Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Był rok 2011. Mój kolega mając 13 lat wyjechał razem z rodzicami…

Był rok 2011.

Mój kolega mając 13 lat wyjechał razem z rodzicami i młodszym bratem na wakacje nad morze. Spotkała ich wyjątkowo nieprzyjemna sytuacja. Podczas gdy byli na obiedzie w stołówce hotelowej, ktoś włamał się do ich pokoju. Złodziej poza cennymi rzeczami typu telefony komórkowe zabrał również portfele z dokumentami i pieniędzmi jego rodziców.
Ale, że jakoś znad morza musieli wrócić, to rodzice postanowili, że wrócą pociągiem "na gapę".
W trakcie kontroli biletów konduktor nie przyjął tłumaczenia, że zostali okradzeni. Skoro rodzice nie posiadali żadnych dokumentów ani pieniędzy to postawił ultimatum. Albo zapłacą za przejazd, albo będą musieli wysiąść z pociągu.
Kolega przypomniał sobie, że ma przy sobie legitymację szkolną. Konduktor na podstawie tej legitymacji wypisał 13-latkowi 4 mandaty za jazdę bez biletu dla niego, jego rodziców i brata.

Kolega nie za bardzo ogarniając całej sytuacji o wszystkim dawno zapomniał. Aż do czasu, gdy kilka dni temu po 9 latach przyszło do niego pismo od komornika. Z pisma wynikało, że razem z odsetkami i kosztami sądowymi ma zapłacić ponad 6000 zł. Rodzice nie poczuwają się do płacenia, gdyż stwierdzili, że to jego wina, że dał konduktorowi swoją legitymację. Czy jest jakiś sposób aby całą sytuację odkręcić?

kolej

by ~Kminek
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Vkandis
14 14

Po 9 latach? Bardzo proste. https://www.infor.pl/prawo/prawa-konsumenta/konsument-uslugi/219901,Kiedy-przedawnia-sie-mandat-za-brak-biletu.html Jako, że to już wyrok sądowy z nakazem komorniczym, należałoby też się dowiedzieć, kiedy sprawa była wszczęta. Jeżeli po okresie przedawnienia, to można by się kłócić o to właśnie. A tak naprawdę to najlepiej będzie zasięgnąć porady prawnej u prawnika zajmującego się takimi sprawami. Chyba lepiej odżałować kilkaset złotych niż 6000 :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 października 2020 o 7:54

avatar szafa
1 1

@niemoja: Czyli co, komornik może sobie czekać 9 lat, aż mu się nazbiera odsetek i dopiero wtedy ruszyć z powiadomieniem? Państwo z dykty.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
17 19

Masakra. Przecież dzieckiem był. To jego rodziców powinni ciągać, a nie jego. Tak na marginesie to najgorszy typ rodzica... Zwalić na dziecko.

Odpowiedz
avatar Xynthia
35 39

Albo fejk jak stąd na Księżyc, albo bardzo niedokładnie przekazana historia. Pierwsza i podstawowa sprawa - kradzież z włamaniem zgłasza się na policję, w przypadku utraty dokumentów w takich okolicznościach policja wystawia odpowiednie zaświadczenie, które przez np. PKP jest honorowane o tyle, że można na jego podstawie dostać tzw. bilet kredytowy do miejsca zamieszkania. Druga kwestia - serio konduktor wypisał cztery mandaty na legitymację szkolną trzynastolatka? Ja na jego miejscu wolałabym na stacji, gdzie jest dłuższy postój wezwać policje i potwierdzić dane... Trzecia sprawa - przez te wszystkie lata nie przychodziły żadne wezwania do zapłaty, upomnienia itp? Jak dla mnie historia zmyślona, albo wyglądała zupełnie inaczej, np. rodzina cwaniaczków "zaszalała" za bardzo na wczasach nad morzem, postanowili wrócić "na gapę", ale konduktor nie "łyknął" rzewnej historyjki o tym, jak to zostali okradzeni (bo w sumie drugi i trzeci punkt moich wątpliwości może jednak być prawdziwy). Biorąc pod uwagę zakończenie tej historii, ta wersja wydaje mi się teraz najbardziej prawdopodobna.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
18 18

@Xynthia: Dokładnie. W przypadku kradzieży dokumentów wezwanie policji, to podstawa.

Odpowiedz
avatar ynka
13 13

@Xynthia Poza tym za wykroczenia dzieci odpowiadają przecież rodzice - to i tak oni byliby ścigani.

