lub poprzecina opony. Albo wyrzuci przez okno zgniłe jajo, doniczkę, czy butelkę po piwie. Przez czystą złośliwość.

Odpowiedz
avatar OSP
14 14

@Armagedon: Nie parkowały tam wypasione fury, ale na 8 aut które stały na parkingu w 3 przypadkach stwierdzono szkodę całkowitą tzn. wartość szkody przekroczyła wartość auta. A ciężko tego nie stwierdzić jeśli auto ma ugięte przednie słupki. Śnieg zaś spadał z ok.13-14m gdyż kamienica ma 4 piętra w starym budownictwie.

Odpowiedz
avatar Armagedon
-4 12

@gawronek: Co do punktów 2 i 3 już się wypowiedziałam. Zaś co do nr 1. Na brzegach dachów miejskich budynków montuje się rynny, a brzeg dachu nigdy nie wystaje daleko poza ścianę. No chyba, że chodzi o góralską chałupę.

Odpowiedz
avatar Armagedon
-4 14

@OSP: Lubię twoje historie i nigdy nie negowałam ich prawdziwości. Jednakże tym razem informacje masz chyba z drugiej ręki, lub właściciel tej kamienicy (mieszkańcy?) złamał wszystkie możliwe przepisy porządkowe. Założyłam, że samochody MUSIAŁY parkować na chodniku, gdyż parking z więcej niż czterema stanowiskami musi być oddalony od budynku mieszkalnego minimum 10 metrów. Ciekawe, z jaką prędkością musiałby zsuwać się śnieg, i pod jakim kątem nachylony być dach budynku, żeby ZWAŁY mokrego śniegu zdolne uszkodzić 8 samochodów (w tym dwa doszczętnie) zdolne były przelecieć z dachu czwartego piętra aż na parking. No i jak długi musiałby być ten dach, żeby śnieg miał czas nabrać rozpędu? Ale, prawdę mówiąc, rozważam to dopiero teraz, po twoim wpisie. Bo pierwszy mój komentarz dotyczył w zasadzie wyłącznie tego, że właścicieli stawiających swe samochody na chodniku pod blokiem (czego robić zdecydowanie nie wolno), spotkała zasłużona kara, tym bardziej, że posesja dysponuje parkingiem. Ponadto uznałam kwotę odszkodowań za mocno przesadzoną, stąd rozważania na temat ilości uszkodzonych fur i rodzaju tych uszkodzeń. Wcale nie miało to świadczyć o tym, że ogólnie w historię nie wierzę.

Odpowiedz
avatar BlackAndYellow
2 4

@Armagedon rynny montuje się w sumie wszędzie - one są po to aby dach podczas deszczu nie zamienił się w wodospad. A co do tych kratek na dachu - wszystko zależy od kąta nachylenia dachu.

Odpowiedz
avatar Michail
5 5

@Armagedon: Ignorując nawisy i to, że dach mógłby być wysunięty to nawet jeśli auta stały niezgodnie z przepisami to odpowiedzialność jest na kamieniczniku.

Odpowiedz
avatar OSP
7 7

@Armagedon: Potwierdzam to informacje z drugiej ręki, aczkolwiek widziałem jedno z tych aut. I w pierwszej chwili pomyślałem że jest to auto po dachowaniu.

Odpowiedz
avatar niepodam
3 3

@Armagedon: Parkując na chodniku musisz zostawić 1,5m dla pieszych. Jeśli nie ma zakazu parkowania - jest to legalne. Poza tym 150 tysi przy szkodzie całkowitej to 3 w w miarę nowe samochody klasy średniej lub 1 wypasiona fura.

Odpowiedz
avatar logray
1 1

@Armagedon: Widziałem jak daleko potrafi polecieć śnieg z nagrzanego słońcem metalowego dachu na poziomie jakiś 5 metrów. Taki mokry śnieg rozpędzajacy się na skośnym dachu leci szybko i robi naprawdę mocne łups. A co do wyceny. Wystarczy naprawa w ASO (czemu nie skoro sprawca płaci ze swojego OC) i te 5-10 tysięcy na malowanie i blacharkę to raczej nie starczy. ASO potrafi za samo przemalowanie zderzaka dać wycenę na 2 tysiące, a tu móimy najprawdopodobniej o całym samochodzie do przemalowania i wgnieceniach gdzie się tylko da (wraz z nowymi szybami).

Odpowiedz
avatar Me_Myself_And_I
1 1

@Armagedon: No proszę Cię. Połowa parkingów (miejsc parkingowych) w miastach jest nawet 2 metry od kamienic. Co do wartości samochodów, to wystarczy szkoda całkowita na w miare młodym aucie, żeby wyszła conajmniej połowa tej kwoty, a nie wspominając o szkodzie na kilku pojazdach.

Odpowiedz
Udostępnij