Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Tym razem nie szkoła, nie Libia, ale skala nonsensu podobna. Jestem, co…

Tym razem nie szkoła, nie Libia, ale skala nonsensu podobna.

Jestem, co w moim wieku zrozumiałe, zażartym czytaczem. Ponieważ za szczenięcia nauczyłem się czytać sam, czytam około sześciu stron na minutę, więc książek mi zawsze mało. W domu przestały się mieścić, więc odkryłem e-booki i nabyłem sobie czytnik. Zmieściło się 1100 książek i alleluja.

Ponieważ mój wnuczek też czyta, podjęliśmy decyzję o zakupie czytnika dla niego. Poszło przez OLX, syn odebrał i no problem. Idąc za ciosem postanowiliśmy w podobny sposób uszczęśliwić wnuczkę. Zamówienie przez alledrogo, zapłacone, dostawa do paczkomatu. Informacja, że przyszło, więc koleżanka małżonka oddelegowała moją skromną osobę do odbioru. Szafka otworzyła się z brzękiem, paczka była, wyjmuję i... coś nie gra. Zamiast nalepki ręcznie nabazgrany numer, ale wewnątrz twarde pudełko. Na wszelki wypadek włożyłem paczkę do skrytki i podając wszystkie dane kliknąłem. I otworzyła się ta sama skrytka. No, cóż zabrałem pakunek nach hause.

Po otwarciu, cóż się ukazało oczom zbłąkanego turysty? Zamiast czytnika za ponad pięć stów w paczce był elektryczny zszywacz do papieru.

Krok pierwszy. Natychmiast telefon do operatora paczkomatu. Rozmowa długa, podawanie wszystkich danych, numerów, godziny odebrania itp. Pani obiecała, że się zorientuje i oddzwoni.

Następnego dnia, z racji braku reakcji, ponowny telefon. Inna pani nic nie wie, podajemy detale jeszcze raz. Na Allegro powiadamiamy sprzedawcę, gdyż albowiem w ewentualnym sporze nie jesteśmy stroną.

Brak reakcji na telefony, więc cztery dni później dzwonimy po raz kolejny. Oczywiście podajemy znów wszystkie numerki. Ha! Jest reakcja. Ktoś odbierze wadliwie umieszczoną w paczkomacie przesyłkę. Czy pokwitują odbiór? Nie ma takich procedur. Pokwitowanie jest niezbędne, aby sprzedawca mógł domagać się zadośćuczynienia za zagubiony czytnik (bo nie ta przesyłka - inny numer i inna zawartość). A co z moją przesyłką? Nie wiadomo. Brak w systemie takiej informacji. Czyli czytnik wcięło w wielkiej czarnej d...ziurze.

Właściciel paczkomatów robi pierwsze podejście. Przybywa kurier z jakimś skrawkiem szajspapieru, Żadnych danych, żadnego podpisu. Żegnaj kurierze. W odpowiedzi: zostaniecie zaskarżeni za przywłaszczenie! Cóż, z tego co wiem w naszej ojczyźnie można bezkarnie kraść do 500 złotych (a jak ktoś jest odpowiednio umocowany, to suma nie gra roli. Na przykład,,, no, nie, ma być bez nazwisk).
Podejście drugie. Przybywa ten sam kurier. Przebieg akcji ten sam. Proponujemy, że sami napiszemy pokwitowanie, a on poda dane i podpisze. Cisza.

Podejście trzecie. Lekko załamany kurier podpisuje i zamiast podać swoje dane podaje swój numer jako kuriera. Prosimy o dowolny dokument potwierdzający to, co wpisał. On nie ma. Hasta la vista baby!

W tak zwanym międzyczasie sprzedawca przelewa nam kasę za zagubiony czytnik. Wielkie dzięki, bo w zasadzie robi to na gębę. Jednak nie wszyscy ludzie honoru wymarli.

Ze strony paczkomatowców obrażone milczenie. Zszywacz kisi się w przedpokoju i czeka na lepsze czasy. Pewnie ktoś za nim płacze...

by jotem02
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Michail
2 14

Jak na oczytanego człowieka bardzo niejasno opisane.

Odpowiedz
avatar jotem02
1 11

@Michail:A co nie jest niejasne, że zapytam?

Odpowiedz
avatar Balbina
3 9

@Michail: -zawartośc paczki nie ta -zero reakcji na infolinii -przyjazd kuriera po zszywacz pierwszy raz -drugi raz -trzeci raz -za każdym razem kurier chce zabrać sobie tak o,towar z ręki do ręki -jotem02 pokazuje znak Kozakiewicza( w domysle) -kasa wraca na konto od sprzedawcy(który jest w plecy) -zszywacz czeka w przedpokoju na chętnego Jeszcze cos wytłumaczyć?