Odpowiedz
avatar Crannberry
10 10

@Xynthia: nie wiem, jak wygląda wystawianie mandatu nieletniemu od strony prawnej, więc tu się nie wypowiem. Ale wersja, która mi jeszcze przychodzi do glowy, to po zakończeniu historii, wnioskuję, że rodzice to niezłe patusy, więc możliwe, że po kradzieży nie poszli na „psiarnię”, bo przecież „JP100%”, tylko stwierdzili, że pojadą na gapę i gitówa. Błędem popełnianym przez rozsądnych ludzi jest zakładanie, że wszyscy postępują zgodnie z rozsadkiem, a nie zawsze tak jest ;)

Odpowiedz
avatar Armagedon
4 4

@Crannberry: No wiesz, patusy, na ogół, nie wyjeżdżają na wakacje nad morze i nie wynajmują w hotelu PRZYNAJMNIEJ trzyosobowego pokoju... chyba że jest to wyjazd "na gościnne występy" w celach "zarobkowych". Zaś zwykli urlopowicze zrobiliby dokładnie to, co napisano powyżej - poszliby na policję. I tak byliby do tego zmuszeni, gdyż-ponieważ opłaty za hotel nie uiszcza się z góry, a "recepcja" może w kradzież uwierzyć, owszem, ale rachunek za pobyt, swoją drogą, wystawi. Dlatego męczy mnie pytanie, jakim cudem państwo nie mieli na bilety, ale za pokój, na do widzenia, zapłacili? Chyba że... to jednak była patola i towarzystwo (wyrzuciwszy przedtem walizki przez okno) zwiało z hotelu nie płacąc. Tu jednak, wziąwszy pod uwagę wymóg meldunkowy, policja by do nich trafiła dość szybko. Zastanawia mnie jeszcze jedno. Określenie "hotelowa stołówka". W hotelach są raczej "hotelowe restauracje". Więc to może wcale nie był hotel, tylko jakiś pracowniczy dom wczasowy, gdzie za turnus płaci się wcześniej? No, ale wtedy okradzionym wczasowiczom ktoś znajomy z firmy pożyczyłby kasę na bilety, o ile byłaby taka potrzeba, bo "pracowniczy wczasowicz", na ogół, wykupuje od razu bilety powrotne. Jak widać, historia w całości kupy się nie trzyma. Może i kumpla autora jakiś komornik ściga za 6 tysięcy? Ale ten kumpel nałgał autorowi, naściemniał, nakombinował... może chciał kasy pożyczyć? A autor, ciężki naiwniak, tym banialukom dał wiarę. Bo to, naprawdę, trzeba przestać myśleć, żeby uwierzyć w czterokrotny "mandat" (za brak biletu nie płaci się mandatu tylko karę) wystawiony osobie nieletniej, w tym samym pociągu, o tej samej godzinie, za ten sam przejazd.

Odpowiedz
avatar celulozarogata6
22 22

fake, jak stąd na ksiezyc. Podczas gdy byli na obiedzie w stołówce hotelowej ktoś włamał się do ich pokoju.- zgłasza się to do obsługi hotelowej, potem na policje, ona wystawia dokument potwierdzający, wszczynane jest śledztwo. Na podstawie dokumentu z policji wystawia pkp bilet kredytowy. A kontroler w zyciu nie ma prawa na podstawie legitymacji osoby niepełnoletniej wystawiać mandat na osoby dorosłe - w takiej sytuacji tez wzywa sie policje. Bujda na resorach.

Odpowiedz
avatar Daro7777
12 14

Nie da się odkręcić. Rodzice zostaną ci sami.

Odpowiedz
avatar Morog
6 12

Tak było, naprawdę!

Odpowiedz
avatar shpack
3 3

@Morog a więc to ty jesteś tym kolegą!

Odpowiedz
avatar ello
1 3

Takie rzeczy da się odkręcić. Sprawa najprawdopodobniej jest przedawniona - jeśli nie w zakresie roszczenia głównego, to w zakresie odsetek i kosztów procesu i egzekucji (a to one w 95% składają się na te 6000). Trzeba zrobić fotokopię akt komorniczych, z tym pójść do prawnika, który napisze pozew o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności (oczywiście o ile są podstawy)

Odpowiedz
avatar goodfather
3 3

Okres przedawnienia dla takich spraw to rok, tzn w ciągu roku przewoźnik musi z tym iść do sądu. Po dwa żaden sąd nie klepnąłby nakazu zapłaty dla 13 latka, taki wniosek z automatu zostałby odrzucony.

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

trzeba zobaczyc kiedy wszczeta sprawa, jak po okresie przedawnienia to sadzic sie o to poza tym nie mozna tego podwazyc, ze na jedna osobe fizyczna zostaly wystawione 4 mandaty, co jest niemozliwe ( bo sie przeciez nie zmultiplikowala)? chodzi mi o jakies przepisy, ktore wypowiadaja sie o ilosci mandatow na osobe za 1 przejazd, bo inaczej to troche do samowolki prowadzi, zwlaszcze w przypadku dzieci? albo ze w tamtym momencie nie mial pelnej zdolnosci do czynnosci prawnych i obowiazek zaplaty mandatow spadla na rodzicow, ktorzy temat olali? czy przychodzily wezwania do zaplaty, wezwanie przedsadowe? o te dokumenty tez warto spytac

Odpowiedz
avatar ForMudBloodBeer
4 4

Nie, to nie fejk. To piekielny kolega naiwnemu wciska, że ten komornik to stare sprawy spowodowane przez rodziców...

Odpowiedz
Udostępnij