Piekielne i tragiczne.
Znajomy ze specjalizacji ze studiów. Chłopak mieszka na moim osiedlu, także siłą rzeczy dość często mamy okazję się widzieć.
A i dodam. Jest on jak i jego rodzina (matka, partnerka i córka) zatwardziałym antykcovidowcem. Wg niego tej choroby nie ma, maseczki to wymysł i inne ograniczenia wymysł. Coś jak Edyta G., co stwierdziła, że w szpitalach sami statyści.
Dziś rano spotkałem jego matkę... zapłakana.
Otóż jego partnerka zabrała córkę do znajomych. Bo niech się dzieci bawią. Wirusa nie ma gromadźmy się bawmy się.
Niestety, ktoś był zarażony i obie też się zaraziły.
Dorosła przeszła ciężko.
Córka lat 14 zmarła.
Pomijam fakt działań rządu, a właściwie ich idiotyzm.
Ale... Chyba nie ma sensu komentować.
covid i idioci
No dobra, ale nie wiem co w tej historii jest piekielne - to, że nie wierzył w COVID, a bliscy mu zachorowali? A jakby wierzył, to śmierć 14-latki już nie byłaby piekielna? No i w czym tej konkretnej rodzinie rzad i jego działania zawinili, bo z historii nijak nie wynika?
Odpowiedz@Meliana: to chyba logiczne, że jakby wierzył to by nie chodził na takie spotkania w czasie pandemii... doigrał się
Odpowiedz@naataliey: Ale te zachorowania i śmierć są smutną i tragiczną konsekwencją ich własnych nie przymuszonych niczym wyborów. Bo co miał rząd, czy policja zrobić? Zmusić do siedzenia w domu, czy od razu do więzienia?
Odpowiedz@rodzynek2: tak by niektórzy chcieli. Żeby zmuszać innych. Ale niechy ich ktoś zmuszał do siedzenia w domu to komuna, zamordyzm i panie, ZOMO mnie bije!
Odpowiedz@digi51: No właśnie, gdyby rząd zmuszał do siedzenia do używania i braku możliwości spotkań- ograniczenie wolności, zmuszanie do siedzenia w domu to byłby zamordyzm, no chyba, że wyrokiem sądu nakładamy na wszystkich areszt domowy.
Odpowiedz@Meliana: Cytuję z tekstu: "…jego partnerka zabała córkę do znajomych. Bo niech się dzieci bawią. Wirusa nie ma gromadźmy się bawmy się. Niestety, ktoś był zarażony i obie też się zaraziły." Proponuję kolejność: NAJPIERW czytamy, POTEM komentujemy.
Odpowiedz@naataliey: @janhalb: Czyli rozumiem, że logicznie nie spotykacie się z nikim spoza domowników od marca, tak? Nie chodzicie do pracy, dzieci nie posyłacie do szkoły, przedszkola, nie wychodzicie na zakupy, itd? Czym, z epidemiologicznego punktu widzenia, różni się wspólna zabawa dzieci w szkole/przedszkolu, od wspólnej zabawy z dziećmi znajomych? Moje dzieci zaraziły się koroną ode mnie, ja od ojca, ojciec przyniósł ją z pracy. I co? Czym moja historia (prócz tragicznych konsekwencji oczywiście) różni się od opisanej?
Odpowiedz@Meliana: Naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy kontaktami społecznymi wynikającymi z obowiązków życia codziennego, a takimi "niech się dzieci pobawią"? Wytłumaczę Ci. Twój ojciec poszedł do pracy bo musiał. Bo coś do garnka musi włożyć. Podobnie dzieci są prowadzane do przedszkola, bo rodzice nie mają możliwości rzucenia pracy i zajmowania się dziećmi w domu. Natomiast rozrywkowe spotkanie po pracy z większą grupą znajomych z dziećmi było dobrowolne i nikomu nic by się nie stało jakby je sobie odpuścili.
Odpowiedz@Koralik: A gdzie jest obowiązek życia codziennego z spotkaniem z ojcem? Według twojej logiki to nie było potrzebne. Gdyby @Meliana nie kontaktowała się z ojcem to by nie było zachorowania. parafrazując: "Natomiast rozrywkowe spotkanie po pracy z ojcem było dobrowolne i nikomu nic by się nie stało jakby je sobie odpuścili."
OdpowiedzNie ma sensu komentować, czytać tej historii też nie
OdpowiedzMedia informują o nastolatkach zmarłych zagranicą, a nie wspomniały o rodzimej 14-latce? Dziwne... A nie to tylko szembor i kolejna belkotliwa bajeczka
Odpowiedz@digi51: A tam media. W arkuszu Rogalskiego do 18.XI nie ma żadnej 14 latki zmarłej na Covid. Nie ma też 12,13,15 ani 16 latki. Ani 12-16 latka też nie. Więc albo sprawa nie z Polski, albo bardzo niedawna, albo bardzo nieprawda.
OdpowiedzZ danych MZ na pierwszy tydzień listopada, to były do tej pory tylko trzy ofiary w przedziale wiekowym 10-19 lat.
Odpowiedz@digi51 Przed chwilą że szpitala, w którym byłem na wczasach, dostałem email. Proszą w nim o uzupełnienie danych, w tym PESEL, bo inaczej nie wydadzą mi wyniku z testem na koronawirusa. Tego wyniku, który otrzymałem 6 listopada i na którym był wynik negatywny już 2 listopada.