Odpowiedz
avatar jotem02
2 2

@Balbina:Żeby mieć pełnoprawne potwierdzenie, musimy mieć dane. Inaczej za chwilę przyjedzie kolejny kurier po zszywacz i co ja mu powiem? Że ktoś odebrał?

Odpowiedz
avatar Balbina
1 1

@jotem02: Normalnie,nawet w urzędzie jak zostawiasz dokumenty to masz swoja kopię z potwierdzeniem że oddałeś.To samo z jakimkolwiek towarem. Jak nie mam druku to na zwykłej kartce można z podpisem i pieczatka to załatwić. A każdy kurier ma swoją pieczątkę.

Odpowiedz
avatar jotem02
0 0

@Balbina: Ten twierdził, że nic takiego nie ma

Odpowiedz
avatar Klaudia123asd
1 1

@jotem02 Dlaczego nie skontaktowałeś z właściwą osobą która ten zszywacz zamówiła? Przecież na paczce pomimo, iż trafia do paczkomatu to jest adres i telefon zamawiającego .

Odpowiedz
avatar zephor
1 1

@jotem02: I mieć nie będzie. Paczkomaty obsługuje jedna firma, ja pracuje w innej. Z tamtymi jestem zaprzyjaźniony, wiec: Kurier nie ma pieczątek Kurier nie ma powodu podawać swoich danych, kod kuriera i parafka to wszystko co można dostać Kurier powinien dać potwierdzenie odbioru które ma razem z listem przewozowym, jeśli Ty drukowałeś list przewozowy to dodatkowo drukujesz potwierdzenie na którym wpisujemy kod kurierski i parafkę. Po kodzie kuriera firma może go znaleźć w systemie, nie podajemy danych bo cholera wie na kogo się trafi.

Odpowiedz
avatar jotem02
0 0

@zephor: To co zrobić, żeby mieć pełnoprawne potwierdzenie, że kurier odebrał wadliwą przesyłkę?

Odpowiedz
avatar Balbina
2 2

@zephor: Masz rację aż zdzwoniłam do męza który jest kurierem. On ma pieczatkę ale sam ja sobie wyrobił dla ułatwienia pracy z nr kodu. I jeżeli jotem02 nie miał listu przewozowego to kurier ma obowiazek taki wystawić bo je mają.

Odpowiedz
avatar Shi
2 2

Miałam podobną przygodę z paczkomatem tyle, że przesyłka utkwiła na kroku"Przekazano kurierowi". Oczywiście operator, że nie wie, że wyjaśni itd. Sprzedawca pomocy, w końcu nie czekając aż operator zwróci mu pieniądze zwraca mi mówiąc, że sam się z operatorem rozliczy. Sprzęt wart 800 zł kupiłam po raz drugi w tym samym sklepie i dostałam go w pudełku wielokrotnie większym niż opakowanie sprzętu (pewnie by operator nie zgubił drugiej paczki). Jeśli szukacie sprzętu elektronicznego to znam kilka sklepów które szczerze mogę polecić, jeden który mogę stanowczo odradzić i jeden gdzie nie polecam kupować z przesyłką, bo pakują sprzęt tylko w woreczek (sic!). Cudem kartonik producenta zgniotl się w miejscu gdzie była instrukcja, a nie na elektronice. A myślałam, że powyginane podzespoły to "takie rzeczy tylko w Stanach".

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2020 o 23:17

avatar miramakota
5 7

Najwyraźniej osoba, która dostała Twój czytnik, nie chce go zamienić na swój zszywacz. Kiedyś wysyłałam narty dziecięce, a odbiorca dostał, owszem, paczkę pełną rajstop. Wkrótce po zgłoszeniu tego do firmy kurierskiej znalazł się przedsiębiorca, który zamówił rajstopy, a dostał używane narty;) Musieliśmy tylko wysłać opis/zdjęcie dla pełnej identyfikacji, po czym firma zorganizowała zamianę, rzecz jasna na swój koszt. Sprawa zamknęła się bodaj w trzech dniach. Twój czytnik okazał się dla kogoś na tyle atrakcyjny, że chyba jednak nie płacze za swoim zszywaczem. O, aż zaczęłam rymować:)

Odpowiedz
avatar Nugaa
0 0

Ja zwrócę uwagę na zdanie "coś nie gra". Skoro były podejrzenia, to paczkę się otwiera i sprawdza jej zawartość.

Odpowiedz
avatar jotem02
1 3

@Nugaa: Paczkę można otworzyć przy kurierze, ale co da otwieranie przy paczkomacie? Po otwarciu skrytki jest kwalifikowana jako odebrana i finito.

Odpowiedz
Udostępnij