Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Czytam piekielnych od 10 lat i o dziwo to moja pierwsza historia,…

Czytam piekielnych od 10 lat i o dziwo to moja pierwsza historia, więc proszę o wyrozumiałość.

Jest ona o pewnej firmie kurierskiej, której nazwa zaczyna się na u, a kończy na ps.

Pod koniec listopada chciałam zamówić moje ulubione herbaty, ale były dostępne tylko na jednej stronie i dostawa kosztowała 20 złotych, więc postanowiłam namówić przyjaciół, żeby zrobić zbiorowe zamówienie. Herbaty mają naprawdę ładne opakowania, tak że mogą być świetnym dodatkiem do prezentów gwiazdkowych, więc bez problemu mi się udało i w koszyku wylądowało sztuk chyba z 15.

Niespecjalnie sprawdzałam w tym czasie skrzynkę mailową, ale któregoś wieczoru przyszła mi wiadomość o treści "zamówienie zostało dostarczone". W mieszkaniu jestem cały czas ze względu na zdalną formę nauczania na studiach, więc zaczęłam się zastanawiać "no ale gdzie"?

Okazało się, że kurier zostawił paczkę w jakimś Carrefourze kilka kilometrów ode mnie. Nie mam opłaconej karty miejskiej, temperatura odczuwalna na dworze -1000, a 15 herbat do nawet największej torby się nie zmieści.

Mam nadzieję, że każdy zrozumie, że nawet nie to, że nie chciało mi się tam iść, ale ze względu na wysoki koszt dostawy poniekąd mogłam oczekiwać, że trochę większa (na pewno nie bardzo ciężka) paczka zostanie dostarczone tam gdzie powinna.

Próbowałam zadzwonić na infolinię ups, ale ze względu na automat byłam zmuszona się poddać i napisałam maila do sklepu, z którego paczka została wysłana.

Pan był bardzo miły, pomocny i obiecał interweniować. Maili w sumie wymieniliśmy bardzo dużo w ciągu tych dwóch tygodni, ponieważ kuriera jak nie było tak nadal nie ma.
Najpierw miał być w czwartek 3 grudnia, później w piątek, a później dostałam inny numer na infolinię, który odbiera już żywa osoba.

Pani potwierdziła, że nie rozumie dlaczego paczka trafiła w tamto miejsce i przekierowała ją jeszcze raz do mnie. Ponadto okazało się, że w mojej okolicy są bliższe punkty do których bez problemu na piechotę bym doszła. Finalnie paka miała zostać dostarczona w ciągu dwóch dni roboczych.

Dziś znowu musiałam tam wydzwaniać i prosić o informację, co się dzieje, a kolejny miły pan nie miał pojęcia dlaczego kurier nadal jej stamtąd nie odebrał, skoro miał takie polecenie :) Podejrzewam, że ze złości (ale mogę się mylić) - polecam sprawdzić na Facebooku grupę "kurierzy - porady w kopaniu przesyłek", może to wam trochę moje podejrzenia rozjaśni, bo naprawdę niektórzy z nich celowo zachowują się mega chamsko w stosunku do klientów, specjalnie nie szanują tych gorzej zapakowanych paczek i ogólnie są zdania, że nikt nie może od nich niczego wymagać.

Oczywiście biorę poprawkę na to, że mogło to być kilku różnych kurierów, ale wydaje mi się, że zazwyczaj mają swój przypisany rejon.

Panu z dzisiaj podałam mój numer telefonu i jutro ktoś ma się ze mną skontaktować. Jednak najgorsze jest to, że termin odebrania paczki z tego Carrefoura już minął i boję się, że niestety może wrócić do nadawcy, a wtedy ja będę musiała tłumaczyć się przed pięcioma osobami dlaczego nie przekazałam im jeszcze tych herbat.

kurierzy

by ~jago9876
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar babubabu89
15 19

To moja pierwsza matura. Proszę o wyrozumiałość...

Odpowiedz
avatar jago9876
7 9

@Foki3: pisząc, że jestem leniwą kluską miej na uwadze też to, że w sumie każdego kolejnego dnia ta paczka miała zostać stamtąd odebrana przez kuriera, więc nawet jakbym się tam jakimś cudem teleportowała to mogłoby jej już nie być ;) i może źle to ujęłam, bo nikt się na mnie jednak nie gniewa, bo i tak wszystkim potrzebne są dopiero na 24 grudnia. Jakbym chciała się przejść to zamówiłabym gdzieś bliżej, bo jednak dystans około 8 km nie wydaje mi się zachęcającym pomysłem.

Odpowiedz
avatar Botuta
11 11

@Foki3: Tak. Leniwą kluską jest kurier. Autorka ma prawo oczekiwać prawidłowego wykonania zlecenia, za które zapłaciła.

Odpowiedz
avatar jago9876
-5 7

@Agelar: XD grubo.

Odpowiedz
avatar jago9876
-5 5

@Agelar: XD grubo.

Odpowiedz
avatar Koralik
14 18

@Agelar: Co to w ogóle za hejt na autorkę? Zapłaciła 20 dychy za przesyłkę żeby ją dostać do domu i tu jej oczekuje, dlaczego ma się ruszać gdziekolwiek?

Odpowiedz
avatar Botuta
9 9

@Agelar: A dlaczego niby to autorka, a nie kurier ma leniwe dupsko. To kuriera psim obowiązkiem jest dostarczyć przesyłkę na właściwy, wskazany przez klienta adres. Za to dostaje pieniądze. Kurier może oddać przesyłkę do punktu odbioru jedynie w przypadku, gdy adresata nie zastanie w domu. I powinien to być najbliższy punkt odbioru. Dlaczego więc klientka (autorka) będąc w domu, ma jeszcze zapierniczać do punktu odbioru, ponosząc przy tym koszty, bo leniwemu kurierowi się nie chciało wypełnić swoich obowiązków, za które otrzymał pieniądze? Kto zwróci pieniądze, za koszty i zmarnowany przez autorkę czas na podróż do punktu odbioru?