Odpowiedz@Puszczyk W mojej okolicy na covid 19 zmarła 9-latka. Lekarze nie chcą stosować dostępnych lekarstw na koronawirusa, bo nie mają na nich żadnego zarobku. Cena za 50 gram to 12-15 złotych. Po jednej dawce objawy ustąpiły natychmiast. Oprócz tego znalazłem jeszcze dwa inne lekarstwa, którymi też można wyleczyć się z koronawirusa.
OdpowiedzNie wiem dlaczego ktoś ot tak bez komentarza minusuje. Sam brałem to konkretne lekarstwo zapobiegawczo przed pójściem do szpitala i po powrocie. Wynik negatywny pomimo bardzo osłabionej odporności i kontaktu z wieloma zakażonymi na koronawirusa, w tym jednego ze współdomowników. Tym samym lekarstwem, tylko w innej postaci, wyleczyłem pielęgniarkę. Coś jej się pod paznokciem zrobiło i nie chciało się goić. Ponad pół roku bujała się od lekarza do lekarza i nic. A mi jej wyleczenie zajęło niecały tydzień.
Odpowiedz@plokijuty: według danych, nie zmarło w Polsce żadne dziecko w wieku 8-10 lat. Co do tego i pozostałych rewelacji, odnoszę wrażenie, że lekarstwo które zażywasz sprzedaje się pokątnie na działki.
Odpowiedz@SirCastic https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.nowytydzien.pl/zmarla-9-latka-chora-na-covid-19/&ved=2ahUKEwjOk7zD2qXtAhUlCRAIHc1rC04QFjAGegQICBAB&usg=AOvVaw0dA5PJ4SbGtwVYFjBcSG01&cshid=1606582620485
Odpowiedz@SirCastic Brodziuszka wiechowata (Andrographis paniculata), Miodla indyjska, melia indyjska (Azadirachta indica), Bylica piołun (Artemisia absinthium L.) — to są gorzkie zioła. Poczytaj sobie o tych roślinach. Jedną z nich zwalczyłem koronawirusa i wyleczyłem pielęgniarkę.
Odpowiedz@plokijuty: zwalczyłeś wirusa, którego nie miałeś. Gratuluję. Jesteś mocarz. :)
Odpowiedz@plokijuty: Czytać nie umiesz "W jednym ze szpitali zmarła zaledwie 9-letnia dziewczyna, z powiatu krasnostawskiego, u której wykryto Covid 19. Dziecko miało choroby współistniejące." Czyli dziecko miało jakieś choroby np astmę albo inne choroby zagrażające zdrowiu. Strzelam że jakby zachorowała na inną mocniejszą chorobę to też by umarła.
OdpowiedzTeraz kazdy kto umrze to na Covid, a w ogole Szembor to ty jestes po studiach??
Odpowiedz@nursetka: Co sie tak dziwisz?Jak fejsbuka przejrzeć to 3/4 użytkowników jest po studiach.Wyższa Szkoła Melanżu albo Robienia Hałasu:))
Odpowiedz@StaraLadyPank: no masz racje, teraz po studiach sa osoby ktore 20lat temu ledwie skonczylyby ledwie zawodowke
Odpowiedz@nursetka: "Ledwie zawodówkę"... Ja poszłam na studia jak wszyscy, wynudziłam się i wymęczyłam nieziemsko, straciłam zdrowie uprawiając przez pięć lat coś w rodzaju "sztuki dla sztuki". No, ale przecież wszyscy muszą iść na studia, rodzice (też po studiach, ojciec ma nawet doktorat) są dumni. Żałuję tych straconych 5 lat. Gdybym poszła do zawodówki, podejrzewam, że miałabym teraz dużo bardziej satysfakcjonującą pracę od obecnej i zarabiałabym więcej. Ale przecież musiałam zostać magistrem psychologii/kognitywistyki... To nic że po 5 latach męczarni + ładnych paru latach po skończeniu studiów nadal nie mogę się przemóc żeby przeczytać cokolwiek związanego z tematem, o żadnej pracy naukowej nie było w moim przypadku mowy, to nie jest dla mnie. Nawet pracuję teraz w branży, która niewiele ma z tym wspólnego. A mogłam skończyć "ledwie zawodówkę"...
Odpowiedz@I_m_not_a_robot: no właśnie z powodu tego, że jest taki nacisk na studiowanie to otworzylo sie tyle wyższych szkoł gotowania na gazie, państwowe uniwersytety obniżaja kryteria i na studia dostaje sie każdy. Jakieś 20 lat temu chociaż egzamin trzeba było zdać a nie mature na 30% a w jednym z rocznikow nawet bez matury bo amnestia. Rozumiem, że poruszyłam wrażliwy dla ciebie temat, jak nie chcialas studiować to moglas przerwać studia i tyle.
OdpowiedzKolejny znajomy szembora, który odwala piekielność. Dużo znajomych to jedno, ale tylu piekielnych? Ma chłop szczęście, zawsze mu dostarczą materiał na stronę.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2020 o 18:01
Niezależnie od przesłania tego niechlujnego tekstu nie da się czytać... A "także" znaczy "również", wiec użycie tej formy jest bez sensu. Jedynie "tak że" (= "a więc") tu pasuje.
OdpowiedzA w tej bajce byli smocy?
OdpowiedzBaju baju baj, piękny królewiczu
Odpowiedzzawsze im mowie, ze otrzezwieja dopiero jak sami przejda albo jak im ktos bliski umrze i co? przeprosili sie z maseczkami i profilaktyka?
Odpowiedz