Odpowiedz
avatar jago9876
9 11

@marcelka: Twój komentarz skróciłabym do słów "jak się płaci za dostawę to ma się prawo oczekiwać usługi" i koniec. Nawet nie musi być na poziomie, a Ty nie musisz nic więcej dodawać i mówić mi co powinnam zrobić, a czego nie :)) w dniu dostawy zdecydowałam, że nie mam zamiaru nigdzie iść ani jechać, bo mam swoje powody, których nikt nie podważał, później chodziło już tylko o to, że pięć razy byłam zapewniana, że następnego dnia to kurier jednak się do mnie pofatyguje.

Odpowiedz
avatar marcelka
-5 7

@jago9876: nie mówię, co powinnaś zrobić, wskazuję tylko kilka możliwych rozwiązań tej sytuacji. jak wspomniałam - zapłaciłaś za dostawę, i miałaś prawo oczekiwać jej wykonania, ale tak się nie stało. i biorąc pod uwagę, że w grę wchodziły też zamówienia dla innych osób, to starałabym się zrobić wszystko, żeby oni w tym nie byli poszkodowani. a skarga na kuriera - też, ale to swoją drogą.

Odpowiedz
avatar Librariana
21 21

Trochę nie rozumiem tych komentarzy. Serio? Kurier nie przywiózł paczki do odbiorcy, a dziewczyna jest leniwą bułą bo nie ma ochoty zasuwać po nią kilku kilometrów? Jasne, można się przejść, a nawet przejechać, ale po to się płaci za przesyłkę kurierską, żeby za nią nie ganiać po mieście... A Ty, autorko, nie proś o wyrozumiałość przy "pierwszej historii", skoro wspominasz o studiach to napisanie kilkunastu zdań nie jest wyzwaniem, które wymaga wyrozumiałości...

Odpowiedz
avatar jago9876
3 3

@Librariana: dzięki, z tą wyrozumiałością bardziej chodziło mi o to co się jednak wydarzyło w komentarzach, bo może nie do końca dobrze przedstawiłam sytuację z mojej perspektywy skoro to mi zarzucane jest lenistwo ://

Odpowiedz
avatar jago9876
6 6

@Puszczyk: Możecie się już uspokoić XD co to w ogóle są za teksty "zasuwa grzecznie i z uśmiechem na ustach". Paczka przed chwilą do mnie dotarła i okazało się, że jest naprawdę spora, bo 50x40x30 cm i też dosyć ciężka jak dla dziewczyny. Kurier, który ją przywiózł przeprosił i powiedział, że jest tu za kolegę który obsługuje ten rejon, więc jednak wyszło na to, że to temu pierwszemu po prostu się nie chciało i faktycznie ją zostawił w przypadkowym miejscu bez wyraźnej przyczyny, a później z premedytacją ignorował polecenia ponownej dostawy. Jak widać nie musiałam nigdzie iść (teraz tym bardziej wiem, że to byłoby totalnie bezsensowne, bo sama bym tego nawet nie przeniosła). Ponad to żaden z moich znajomych, a raczej przyjaciół tego ode mnie nie wymagał, po prostu chcieli dostać zamówienie przed 24 grudnia i tyle.

Odpowiedz
avatar Neman
8 10

@Puszczyk @jago9876 Ja to bym chciała wiedzieć w jaki sposób to, że zamówienie jest też dla innych osób zmusza kogokolwiek społecznie do zrezygnowania z swojego prawa do dostarczenia przesyłki pod dom i biegania za nią gdziekolwiek trafiła. Każda jedna z osób, które razem z autorką zrzucały się na towar i przesyłkę miała to samo prawo dostarczenia przesyłki pod adres na paczce. I w razie nie wykonania usługi jest to wyłączną winą kuriera, a nie tego człowieka z nich, który wpadł na pomysł zamawiania czegoś albo zgodził się na użycie jego adresu jako adresu dostawy. Dla mnie propozycja pójścia po tą paczkę jest po prostu nie poważna.

Odpowiedz
avatar Botuta
4 4

@Puszczyk: A z jakich innych przyczyn niż lenistwo kuriera (jeżeli oczywiście osoba czekająca była w domu) to kurier może nie dostarczyć przesyłki pod wskazany adres tylko do punktu odbioru? Obawiam się, że nie ma ich zbyt wiele. No może wypadek, lub nagła niedyspozycja zdrowotna kuriera powstała w trakcie rozwożenia przesyłek. Po drugie. Co da późniejsza skarga? Pon trzeci. Jeszce nie słyszałem, aby firma kurierska zwracała koszty czasu i pieniędzy poniesione przez adresata, które on musiał ponieść aby odebrać paczkę z punktu odbioru, choć zapłacił za to, że ma przyjść do jego domu.

Odpowiedz
avatar bazienka
-2 10

aha, czyli 3 tygodnie sie szarpiesz z firma, ale dopiero teraz zaczelas sie martwic, ze znajomi beda miec pretensje o brak herbat? no to moja droga albo mowisz znajomym, jaka jest sytuacja, albo jedziesz po paczke, bo widzac po zachowaniu firmy to moze jeszcze potrwac drugie tyle, zwlaszcza przed swietami

Odpowiedz
Udostępnij